Na konferencji prasowej zorganizowanej w dniu 25 września, w salonie odCzasu doCzasu w warszawskich Złotych Tarasach Energa Basket Liga zaprezentowała nowego partnera polskiej koszykówki – zegarkową, szwajcarską firmę Aerowatch.
Doceniając zaangażowanie się firmy zegarkowej w rozwój sportu, warto przybliżyć warunki pomiaru czasu w koszykówce, a z drugiej strony zastanowić się, jakie korzyści z tej współpracy będzie miała zegarkowa marka.
Koszykówka i pomiar czasu
Próbując znaleźć odpowiedzi na wskazane tytułem pytania warto choć w kilku słowach scharakteryzować powiązania koszykówki z czasem i urządzeniami do jego pomiaru.
Po pierwsze musimy sobie zdawać sprawę, że na przełomie wieku XIX i XX, kiedy kształtowały się zasady gry w koszykówkę, zegarmistrzostwo było już na bardzo, bardzo wysokim poziomie.
Pierwszy zegar mechaniczny zbudowano już ok. 1000 roku.
Pierwszy zegar noszony ok. roku 1510 roku.
Pierwszy stoper – urządzenie do mierzenia krótkich odcinków czasu zbudowano już w 1810 roku.
Do czasu rewolucji przemysłowej to urządzenia zegarowe były szczytem rozwoju techniki i najbardziej konstrukcyjnie rozwiniętymi wytworami technicznymi ludzkich rąk.
Można więc pokusić się o stwierdzenie, że kolejne wprowadzane do gry w koszykówkę przepisy obwarowane limitami czasu, bez problemu były kontrolowane przez urządzenia zegarowe.
Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na dzisiejsze zasady gry w koszykówkę, to możemy odnieść wrażenie, że ta dyscyplina sportu najbardziej ze wszystkich popularnych gier zespołowych uzależniła swoje przepisy gry od pomiaru czasu.
W koszykówce w uproszczeniu mamy następujące błędy, których wystąpienie jest uwarunkowane upływającym czasem:
- błąd 3 sekund – błąd przebywania zawodnika w polu oznaczonym pod koszem drużyny przeciwnej,
- błąd 5 sekund – błąd braku wprowadzenia piłki do gry,
- błąd 8 sekund – błąd nieprzejścia piłki na połową drużyny przeciwnej w ataku,
- błąd 24 sekund – błąd nieoddania rzutu przy ciągłym posiadaniu piłki.
Tylko błąd 24 sekund jest mierzony przez sędziego „stolikowego” i sygnalizowany syreną, pozostałe błędy są mierzone „na oko” i wskazywane przez sędziów boiskowych.
Co więcej w przypadku błędu 3 sekund może on dotyczyć więcej niż jednego zawodnika!
Jakby tego było mało, to koszykówka jako jedyna z popularnych gier zespołowych podzieliła czas rozgrywki na największą liczbę części – na 4 kwarty, a do tego jedna z przerw jest dłuższa od pozostałych. Trzeba też pamiętać, że mierzony czas jest czasem czystej gry i wyłączone z pomiaru są wszystkie przerwy.
Jeśli do tego dodamy konieczność pomiaru czasu dla przerw na żądanie trenerów i ewentualnej dogrywki, to widzimy że pomiar czasu w koszykówce to jest „wyzwanie”.
Patrząc z tej perspektywy warto zauważyć, że przewinienia osobiste, w odróżnieniu od hokeja, czy piłki ręcznej, w koszykówce nie są karane wykluczeniami czasowymi a rzutami osobistymi. Co ważne, ta forma kary stała się swego rodzaju znakiem rozpoznawczym i ikoną koszykówki.
Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że zmiany przepisów w koszykówce dokonywane były w takim zakresie, w jakim poprawny pomiar czasu zapewniały istniejące w danej chwili urządzenia zegarowe.
