Gdy w 2006 roku w szerszym kręgu osób pojawiła się informacja przekazana przez grono zegarkomaniaków skupionych w Klubie Miłośników Zegarów i Zegarków o internetowej stronie firmy Polpora, to wzbudziła ona niezwykłe zainteresowanie wszystkich internautów odwiedzających forum dyskusyjne tegoż Stowarzyszenia.
Szeroką wymianę zdań w gronie klubowiczów wzbudził przekaz o zamiarze wprowadzenia do produkcji zegarków mechanicznych sygnowanych taką właśnie marką i wykonanych w Polsce – więc opatrzonych napisem „Made in Poland”.
Firma Polpora została założona w roku 2006 przez zielonogórskiego ekonomistę i zegarkowego wizjonera – Krzysztofa Janczaka i nieżyjącego już, także zielonogórzanina - zegarmistrza Milana Koneckiego.
Początki firmy, to przecieranie ścieżek zegarmistrzowskiej produkcji w każdym jej aspekcie.
W Polsce, poza zakończonym w końcu lat sześćdziesiątych poprzedniego wieku montażu mechanizmów zegarkowych importowanych w częściach ze Związku Radzieckiego i na tej bazie produkcji zegarków także z wykorzystaniem samodzielnie produkowanych elementów obudowy, nie było żadnej zegarkowej tradycji.
Pomocą nie mogło być także doświadczenie pracowników z kończących produkcję większych zegarmistrzowskich wyrobów – budzików i zegarów, fabryk w Łodzi i Toruniu.
Tak więc, twórców marki i firmy Polpora spokojnie możemy nazywać pionierami naszej krajowej zegarkowej produkcji. Pionierami o tyle istotnymi, że tworząc i prezentując swoje wyroby doprowadzili oni do powstania kolejnych polskich firm produkujących zegarki w następnych latach.
Premiera zegarków z pierwszej kolekcji firmy Polpora nastąpiła w dniu pierwszego grudnia 2007 roku. Wskazany dzień publicznej prezentacji zegarków na rynku nie był przypadkowy – w dniu pierwszego grudnia zegarmistrze obchodzą święto swojego patrona – świętego Eligiusza.
Warto także zaznaczyć – że trzy modele zegarków noszące łacińskie nazwy stolic Polski: Gnesna, Cracovia, Varsovia zaprezentowane były równocześnie w trzech miastach: Poznaniu, Krakowie i Warszawie.
W materiałach prasowych zegarki były prezentowane w towarzystwie grafik budynków charakterystycznych dla każdej ze stolic.
W pierwszych dniach prezentacji zegarków w witrynach sklepowych, jedynymi osobami szerzej interesującymi się wyrobami z Zielonej Góry byli tylko uczestnicy forum dyskusyjnego Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków. Jednak bardzo szybki, pozytywny, naturalny odzew medialny spowodował, że zegarkami zainteresowało się także liczniejsze grono potencjalnych kupujących, a zegarki szybko znalazły swoich nabywców.
Właściwie zaraz po publikacjach w mediach elektronicznych i pierwszych tygodnikach zegarki zniknęły z półek sklepowych.
W czasie, gdy sympatycy marki – ci skupieni w Klubie Miłośników Zegarów i Zegarków dyskutowali o inspiracjach i możliwych nazwach kolejnych kolekcji zegarków Polpora, właściciel marki pracował już nad nowymi wzorami – inspirowanymi polskim jazzem.
Jak przekazywał Krzysztof Janczak, kolekcja zainspirowana została działalnością polskich muzyków jazzowych i związanym z nimi ruchem, znanym pod nazwą Polska Szkoła Jazzu. Fenomen ten rozwijał się w Polsce od lat 50-tych ostatniego wieku, skupiając muzyków uprawiających różne style jazzu.
Zabroniony w latach komunizmu kierunek muzyczny, rozwinął skrzydła stając się autentycznym i prężnym zjawiskiem, odciskając jednocześnie piętno na kolejnych pokoleniach jazzmanów.
Decyzja Krzysztofa Janczaka o wyborze nazwy i stylistyki kolekcji wynikała z jego własnej fascynacji tym rodzajem muzyki, ale też uznania, jakim na świecie cieszy się ten rodzaj polskiej muzyki i jej krajowi wykonawcy.
Gitara, Saksofon i Fortepian – to nazwy modeli które dały początek kolekcji i… wcale nie były prezentowane w sklepowych witrynach. Jak się okazało, w odróżnieniu od zegarków z kolekcji Stolice Polski były one wyczekiwane przez miłośników zegarków i zostały zarezerwowane przez chętnych jeszcze przed ukazaniem się na rynku.
Kolejną kolekcją tematyczną zegarków z Zielonej Góry były modele Elementum.
W skład tej klasycznej kolekcji weszły czasomierze odwzorowujące odwieczne siły przyrody – cztery żywioły. Zgodnie z przekazem firmy:
„Limitowane zegarki mechaniczne z naciągiem automatycznym są kwintesencją elegancji, piękna i harmonii. Są pochodną równowagi panującej pomiędzy ziemią, powietrzem oraz ogniem i wodą.”
Człowiek zawsze szukał sposobu na trafne opisanie otaczającego go świata i rządzących nim zasad. Już starożytni filozofowie zajęli się sformułowaniem związanych z tym podstaw. Grecy doszli do wniosku, że dla znanego im świata najważniejsze są następujące cztery żywioły: powietrze, ogień, ziemia i woda.
Pozostające w harmonii i równowadze siły, które wpływają bezpośrednio na nasze istnienie na ziemi. Obecnie w kulturach zachodu, to właśnie te pierwiastki tworzą tzw. quattuor elementum (z łaciny: cztery żywioły).”
