Zegarki dostępne od lat na rynku z racji swojej budowy z reguły są monolitami, które personalizujemy co najwyżej za pomocą zmiany paska lub bransolety. Wydawałoby się, że wszystko w zegarmistrzostwie już pokazano i pozostało nam jedynie obserwować kolejne reedycje dawnych projektów i pomysłów, ale... na świecie wciąż są Francuzi, którzy niejednokrotnie zaskakiwali swoimi pomysłami.
Hegid to marka powstała w 2015 roku z inicjatywy zafascynowanego zegarmistrzostwem Henricka Gauche'a. Medialny rozgłos zyskała dzięki wystawie na Baselworld w 2019 roku, a dzięki niemu dostała się ze swoimi zegarkami do dystrybucji w paryskich butikach, takich jak Le Printemps Haussman czy La Samaritaine. Wszystko to stało się możliwe, dzięki unikalnej koncepcji budowy jej zegarków, która bazuje na obecności łatwo wymiennej, wodoszczelnej kapsuły z mechanizmem i tarczą mocowaną w nakładanych z góry kopertach. W rezultacie mając zestaw kopert i pasków można samodzielnie kreować wygląd swojego zegarka. W zasadzie to można dzięki temu mieć kilka różnych zegarków - na różne okazje, z różnym charakterem, ale wciąż z tym samym sercem.
Prosty system EVOL
Wszystko zaczęło się od zakupów Henricka w internecie.
Kupowane w sieci rosyjskie zegarki były przez Gauche'a regularnie rozkładane i customizowane. Trudność w dostosowywaniu tych zegarków do własnego, codziennego „widzimisię” sprawiła, że postanowił iść krok dalej. W rezultacie w 2006 roku stworzył zarys opatentowanego 11 lat później systemu EVOL, którego żywotność testowano w wielu prototypach przez 7 miesięcy. Otrzymane wyniki badań wskazują na wytrzymałość rzędu 27 lat, przy założeniu, że każdego dnia system jest używany.
EVOL to projekt, który pozwala za pomocą jednego, prostego ruchu pierścieniem uwolnić kopertę, a właściwie carrure, jak określa to z francuskiego producent. Uwolniony moduł mechanizmu możemy zamocować w kolejnej obudowie, wykonując ruch w przeciwnym kierunku.
A jak wygląda koperta dodawana do Mirage Black Series?
Wykonano ją ze stali nierdzewnej 316L 1.4441, nie licząc pierścienia systemu EVOL, który wykonano z najwyższej jakości tytanu, określanego dopiskiem Grade 5. Ma ona wymiary 39,6 mm szerokości, 45,2 mm wysokości oraz 11 mm grubości z modułem. Jej nietypową formę, przywodzącą na myśl zegarki z lat 60. XX wieku, wykończono szlifem od frontu oraz szlifem lustrzanym na szerokiej krawędzi. Całość powierzchni pokryto głęboko czarną powłoką DLC o wysokiej odporności na uszkodzenia mechaniczne.
Motoryzacyjne inspiracje
Model Mirage jest znany od 2020 roku.
Jerome Coste, będący dyrektorem artystycznym marki Hegid, opisuje go jako doskonałego kompana do przejażdżki włoskim supersamochodem po krętych drogach riviery. Poniżej zdjęcie prezentujące Mirage w wersji z jasną tarczą oraz jasnym paskiem.
W nowej, głęboko czarnej wersji funkcjonującej pod nazwą Black Series, zegarek ten budzi raczej skojarzenia związane z nocną odsłoną letniego cruisingu.
Samochodowe inspiracje ujawniają się również w pasku wykonanym z czarnej skóry nappa, którego poduszki przypominają pofalowaną strukturę skórzanego siedziska starego samochodu typu coupe. Inspiracja widoczna jest również w zastosowanej czcionce napisu, a raczej emblamacie Mirage, który umieszczono w nienachalnej formie na godzinie szóstej.
