Wraz z upowszechnianiem się zegarków naręcznych, zegarki kieszonkowe ustępowały im miejsca, usuwały się w cień. Obecnie tak zwane „kieszonki” stanowią głównie ciekawostkę, i świadectwo jednego z etapów w historii zegarmistrzostwa, aniżeli faktyczny przedmiot użytkowy. Nierzadko najbardziej cenne, skomplikowane technicznie egzemplarze zegarków kieszonkowych przechowywane są w archiwach należących do danej firmy zegarmistrzowskiej, albo - jak miało to miejsce z bohaterem dzisiejszego artykułu, czyli zegarkiem niemieckiej marki A. Lange & Sohne, w muzeach. Ten konkretny egzemplarz znajdował się w muzeum sztuki w Bautzen (Budziszyn), ale pod koniec drugiej wojny światowej zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach w wojennej pożodze.
Dziś, po prawie 80 latach rozłąki, wraca on na swoje miejsce.
Historia historii
Zegarek Centennial Tourbillon, o numerze 41000, był jednym z serii dwunastu czasomierzy kieszonkowych z komplikacją tourbillonu produkowanych w latach 1892-1925. To właśnie on posłużył za inspirację Walterowi Lange i Günterowi Blümleinowi przy tworzeniu naręcznego modelu zegarka Pour le Mérite w 1994 roku.
Jako ciekawostkę można dodać, że jest to jeden z niewielu zegarków kieszonkowych z mechanizmem z tourbillonem pochodzących z czasów działalności Emila Lange.
Był zaprezentowany przez niego na Paryskiej Wystawie Światowej w 1900 roku (tej samej, na potrzeby której postawiono wieżę Eiffla), gdzie zegarmistrz i biznesmen zasiadał w składzie jury.
Komercyjna historia tej „kieszonki” zaczęła się w 1900 roku, po Wystawie Światowej, kiedy dostarczono ją Saksońskiemu jubilerowi, Paulowi Thimingowi, mieszkającemu w Dreźnie. Sprzedał on następnie drogocenny wyrób niejakiemu Otto Weigangowi, kolekcjonerowi drogich zegarków i właścicielowi drukarni w Bauzen, za kwotę 1500 złotych marek.
Po jego śmierci w 1914 roku, zegarek kieszonkowy A. Lange & Sohne Centennial Tourbillon przeszedł na własność muzeum w Budziszynie, gdzie pozostał do 1945 roku.
Czasomierz zaginął w wojennym zamieszaniu.
Zdjęcie: Wystawa Hubera rok 1976, Martin Huber w środku, Walter Lange po prawej.
Upłynęły trzydzieści dwa lata. Po tym czasie zegarek „odnalazł się” na wystawie zorganizowanej z inicjatywy Martina Hubera. Od tego czasu czasomierz był na licytacjach kilkakrotnie. Kolejny raz miał trafić pod aukcyjny młotek podczas licytacji mającej odbyć się w słynnym domu aukcyjnym Sotheby’s w Londynie, jednakże w 2019 roku niemieckie miasto Budziszyn odkupiło zabytek przed aukcją.
Od tego czasu zegarek znajduje się ponownie w zbiorach tamtejszego muzeum.
Wygląd zewnętrzny
Zegarek ma bogato zdobioną kopertę – jest ona grawerowana w wyrafinowany, neo-renesansowy sposób. Wykonano ją z różowego złota, a następnie pokryta została dodatkową warstwą platyny. Porcelanowa, mlecznobiała tarcza ma arabskie indeksy godzinowe w kolorze czarnym, oraz podłużną, naniesioną na rancie podziałkę minutową o tej samej barwie.
Całości atrakcyjnego wizerunku tarczy dopełniają dwie subtarcze: jedna ma za zadanie odmierzać sekundy, a druga odpowiada za wskazanie rezerwy chodu zegarka (30 godzin po pełnym nakręceniu).
Złote, misternie zdobione ramiona wskazówek wykonane w stylu Ludwika XVI, odpowiadające za wskazania godzin i minut, są przeciwwagą dla prostych stylistycznie wskazówek osadzonych w mniejszych tarczkach. Na cyferblacie umieszczono także napis: „A. Lange & Söhne, Glashütte b/Dresden”. Od góry tarczę chroni szkiełko i klapka z emaliowanym wizerunkiem przedstawiającym wyobrażenie rzymskiej bogini mądrości Minewry obserwującej francuską stolicę. Z drugiej strony wygrawerowano zachód słońca nad falującym morzem, oraz złoty napis „TOURBILLON 1900”.
Zegarki kieszonkowe miały także często dekielek na zawiasie, który był zatrzaskiwany, a po zwolnieniu zatrzasku można było go odchylić i uzyskać dostęp do mechanizmu.
Tu jest podobnie, choć zastosowany został podwójny dekiel – przy czym ten między mechanizmem a deklem koperty wykonany jest ze złota. Na godzinie 2. zamocowano dużą, wygodną do operowania koronkę.
Zegarek mierzy 59 milimetrów średnicy, a waży 118.5 gramów.
Wnętrze
Mechanizm otrzymał potwierdzenie jakości w klasie 1a, co oznacza najwyższą jakość wykonania, jaką może zaoferować ta niemiecka manufaktura.
Elementy i płyta główna są bogato zdobione, między innymi z wykorzystaniem srebra niemieckiego, złotych śrub, czy ręcznego grawerowania poszczególnych części. Mechanizm wyposażono także we włos breguetowski, a elementy ruchome łożyskowane są na 15 kamieniach. Na uwagę zasługuje również specjalna osłona mechanizmu, wykonana z polerowanej stali i zakrywająca trzy-czwarte jego powierzchni, na której jest napis: „A. Lange & Söhne, Nr. 4100, Glashütte b/Dresden”.
Klatka tourbillonu, widoczna w odsłoniętym fragmencie mechanizmu, wykonana jest ze stali, którą poddano polerowaniu.
Happy end
Można powiedzieć, że zegarek ten, A. Lange & Sohne Centennial Tourbillon, był świadkiem wszystkich ważnych wydarzeń z XX i XXI wieku.
Jego historia odzwierciedla ten burzliwy okres. Jest w tym swoiste piękno, że po tylu latach zaginięcia, zmianie właścicieli, oraz licznych - tak zwanych - „białych kartach” w jego historii, czasomierz ten powrócił do rodzimego kraju i miasta, skąd zniknął tak wiele lat temu.
Więcej ciekawych informacji ze świata zegarków tu: zegarkowe ciekawostki.
12:15 12.11.2022Ciekawostki
A. Lange & Sohne Centennial Tourbillon – historyczny zegarek kieszonkowy powrócił!
Tagi:

