Oczekując olimpijskiej edycji zegarków marki Omega spodziewałem się wariacji na temat Speedmastera lub któregoś Seamastera w wersji z funkcją stopera. A tu zaskoczenie. Muszę przyznać, że po chwili zastanowienia, to zaskoczenie bardzo pozytywne, ale o tym nieco później. Omega jako producent urządzeń do pomiaru czasu jest ściśle powiązana ze sportem, a chronometrażystą na igrzyskach olimpijskich jest już dwudziesty siódmy raz.
Prawdopodobnie każdy miłośnik sportu podczas igrzysk olimpijskich podświadomie widzi charakterystyczne logo Ω.
To efekt wytrwałego budowania przez tę markę swojej pozycji, ale także określonego wizerunku.
Edycja tegoroczna stylistycznie czerpie z wielu zegarków Omegi, ale najwyraźniej widać nawiązanie do ręcznego modelu z funkcją stopera używanego podczas Igrzysk Olimpijskich z 1976 roku – czyli letnich w Montrealu i zimowych w Insbrucku.
Na pierwszym planie tarczy widzimy czarną powierzchnię z indeksami godzinowymi na wzór oznaczeń minutowych wspomnianego stopera w postaci cyfr arabskich. Na obszarze tym, pod godziną 12-tą, umieszczono logo i nazwę firmy oraz modelu, a poniżej osi rodzaj wychwytu, będący znakiem rozpoznawczym Omegi, a także certyfikat dokładności.
Czarne pole okala jakby pierścień w białym kolorze z nadrukowaną podziałką minutową, taką jak sekundowa stopera, będącego wzorem, naprzemiennie ułożonej. Bliżej krawędzi czarnego pola pięć minut i kolejne pięć wyżej.
Podkreśla to sportowy charakter projektu.
Wspomniane wcześniej zaskoczenie dotyczy tego, iż zegarek nie jest wyposażony w komplikację konstrukcji mechanizmu właśnie w postaci stopera, a jest zegarkiem prezentującym jedynie aktualny czas oraz datę w okienku na godzinie 6-tej.
Wizualnie nawiązuje do historycznego modelu, lecz jest pozbawiony możliwości odmierzania odcinków czasu.
Odniesienie do sportu i do olimpiad ma inny wymiar.
Prezentowane jest ono symbolicznie poprzez 5 wersji w pięciu olimpijskich kolorach jakie mają koła będące symbolem igrzysk. Odpowiednio do wersji, paski zegarków wykonane ze skóry z mikroperforacją oferowane są w kolorach: niebieskim, żółtym, czarnym, zielonym i czerwonym. W takim samym kolorze jest nadrukowany wąski okrąg na zewnątrz białego pierścieni na tarczy i symbol Igrzysk Olimpijskich pod indeksem godziny 6-tej.
Okrąg jest podzielony na trzy, 20-sto sekundowe części malutkimi przerwami, co ułatwia np. mierzenie pulsu. Także sekundniki mają tę barwę, poza wersją czarną, gdzie z oczywistych względów zastosowano biały kolor. Ostatni kolorystyczny akcent w aspekcie tarcz to kolor, oczywiście zgodny z wersją, napisu Seamaster.
Kolejny wyróżniający akcent to nie tylko symbolika
.
Na przeszklonym, przykręcanym czterema śrubkami deklu zamieszczono jeszcze pierścień wykonany z aluminium, zabarwionym zgodnie z kolorami wymienionymi wcześniej, poprzez anodyzowanie, na którym wymieniono wszystkie miasta Igrzysk Olimpijskich jakie odbywały się z udziałem Omegi, aż do zawodów w Los Angeles, które odbędą się w 2028 roku.
Poza tym, przez przeszklenie - oczywiście szkłem szafirowym - możemy obserwować bardzo atrakcyjny wizualnie i technicznie mechanizm Omega kaliber 8800 z opisywanym już przeze mnie kilkakrotnie certyfikatem wydawanym przez METAS – Master Chronometer.
Przy okazji powrotu do technicznych aspektów zegarka warto wspomnieć, że tarcza jest wypukła, co nadaje jej klimat vintage, końcówka sekundnika i wskazówki minutowej są lekko zagięte. Koperta ma klasyczny kształt znany z innych modeli linii. To bardzo atrakcyjny wzór, jeden z moich ulubionych, doskonale pasujący do zegarka o sportowym charakterze.
Obudowa Jest wykończona szlifami wysokiej jakości, z wyraźnym odcięciem pomiędzy powierzchniami o różnym sposobie wykończenia. Na godzinie 3-ciej umieszczono koronkę o cebulkowatym kształcie, która sportowemu zegarkowi dodaje nieco „oldskulowego” charakteru wraz z opisywaną wcześniej tarczą.
Średnica koperty wynosi 39,5 mm. To kolejny zegarek, będący ważnym elementem kolekcji dużego producenta, który zrywa z modą na ciągły wzrost wymiarów zegarka.
Być może to już trwały trend powrotu do nieco mniejszych zegarków. Nie ma wątpliwości, że dzięki temu poszerzy się grono klientów, bo będzie dobrze układał się na wąskich nadgarstkach, a dłuższe uszy pomogą przy niezłej prezencji na obszerniejszych.
Zegarki trafią do sprzedaży oczywiście w limitowanych ilościach.
W sumie będzie ich aż 10 160 sztuk, ale podzielono tą ilość na 2 032 sztuki każdej z wersji kolorystycznych.
Liczba ta wzięła się stąd, iż co najmniej do 2032 roku Omega ma być oficjalnym chronometrażystą tych, bodaj najważniejszych, zawodów sportowych na świecie.
W tym też roku minie 100 lat odkąd Omega pełni tę zaszczytną funkcję.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Omega znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – OMEGA.
Adrian Szewczyk
12:40 19.01.2018Zegarki
Olimpijska kolekcja zegarków OMEGA 2018 – sportowy Seamaster w pięciu odsłonach

