Rajd Dakar to jedna z największych i najtrudniejszych przygód jakie można sobie wyobrazić i przeżyć w ramach rajdów terenowych. To wielkie wyzwanie dla ludzi i maszyn. Oczywiście pierwsze skrzypce to zawsze kierowca, pilot i ich sprzęt w postaci samochodu, quada czy motocykla. Ale dziś sprzęt to coś więcej. Urządzenia do nawigacji, lokalizacji, ale i do odmierzania czasu.
Litewsko-polska załoga Benediktas Vanagas i Sebastian Rozwadowski korzysta podczas zmagań z trudnymi warunkami z zegarków marki Vostok Europe, czyli firmy pochodzącej z Litwy. Benediktas jest czołowym, doskonale rozpoznawalnym kierowcą w tym kraju i jednocześnie jest jednym z ambasadorów marki Vostok Europe.
Dakar, jego przeżycie, zawsze zostaje głęboko w pamięci zawodników. Potwierdza to wielu uczestników tych zawodów. To także dla wielu przeżycie niemal metafizyczne, skłaniające do przemyśleń. Benediktas w 2015 roku w dedykacji dla Portalu Zegarki i Pasja, napisał nam, że „każdy ma swój Dakar”.
Oglądając relacje z tych zawodów – zawsze odczuwam, poza podziwem dla tych wojowników bezdroży, także nieco zazdrości bo w dzisiejszych czasach trudno o większa przygodę.
https://zegarkiipasja.pl/artykul/910-kazdy-ma-swoj-wlasny-dakar-ale-litwin-polak-i-vostok-europe-sa-razem
Nieco historii:
Pierwszy Rajd Dakar wystartował z Paryża w 1979 roku. W przeszłości nazwał się właśnie Paryż – Dakar. Zawodnicy startowali bowiem z Paryża (Francja) - tak było nieprzerwanie do 1994r a meta Rajdu znajdowała się w Dakarze (Senegal).
Od początku rajdu zawodnicy ścigają się w dwóch klasach – samochody i motocykle, natomiast w klasie ciężarówki od 1980 (bez roku 1989). W 2009 zadebiutowała nowa klasa – quady.
Historia rajdu sięga roku 1977, kiedy to Francuz Thierry Sabine zgubił się na pustyni w Libii podczas rajdu Abidżan-Nicea. Urzeczony pustynią uznał, że miejsce to jest idealne do ekstremalnie szybkiej jazdy.
6 stycznia ruszyła 40 edycja Rajdu Dakar. Trasa Rajdu podzielona jest na 14 odcinków. Rajd wyruszył z Limy (Peru). Meta znajduje się w Córdobi (Argentyna). Na trasę wyjechała też „nasza” załoga. Oczywiście mamy tam swój „narodowy” Orlen team, ale tutaj mam na myśli nasz zegarkowy team - załogę wspieraną przez firmę Vostok Europe, będącą bohaterem tego artykułu.
Rywalizacja odbywa się właśnie teraz, w chwili powstawania niniejszego artykułu trwa 8 etap. Jak to na Dakarze nie obywa się bez przygód, które nie ominęły litewsko-polskiego teamu. Były poukręcane półosie, złamane mocowania piast, spadniecie do kanionu a nawet dachowanie przez maskę. Po ósmym etapie załoga zajmuje wysoką 30 lokatę!
Na kombinezonach Benediktasa Vangasa i Sebastiana Rozwadowskiego – dumnie widnieje logo zegarkowej marki Vostok Europe. Dużą cześć oferty tego producenta tworzą bardzo solidne, wytrzymałe i odporne zegarki. Dakar do doskonały poligon do ich testowania w bojowych warunkach.
W tym roku po raz kolejny produkty litewskiej marki spędzą sporo czasu wraz z zawodnikami w kabinie specjalnie przygotowanej Toyoty Hi-Lux. Na zdjęciach przed rajdem załoga miała na nadgarstkach model Mriya Multifunction, a kolekcję limitowanych i dedykowanych Benediktasowi czasomierzy tworzą także modele na bazie Vostok Europe Almaz. Mriya i Almaz zostały wybrane do towarzyszenia załodze w wersjach kwarcowych. Wiadomo, że tego typu mechanizmy są zdecydowanie bardziej odporne na wstrząsy, uderzenia i zmiany temperatur niż te z mechanicznymi sercami. W takich warunkach elektroniczny, kwarcowy zegarek ma spora przewagę nad tym podobno posiadającym duszę. Własności w zasadzie dyskwalifikujące zegarki mechaniczne to wrażliwość na silne wstrząsy, czy uderzenia.
Vostok Europe Benedictas Vangas na bazie Almaz ma 47 mm średnicy. Dedykowany temu kierowcy model An 225 Mriya Multifunction ma aż 50 mm. Tak duży rozmiar obu zegarków zapewnia dobrą czytelność nawet w kiepskich warunkach. Poza tym zegarki charakteryzują się odpornością na wodę do 200m. To oczywiście zapewnia także odporność na pył, który na wielu etapach jest wręcz wszechobecny.
Firma Vostok Europe już od wielu lat wspiera Benediktasa Vangasa. To jakby nie patrzeć spektakularne zaangażowanie w motoryzacje niewielkiej przecież firmy. To także świetna promocja. Dla nas ozdoby nadgarstków, a dla zawodników narzędzia, które muszą przetrwać w ciągu niedługiego czasu więcej niż większość zegarków przez całe swoje „życie”.
Dziś Rafał Sonik, nasz zawodnik startujący na quadzie i zwycięzca w tej kategorii z 2015 roku, który z powodu kontuzji musiał wycofać się ze współzawodnictwa w bieżącej edycji, powiedział, że Dakar jest swego rodzaju narkotykiem. „Chce się jeździć za każdym razem, w kolejnej i kolejnej edycji”.
Życzymy załodze Benediktas Vangas i Sebastian Rozwadowski jeszcze wielu „Dakarów” i jak najwyższych pozycji wraz z zegarkami Vostok Europe.
Oczywiście życzymy także jak najlepszego wyniku w Dakar 2018.
Należy w tym miejscu nadmienić, że ta litewsko-polska załoga ma taki właśnie skład, bo Benediktas jest orędownikiem rozwijania współpracy miedzy naszymi krajami i narodami – co miało wpływ na wybór pilota waśnie z Polski.
Aktualne wydarzenia z rajdu można śledzić choćby na „fejsbukowym” profilu Sebastiana Rozwadowskiego:
Sebastian Rozwadowski - FB
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Vostok Europe znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu - Vostok Europe.
Adrian Szewczyk
artykuł przygotowany w dniu 14.01.2018
0 Komentarzy
Średnia 0.00