• Zegarki marki Eberhard
  • Zegarki marki Aviator Swiss Made
  • Zegarki marki Orient Star
  • Zegarki marki Ball
  • Zegarki marki Roamer
  • Zegarki marki Fiyta
  • Zegarki marki Frederique Constant
  • Zegarki marki Atlantic
  • Zegarki marki G-SHOCK
  • Zegarki marki Davosa
  • Zegarki marki Mudita
  • Zegarki marki Tissot
  • Zegarki marki Seiko
  • Zegarki marki Junghans
  • Zegarki marki Rado
  • Zegarki marki Luminox
  • Zegarki marki Bulova
  • Zegarki marki Omega
  • Zegarki marki Michel Herbelin
  • Zegarki marki Nomos
  • Zegarki marki Citizen
  • Zegarki marki Grand Seiko
  • Zegarki marki Orient
  • Zegarki marki Prim
  • Zegarki marki Perrelet
  • Zegarki marki Vostok Europe
  • Zegarki marki Victorinox
  • Zegarki marki Oris
  • Zegarki marki Aerowatch
  • Zegarki marki Epos
  • Zegarki marki Błonie
  • Zegarki marki Alpina
  • Zegarki marki Certina
  • Zegarki marki Eberhard
  • Zegarki marki Aviator Swiss Made
  • Zegarki marki Orient Star
  • Zegarki marki Ball
  • Zegarki marki Roamer
  • Zegarki marki Fiyta
  • Zegarki marki Frederique Constant
  • Zegarki marki Atlantic
  • Zegarki marki G-SHOCK
  • Zegarki marki Davosa
  • Zegarki marki Mudita
  • Zegarki marki Tissot
  • Zegarki marki Seiko
  • Zegarki marki Junghans
  • Zegarki marki Rado
  • Zegarki marki Luminox
  • Zegarki marki Bulova
  • Zegarki marki Omega
  • Zegarki marki Michel Herbelin
  • Zegarki marki Nomos
  • Zegarki marki Citizen
  • Zegarki marki Grand Seiko
  • Zegarki marki Orient
  • Zegarki marki Prim
  • Zegarki marki Perrelet
  • Zegarki marki Vostok Europe
  • Zegarki marki Victorinox
  • Zegarki marki Oris
  • Zegarki marki Aerowatch
  • Zegarki marki Epos
  • Zegarki marki Błonie
  • Zegarki marki Alpina
  • Zegarki marki Certina

Wywiad: Karol Roman – polski inżynier, konstruktor i zegarmistrz


W dziewiątym numerze magazynu „Zegarki i Pasja” pojawiło się opracowanie o indywidualnych i niezwykłych rozwiązaniach wskazania rezerwy chodu, które zaprojektował Karol Roman (artykuł na portalu tu: Rezerwa chodu w zegarach i zegarkach. Innowacyjne rozwiązanie polskiego zegarmistrza - Karola Romana). Teraz prezentujemy wywiad, który zdradza szczegóły zegarmistrzowskich zainteresowań  Karola, jego drogę edukacji i inżynierskie dokonania.

Władysław Meller (ZiP): Jesteś wyedukowanym zegarmistrzem. Skąd to zainteresowanie i jak przebiegała Twoja nauka zawodu?

Karol Roman (K.R.): Majsterkować lubiłem od małego. Będąc w dziewiątej klasie liceum ogólnokształcącego, u męża mojej kuzynki, który był zegarmistrzem, dostąpiłem łaski możliwości poszperania w zbiorze starych, niekompletnych i uszkodzonych zegarów. Piorunująco zadziałało.  

