W dziale „Zegary” forum dyskusyjnego Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków toczą się często bardzo profesjonalne dyskusje. Tam też, dzięki fachowej wiedzy i przychylności stałych bywalców działu (właściwie jego gospodarzy) każdy poszukujący informacji z dziedziny określonej jego tytułem może uzyskać odpowiedź na nurtujące go pytania.
Wydaje się, że ci stali bywalcy działu znają się doskonale i jak można się przekonać studiując wątki dyskusyjne, mają do siebie wzajemnie spory szacunek.
Znają się między sobą doskonale, pewnie nie tylko z łam forum, ale też osobiście, bo właśnie „zegarowcy” organizują we własnym zakresie spotkania „podstolikowe”, które poza towarzyskim mają także bardzo merytoryczny charakter.
Ich wiedzy zawodowej doświadczyłem osobiście, uczestnicząc w Warsztatach Zegarmistrzowskich na których omawiane były zegary z wahadłem torsyjnym (tzw. zegary roczne), a także poszukując informacji na temat zegarów Comtoise (informacja opublikowana na portalu - „Zegary Comtoise”)
Myśląc o przejrzeniu kilku wątków dyskusyjnych rozwijanych w tym dziale, otworzyłem temat: „Zegary cieszyńskie: Franke&Gronemann, Johann Franke, Świt, Orjon”
Coś niesamowitego!!!
[tarant] – „szacun”!!!
Żadnego kolejnego wątku już nie otworzyłem, bo treść tego jednego zajęła mi cały wolny czas, a co więcej, na pełne zgłębienie tego co zostało tam pokazane i opisane, czasu trzeba zdecydowanie więcej niż mogłem sobie pozwolić.
Rozpoczynając wątek użytkownik oznaczony nickiem „tarant” napisał:
„Polecam, jeśli ktoś nie zna, zapoznanie się z dość kameralną ale ciekawą stroną poświęconą zegarom produkowanym w Cieszynie od roku 1890 do 1936”.
wskazując równocześnie link do tejże strony: „Zegary cieszyńskie”
W kolejnym poście tego użytkownika rozpoczęło się... „czarowanie”
„Fotoreportaż z fabryki Johanna Franke w Cieszynie z roku 1908. Ciekawy przyczynek do wiedzy o wyglądzie stosunkowo niewielkiej fabryki zegarów na początku XX wieku”
i... galeria ilustracji (galeria jest poniżej)
Potem dyskusja poparta cytatami:
„Johann Franke był zegarmistrzem mieszkającym w Cieszynie, od lat członkiem zarządu (Vorstand) wschodnio-śląskiego zrzeszenia spółdzielczości zegarmistrzowskiej (Uhrmachergenossenschaft - tak to chyba trzeba tłumaczyć) oraz członkiem zarządu głównego austriackiego towarzystwa zegarmistrzowskiego... i osobistością "znaną w całej Austrii".”
W kolejnym poście ilustracje reklam,
sygnatur mechanizmów,
Dalej odwołanie do współczesnych zdjęć budynku ówczesnej fabryki zegarów na stronie Katalog FotoPolska
Wart zacytowania jest na pewno wpis użytkownika [Witold 56] następującej treści:
„Drogi Tarancie!
Czapki z głów dla Twojej ogromnej wiedzy i nieustającego pędu do dalszych czynów badawczych odnośnie dziejów zegarmistrzostwa. Myślę, że w wyniku rozszyfrowania przez Ciebie sygnatury GF, te nieliczne tak oznakowane zegary zapewne podskoczą cenowo na rynku antykwarycznym. No cóż. A już niektórym zdawało się, że FG to warszawscy bracia Fortwangler.”
Właśnie ten post jest chyba najlepszym podsumowaniem toczącej się na forum, acz wcale nie zakończonej, bo zawsze może się znaleźć zegar frapujący towarzystwo, dyskusji.
Każdemu, kto powątpiewa w wysoką jakość merytoryczną dyskusji odbywających się na forum, ten wątek (a pewnie wiele innych i nie tylko z tego działu) można spokojnie polecać.
Wracając do działu „Zegary” i jego gospodarzy, to czasami brakuje mi opublikowanej, zebranej w jednym miejscu wiedzy, którą dzięki Waszej pracy, ale także dzięki dyskusji na forum udaje się Wam posiąść.
Na pewno dotyczy to zegarów rocznych, w tym w szczególności działalności Antona Hardera, zgarów Comtoise i oczywiście poruszonej tutaj historia fabryki „cieszyńskiej” z każdego okresu jej aktywności.
Dobrym przykładem dla nas wszystkich może być na pewno Adam Mroziuk, który już wielokrotnie przedstawiał i udostępniał historię firmy i zegarów Gustav Becker.
Panowie – szacunek za Wasze zaangażowanie!
Uznanie – dla Waszej wiedzy!
„Zegary cieszyńskie: Franke&Gronemann, Johann Franke, Świt, Orjon” - forum klubowe
„Zegary cieszyńskie” - strona internetowa
- zdecydowanie polecam tę lekturę
Władysław Meller
0 Komentarzy
Średnia 0.00