Widząc po raz pierwszy reedycję zegarka Oris Sixty Five trudno było mi oprzeć się wrażeniu, może nie na samym początku, ale przy drugiej wersji raczej już na pewno, że będzie to doskonała baza dla licznych kolejnych wariantów tego zegarka. Dziś już wiemy, że tak się stało. Tyle, że marka Oris robi to umiejętnie, nie eksplorując tego świetnego projektu byle jak i byle szybko, co mogłoby spowodować ryzyko zniechęcenia do niego miłośników marki, jak i nowych klientów. Nowe wersje zawsze coś wnoszą do bazowego modelu, zawsze się uzupełniają, i ciągle – co kluczowe - są tym bardzo udanym wizualnie zegarkiem w stylu retro.
Nie inaczej jest z najnowszym modelem Oris Sixty Five Cotton Candy.
Kolory, których potrzebowaliśmy
Te „waty cukrowe” na rękę przygotowane przez markę Oris są bardzo apetyczne.
Dzięki rozmiarowi koperty o średnicy 38 mm to wersja zegarka, która może przypaść do gustu zarówno kobietom jak i mężczyznom. Zeszłoroczne modele „Cotton Candy” spodobały się użytkownikom na całym świecie – niezależnie od płci i wieku.
Tegoroczne Oris Sixty Five Cotton Candy przygotowano w trzech pastelowych kolorach – błękitnym, zielonym i różowym. Kolory są odważne, wesołe i po prostu ciekawe. Wielu osobom nadal trudno sobie wyobrazić róż na męskim nadgarstku, ale dziś moim zdaniem dopuszczalne jest wszystko, tym bardziej, że te kolory „ubrano” w koperty wykonane z brązu, co dodaje ciekawego kontrastu. Mamy też oczywiście wszelkie inne walory brązu jako materiału, wynikające z użytkowania tego typu zegarka na co dzień, jak chociażby unikatowa patyna.
Te trzy kolory pojawiły się już wcześniej. Jak wspomniałem, edycje „Cotton Candy” z 2021 roku okazały się niekwestionowanym sukcesem. Mężczyźni i kobiety, młodzi i starsi stali się gronem zainteresowanych tym nietuzinkowym projektem. Można przyjąć, że po trudnym czasie pandemii, surowych warunkach funkcjonowania, raczej smutnym, szarym czasie, te nowe wyraziste kolory jakie pojawiły się w branży zegarmistrzowskiej, nawet tak odważne jak te w dziś prezentowanych zegarkach, były tym, czego właśnie potrzebowaliśmy.
By każda chwila była nieco bardziej radosna
Kolorowe tarcze oferują chwilę radosnego eskapizmu i wskazują na lepszą przyszłość.
Choć na chwilę patrząc na tak sympatycznie wyglądający, ale wciąż poważny zegarek o wysokiej jakości wykonania i dobrych parametrach, można uciec od codziennych problemów.
W tym 2022 roku, biorąc pod uwagę, że jeszcze przecież nadal nie jest normalnie, nie tak jak chcielibyśmy by było, a świat nadal stoi przed bardzo poważnymi wyzwaniami, marka Oris ma nadzieję, że uda jej się wywołać kolejny uśmiech na wielu twarzach.
Oris Sixty Five Cotton Candy w tym roku mają trzy paski perlonowe z recyklingu w kolorach pasujących do błękitu nieba, dzikiej, ale pastelowej zieleni i szminkowego różu na tarczach modeli w kolekcji opartej na modelu Sixty Five. Te zegarki zapewne nie zmienią świata, ale w połączeniu z uroczą, naturalnie patynującą się obudową wykonaną z brązu charakterystyczną dla modelu Divers Sixty-Five, przynoszą ciepło, uśmiech i delikatną nadzieję.
Podstawy wizualne są cały czas takie same.
Okrągły, klasyczny kształt z łagodnie wyprowadzonymi uszami, które mocno zwężają się ku końcom. Mamy tu oczywiście jakość obróbki jakiej spodziewamy się po firmie Oris - wysoką, z ostrymi i wyraźnymi krawędziami, oraz precyzyjnym szczotkowaniem. Dekiel, czyli miejsce styku ze skórą jest stalowy. To minimalizuje ryzyko zabrudzeń utleniającym się brązem.
Czytelne tarcze
Od góry kopertę wieńczy obrotowa luneta. Jej wkładka z reliefową skalą minutową jest także wykonana z brązu. Podobnie koronka. Prosta i wygodna w obsłudze, widoczna na godzinie 3., jest również wykonana z tego samego materiału co koperta. Ciekawa, atrakcyjna wizualnie, sprawiająca ciepłe wrażenie koperta w pewnym sensie zapisuje historię każdego użytkowania zegarka. Wspomniana luneta okala tarczę w jednym z opisywanych wyżej kolorów.
Kolorów nietypowych dla zegarków, ale także ciepłych i radosnych.
Nakładane indeksy i wskazówki są dopasowane kolorystycznie do koperty. Wypełniono je beżową masą luminescencyjną Super-LumiNova. Zapewnia to łatwy odczyt czasu w ciemności. Kształt wskazówek i indeksów znamy z innych wersji tej linii czasomierzy. Pasują one do stylu zegarka i wraz ze swoim kolorem, oraz tym masy świecącej, bardzo dobrze komponują się z całością. Tarcze chroni podwójnie wypukłe szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną. Konstrukcja jest wodoszczelna do 100 m, co powinno zupełnie wystarczyć w tego rodzaju zegarku.
Mechanizm jaki zastosowano w tym modelu to Oris 733, który powstał na bazie Sellita SW200-1. Jest to werk pracujący z częstotliwością 28 800 wahnięć balansu na godzinę, łożyskowany na 26 kamieniach, oraz oferujący 38 godzin rezerwy chodu dzięki automatycznemu naciągowi sprężyny. To tak zwany pewniak, szwajcarski mechanizm sprawdzony i uznany, w razie konieczności niezbyt kłopotliwy przy serwisowaniu.
Oris Sixty Five Cotton Candy – dostępność i cena
Ta nowa, tegoroczna edycja zegarków Oris Sixty Five Cotton Candy jest zestawiona z bardzo wygodnymi paskami typu perlon.
Biorąc pod uwagę fakt, jak marka Oris poważnie podchodzi do zrównoważonego rozwoju i do produkcji mającej jak najmniejszy wpływ na środowisko, plecione paski perlon w kolorach dobranych do tarcz wykonane są z materiału pochodzącego z recyklingu. Zapięcie to oczywiście klamra z wąskim pinem. Szerokość paska to 19 mm.
Jak napisano w materiałach promocyjnych firmy Oris – „każdy potrzebuje odrobiny waty cukrowej w swoim życiu”. Trudno się z tym nie zgodzić. Uśmiech i radość są mile widziane.
Cena zegarków Oris Sixty Five Cotton Candy z paskami perlon to około 11 200 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Oris znajdują się w portalu na indywidualnej podstronie marki tu – zegarki Oris.
Adrian Szewczyk
INSTAGRAMIE
greenlogic.eu