„W poszukiwaniu czasu. Zegary i warsztat zegarmistrza Franciszka Wieganda” – pod takim właśnie tytułem zorganizowano wystawę, którą oglądać można w Centrum Kultury Śląskiej w pałacu w Nakle Śląskim, od 15 kwietnia 2014. Wprawdzie planowano zakończyć ją po upływie półtorej miesiąca, ale poziom wystawy i zainteresowanie odwiedzających spowodowały, że przedłużono czas jej trwania do końca sierpnia.
„W poszukiwaniu czasu. Zegary i warsztat zegarmistrza Franciszka Wieganda” – pod takim właśnie tytułem zorganizowano wystawę, którą oglądać można w Centrum Kultury Śląskiej w pałacu w Nakle Śląskim, od 15 kwietnia 2014. Wprawdzie planowano zakończyć ją po upływie półtorej miesiąca, ale poziom wystawy i zainteresowanie odwiedzających spowodowały, że przedłużono czas jej trwania do końca sierpnia.
W imieniu organizatorów wystawy, zapraszamy do Nakła Śląskiego! Jeszcze do końca sierpnia!
Wystawa, zbiory, zegarmistrz
Jak sam tytuł prezentacji wskazuje, można na niej zobaczyć najcenniejsze eksponaty z kolekcji znanego tarnogórskiego mistrza zegarmistrzostwa - Franciszka Wieganda. Najbardziej przykuwają uwagę zegary ścienne - chronometry astronomiczne. Na ekspozycję składają się także różnego rodzaju modele wychwytów i rzeczywiste zegary wieżowe. Wśród nich jest także zabytek z 1891 roku, pochodzący z Głogówka mechanizm zegara marki C. Weiss. Eksponaty pokazane są w pięknie zaaranżowanej sali na I piętrze pałacu w Nakle Śląskim, według projektu Mariusza Paluchiewicza z Muzeum Śląskiego
Dodatkową atrakcją wystawy jest warsztat tarnogórskiego zegarmistrza, prezentujący narzędzia, za pomocą których mistrz Wiegand wyczarowuje swoje zegarmistrzowskie cuda. On sam jest gotów opowiadać o swojej pracy wszystkim zainteresowanym, co powinni wziąć pod uwagę zwłaszcza młodzi ludzie, którzy dopiero zastanawiają się nad wyborem zawodu.
My klubowicza pamiętamy pana Franciszka z dorocznego klubowego spotkania, jakie odbyło się w roku ubiegłym, oraz z niezwykłych eksponatów – choćby tych samych modeli wychwytów, jakie nam zaprezentował. Lokalni współmieszkańcy z okolic Tarnowskich Gór znają go z działalności usługowej, oraz renowacji słynnych okolicznych zegarów, w tym między innymi na tarnogórskim Rynku, czy w szkole w Tworogu.
Książka "Historia precyzyjnego zegara mechanicznego"
Jak sam mówi, 10 lat temu pomysł napisania książki tylko by go rozśmieszył. Tymczasem przy okazji gromadzenia materiałów do kolejnej wersji katalogu swoich wyrobów i pisaniu specjalistycznych artykułów do branżowego magazynu, powstała "Historia precyzyjnego zegara mechanicznego". To pierwsza jego książka. Łączy ona historię czasu, sztuki zegarmistrzostwa z wspomnieniami i osobistymi refleksjami autora. Mimo że powstawała bardzo szybko, to jej autor musiał jeszcze przyśpieszyć pracę i ścigać się czasem, by ujrzała światło dzienne przed planowanym na 15 kwietnia wernisażem wystawy w Nakle Śląskim.
Nakło Śląskie
To urokliwe miasteczko, ma szczególne znaczenie dla Franciszka Wieganda. Jego ojciec był ślusarzem samochodowym i miłośnikiem motocykli. Na jednym ze swoich jednośladów wybrał się z kolegą do Nakła, mimo że jego matka (babcia p. Franciszka) zdecydowanie odradzała mu takie przejażdżki. Bała się o syna, a śnił jej się wypadek. Niestety faktycznie do niego doszło. W Nakle motocykliści zderzyli się z samochodem, w wyniku którego kolega ojca zginął, a on sam został inwalidą - miał jedną nogę krótszą. W takiej sytuacji dziadkowie postanowili, że powinien wybrać odpowiedni dla swojego stanu zdrowia zawód i zostać zegarmistrzem. W ten sposób, właśnie wtedy - w 1925 roku, jeszcze przed moim przyjściem na świat, zaczął się dla mnie „zegarmistrzowski czas” – wspomina pan Franciszek. To jest jego zegarmistrzowskie miasto. Teraz mam tutaj wystawę — opowiada Franciszek Wiegand, który mimo tego, że początkowo nie chciał być zegarmistrzem, z pasją kontynuuje zawód ojca.
Zapoznając się ze zbiorami pokazanymi na wystawie i treścią książki, możemy tylko życzyć panu Franciszkowi jeszcze wielu tak doskonałych, zrealizowanych zegarmistrzowskich pomysłów.
0 Komentarzy
Średnia 0.00