Dziś w dobie elektronicznych pomiarów czasu i komputerowego przetwarzania danych (gdzie podstawą jest zegar taktujący każdego urządzenia) wyzwaniem są: wyzwolenie urządzenia pomiarowego (wybór chwili rozpoczęcia pomiaru czasu) i zakończenie pomiaru, a poprawność jego interpretacji przy odpowiednim doświadczeniu nie sprawia żadnych problemów.
Co zrozumiałe, więcej precyzji i większego doświadczenia wymaga wychwycenie błędów przez sędziów boiskowych, ale i w tych kwestiach koszykówka radzi sobie dobrze.
Po co koszykówce zegarki?
Mamy nadzieję, że dzięki rozpoczynającej się współpracy z zegarkowym partnerem polskiej koszykówki o zawodach sportowych w tej dyscyplinie będziemy mogli słyszeć częściej.
Zegarki są potrzebne koszykówce, by więcej się o tej dyscyplinie sportu mówiło, by z zainteresowaniem mówić także o ciekawych aspektach pomiaru w niej czasu i wyczuciu upływu czasu przez sędziów.
Czy koszykarzowi potrzebny jest zegarek Aerowatch?
Jak pewnie wszystkim wiadomo, koszykarzowi wręcz nie byłoby wolno grać z zegarkiem na ręku.
Jeśli sportowiec jest przyzwyczajony do używania zegarka w trakcie treningów wytrzymałościowych – to i tak musi być to zegarek elektroniczny. Zegarek taki musi posiadać co najmniej czujnik ruchu, kontrolą drogi przemieszczenia się, a często przydają się jeszcze inne sensory (np. pomiar tętna).
Marka Aerowatch jest tradycyjnym szwajcarskim producentem i w zakresie swoich wyrobów nie oferuje zegarków posiadających takie jak wskazane wyżej możliwości.
Jak w takim świecie, jak w świecie koszykówki swoje miejsce znajduje klasyczny, garniturowy, czy casualowy zegarek firmy Aerowatch?
Odpowiedź jest dość prosta!
Zegarek Aerowatch znajduje swoje miejsce na nadgarstku koszykarza w chwili, gdy ten zakłada strój inny niż jego „zawodowy”.
Jeśli jest to strój casualowy, to w takiej też stylistyce powinien być dobierany zegarek.
Do stroju wieczorowego każdy zwracający uwagę na odpowiedni dobór zegarka, a więc także sportowiec zakłada czasomierz garniturowy.
Dlaczego ma być to zegarek marki Aerowatch?
Jak niedawno wypowiedział się jeden z miłośników zegarków: „Twierdzenie, że zegarek ma przede wszystkim pokazywać czas, być ładny i funkcjonalny jest największym zegarkowym kłamstwem świata!!!
Zegarek musi sobą coś reprezentować - musi mieć swoją TOŻSAMOŚĆ.”
Zegarki Aerowatch nie tylko dla wszystkich związanych z koszykówką zyskują taką tożsamość dzięki ogłoszonemu właśnie rozpoczęciu współpracy z Energa Basket Ligą.
Po co marce Aerowatch koszykówka?
Jak stwierdził Piotr Sobota – przedstawiciel marki Aerowatch w Polsce, współpraca z Polską Koszykówką jest nowoczesną formą promocji zegarkowej marki. Zgodnie z przekonaniem Piotra Soboty tego rodzaju działanie potencjalnie stwarza większe możliwości i przy odpowiednio zaplanowanej dodatkowej pracy może być efektywniejszą formą promocji marki Aerowatch niż często stosowane i ogólnie znane - tradycyjne formy reklamy.
O nawiązaniu nowej współpracy pomiędzy marką Aerowatch oraz Polską Ligą Koszykówki pisaliśmy niedawno tu:
„Szwajcarska marka Aerowatch partnerem Polskiej Koszykówki!”
Uważamy, że warto nagłaśniać tego typu działania na polskim rynku branży zegarkowej, gdyż nadal tego typu kolaboracje w naszym kraju odbywają się relatywnie dość rzadko.
Dlatego wspieramy i kibicujemy tej inicjatywie!
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Aerowatch znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – AEROWATCH.
Redakcja Zegarki i Pasja
0 Komentarzy
Średnia 0.00