Przerwałem edukację w liceum i przeniosłem się z nauką do Krakowa, do ZSZ nr 1 na kierunek zegarmistrzostwo. Po ukończeniu tejże szkoły zacząłem pracować w zakładzie zegarmistrzowskim  Spółdzielni Pracy w Częstochowie. Specjalizowałem się w naprawie zegarów, przyrządów pomiarowych i urządzeń specjalnych. W trakcie pracy uzupełniałem wykształcenie średnie w trybie zaocznym. Pracowałem tam pięć lat z przerwą na odbycie służby wojskowej. Po przejściu do cywila kontynuowałem pracę w zakładzie i zakończyłem edukację w liceum, zdając egzamin maturalny.  

ZiP: Wiadomo, że ukończyłeś mechanikę precyzyjną na Politechnice Warszawskiej. Czy możesz przekazać, jak przebiegała Twoja edukacja inżynierska?

K.R.: Już w trakcie pracy za warsztatem uświadomiłem sobie, że zegarmistrzostwo jest tylko małą częścią mechaniki precyzyjnej, która mnie urzekła. Postanowiłem pogłębić wiedzę i zaraz po maturze, w 1965 roku, wystartowałem do egzaminu na mechanikę precyzyjną PW, który zdałem z wynikiem pozytywnym.

Nauka na politechnice trwała 11 semestrów. Zaczynała się półroczną praktyką z jednoczesną nauką  kilku podstawowych przedmiotów. Od trzeciego roku zaczęły się wykłady i zajęcia, które wzbogacały już specjalistyczną wiedzę. W tym czasie wykładali i prowadzili zajęcia między innymi: doc. dr Władysław Tryliński, doc. Henryk Trebert, dr Zdzisław Mrugalski (stopnie naukowe z tego okresu). Studia ukończyłem na specjalności mechanizmy drobne i precyzyjne.

Przy końcu trzeciego roku uzyskałem stypendium fundowane przez Zakład Doświadczalny Aparatury Unikalnej IBJ w Świerku, gdzie po studiach zacząłem pracować.

ZiP: Czy pamiętasz może tytuł swojej pracy magisterskiej? Co możesz o niej powiedzieć?

K.R.: Prowadzącymi mojej pracy dyplomowej byli pracownicy naukowi wydziału MP oraz IBJ. Temat brzmiał: „Działko elektronowe do betatronu 30 MeV”. Moim zadaniem było wprowadzenie możliwości regulacji położenia elektrod działa znajdujących się w próżni.

Dyplom zdałem na bardzo dobry. Zdublowany egzemplarz pracy dyplomowej jeszcze posiadam. Teraz zrobiłbym to działko trzy razy lepiej, poprawiając między innymi błąd w konstrukcji, który popełniłem, nie doceniając działania próżni.

Wywiad: Karol Roman – polski inżynier, konstruktor i zegarmistrz

ZiP: Praca zawodowa po ukończeniu studiów nie zawsze bywa związana z zainteresowaniami i wyuczonym zawodem. Wydaje się, że u Ciebie praca zawodowa była rozwinięciem edukacji i drogą do Twojego rozwoju zawodowego. Jak przebiega Twoja kariera zawodowa?

K.R.: Zaraz po podjęciu pracy zostałem wpuszczony na głęboką wodę i dołączyłem do grupy konstruującej akcelerator ciężkich jonów. Mechaniki precyzyjnej było tam – powiedzmy – 40 proc. Reszta to fizyka, chemia, elektronika, technika wysokich napięć i technologia próżni. A tych pozostałych 60 proc. trzeba było uczyć się na serio, by móc merytorycznie rozmawiać z ludźmi innych nauk, z którymi niezbędna była współpraca dla zrobienia roboty.

Akceleratorów zbudowaliśmy pięć, w tym trzy na eksport. Po prawie pół wieku pracy w tej branży dorabiam na emeryturze na części etatu na stanowisku starszy specjalista konstruktor. Mniej przyjazne zdarzenia losowe nie pozwoliły na zrobienie doktoratu, do czego się przymierzałem.

