Pewnie na najróżniejsze sposoby możemy tegoroczne targi Baselworld podsumowywać.
Na naszym portalu znalazło się nawet opracowanie odwołujące się do przedstawianych na niej ambasadorów zegarkowych marek. (Bazylea pełna ambasadorów).
Oczywiście najpopularniejszym podsumowaniem są pojawiające się w wielu mediach, w tym w szczególności tych elektronicznych informacje o nowych, zaprezentowanych tam zegarkach. Co więcej odwołania do Baselworld 2016 będą się pojawiały także przy każdej premierze rynkowej wyrobów każdego z producentów.
Jak w takim razie podsumować spotkania Baselworld i sytuację w branży zegarkowej?
Wszak właśnie ta impreza jest swego rodzaju papierkiem lakmusowym branży!
Codzienne wiadomości z Baselworld
W trakcie trwania targów, każdego dnia pojawia się targowa gazeta – Baselworld Daily News. Siedem edycji na osiem targowych dni (ostatniego dnia nie ma nowego wydania).
Jest ona bezpłatnie dystrybuowana po wejściu na główną salę targową, jest także dostępna w wersji elektronicznej w internacie - Baselworld Daily News
Pewnie właśnie z tego powodu, że jest dystrybuowana bezpłatnie, to nie cieszy się popularnością jako pismo przekazujące ciekawe informacje. Prawdą jest także to, że pojawiające się w niej wywiady są swego rodzaju ukłonem organizatorów w stronę wystawców, a łamy gazety są miejscem promocji dla wielu, także zupełnie nowych, nieznanych marek, a przede wszystkim pokazuje ona zegarkowy świat w zdecydowanie różowych kolorach.
Mimo takich, powyżej sformułowanych krytycznych uwag, polecam rozważne jej czytanie każdej z zainteresowanych branżą osób, a poniżej, odwołując się do fragmentów wybranych artykułów zaczerpniętych z łam Baselworld Daily News sam także postaram się wskazać pewne sugestie do podsumowania sytuacji branży.
Podsumowanie Targów Baselworld
W ostatnim wydaniu gazety jej wiodący artykuł napisany przez panią Ninę Hald jest próbą podsumowania targów. Operacji tej autorka dokonuje cytując i powołując się na wypowiedzi wielu różnych, związanych z branżą osób.
Na wstępie cytowane są te, powiązane z biurem organizacji targów, co samo przez się jest wskazaniem do ostrożnego przyjmowania (oczywiście pozytywnych) opinii przez te osoby wyrażanych. Dalej znajdują się wypowiedzi kilku szeroko rozpoznawalnych osobistości.
I tak, współzarządzający marką Chopard Karl-Friedrich Scheufele wypowiedział następujące słowa: "Baselworld 2016 odzwierciedla ogólne tendencje na różnych rynkach na całym świecie, nastrój wśród naszych partnerów biznesowych był raczej pozytywny, a liczba wizyt pozostała stabilna w porównaniu do roku 2015".
"Dla TAG Heuer, to był najlepszy Baselworld ze wszystkich dotychczasowych” - powiedział Jean-Claude Biver, prezes LVMH Watch Division & Dyrektor Zarządzający TAG Heuer. Dalej przekazywał on także: "Jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznych spotkań Baselworld. Wszystko było dobre - liczba odwiedzających była wysoka, wyniki sprzedaży były lepsze niż w ostatnich latach, wielu dziennikarzy nas odwiedziło, nasze obiady były fantastyczne, a liczba kontraktów jaką tutaj zawarliśmy, była lepsza niż w ubiegłym roku"
Równie usatysfakcjonowany tagami jest Dyrektor Zarządzający Patek Philippe - Thierry Stern, który powiedział: "Jesteśmy bardzo zadowoleni z targowych spotkań, ponieważ nie zarejestrowaliśmy żadnej zmiany w liczbie sprzedawców, którzy nas odwiedzili, a dzięki nim otrzymaliśmy informacje z całego świata. To była dla nas dobra wystawa”.
Ogólnie pozytywny nastrój w halach wystawowych odzwierciedla także wypowiedź z branży jubilerskiej – z firmy Graff Diamonds. Jej Dyrektor Zarządzający Francois Graff przekazał następujące słowa: "Spodziewaliśmy się, że tegoroczna wystawa będzie trudna - głównie z powodu trudnych warunków ekonomicznych na całym świecie, jednak zostaliśmy mile zaskoczeni dużą sprzedażą produktów do naszych nowych i istniejących partnerów".
