Recenzja: Orient Sports Diver Kamasu Mako III Limited Edition (RA-AA0813R)

Gdy wśród miłośników zegarków pada nazwa marki „Orient”, dość często pojawiają się niemal natychmiast informacje o świetnym stosunku produktów tej firmy w relacji cena do jakości. Zegarki tego japońskiego producenta dość często goszczą na naszym portalu, czy to w ramach prezentacji nowości czy też z racji wykonywanych przez nas recenzji. To zawsze duża przyjemność, bo za każdym razem mogę sobie uświadomić, że za atrakcyjny, cieszący nie tylko oko zegarek mechaniczny nie trzeba płacić fortuny. 

Dla mnie do dziś w tym aspekcie rekordzistą jest jeden z zegarków marki Orient Star, a dokładnie model Automatic GMT Power Reserve (WZ0061DJ), który kiedyś miałem przyjemność testować. Poza tym zegarki Orient są powszechnie dostępne, jest duży wybór modeli, oraz mają one wiele innych zalet, o których jeszcze nie wspomniałem. Bez wątpienia jedną z nich jest fakt, iż marka z dwoma lwami w charakterystycznym logo produkuje całe zegarki we własnym zakresie - wszystkie ich elementy, w tym także mechanizmy są własnej produkcji i konstrukcji. Mówimy o nich używając magicznego niemal w świecie zegarków określenia „in-house”, co często nie jest tak od razu oczywiste, bo dla wielu to określenie nierozłącznie wiąże się z bardzo wysoką cena zegarka. Ale w przypadku marki Orient tak nie jest. 

Od 2001 roku Orient Watch znajduje się w Grupie Seiko. Pieczę nad Orient objęła spółka córka Grupy Seiko – Seiko Epson, stąd niedawno na deklach zegarków Orient pojawiła się także nazwa Epson, którą znajdziemy także na mechanizmach, w tym również tych, udostępnianych innym producentom w branży.

Dziś przyjrzymy się bliżej nowemu modelowi Orient Sports Diver z kolekcji zegarków do nurkowania, którą w formie artykułu przygotowanego na bazie materiałów prasowych opisywaliśmy niedawno na naszym portalu. Motywem przewodnim tej kolekcji jest nutka stylu retro w ich typowo sportowym wyglądzie i przeznaczeniu. 







Kultowy i nadal rozwijany model

Już od ponad 50 lat marka Orient oferuje solidne zegarki przeznaczone do nurkowania. W większości są to zegarki mechaniczne. W 1969 roku premierę miał Orient King Diver 1000, który robił wrażenie oferowanym poziomem wodoszczelności do 1 000 metrów. W porównaniu ze standardem tamtego okresu, który wynosił zaledwie 150 metrów, była to ekscytująca i godna uwagi premiera, ustanawiająca wysoko poprzeczkę w branży. To ten zegarek rozpoczął bardzo udaną przygodę tej japońskiej firmy z „diverami”. 

Przygodę, która trwa do dziś. 

Nurkowe zegarki tworzą bardzo ważny filar oferty japońskiej firmy. Marka Orient od samego początku istnienia pracowała na miano producenta zegarków niezawodnych. Dziś ta niezawodność i wytrzymałość są niemal legendarne. Zegarki nurkowe mocno się do nie przyczyniły. Zegarek, który recenzujemy, wywodzi się z linii znanej już od wielu lat. Stale rozwijanej, ale zachowującej pierwotne cechy, które dały jej szeroką popularność. 

Można powiedzieć, że bazą dla prezentowanego modelu jest uznawany już przez wielu za kultowy, nadal rozwijany model do nurkowania o przydomku „Mako”. Dziś to już trzecia generacja tego zegarka, a więc Mako III, a modele z tej serii są aktualnym elementem oferty.







Zegarki te są nazywane także przez fanów marki określeniem „Kamasu”. 

Kamasu to bardzo szybka, drapieżna ryba mogąca osiągać prędkość nawet 100 km na godzinę i mierząca do 1,5 m długości. Ja wolę jednak tradycyjne określenie Mako III. Nowy zegarek ma oznaczenie RA-AA0813R. Kryje się pod nim wersja mająca najdalej posunięty charakter retro z całej nowej „rodziny”. Dzięki temu, zachowując cechy typowego Mako, jest najbardziej wyróżniającym się zegarkiem, oraz – w mojej opinii - najbardziej atrakcyjnym wyborem.