ZiP: O ile wiem, w trakcie etatowego zatrudnienia od czasu do czasu praktykowałeś zegarmistrzostwo. Co możesz powiedzieć o pracach, które wtedy wykonywałeś?

K.R.: W trakcie odbywania służby wojskowej i studiów łatałem swoje fundusze, naprawiając zegarki.  Po podjęciu pracy poznałem przyszłą żonę, pracującą w Muzeum Narodowym jako konserwator obiektów sztuki zdobniczej. Towarzysząc i pomagając jej w pracach, zwracałem specjalną uwagę na zegary zabytkowe i te o specjalnej konstrukcji.

Praca przy takich zabytkach szczególnie mnie cieszy. Prócz tego kleiłem i łatałem porcelanę, szkła i różne elementy obudów, korpusów i zdobień. Niektóre obiekty, przy których konserwacji brałem udział, znajdują się choćby w Pałacu w Wilanowie czy na Zamku Królewskim.

ZiP: Jesteś konstruktorem i wykonawcą zegara z wahadłem torsyjnym typu Atmos. Skąd pomysł i co możesz powiedzieć na temat jego realizacji?

Wywiad: Karol Roman – polski inżynier, konstruktor i zegarmistrz

K.R.: Chyba na spotkaniu rocznym Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków w 2010 roku usłyszałem peany na temat wspaniałej, niedościgłej konstrukcji szwajcarskiego Atmosa marki Jaeger-LeCoultre.

Znając zasadę działania, stwierdziłem, że Polak też może coś podobnego zbudować. Zadeklarowałem się prof. Mrugalskiemu, że biorę się za taką robotę. Nie chcąc powielać konstrukcji Atmosa, postanowiłem, że będzie to bardziej autorski wyrób, czyli moja własna konstrukcja. Opracowałem unikalny wychwyt dla tego zegara, dodałem kilka komplikacji konstrukcji. Cała konstrukcja udała mi się. Zegar do tej chwili chodzi. Tylko wyglądem nie dorównuje Atmosowi. Nie miałem na to środków i czasu, by jeszcze bardziej zadbać o jego wygląd.

ZiP: Przedstawione w opracowaniu w numerze dziewiątym kwartalnika rozwiązania wskaźnika rezerwy chodu w zegarkach są niezwykle prostej konstrukcji w stosunku do tego, co oferują dzisiejsi producenci zegarków. Co więcej możesz o nich powiedzieć? Czy próbowałeś zainteresować nimi szwajcarskich producentów zegarków?

K.R.: Przystosowując istniejące elementy zegarka i wpisując je w mechanizm różnicowy, uzyskałem prostszą konstrukcję, gdzie położenie jarzma jest odpowiednikiem stanu rezerwy chodu, a element związany z jarzmem może być wskaźnikiem tejże na tarczy. Jest konstrukcją zawierającą mało skomplikowanych elementów, czym wyróżnia się w porównaniu z innymi systemami tego typu. Dlatego bez problemu mogłem go zastosować w budowanym aktualnie zegarze.

Mojego rozwiązania nie zamierzałem patentować. Patentować opłaca się wtedy, gdy po zastosowaniu wynalazku można uzyskać znaczące zyski, by zwróciły się koszty uruchomienia produkcji i pokrycie należności wynikłych z praw autorskich. Sądzę, że to rozwiązanie takich zysków nie przyniesie, więc pozostawiam je do wykorzystania wszystkim chętnym. Wystarczy mi, gdy ktoś z mojego pomysłu skorzysta i ewentualnie o mojej osobie wspomni.

ZiP: Czy w zbudowanym przez Ciebie zegarze z tourbillonem prócz zastosowania wskaźnika rezerwy chodu wprowadziłeś inne oryginalne rozwiązania?

K.R.: Tak. Jest dodany wskaźnik faz Księżyca, dla którego różnica wskazania wynosząca jedną dobę pojawi się dopiero po około 122 latach, tzw. kalendarz wieczny – uwzględniający zmienną liczbę dni miesiąca i lata przestępne.

