Jako redakcja branżowego medium nie chcemy wnikać w eschatologię - ingerować w sprawy wiary.
Jest jednak naszą polską, wielowiekową i godną pochwały tradycją troska o groby zmarłych, a przy okazji nawiedzania cmentarzy odwiedzanie grobów bliskich nam osób. Choćby z tego powodu warto przekazać naszym czytelnikom informacje o grobach zasłużonych dla polskiego i światowego zegarmistrzostwa osób, które znajdują się na terenie naszego kraju.
Trzeba też zaznaczyć, że dzięki działaniu Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków pamięć o niektórych takich osobach, a także ich grobach, udało się „ocalić od zapomnienia”.
Rozpoczynając wędrówkę po grobach osób zasłużonych dla polskiego zegarmistrzostwa nie sposób nie rozpocząć jej od Niepokalanowa. Tam, na parafialnym cmentarzu, w kwaterze zakonnej znajdują się groby luminarzy polskiego zegarmistrzostwa:
Wawrzyńca Marii Podwapińskiego i Bernarda Marii Bartnika.
O zmarłych w sposób szczególny pamięta Cech Złotników, Zegarmistrzów, Optyków, Grawerów i Brązowników m. st. Warszawy, którego członkami byli obydwaj bracia.
Ostatnim upamiętnieniem tych osób była Masza święta i złożenie kwiatów na grobach braci.
Uroczystości odbyły w czerwcu 2013 roku i były zorganizowane w 30 rocznicę śmierci brata Wawrzyńca Podwapińskiego i 11 rocznicę śmierci brata Bernarda Bartnika.
Przenosząc się na południe Polski koniecznie trzeba wskazać osobę Gustava Beckera i nagrobek jemu poświęcony. Oczywiście Świebodzice, cmentarz komunalny przy ulicy Wałbrzyskiej. Tak, jak pamięć o zawodowych dokonaniach tego wybitnego przedsiębiorcy, tak samo nagrobek został zapomniany.
Dzięki aktywności Adama Mroziuka tak osoba, jak i memoriał rodzinny oraz grób Gustava Beckera zostały ocalone od zapomnienia. W roku 2011 miejsca ta odwiedziła grupa członków Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków skupiona w podstoliku zegarowym.
Grób rodziny znajduje się oczywiście w Świebodzicach, na cmentarzu komunalnym przy ulicy Wałbrzyskiej.
Więcej informacji o lokalizacji tutaj.
Zasługą tej samej grupy osób, a w szczególności osób używających nicki: Janekp i dziadek, odnalezione zostały tablice nagrobkowe rodziny Harderów, w tym twórcy zegarów z wahadłem torsyjnym – Antona Hardera. Dzięki życzliwości proboszcza i parafii w Ręszowie, oraz wsparciu Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków udało się wykonać pamiątkowy pomnik upamiętniający tego niezwykłego wynalazcę.
O uroczystościach odsłonięcie pomnika pisaliśmy na łamach naszego portalu w opracowaniu:
Zakręcona zegarowa wiosna… Antona Hardera upamiętnienie.
Pomnik znajduje się na terenie parafii pw. św. Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Ręszowie koło Ścinawy.
To na pewno nie są wszystkie znaczące dla polskiego zegarmistrzostwa osoby i nie wszystkie wskazane takie groby w Polsce. O miejscu spoczynku Michała Mięsowicza – twórcy Pierwszej Krajowej Fabryki Zegarów w Krośnie wiemy tylko, że: „został pochowany w starej części cmentarza komunalnego” (info - tutaj). Warto byłoby na pewno wskazać to miejsce (jeśli to możliwe) i zainteresowanym osobom umożliwić jego odwiedziny.
Jakie jeszcze osoby należałoby w tym opracowaniu przypomnieć?
Może wcale nie należy ograniczać się do obszaru naszego kraju, ale wskazywać groby rodaków położone także poza jego granicami?
W tym względzie jesteśmy ciekawi opinii naszych czytelników.
Autor: Władysław Meller
P.S.
O Adamie Kochańskim zgodnie z danymi Wikipedii (tutaj) posiadamy następującą informację: „Kiedy zmarł 16 lub 17 maja 1700 roku, pochowany został najprawdopodobniej w miejscowym, przypałacowym kościele lub też w kościele jezuickim w pobliskim Chomutovie”