Alpina 1883 Geneve – historia marki
Informacje o marce Alpina oraz jej czasomierzach publikowane były na łamach naszego portalu już wielokrotnie. Wśród wielu czasomierzy jakie prezentowaliśmy na przestrzeni ...

Japoński przemysł zegarkowy – czy to tylko marki: Casio, Citizen, Orient i Seiko?
Mówiąc o zegarkowej branży w Kraju Kwitnącej Wiśni wiele osób bez specjalnego zawahania wskaże najbardziej rozpoznawalne, wiodące japońskie marki zegarkowe. Wymieniając j ...

Mechanizm Spring Drive marki Seiko – „cicha rewolucja” zegarkowego świata
Każdy miłośnik zegarków, który lubi poznawać szczegóły historii zegarmistrzostwa zapewne wie, iż marka Seiko wniosła wiele innowacji w świat zegarkowej mikromechaniki. Ni ...

Jak świętować, to po swojemu! Christopher Ward The Twelve Snake na Rok Węża
W świecie zegarków celebracja Chińskiego Nowego Roku stała się niemalże coroczną tradycją. Każdy rok jest powiązany z jednym z 12 zwierząt chińskiego zodiaku. Rok 2025 to ...

Eberhard & Co. Scafograf 200 Édition Limitée “Onde Bleue”. Edycja kolekcjonerska
Eberhard & Co. to marka z włoskim rodowodem, mimo, że jej zegarki składane są w Szwajcarii i szczycą się etykietą Swiss Made, obecna w Polsce już od jakiegoś czasu, choć ...

Lądowanie na Księżycu we włoskim stylu. Venezianico Bucintoro 1969 Limited Edition
Chronograf, lądowanie na Księżycu, NASA, ciemny cyferblat, kosmonauci, misja Apollo, Neil Armstrong. Kto z Was, czytelnicy i czytelniczki, czytając te słowa pomyślał o sł ...

Ovsky Dark Stargazer. Pierwszy zegarek w portfolio młodej polskiej marki
Marka Ovsky to jedna z najmłodszych na polskim rynku w branży zegarmistrzowskiej. Mówimy oczywiście o marce polskiej. Ovsky „stacjonuje” w Poznaniu. Pierwsze wzmianki o n ...

Certina DS Super PH1000M STC. Na pomoc żółwiom morskim (zdjęcia live)
Żółwie morskie są bardzo istotne dla utrzymania równowagi ekosystemów morskich. Jako część łańcucha pokarmowego pomagają kontrolować populacje meduz, wodorostów i innych ...

Rado DiaStar Original x Tej Chauhan. Zegarek przekraczający granice designu
Gdy pierwszy raz spojrzysz na Rado DiaStar Original x Tej Chauhan natychmiast zauważysz, że to zegarek inny niż wszystkie. To nie jest klasyczny, elegancki model, ani też ...

Crafter Blue. Osobliwe, mocarne zegarki z Hongkongu (AuroChronos 2025)
W ramach cyklu publikacji na temat marek zegarkowych biorących udział w tegorocznej edycji AuroChronos 2025 przedstawiamy kolejnego wystawcę, który będzie bohaterem ninie ...

Omega Seamaster Diver 300M Bronze Gold. Brązowe złoto i burgundowa luneta
Firma Omega niemal od samego początku swojego funkcjonowania ma bardzo silną rynkową pozycję, a mimo tego ostatnio odnoszę wrażenie, że ta pozycja podniosła się na jeszcz ...

Grand Seiko i Tokujin Yoshioka na Fuorisalone 2025. Między czasem a naturą
Marki Grand Seiko zapewne nie trzeba nikomu przedstawiać, jej renoma i prestiż zdobyte przez lata istnienia są niepodważalne. Nic więc dziwnego, że nawet na Starym Kontyn ...
0 Komentarzy
Średnia 0.00