Mechanizm „in-house” Orient 6F6922

Zacznę od opisu zegarkowego serca. Mechanizmy stosowane przez firmę Orient nie cechują się finezyjnym wykończeniem czy najwyższym zaawansowaniem technicznym na tle innych dostępnych na rynku. Są natomiast ponadprzeciętnie trwałe, po prostu niezawodne. 

Można swobodnie powiedzieć, że są długowieczne, a przy okazji potrafią zaskoczyć wysoką precyzją chodu i łatwym osiąganiem właściwej rezerwy chodu, czyli energii gromadzonej dzięki sprężynie napędowej naciąganej rotorem. Nasz bohater jest wyposażony w mechanizm „in-house” Orient 6F6922 z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej. Gwarantuje on 40 godzin rezerwy chodu, jest łożyskowany na 22 kamieniach i pracuje z częstotliwością 3 Hz. Jego dokładność fabryczna powinna zawierać się w odchyłce maksymalnie +25 do -15 sekund na dobę. Moje doświadczenia z wieloma modelami marki Orient wyposażonymi w taki sam mechanizm pozwalają twierdzić, że zazwyczaj te wyniki są na dużo lepszym poziomie. 

Egzemplarz, który trafił do mnie, zupełnie nowy, przez okres testowania przyśpieszał około 10 sekund na dobę, co już na wstępie jest zadowalającym wynikiem. Porządny „wół roboczy”.

Wybór modelu Orient Sports Diver „Mako” na bazę do rozwoju nowych zegarków jest według mnie doskonałym posunięciem marki Orient, bo mimo wielu nurkowych zegarków w ofercie tego japońskiego producenta to właśnie Mako stał się najbardziej popularnym i odnoszącym sukces projektem. Z wielu praktycznych, ale również związanych z wyglądem i stylem względów, ta sytuacja wcale nie dziwi. Pierwsza wersja Mako powstała pod koniec 2004 roku. Zegarek ten posiadał wodoszczelność na poziomie 200 metrów, obrotową lunetę z aluminiową wkładką, wskazanie dnia tygodnia oraz mechanizm „in-house” Orient kaliber 46943 z automatycznym naciągiem. Zegarek ten świetnie wyglądał, był dobrze wykonany i korzystnie wyceniony, co przekonało wielu miłośników zegarków do jego zakupu, a zarazem było kamieniem węgielnym do budowy dzisiejszej pozycji i opinii. 

Także wymiary koperty jakie miał pozwalały na jego bardzo szerokie zastosowanie, bo doskonale układał się na większości nadgarstków. Ta cecha pozostała oczywiście do dziś.

Zegarek ten, mimo przeznaczenia do nurkowania, sprawdzał się świetnie w roli codziennego zegarka na różne okazje. W 2015 roku marka Orient zaprezentowała kolejny własny mechanizm „in-house”, w całości stworzony w Japonii - Orient kaliber F6922. Wśród zegarków wyposażonych w mechanizm kaliber F6922 znalazły się modele z linii Orient Sports Diver.

Tak powstał model ochrzczony natychmiast jako Mako II. Nieco przeprojektowany i oferujący dzięki nowemu mechanizmowi funkcje współcześnie oczekiwane. Również poprawiono precyzję pracy obrotowej lunety, która w pierwszej wersji nie zawsze była pozytywnie oceniana. Czas mijał, a marka Orient oczywiście nie spoczęła na laurach i nadal dba o tak ważny model swojej w ofercie. Pojawiła się więc kolejna, znów udoskonalona odsłona Mako. Z doświadczenia i obserwacji branży wiemy, że zmiany stosowane w popularnych modelach różnych marek nie zawsze wychodzą im na dobre. Jednak w przypadku zegarka Orient Sports Diver Kamasu Mako III Limited Edition zmiany są na korzyść – to nadal bardzo udany zegarek.

Słynny i lubiany Mako, ale jak się okazuje, jeszcze lepszy, jeszcze bardziej wyrazisty. 

Zegarek dziś prezentowany ma wszystkie pozytywne cechy wersji bazowej, ale dochodzą dodatkowe elementy nadające mu wiele uroku i klimat retro. Co ciekawe, to zasługa zastosowanych kolorów i dodatków. Żadnych innych zmian nie ma. To akurat bardzo dobrze.

