Nomos Glashütte kojarzy mi się z firmą o zachowawczym stylu swoich produktów w dużej mierze inspirowanym Bauhausem. To dość młody wytwórca zegarków, biorąc pod uwagę długie i burzliwe nieraz historie niemieckich i szwajcarskich konkurentów.
Nomos powstał w 1990 roku. Po początkowych perturbacjach związanych z możliwością używania w nazwie dodatku „Glashütte” – firma stale się rozwija oferując od 2005 roku czasomierze już tylko z własnymi mechanizmami.
Ja nie jestem specjalnym miłośnikiem marki, ale ma ona bardzo szerokie grono zagorzałych fanów. Na pewno jednak im szczerze kibicuję, bo trudno tego nie robić kiedy mamy do czynienia z firmą oferującą zegarki na bardzo wysokim poziomie wykonania, o charakterystycznym stylu, z własnymi mechanizmami i to wszystko w cenie, którą można nazwać dość przystępną w porównaniu do konkurencji.

Pamiętam, kiedy początkowałem w Klubie Miłośników Zegarów i Zegarków - Nomos oferował głównie czasomierze z modyfikowanym mechanizmem Eta Peseux 7001. Modyfikacje z czasem stały się tak duże, że mógł być nazwany mechanizmem własnym Nomosa – w zasadzie Eta nie godziła się, by nadal nosił on nazwę Peseux. I jak pisałem wyżej – od 2005 roku to własne konstrukcje są „sercami” produktów Nomosa.
Dziś firma ma bardzo szeroką ofertę – choć nadal w bardzo nobliwym i zachowawczym stylu, tyle, że z tą nobliwością opisywane dziś nowości trochę zrywają.
NOMOS Glashütte kolekcja Aqua – Club i Ahoi

Nowe modele wyposażono w mechanizm DUW 3001.
Może od niego zacznę.
To całkowicie nowy mechanizm.

Zastosowano w nim bardzo precyzyjną obróbkę, w wyniku czego do minimum zredukowano straty wynikające z tarcia. Podobno wynoszą one jedynie 5,8%. W tradycyjnych mechanizmach z automatycznym naciągiem te straty dochodzą nawet do 20%.
System balansowy Nomosa pozwolił na osiągnięcie dokładności chronometru.
Mechanizm posiada także charakterystyczne cechy produktów z Glashütte, czyli górną płytę ¾, zdobienia we właściwym stylu, specyficzne szlify, barwione termicznie na niebiesko śrubki oraz przystający do całości poziom wykończenia krawędzi, niżej położonych elementów oraz precyzyjne, wypełnione złotym kolorem grawery.


Mechanizm jest bardzo płaski, ma jedynie 3,2 mm grubości, 28,8 mm średnicy, łożyskowany jest na 27 kamieniach, ma ok. 42 godziny rezerwy chodu i pracuje z częstotliwością 21 600 wahnięć.
Opracowanie tego mechanizmu zajęło 3 lata i pochłonęło ponad 2,5 miliona euro – a trzeba zauważyć, że to bardzo doświadczona pod tym względem firma – więc pracy nie rozpoczynano od przysłowiowego zera.
Mimo braku dodatkowych komplikacji konstrukcji, patrzenie na efekt końcowy jest niewątpliwie ucztą dla oka. Widać wyraźnie, że w tej niewielkiej, niezależnej firmie do finalnych produktów podchodzi się z pasją, zamiłowaniem, ale i z pełnym profesjonalizmem.

Opisywane dziś modele Aqua to czasomierze linii Ahoi Neomatik, oraz Club Noomatik.
Zegarki te są odporne na działanie wody do 20 atm. Udało się jednak zachować delikatność i styl Nomosa. Club jako zegarek sportowy przeznaczony dla troszkę młodszych miłośników marki, ma klasyczny okrągły kształt, łagodnie wypuszczone uszy, lunetę o nieco oponkowatym kształcie. Średnica koperty to 37 mm – na dziś to wręcz filigranowy rozmiar, a grubość to jedynie 9,27mm – i przypominam 200 m wodoodporności.


