Wiele osób fascynuje się tematyką grozy, obecną szczególnie na wielkim ekranie czy też w strasznych opowieściach. Popularność strasznego motywu zwiększa się w okolicach szczególnego dnia, jakim jest 31 października, czyli w Halloween, udzielając się również tym osobom, które na co dzień stronią od tego gatunku. Wspomniany motyw grozy jest wykorzystywany przez producentów zegarków prezentujących specjalne czasomierze właśnie w okolicach tej daty.
Ciekawy jest fakt, jak chętnie firmy zegarkowe angażują się w obchody tego święta, oraz to, jak bardzo pomysłowe są ich projekty. Przeważnie na cyferblatach widać zabawny, wywołujący uśmiech na twarzy motyw związany z Halloween, ale są też firmy podchodzące do tematu w sposób bardziej poważny, prezentując naprawdę mroczny motyw, przy zachowaniu najwyższego zegarmistrzowskiego poziomu.
Tak więc zapraszamy Was do świata upiornych zegarków.
Oto 5 modeli ściśle odnoszących się do Halloween, znajdujących się na zróżnicowanym poziomie cenowym - od tych najbardziej ekskluzywnych po przystępne cenowo, lecz tak samo straszne i upiorne.
Konstantin Chaykin - Joker Halloween
Niezależny zegarmistrz z Moskwy, członek AHCI (Académie Horlogère des Créateurs Indépendants), Konstantin Chaykin zaprezentował jedyne w swoim rodzaju, specjalne wersje swojego najpopularniejszego zegarka. Joker, bo o nim mowa, w “dyniowym” wydaniu otrzymał oryginalny motyw symbolu Halloween, jakim jest właśnie wydrążona dynia.
Pośród kilku innych upiornych wariantów “Jokera”, prezentowana opcja w pomarańczowym (dyniowym) kolorze jest niecodzienna i najbardziej przyciągająca uwagę.
Ta wersja jest o tyle ciekawa, że jej koperta została wykonana z brązu, co oznacza, iż będzie się starzeć w jedyny, niepowtarzalny sposób. Sam odczyt czasu jest bardzo nietypowy, trochę dziwny, ale właśnie niestandardowość jest wizytówką tego zegarmistrza.
“Oczy” są tak naprawdę tarczami, z których odczytujemy godziny i minuty, zaś “język” jest wskaźnikiem aktualnej fazy księżyca. Tak więc z “twarzy” dokonujemy odczytu poszczególnych wskazań. Nawiązując do Halloween dwie okrągłe tarcze - “oczy” zostały zamienione na trójkąty, podobnie “nos”. Straszny “uśmiech” widoczny na cyferblacie to w rzeczywistości wspomniany wcześniej wskaźnik aktualnej fazy księżyca, który jest częściowo schowany za wielkimi zębami.
A skoro jesteśmy przy zębach, to w ofercie tego zegarmistrza był także limitowany zegarek o nazwie “Dracula”, który wyposażony był w wysuwające się kły. Cena zegarka “Dracula” jako modelu używanego na jednym z portali wynosi aż 187 767 PLN !
Wracając jednak do dyniowego “Jokera”, to interesującym elementem jest ciekawy wzór giloszowania tarczy w postaci promieni, podkreślony jej nietypowym kolorem.
Barwa ta daje wrażenie prawdziwej, świecącej się w ciemności dyni.
Konstantin Ch. zdecydował się na rozmiar koperty o średnicy 42 mm i 13.7 mm grubości, od góry zwieńczoną szkłem szafirowym z powłoką antyrefleksyjną. Ten wariant “Jokera” ma mechanizm oznaczony “Caliber K07-0”, bazujący na dobrze znanym szwajcarskim mechanizmie ETA 2824-2 z wbudowanym specjalnym modułem zapewniającym nietypowe wskazanie czasu za pośrednictwem “oczu” i fazy księżyca w “ustach”. Moduł ten składa się z 61 części. Werk zapewnia czas pracy na poziomie 38 godz. Do zegarka dołączony jest czarny pasek wykonany ze skóry aligatora z pomarańczową podszewką i brązowymi przeszyciami.