REKLAMA

Atlantic – transformacja logotypu marki i inne inszości. Część 1
W poniższym artykule, chciałbym przybliżyć nieco proces transformacji logotypu marki Atlantic w latach 30.-90., który to proces starałem się poznać samodzielnie, analizuj ...

Komplikacje konstrukcji modułu napędu – część 3. Użytkowe dodatki
O ile w poprzednich częściach opracowaniach zostały przedstawione modyfikacje modułu napędu zegarka podstawowego, prowadzące do wydłużenia rezerwy chodu i stabilizacji mo ...

Zaktualizowana i rozszerzona biografia Waltera Lange: "When Time Came Home"
29 lipca 2024 r. Walter Lange skończyłby 100 lat. Zakładając ponownie firmę Lange Uhren GmbH 7 grudnia 1990 roku, nie tylko przywrócił bogatą rodzinną tradycję zegarmistr ...

Singer Reimagined Divetrack. Nowa era w zegarkach do nurkowania?
Pewnym niedopowiedzeniem byłoby stwierdzenie, że marka Singer oferuje zegarki nietypowe. To firma, która potrafi bardzo mocno zaskoczyć, tak od strony technicznej, jeżeli ...

Omega Seamaster Diver 300M Bronze Gold. Brązowe złoto i burgundowa luneta
Firma Omega niemal od samego początku swojego funkcjonowania ma bardzo silną rynkową pozycję, a mimo tego ostatnio odnoszę wrażenie, że ta pozycja podniosła się na jeszcz ...

Video recenzja: Alpina Alpiner Extreme Automatic 41 mm
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Alpiner Extreme Automatic 41 mm marki Alpina. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasyc ...

Davosa Argonautic Antarctica Limited. Hołd dla antarktycznych pionierów z Polski
Niemal 50 lat temu Polacy po raz pierwszy samodzielnie wyruszyli na Antarktydę. Wyprawa była ogromnym przedsięwzięciem logistycznym i symbolicznym świadectwem aspiracji n ...

Luminox Navy Seal Foundation “Back To The Blue”. Zegarek do zadań specjalnych
Działania taktyczne realizowane przez Siły Zbrojne bardzo często objęte są całkowitą tajemnicą. Ich wymagający charakter oraz stopień trudności i presja czasu sprawiają, ...

Grand Seiko Heritage 62GS sekki Rikka i Shūbun ze stali Ever-Brilliant (SBGH351 i SBGH353)
Grand Seiko to marka mająca od lat bardzo duże grono zwolenników, choć znajdą się także w zegarkowym światku jej kontestatorzy. Zwolennicy wychwalają wyśrubowane standard ...

Premiera zegarka Tissot PRC 100 Solar. Władca światła w... chmurach - relacja i zdjęcia
13 marca 2025, godzina 8:55 - szybka winda wiezie mnie wraz z kilkoma innymi osobami oraz psem na 46 piętro najwyższego budynku w Unii Europejskiej. Liczący 310 metrów Va ...

Rozmowa z Robertem Makłowiczem o podróżach, gotowaniu i przepisie na ulubiony… zegarek!
W ostatnich miesiącach redakcja wydawnictwa „Zegarki i Pasja” miała przyjemność przeprowadzić kilka wywiadów z bardzo znanymi osobistościami, a teraz do tego zacnego gron ...

Video recenzja: Frederique Constant Classics Elegance Luna. Zegarek dobrze skomponowany
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Classics Elegance Luna marki Frederique Constant. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie kl ...