Wraz z rezygnacją z aktywnego uprawiania sportu przez Agnieszkę Radwańską skończył się pewien etap naszego polskiego tenisa, sygnowany następującą grupą zawodników: Agnieszka Radwańska, Klaudia Jans, Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski, Michał Przysiężny.
Do tego grona należy oczywiście zaliczyć także zawodników cały czas aktywnych. Należą do niego na pewno: Urszula Radwańska, Alicja Rosolska, Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz.
Niezależnie od grupy grających cały czas w zawodach tenisistów, nikt pewnie nie zaprzeczy, że w polskim tenisie aktualnie zdecydowanie następuje zmiana pokoleń.
Potwierdzeniem takiej sugestii jest obecność na światowych listach rankingowych i w sercach naszych kibiców nowych, młodych zawodników. Na światowych arenach sportowych znajdziemy takie osoby jak choćby: Magdalena Fręch, Magdalena Linette, Iga Świątek, Hubert Hurchacz, Jakub Majchrzak.
Co więcej, na ostatnim Turnieju Federacji widzieliśmy także jeszcze młodszą, grającą w deblowej parze Maję Chwalińską.
O ile nam wiadomo, żaden z aktualnie grających zawodników nie jest wspierany przez którąkolwiek z marek zegarkowych.
Szkoda, bo prestiżowe zegarki i elegancka gra jaką na pewno jest tenis doskonale się uzupełniają. Udowadniają to choćby tablice reklamowe obecne na kortach, oraz zdjęcia zawodników promujących zegarki i ich producentów.
Jeśli nie ma ważnych, aktualnych informacji dotyczących obecnej współpracy tenisistów i firm zegarkowych, to warto choć kilka słów napisać o przeszłości. Trzeba przyznać, że w tym względzie także nie można mówić o oszałamiającej liczbie ciekawych wiadomości dotyczących szerszego grona naszych tenisistów.
Mimo to warto wspomnieć te przeszłe aktywności.
Agnieszka Radwańska
Najbardziej utytułowana polska tenisistka – Agnieszka Radwańska miała krótki epizod współpracy ze szwajcarską firmą zegarkową Longines.
W 2009 Agnieszka podpisała nawet umowę z tą marką i dołączyła do grona jej Ambasadorów Elegancji.
W 2014 roku Agnieszka Radwańska podpisując trzyletnią umowę została ambasadorką szwajcarskiej marki Rado, która podobnie jak Longines należy do szwajcarskiego konsorcjum zegarkowego Swatch Group.
Dzięki tej współpracy w Warszawie zorganizowano specjalną konferencję prasową, a na okoliczność współpracy.
W roku 2015 firma Rado wyprodukowała specjalny, limitowany do 99 sztuk zegarek.
Kopertę i bransoletę modelu True Match Point Automatic wykonano z białej ceramiki.
Posiada on mechanizm mechaniczny z automatycznym naciągiem.
W trakcie trwania tej umowy, Agnieszka, podobnie jak inni tenisowi ambasadorowie zegarków, zaraz po każdym zakończonym pojedynku, elegancko i dość ostentacyjnie zakładała zegarek na nadgarstek.
Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski
„Nasz eksportowy debel” – jak mówiono o parze Fyrstenberg-Matkowski podczas ich brylowania na kortach światowych nie promował żadnej z marek zegarkowych.
Wyjątkową inicjatywą była współpraca deblistów z salonem odCzasu doCzasu w Złotych Tarasach.
W ramach tej kooperacji wypracowano specjalny, ciekawie stuningowany zegarek marki Maurice Lacroix.
Na jego tarczy znalazł się logotyp zespołu, a na deklu nazwiska tenisistów, piłka tenisowa i słowo: „dziękujemy”.
Ważnym elementem tego partnerstwa była promocja tenisa i naszych deblistów.