Cena w momencie prezentacji wynosiła 25 000 EUR (ok 114 000 PLN).
Louis Vuitton - Tambour Carpie Diem
Poprzedni, pierwszy zegarek znajdujący się w naszym zestawieniu „Top 5 upiornych zegarków” przedstawiał motyw Halloween w straszny, lecz nieco zabawny sposób. W przypadku kolejnego czasomierza, tym razem od marki LV, mamy do czynienia z naprawdę przerażającym motywem złotego węża machającego swoim ogonem i ruchomą czaszką.
Model tego ekskluzywnego zegarka wyróżnia się - oprócz poważnego, mrocznego charakteru - tym, że ruchome elementy sąsiadują obok klepsydry z przesypującym się złotym piaskiem. Klepsydra jest autorskim i chronionym prawnie pomysłem zegarmistrzów marki, a jej funkcją jest wskazanie rezerwy chodu zegarka na zasadzie prawdziwego zegara piaskowego.
Co do rezerwy chodu, to jest ona imponująca, bo wynosi aż 100 godzin.
Przesypujące się ziarenka piasku mają przypominać o uciekającym czasie, o jego przemijaniu i nieubłaganym biegu naprzód, co w zamyśle projektantów ma skłonić nas do przemyśleń. Wyprodukowany w zaledwie 30 egzemplarzach model jest dziełem manufaktury La Fabrique du Temps w Genewie, o której mogliście przeczytać w artykule zatytułowanym “Top 3 luksusowe zegarki marki modowe” w portalu Zegarki i Pasja.
Mroczny motyw zegarka Louis Vuitton Tambour Carpie Diem jest zaprezentowany na dużej kopercie, o średnicy aż 46.8 mm, wykonanej ze złota. Poziom szczegółowości w połączeniu z rzemieślniczą pracą jest imponujący, bowiem LV nie zaprzestał na samym wizerunku czaszki, lecz poszedł o krok dalej.
Po wciśnięciu specjalnego przycisku na obudowie w okolicy godz. 2, aktywujemy pewną sekwencję animacji, wyświetlającą aktualny czas przy jednoczesnym wprawieniu w ruch węża i poruszającą się żuchwą czaszki. Po otwarciu “zębów” czaszki wyświetla się napis “Carpe Diem” w kolorze czerwonym, a lewy oczodół zmienia się z motywu kwiatu na logo marki LV.
System ten jest także opatentowany przez manufakturę “La Fabrique du Temps”, sam czas animacji jest długi i wynosi 16 sekund. Jak zostało wspomniane na wstępie, mechanizm z naciągiem manualnym “Calibre LV 525” oferuje czas pracy na poziomie 100 godz.
Chociaż czasomierz ten jest przedstawicielem zegarmistrzostwa na najwyższym poziomie, to oprócz limitacji oraz ceny jaka obowiązywała w dniu premiery, w kwietniu 2021 roku, wynoszącej 440 000 USD, nie jest to model dla każdego.
Warto zobaczyć wideo przedstawiające ten zegarek i opisany spektakl:
Ten zegarkowy projekt, oprócz swojego dosyć poważnego charakteru, jest bardzo nietypowy.
Duża liczba zdobień dla jednych osób jest zaletą, ale dla innych może być wręcz przeciwnie. W mojej ocenie należy traktować ten czasomierz jako produkt reprezentujący świat ekskluzywnej biżuterii w połączeniu z wybitnym rzemiosłem.
La Petite Seconde Louis Horror x seconde/seconde
Marka Louis Erard jest jedną z tych firm, które regularnie nawiązują liczne współprace ze studiami projektowymi, a owocem tej dużej liczby kooperacji są niespotykane wersje zegarków. Model o nazwie “La Petite Seconde Louis Horror x seconde/seconde” także powstał przy współpracy z paryskim projektantem, Romaricem André.