Omawiając wyroby zielonogórskiego producenta nie sposób nie wspomnieć o najmniej licznych, ale wyjątkowych zegarkach należących do grupy Horologium Grunbergensis – Zegarek zielonogórski.
Unikaty produkowane były jako pojedyncze egzemplarze lub krótkie serie, ograniczone do kilku sztuk. Od kolekcji limitowanych różniły się one wykonaniem poszczególnych elementów i zastosowaniem wyszukanych materiałów. Zegarek dostarczany był w eleganckim czarnym pudelku.
Pierwszym tak wykonanym zegarkiem był Unikat Saksofon.
Do grupy Horologium Grunbergensis należały także zestawy kolekcjonerskie - wybrane modele z kolekcji limitowanych, oferowane jako komplety. Dla nich stosowane były eleganckie drewniane kuferki mogące pomieścić do kilku egzemplarzy.
Pierwszy zestaw składał się z czterech zegarków z kolekcji Elementum, każdy opatrzony numerem seryjnym „04”.
Jak przekazywał producent:
„Przyjemność czerpana z posiadania rzeczy niezwykłych i nietuzinkowych jest wpisana w ludzką naturę. Nic więc dziwnego, że spełnianie własnych marzeń jest tak istotne dla każdego z nas. Specjalna seria o łacińskiej nazwie „Zegarek Zielonogórski" obejmuje modele kierowane do najbardziej wymagających miłośników tradycyjnego zegarmistrzostwa.
Do osób ceniących indywidualizm i pragnących posiadać jedyne w swoim rodzaju oraz niepowtarzalne modele zegarków”.
Kolejnymi zegarkami oferowanymi przez zielonogórskiego producenta z pod znaku Polpory były modele uzupełniające do każdej z kolekcji. Tymi, o których koniecznie trzeba wspomnieć był choćby damski zegarek – Terra Albus, który był pierwszym zegarkiem damskim wyprodukowanym w większej ilości egzemplarzy w Polsce.
Jego premiera odbyła się 9. listopada 2011 roku, w warszawskim salonie zegarmistrzowskim odCzasu doCzasu. Terra Albus powstał w bardzo krótkiej, limitowanej serii 7 egzemplarzy (szczęśliwa siódemka).
Stalowa koperta pokryta została czarną powłoką PVD, która tworzyła ciekawy kontrast z jasną tarczą wykonaną z naturalnej masy perłowej (dzięki czemu nie ma dwóch takich samym modeli) i białym paskiem, uszytym ze skóry krokodyla.
Innym, także unikatowym zegarkiem był Aer Duo 2012, który został stworzony specjalnie na okazję największego wydarzenia piłkarskiego organizowanego w Polsce – Mistrzostw Europy 2012.
Wspominając pierwsze dziesięciolecie działalności firmy Polpora, trzeba wskazać także włączenie się do współpracy z firmą poznańskiego zegarmistrza – Krzysztofa Banaszaka, który po śmierci Milana Koneckiego w swoich rękach skupił montaż i serwis zegarków.
Polpora współpracowała z sześcioma salonami zegarkowymi usytuowanymi w najważniejszych miastach w Polsce: Gdyni, Katowicach, Krakowie, Poznaniu, Warszawie i Zielonej Górze.
Wspomniany na wstępie Klub Miłośników Zegarów i Zegarków gościł Krzysztofa Janczaka z prezentacją firmy Polpora na Dorocznym Spotkaniu Klubowym w roku 2009.
Wtedy też wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione, a właściciel firmy zyskał szerokie uznanie w klubowym gronie.
W 2011 roku, dzięki udostępnieniu zbioru czasomierzy Polpora jednego z krajowych kolekcjonerów, oraz wsparciu producenta, w salonie odCzasu doCzasu w Warszawie odbyła się „Wystawa jedynek” – prezentacja zegarków o numerach 1 z limitacji jakie wyemitowała marka Polpora - tutaj.
Ze względu na drastyczny wzrost cen szwajcarskich mechanizmów zegarkowych, kreacja nowych modeli w firmie Polpora została wstrzymana po roku 2012.
W roku 2016 firma Polpora została przejęta w drodze zakupu przez zielonogórskiego jubilera, miłośnika zegarków i lokalnego patriotę – Tomasza Cerbińskiego.
Jeszcze w tym samym roku, tuż przed świętem Świętego Eligiusza pierwsze zegarki z nowych kolekcji pojawiły się na rynku i są oferowane w dwóch sklepach: w Zielonej Górze i w Warszawie.
W ten sposób Polpora Manufaktura rozpoczęła nowy etap swojej działalności, a jej obecne modele mogą cieszyć miłośników czasomierzy w Polsce.
To, co spina te dziesięć lat historii i co na pewno należy zaakcentować, to fakt, że obydwaj zielonogórzanie nie tylko, ku obopólnemu zadowoleniu, dokonali aktu kupna – sprzedaży (chwila sporządzenia aktu przedstawiona na okolicznościowym zdjęciu), ale spotykają się od czasu do czasu i rozmawiają o tym co dzieje się na zegarmistrzowskim rynku i o tym co można dobrego zrobić dla prawidłowego rozwoju tej lokalnej, pierwszej w odrodzonej Polsce marki produkującej czasomierze.
W ten sposób dalszy ciąg historii firmy jest tworzony w każdym kolejnym dniu.
Przywiązanie do tradycji oraz dbałość o detale dobrze ukazuje krótki film:
O najnowszych modelach polskiej firmy pisaliśmy tu: Polpora Manufaktura - nowe modele, nowy rozdział w historii firmy!, natomiast o kolejnych krokach działalności firmy Polpora będziemy starali się systematycznie informować na portalu Zegarki i Pasja.
Autor: Władysław Meller