W salonie odCzasu doCzasu odbyła się konferencja prasowa, a w trakcie współpracy pojawiło się sporo publikacji w mediach drukowanych i elektronicznych. Były także na bieżąco prowadzone sprawozdania z rozgrywanych zawodów, czasami okraszana wypowiedziami czy to Mariusza Fyrstenberga, czy Marcina Matkowskiego.
Sama współpraca, oraz jej owoce, to także duża zasługa Nikodema Jaworskiego – menedżera deblistów.
Klaudia Jans (obecnie Jans-Ignacik)
Klaudia Jans wspólnie z Alicją Rosolską przez długi czas z sukcesami tworzyły tenisową parę deblową.
Klaudia występowała także w parach mieszanych. Po zakończeniu kariery komentowała zawody tenisowe, a w roku 2015 Klaudia Jans-Ignacik została kapitanem reprezentacji Polski w Pucharze Federacji.
Publiczny zegarkowy epizod Klaudii związany był z Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej, jakie odbyły się w roku 2012 na Ukrainie i w Polsce. Kibicując naszej drużynie narodowej Klaudia promowała zegarki marki Esprit.
Wydaje się, że to już wszystkie promocyjne powiązania konkretnych tenisistów i zegarków. Jednak pisząc na ten temat nie można nie wspomnieć o inicjatywie marki Longines na okoliczność partnerstwa z paryskim tenisowym turniejem Rolanda Garrosa.
Longines i paryski turniej adeptów tenisa
Współpracując poprzez swoich dystrybutorów z federacjami tenisowymi wybranych krajów Longines corocznie organizował zawody dla młodych adeptów tenisa. Rozgrywki finałowe Longines Future Aces tych zawodów odbywały się w Paryżu w trakcie trwania Wielkiego Szlema.
Niezwykłą atrakcją były ostatnie lokalizacje tych zawodów – na Polach Elizejskich w okolicach wieży Eiffla.
Longines nie jest już chronometrażystą turnieju Rolanda Garrosa, a współpraca ta swój ostatni etap miała w roku 2018.
Tym samym marka Longines zaprzestała także organizacji turniejów dla dzieci. Można zaryzykować twierdzenie, że zakończenie tej aktywności łączyło się w czasie zmiany pokoleniowej w naszym tenisie, a co ciekawe, co najmniej kliku z obecnie wyróżniających się zawodników brało udział w turniejach organizowanych właśnie przez markę Longines.
Tak jak wspomniano powyżej, o dzisiaj aktywnych tenisistach nie wiadomo oficjalnie, by ktokolwiek z nich miał podpisaną umowę o współpracy z firmą z branży zegarkowej. Pewnie sytuacja zmieni się, gdy któraś z naszych zawodniczek, czy też zawodników znajdzie się w pierwszej dziesiątce światowego rankingu – tak jak to było w przypadku Agnieszki Radwańskiej. Tyle, że wsparcia zawodnicy i zawodniczki potrzebują szczególnie wtedy, gdy koszty funkcjonowania są zdecydowanie wyższe, niż przychody z nagród na turniejach, a taką sytuację mają osoby, które „biją się” dopiero o dobrą pozycję.
Można założyć, że najbliżej do tego rodzaju umowy sponsorskiej ma Iga Świątek, która robi niezwykła postępy i notuje coraz lepsze wyniki na kortach. Iga w ciągu ostatniego okresu wykonała jednak niesamowity skok w klasyfikacji.
Jest to prawdopodobne, bo Iga właśnie weszła do pierwszej setki rankingu. Podobną sytuację ma Hubert Hurchacz, który w klasyfikacji panów znajduje się już w okolicach miejsca pięćdziesiątego.
Niniejsza publikacja ma służyć właśnie temu, by branża zegarkowa zainteresowała się tenisem, a managerowie sportowców, w tym także tenisistów, zainteresowali się potencjalną możliwością wsparcia ich podopiecznych przez marki zegarkowe.
Redakcja Zegarki i Pasja