Jest on znany z personalizacji zegarków z tzw. przymrużeniem oka, biorąc na warsztat ikony zegarmistrzostwa takich manufaktur, jak Patek Philippe, H. Moser, Omega czy Rolex, a następnie wstawia do zegarka bardzo niepasujący element, często w krzykliwym kolorze, co spotyka się z krytyką koneserów przywiązanych do tradycji.
W tym przypadku również nie mogło zabraknąć zabawnego detalu na tarczy Halloween’owego zegarka. Upiorność modelu jest całkowitą odwrotnością w stosunku do tego, co prezentują inni producenci we własnych kolekcjach “strasznych zegarków”.
L. Erard twierdzi, że “motyw czaszek jest banalny, co ośmielamy się powiedzieć” - cytuję, dlatego zamiast oczywistej stylistyki nawiązującej do upiorów mamy do czynienia z zabawnym motywem znanym z bajek dla dzieci.
Duszek pojawił się na tarczy, zastępując sekundnik i obraca się po dolnej subtarczy.
Zabawny, bo przykryty białym prześcieradłem z czarnymi oczami duch na swoich krawędziach jest bardzo rozpikselowany, świeci w ciemności intensywnym światłem i ma literkę “S” odwołującą się do “Seconde” w nazwie.
Aby niezbyt zabawny duszek przyprawiał o nieco więcej strachu, na tarczy zamiast nazwy Louis Erard - słowo “Erard” zostało zastąpione słowem “HORROR”, w krwistoczerwonym kolorze i spływającej krwią czcionce.
Pozostałe elementy są identyczne jak te występujące w gamie modeli o nazwie “Petite Seconde”, co oznacza obudowę wykonaną z polerowanej stali szlachetnej o średnicy 39 mm i 12.25 mm grubości. Od góry użyte szkło szafirowe jest lekko wypukłe, oraz pokryte warstwą antyrefleksyjną.
Na deklu od spodu obudowy także znajdziemy przeszklenie za pośrednictwem którego widzimy pracujący mechanizm. Werk napędzający “zegarek z duszkiem” to znana szwajcarska Sellita SW 261-1, legitymująca się rezerwą chodu na poziomie 38 godz.
Na deklu także widnieje indywidualny numer egzemplarza z limitacji.
Specjalna edycja Louis Erard była wypuszczona jedynie w liczbie 178 egzemplarzy, miała premierę dokładnie w poprzednie Halloween, tzn. 31.10.2022 roku, a cena tego zegarka która wtedy obowiązywała wynosiła 1 975 CHF.
Chopard L.U.C Calavera - 3 wersje “upiornego zegarka”
Halloween’owe szaleństwo zainspirowało również dobrze znaną firmę Chopard.
Z tej okazji zaprezentowano nie jedną, ale aż 3 wersje “upiornego zegarka”.
Wydarzenie to miało miejsce w czasie “Salón Internacional de Alta Relojeria” (SIAR). Są to najważniejsze targi w Ameryce Łacińskiej, odbywające się corocznie w Mexico City. Globalnie znane święto Dnia Zmarłych (Día de los Muertos) w Meksyku słynie ze swoich nietypowych obchodów, i to wtedy ma miejsce prezentacja kolorowych czaszek.
To właśnie czaszka jest motywem przewodnim tej serii, składającej się z 3 wersji zegarka w kolekcji Chopard:
1. L.U.C Full Strike Día de los Muertos.
To zegarek z kopertą wykonaną z białego złota, w całości ręcznie grawerowaną, z poczerniałymi detalami, oraz tarczą również pokrytą warstwą białego złota przedstawiającą czaszkę. Ten wyjątkowy egzemplarz wyposażony został w mechanizm repetycji, a szafirowe elementy (gongi) nadają mu unikalny, krystaliczny dźwięk.
Mechanizm zamknięto w obudowie o średnicy 42.5 mm, wykonanej z białego złota.