Czasomierz otrzymujemy na tekstylnym pasku.
Tarcze mają zawsze jakiś ciekawy akcent kolorystyczny. Atlantic Blue ma turkusowe oznaczenia minut co pięć i wyraziście pomarańczowy mały sekundnik. Srabrzysto biały ma turkusowe indeksy godzinowe oraz pomarańczowe oznaczenia minut i mały sekundnik.
Najbardziej rzucające się w oczy są modele w kolorze wyrazisto błękitnym i czerwonym.
One także mają pomarańczowy sekundnik, a indeksy i oznaczenia są białe.


Należy tez wspomnieć, że na wskazówkach i indeksach godzinowych mamy nałożoną substancję Super LumiNova. Dekiel jest wkręcany i oczywiście przeszklony.
Nad tarcza „pieczę sprawuje” lekko wypukłe szafirowe szkło.
Zegarki wyglądają bardzo świeżo, niemal wesoło.
Mają świetne parametry i duży plus w postaci nowego mechanizmu o niezłych osiągach.
Druga, niejako część przedstawicieli Aqua to modele linii Ahoi.
Pracują dzięki temu samemu, opisywanemu wyżej mechanizmowi – czyli technicznie reprezentują również bardzo wysoki poziom.


Stylistycznie Ahoi jest zdecydowanie bliżej minimalizmowi cechującemu zegarki Nomos mimo, z także osiąga aż 200 m wodoodporności.
Średnica koperty jest jeszcze mniejsza, bo wynosi jedynie 36,3 mm – ale optycznie może wydawać się odrobinę większy, ponieważ tutaj luneta jest bardzo wąska. Uszy są wąskie, proste i charakterystycznie zagięte ku dołowi zaraz przed połową swojej długości.
Jedyny wyróżnik od modeli klasycznych to wystające osłonki po obu stronach koronki.
Ten czasomierz także oferowany jest na tekstylnym pasku. Tarcze mają kolory takie, jak w linii Club, ale indeksy są nadrukowane czcionką znaną z typowo bauhausowych modeli.



Małe, kwadratowe indeksy ponad nadrukowanymi w postaci cyfr mają wypełnienie Super LumiNovą w kolorze tarczy tak, by się nie wyróżniały i podkreślały minimalistyczny styl.
Wąskie wskazówki także mają wypełnienie luminescencyjne, a mały sekundnik jest pomarańczowy. Dekiel zegarka jest przeszklony, ale co ciekawe, przy takiej wodoodporności jest przykręcany na 6 śrubek.
W materiałach prasowych producenta mamy hasło odnoszące się do modeli z grupy Aqua: „lato na nadgarstku”, i w dużej mierze tak jest.



Mamy też na stronie producenta hasło „Z plaży do opery: zegarki do aktywnego stylu życia” – tutaj jest to już z pewnością bardziej dyskusyjne, choć oferowanych jest aż 16 wersji kolorystycznych, więc modele z ciemnymi, stonowanymi kolorystycznie tarczami być może przez niektórych mogą być także założone podczas wizyty w operze. Ocenę pozostawiam już Wam.
Bez wątpienia są to natomiast bardzo fajne wizualnie modele, dopełnione techniką na najwyższym poziomie i precyzją wykonania, w całkiem rozsądnych cenach.
Około 3 100 euro (ok. 13 000 złotych) za Ahoi, ok. 2 400 euro (ok. 10 000 złotych) za Club.