Wywiad: Karol Roman – polski inżynier, konstruktor i zegarmistrz

Wywiad: Karol Roman – polski inżynier, konstruktor i zegarmistrz

Wywiad: Karol Roman – polski inżynier, konstruktor i zegarmistrz

To, co jest szczególnie ciekawe, to zastosowany opracowany przeze mnie system pozwalający na uniknięcie znaczących strat energii, które występują w klasycznych  rozwiązaniach z tourbillonem. Straty energii dla rozwiązań mechanizmów z tourbillonem to największa wada tego rodzaju konstrukcji. O tych moich „wynalazkach” staram się systematycznie opowiadać na forum dyskusyjnym Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków.

ZiP: Na łamach magazynu pojawiła się informacja o unikalnych rozwiązaniach wskaźnika rezerwy chodu. Teraz jest wywiad. Widzę, że powinniśmy zamieścić jeszcze jeden odcinek, o rozwiązaniu pozwalającym na uniknięcie dużych strat energii dla mechanizmu z tourbillonem?

K.R.: To rzeczywiście ciekawe rozwiązanie i jeśli tylko redakcja sobie zażyczy, to jestem do dyspozycji także z tym rozwiązaniem.

ZiP: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzymy samych udanych zegarmistrzowskich konstrukcji.

K.R.: Ja także dziękuję za publikację w poprzednim numerze magazynu i za rozmowę. Życzę rozwoju i cały czas powiększającej się rzeszy czytelników magazynu i portalu.

Wywiad ukazał się w drukowanym kwartalniku – Zegarki i Pasja NR 10

Niezwykłe rozwiązanie Karola Romana opisujemy tu: Rezerwa chodu w zegarach i zegarkach. Innowacyjne rozwiązanie polskiego zegarmistrza - Karola Romana

Redakcja Zegarki i Pasja


Tagi:

Certina - Premium

REKLAMA

Zegarek dla nastolatka i… stulatka

Zegarek dla nastolatka i… stulatka

ZEGARKI I PASJA NA YOUTUBE

Janeba Oris 420

REKLAMA

Epos 420

REKLAMA

SEIKO 420

REKLAMA

Atlantic 420

REKLAMA

Greenlogic 420

REKLAMA

Bulova 420

REKLAMA

Sector 420

REKLAMA

Frederique Constant 420

REKLAMA

Nie żyje Marek Drzażdżynski – zegar...
Nie żyje Marek Drzażdżynski – zegar...
11.05.2020
SOPROD Newton - nowy mechanizm „Swi...
SOPROD Newton - nowy mechanizm „Swi...
20.06.2020

Podstrony producentów

Zegarki marki Aerowatch
Zegarki marki Alpina
Zegarki marki Atlantic
Zegarki marki Aviator Swiss Made
Zegarki marki Ball
Zegarki marki Bulova
Zegarki marki Błonie
Zegarki marki Certina
Zegarki marki Citizen
Zegarki marki Davosa
Zegarki marki Eberhard
Zegarki marki Epos
Zegarki marki Fiyta
Zegarki marki Frederique Constant
Zegarki marki G-SHOCK
Zegarki marki Grand Seiko
Zegarki marki Junghans
Zegarki marki Luminox
Zegarki marki Maurice Lacroix
Zegarki marki Michel Herbelin
Zegarki marki Mudita
Zegarki marki Nomos
Zegarki marki Omega
Zegarki marki Orient
Zegarki marki Orient Star
Zegarki marki Oris
Zegarki marki Perrelet
Zegarki marki Polpora
Zegarki marki Prim
Zegarki marki Rado
Zegarki marki Roamer
Zegarki marki Seiko
Zegarki marki Tissot
Zegarki marki Victorinox
Zegarki marki Vostok Europe
Dołącz do naszego newslettera
i bądź zawsze na bieżąco