Zobaczmy zatem jak ten zegarek prezentuje się na żywo na krótkim wideo:
Jak widać, tarcza zegarka również jest w czarnym kolorze - ożywia ją nieco i zarazem nadaje atrakcyjnego wyglądu wykończenie w postaci szlifu słonecznego, który wprowadza na stałe różne poziomy szarości. Zwieńczona została ona drukowaną, białą podziałką oraz srebrnymi, podłużnymi i zaokrąglonymi przy krańcach indeksami.
Puryści z pewnością docenią czarny dysk datownika, który ujednolica kolorystycznie front zegarka. Wskazówki, pomimo delikatnie spiczastych zakończeń, świetnie korespondują z indeksami za sprawą zbliżonych optycznie proporcji. Świetnym detalem jest również sekundnik, który sięga dedykowanej skali oraz posiada logo marki zawarte w przeciwwadze.
Ciekawostka - sześciokątne logo jest pewnego rodzaju patriotycznym akcentem ze strony Jerome'a Coste'a, bowiem Francuzi często określają swoją ojczyznę mianem l'hexagone (z fr. sześciokąt).
Made in France - w jakim stopniu?
Dziś dopiski określające, a raczej sugerujące produkcję w danym państwie często wywołują kontrowersje.
Z tego względu marka Hegid szczególnie podkreśla pochodzenie części z których składają się jej zegarki - tarcza, wskazówki oraz mechanizm Sellita sprowadzany jest ze Szwajcarii, a następnie zwieńczany częściami wykonywanymi przez doświadczone francuskie firmy z regionu Franche-Comte. Wśród nich jest m.in. UNDF odpowiedzialne za produkcję kopert, które następnie są polerowane przez Boillod Polissage. Francuski jest również pasek wykonany przez manufakturę Sibra z Besancon. Według zapewnień przedstawicieli marki, 99% części powstaje w promieniu 80km od miejscowości Morteau.
Projekt, testy oraz montaż finalny również odbywają się na terenie Francji.
Zastosowany mechanizm to dobrze znany kaliber SW-200-H, wykonany na bazie wersji Top Grade, który został pieczołowicie wyregulowany w wybranym przez Hegid atelier znajdującym się w Morteau.
Werk ten pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć koła balansu na godzinę, posiada funkcję stop sekundy, 26 kamieni łożyskujących, możliwość ręcznego nakręcenia sprężyny oraz mocowany centralnie rotor. Po pełnym nakręceniu zegarek funkcjonuje do 40 godzin, gdyż tyle wynosi rezerwa chodu. Jego wybór nie jest przypadkowy - to konstrukcja uznana, z globalnie znaną budową i dobrym dostępem do części zamiennych.
Mali mogą wiele
Kolejna zegarkowa premiera Hegida udowodnia, że nawet mali gracze w branży zegarkowej mogą wiele wnieść do zegarmistrzostwa. Mirage Black Series to przede wszystkim atrakcyjny, dojrzały projekt zbudowany w oparciu o lokalnie produkowane części, będący kolejnym sygnałem świadczącym o rewitalizacji francuskiego przemysłu zegarmistrzowskiego.
Dziś marka Hegid jest postrzegana jako jedna z najbardziej perspektywicznych spośród młodych brandów. Szczególnie cieszy ilość przekazywanych informacji dotycząca pochodzenia - pozwala to przybliżyć nieznane szeroko europejskie manufaktury i doświadczyć ich jakości.
Każdy z zegarków pakowany jest w drewniane pudełko z miękką wyściółką - w zestawie znajduje się zegarek złożony z Mirage Capsule oraz Mirage Black Series Carrure, a także paski Mirage Bracelet (widoczny na fotografiach) i Courage Bracelet z naturalnej gumy.
Taki zestaw Hegid Mirage Black Series wyceniono na 3300 euro, czyli około 15 000 złotych.
Warto pamiętać, że polityka marki pozwala na tygodniowy okres próbny, czyli przez te kilka dni możemy testować i użytkować zegarek, a w razie takiej decyzji – zwrócić go producentowi.
Wiktor Kalinowski
INSTAGRAMIE
greenlogic.eu