Jeśli ktoś jednak woli zegarki większe, tak jak ja – to oba modele występują w wersji „Datum”. Pracuje w nich mechanizm DUW 5101.
Wtedy Ahoi ma 40,5 mm średnicy koperty, a Club 41,4 mm – przy zachowaniu niewielkiej grubości.
09:44 13.06.2017Zegarki
NOMOS Glashütte kolekcja Aqua – z plaży do opery? Zegarki do aktywnego stylu życia!
Tagi:
zegarek na prezentzegarek mechanicznyzegarki automatycznenietypowe zegarkizegarki męskie mechaniczneprestiżowe zegarkizegarek męski na paskuzegarki niemieckie
REKLAMA
Izochronizm. Impulsy napędowe
Nie tak dawno temu, publikując na naszym portalu materiał na temat izochronizmu układów drgających, co w przypadku mechanicznych zegarów i zegarków dotyczy wahadła i bala ...
Sylwetki wielkich zegarmistrzów: Anton Johann Harder - zegary roczne i ich twórca!
Antonowi Harderowi, mimo że nie był on zegarmistrzem w sensie wykonywania tegoż zawodu, należy się poczesne miejsce w panteonie wielkich zegarmistrzów, który jest przedst ...
Rexhep Rexhepi. Chłopiec, który postanowił zostać zegarmistrzem
Na temat pokolenia millenialsów można przeczytać wiele, ale wśród najczęściej wymienianych cech przypisywanych tym rocznikom (oprócz stałego podłączenia do sieci) są pewn ...
Żegnamy Armina Stroma, mistrza zegarków szkieletowanych
Mimo, że dzień 6 grudnia kojarzy się z mikołajkami, to niestety w 2024 roku zegarkowy świat obiegła smutna informacji o śmierci pana Armina Stroma - założyciela marki zeg ...
Nowa, bardziej wszechstronna Certina DS Action Diver 38 mm Powermatic 80
Certina, szwajcarska marka zegarmistrzowska z ponad stuletnią tradycją, od dawna kojarzona jest z niezawodnością i wytrzymałością. Wprowadzenie na rynek nowego modelu DS ...
IWC Big Pilot’s Watch Shock Absorber XPL Toto Wolff. Z pasji do Formuły 1
IWC Schaffhausen to marka o dwóch, zupełnie różnych obliczach: z jednej strony oferuje ona eleganckie, klasyczne zegarki, takie jak Portugalczyki czy piloty, a z drugiej ...
Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Chronograph w dwóch znakomitych kolorach
Kolekcja Rado “Captain Cook” od wielu lat stanowi kluczowy filar w portfolio tej prestiżowej marki, będąc synonimem zaawansowanej inżynierii i charakterystycznego designu ...
Crafter Blue. Osobliwe, mocarne zegarki z Hongkongu (AuroChronos 2025)
W ramach cyklu publikacji na temat marek zegarkowych biorących udział w tegorocznej edycji AuroChronos 2025 przedstawiamy kolejnego wystawcę, który będzie bohaterem ninie ...
Girard-Perregaux Laureato Fifty. Pół wieku legendy i detale, które to podkreślają
To co lubię w zegarkach to historie, jakie się za nimi kryją oraz detale, które zauważamy dopiero po dłuższym przyjrzeniu się. Jubileuszowy model Girard-Perregaux Laureat ...
Zegarek dostępny tylko kiedy pada śnieg. Mission to Earthphase - Moonshine Gold Cold Moon
Nowa odsłona kultowej już współpracy marek OMEGA X Swatch, model Mission to Earthphase - Moonshine Gold Cold Moon, to szczypta świątecznej magii na nadgarstku. Utrzymany ...
Vostok Europe Expedition RYSY. Limitowany zegarek inspirowany najwyższym szczytem Polski
Najwyższy polski szczyt górski to Rysy, które piętrzą się w Tatrach i mają 2 499 metrów nad poziomem morza. I na takie wyżyny postanowił wspiąć się Vostok Europe. Ta lite ...
Nadir Vespera. Jeden z najciekawszych debiutów na polskiej scenie microbrandów
Nadir Vespera to bezsprzecznie jeden z najciekawszych debiutów na polskiej scenie microbrandów ostatnich lat. Nie jest to jedynie kolejny zegarek w stylu vintage, to grun ...









greenlogic.eu