Zegarek L.U.C Full Strike Día de los Muertos powstał jako jeden unikatowy egzemplarz, a jego cena w momencie prezentacji wynosiła 504 000 EUR, czyli ponad 2 miliony złotych.
2. L.U.C Skull One Calavera Pop Art.
Jest to kolejny model w kolekcji inspirowany Meksykańskim Dniem Zmarłych.
Dostępny w limitowanej do 25 sztuk edycji, zegarek wyróżnia się niezwykle żywą inspirowaną pop-artem czaszką. Werk go napędzający oznaczony jest jako “L.U.C 96.53-L”, to konstrukcja z automatycznym naciągiem z mikro-rotorem. Wielobarwna tarcza współgra ze stalową kopertą, dodatkowo pokrytą czarną powłoką DLC. Ten limitowany czasomierz w momencie premiery w 2022 roku wyceniany był na kwotę 11 700 EUR za sztukę.
3. L.U.C Quattro Spirit 25 TimeForArt Edition
Trzecim, celebrującym coroczne święto zegarkiem jest także wyjątkowy egzemplarz.
Został on stworzony na potrzeby aukcji “TimeForArt”, a wyróżnia się kopertą o średnicy 40 mm wytworzoną z różowego złota. Jego najciekawszym elementem jest ręcznie grawerowana tarcza z wizerunkiem czaszki, mająca zasłonięty jeden oczodół opaską z nazwą firmy.
Godziny wyświetlają się w “ustach” czaszki, a minuty pokazuje pojedyncza wskazówka.
Ręcznie nakręcany mechanizm magazynuje energię w 4 bębnach sprężyny, tym samym zapewniając 8-dniową rezerwę chodu. Zegarek to unikalny, pojedynczy egzemplarz.
Swatch Big Bold - IT'S SPOOKY TIME (ref. SB03B700)
Swatch Big Bold zajmuje ostatnie miejsce naszego zestawienia.
Świętować Halloween można także ze szwajcarskim Swatch’em, który swoją “upiornością” wcale nie pozostaje w tyle, wpisując się doskonale w temat strasznych zegarków.
Kopertę modelu Swatch Big Bold IT'S SPOOKY TIME wykonano z autorskiego materiału marki Swatch, będącego połączeniem ceramiki i bio-plastiku, dzięki temu jest on dużo bardziej wytrzymały niż zwykły plastik i ma gładką, aksamitną strukturę.
Modyfikacja mechanizmu sprawia, że gdy zegarek pracuje to oczy czaszki obracają się naprzemiennie.
Marka Swatch pokazuje poprzez ten zegarek, że nie brakuje jej ciekawych pomysłów, w szczególności na tak nietypowy motyw, jaki widnieje na tarczy. Koperta jest bardzo duża, ma aż 47 mm średnicy. Jej klasa wodoszczelności jest jednak niska, to jedynie 30m. Zegarek zestawiono z silikonowym szerokim paskiem zakończonym pomarańczową klamrą.
Cena katalogowa za Swatch Big Bold IT'S SPOOKY TIME wynosi 130 EUR ( około 590 PLN), za to otrzymujemy ciekawy zegarek zapakowany w specjalne pudełko.
Top 5 upiornych zegarków - podsumowanie
Zegarki na Halloween stanowią dosyć specyficzną gamę czasomierzy wykorzystujących z reguły motywy: śmierci, przemijania oraz wszystkiego, co wiąże się ze wzbudzeniem grozy. Bez wątpienia są to modele nietypowe, wyróżniające się na tle pozostałych, przyciągające uwagę i bardzo pomysłowo zaprojektowane. Przed zakupem warto zadać sobie tylko pytanie, czy będziemy mogli i chcieli nosić tego typu zegarek również w pozostałe dni w roku?
Z drugiej strony użytkowany przez nas zegarek ma nam nie tylko służyć, ale także podobać się, sprawiać przyjemność, więc jeśli lubimy klimat Halloween, to dzięki temu typowi zegarków możemy mieć jego namiastkę właśnie przez cały rok.
INSTAGRAMIE
greenlogic.eu