Styl retro połączony ze współczesnym bestsellerem

Ten sportowy zegarek mechaniczny to efekt subtelnego dość wyjścia naprzeciw obowiązującej dziś w branży modzie na zegarki retro, ale bez bazowania na modelu historycznym, a poprzez dostosowanie współczesnego bestsellera. Mając świetny, współczesny zegarek marka Orient zmodyfikowała go nieco wizualnie, a dzięki zabiegom stylistycznym udało się uzyskać dobrze widoczny efekt. To sprytne posunięcie.

Klasyczna koperta z łagodnie wypuszczonymi uszami broni się zawsze i nie wymagała korekt. To ponadczasowa linia oparta na okrągłym kształcie z łagodnie wprowadzonymi uszami, które zwężają się i są łagodnie zagięte w dół. Tak jak miało to miejsce przez trzy generacje tak i w tej „retro edycji” jest nadal tak samo pod tym względem. 

Stalowa obudowa ma 41,5 mm średnicy i 13 mm grubości. Nieco mniej niż 47 mm wysokości od ucha do ucha, co daje pewność dobrego wyglądu nawet na szczupłych nadgarstkach.

To jeden z elementów składających się na sukces tej kolekcji.







Także jakość wykonania jest na oczekiwanym, wysokim poziomie. 

Większość powierzchni koperty jest szczotkowana. Między boczną linią a górnymi częściami uszu przechodzi linia utworzona przez fazowanie i jest ona polerowana. Ciekawy jest kolor koperty - wykonano ją ze stali, ale nałożono powłokę, której kolor jest określany jako brąz. Chodzi oczywiście o metal - brąz. Jednak jest ona jaśniejsza niż typowy kolor tego stopu, co dało taką nietypową, intrygującą barwę świetnie komponującą się z pozostałymi detalami zegarka, które także opiszę w dalszej części. Ale będąc jeszcze przy opisie koperty spójrzmy na pozostałe jej elementy. Z boku, na godzinie 3., są charakterystyczne wypustki osłaniające średniej wielkości, prostą koronkę. Ma ona nacięcia na bokach a jej czołowa część przyozdobiona jest laserowo wygrawerowanym logo marki. 

Dekiel zegarka ma kolor naturalnej stali, jest pełny. Jego skośna część z nacięciami do kluczy jest polerowana, a płaska okrężnie szczotkowana. Wygrawerowano na niej podstawowe informacje o tym modelu, w tym także indywidualny numer w limitacji wynoszącej 2000 sztuk, a w samym środku na tle fal ułożone są wizerunki dwóch delfinów. 

Gdy odwrócimy zegarek, po przeciwnej stronie znajduje się luneta. Jest ona obrotowa w jednym kierunku. Widoczna stalowa część ma nacięcia i jest w takim kolorze jak koperta. Od góry lunetę wieńczy wkładka aluminiowa z naniesioną skalą do nurkowania. Jej pierwsze 15 minut jest podkreślone za pomocą wyrazisto czerwonego tła, a pozostała część jest ciemno burgundowa, wpadająca w brąz. Na godzinie 12. widoczny jest trójkącik z punktem wypełnionym masą luminescencyjną, dla ułatwienia określenie jego położenia w ciemności. 

Efekt vinage także na tarczy

Przejdźmy zatem do opisu tarczy zegarka. 

Jak już wspomniałem, koncepcja tej linii zegarków oparta jest na tym, by uzyskać efekt vintage. Taki swego rodzaju „retro look”. No i w przypadku naszego zegarka pierwszym, co rzuca się w oczy, to burgundowa tarcza z gradientowym zabarwieniem, gdzie nieco jaśniejsza jest centralna część tarczy a krawędzie przechodzą niemal w czerń. To zestawienie cyferblatu, lunety i nietypowej barwy koperty tworzy klimat zegarka, który wzmocniony jest dodatkowo kolorem masy luminescencyjnej. Jest ona w odcieniu bezowym. Po bliższym przyjrzeniu się widać, że na okrągłych indeksach krawędzie wypełnienia masą są lekko ciemniejsze. Jeśli to zamierzony efekt, a na to wygląda, mający na celu imitować starą masę świecącą, to wyszło super. 