Podsumowując Baselworld 2016, Dyrektor Zarządzający firmy Harry Winston – pani Nayla Hayek oceniła tegoroczne targi jako będące "... bardzo pozytywne dla nas, z dobrą atmosferą i pozytywnie nastrojonymi kontrahentami”.
Sama słodycz i super biznes, ale… czy to na pewno prawda?
Proszę zwrócić uwagę, że czytając między wierszami, czy szukając szerszych wypowiedzi można także posumować te opinie trochę inaczej.
Karl-Friedrich Scheufele – „Baselword odzwierciedla nastroje” – czyli musimy się pogodzić z tym, że nastroje są mało pozytywne, a do tego stwierdzenie „utrzymaliśmy liczbę klientów” jest co najmniej bardzo wyważone, szczególnie po wieloletnim ich wzroście w ostatnich latach.
Wypowiedzi Jean-Claude Bivera chyba nie ma co podsumowywać, bo on zawsze odnosi sukcesy i jest super zadowolony.
Jednak fragment przeprowadzonego z nim wywiadu zamieszczonego na łamach Baselworld Daily News z 19 marca przebiegał następująco:
Elizabeth Doerr [BWDN]: Jak TAG Huer planuje z sukcesem kontynuować sprzedaż zegarków, przy słabnącym rynku?
Jean-Claude Biver: W tej chwili, to nie jest słabnący rynek dla zegarków TAG Heuer i my w dalszym ciągu spodziewamy się dwucyfrowego wzrost sprzedaży do tego roku. Proszę też pamiętać, że słabnący rynek po,maga silnym markom w powiększaniu udziału w rynku i to jest to, co my staramy się osiągać każdego dnia.
[BWDN]: Które rynki są dobre dla zegarków TAG Hauer?
Jean-Claude Biver: Wszystkie nasze rynki bez wyjątku funkcjonują dobrze. Jednak w szczególności, chciałbym pochwalić: Japonię, USA, Wielką Brytanię i Niemcy.
Czy jeśli jest tak różowo, to czy może paść pytanie o słabnącym rynku? Czy odpowiadający, tak wielki optymista nie potwierdził tego, że rynek zegarków jest słabnącym?
Także w wywiadzie dla Baselworld Daily News z tego samego wydania (19 marca), Dyrektor Zarządzający Patek Philippe Thierry Stern,
na pytanie dziennikarza BWDN:
Światowe problemy ekonomiczne rzutują na branżę zegarkową. Czy mają one wpływ na sprzedaż produktów marki Patek Philippe?
wypowiada następujące słowa:
Ten wpływ na nas jest o tyle mniejszy, że my działamy globalnie. Europa i USA są dla nas dobrymi rynkami. Azja oczywiście jest trochę gorsza, ale tam raczej zwracamy uwagę na obsługę po sprzedażową i szkolenie osób, niż na wielką sprzedaż. Kiedy w 2009 roku powiedziałem, że nie chcemy iść mocno na rynek chiński, ale powoli budować tam swoją pozycję, wiele osób myślało, że jestem szalony, a zobaczcie, co stało się teraz. Wiele marek z magazynami pełnymi zapasów liczy na wzrost sprzedaży w Chinach, a na tamtym rynku nie są już w stanie tych produktów sprzedać Ostatnie lata były fantastyczne dla zegarkowej branży, ale to nie było normalne. To właśnie teraz biznes wraca do wymiarów realnych. Nasza produkcja w roku 2016 wyniesie 60 000 sztuk zegarków i spodziewam się, że wszystkie je sprzedamy. To będzie bardzo dobry rok dla nas.
Ta wypowiedź inaczej jednak brzmi, niż ta z podsumowania gazety!
Dla oceny sytuacji trzeba także wysłuchać opinii obecnych w Bazylei kontrahentów – właścicieli sklepów i hurtowni. Ci stwierdzali dość jednoznacznie: „Gości było mało!”, „Przedstawiona oferta była przygotowana wyraźnie na trudny czas!”
Z porażki do pozytywów
Targi były dość smutne, bo nic nie zapowiadało przełomu, a bilansując ubiegły rok Helweci zanotowali znaczący jednak spadek eksportu branży zegarkowej. Pierwsze dwa miesiące tego roku tę tendencję utrzymały. W największym stopniu waży na tym Azja, a konkretnie rynek chiński.
Europa wypada pozytywnie – nastąpił wzrost importu zegarków, a w tym gronie Polska ze wzrostem importu na poziomie 16 procent jest jej liderem.
Czy taka sytuacja spowoduje skupienie większej uwagi producentów na rynku europejskim, na Polsce?
Tak powinno być i to jest ten dobry prognostyk dla nas – miłośników zegarków w Polsce.
Władysław Meller
0 Komentarzy
Średnia 0.00