Powierzchnia tarczy wydaje się gładka, ale w powiększeniu widać lekką chropowatość, co ogranicza połysk a przez to także odbicia światła, pozytywnie wpływając na czytelność. 

Lekki połysk można określić satynowym. Wspomniane indeksy są nakładane, wokół wypełnienia są polerowane ramki. Indeks godziny 12. to odwrócony i wydłużony trapez, indeksy 6. i 9. to prostokąty, a na godzinie 3. zrezygnowano z umieszczania indeksu. Jest tam bowiem podwójne okienko datownika ze wskazaniem dni tygodnia i dni miesiąca. 

Ramka ma górną powierzchnię polerowaną, a część wewnętrzną, ustawioną ukośnie, wykończono nadając jej ziarnistą strukturę. Wskazówka minutowa ma kształt miecza w większej części z masą luminescencyjną, a godzinowa jest zakończona trójkątnym grotem wypełnionym masą świecącą. Sekundnik bliżej swojego końca ma trójkątny, mały grot, także z masą świecącą. Jeśli już jesteśmy przy luminescencji – w zegarkach Orient zazwyczaj nie jest ona spektakularna. Tym bardziej w wersji stylizowanej na starą masę. Zaraz po mocnym naświetleniu jest całkiem nieźle, ale dość szybko blask zanika. 



Nie zmienia to faktu, że do rana bez problemu da się odczytać czas. 

Pod godziną 12. umieszczono nakładane logo producenta i nadrukowano nazwę oraz informację o rodzaju naciągu sprężyny napędowej. Po przeciwnej stronie, między osią wskazówek a godziną 6., nadrukowano informacje o poziomie wodoszczelności do 20 bar, czyli 200 metrów. Na samej zewnętrznej krawędzi tarczy nadrukowano podziałkę minutową. Tarczę chroni płaskie szkło szafirowe. 

Ostatnim elementem wartym opisania jest sposób mocowania zegarka do nadgarstka. 

W linii zegarków Mako to były zawsze paski gumowe lub stalowe bransolety. Tutaj, dla podkreślenia stylu retro, jest to pasek skórzany w stylu vintage. Ma on brązowy kolor i  od zewnętrznej strony matową powierzchnię sprawiającą wrażenie spękanej. 







Krawędzie mają brązowe przeszycia, a przy mocowaniu są kremowe „pętelki”. 

Pasek świetnie pasuje do klimatu jaki udało się uzyskać wcześniej opisanymi zabiegami. Zapięcie to klasyczna, szczotkowana klamra z pinem. Wygrawerowano na niej nazwę firmy.

Orient Sports Diver Kamasu Mako III Limited Edition (RA-AA0813R) – ocena i cena

Podsumowując: marka Orient zaserwowała nam wyjątkową odmianę swojego sprzedażowego hitu. Rasowy „nurek” z rodziny Mako w wydaniu o bardzo odmiennej od standardowej stylistce. Zachowano kształt i cechy sportowego modelu, nadając mu jednocześnie modnego klimatu starszych zegarków. Wybrana kolorystyka przywodzi mi na myśl skojarzenia ze starymi zegarkami Orient przywożonymi przez naszych ojców i dziadków z bliskowschodnich kontraktów. Tutaj dodatkowo zmieniono nieco kolor koperty. 



W niektórych ujęciach, przy słabszym świetle, tylko delikatnie różni się od klasycznego koloru stali, czasem nabierając koloru jasnego brązu, jeszcze nie patynującego. Czasem to kolor, a czasem subtelny odcień. Ten model z całej czwórki nowych zegarków w stylu vintage nosi najwyraźniejsze cechy stylu retro. Dodatkowym atutem tej wersji jest limitacja do 2000 sztuk. 

Moim zdaniem to świetne posunięcie tej japońskiej marki, poszerzające ofertę w zakresie najpopularniejszego nurkowego modelu Orient, który jednocześnie jest też bardzo udanym i cenionym zegarkiem do codziennego użytkowania. 

Cena Orient Sports Diver Kamasu Mako III Limited Edition (RA-AA0813R) to 1890 złotych.
 

Zapraszamy także do zobaczenia autorskiej video recenzji tego modelu zegarka:

Video recenzja: Orient Sports Diver Kamasu Mako III Limited Edition

Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Orient znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Orient

Adrian Szewczyk