Historia zegarków do nurkowania sięga lat 20. ubiegłego wieku. Najpierw powstawały modele wodoszczelne, których mechanizm był chroniony przed dostaniem się wody do środka koperty, a z czasem zaczęły się również pojawiać zegarki posiadające dodatkowe funkcjonalności przydatne podczas nurkowania.
Najbardziej charakterystycznym elementem tego typu zegarków jest obrotowy pierścień, zazwyczaj zewnętrzny, umieszczony na lunecie, który jest nieodłącznie kojarzony właśnie z zegarkami typu diver. Pozwala on kontrolować upływ czasu od momentu zanurzenia, bez konieczności zapamiętywania godziny wskazywanej przez czasomierz w momencie zejścia pod wodę. Pomimo, że jest to przydatna funkcja, jest jednak bardzo podstawowa i nie dostarcza wielu informacji. Więcej możemy się dowiedzieć na przykład z tabeli dekompresyjnej.
Nie dość, że nie wyklucza ona zastosowania poprzednio opisanego pierścienia, to dostarcza dodatkowych danych, przydatnych podczas nurkowania. Nie jest to powszechnie stosowana funkcjonalność, ale znajdziemy ją między innymi w nowym zegarku marki Delma - modelu Shell Star Decompression Timer.
Zegarki nurkowe Delma
Marka Delma została założona w 1924 roku. Ta rodzinna, niezależna firma już od początku istnienia specjalizowała się w tworzeniu zegarków sportowych.
Model Shell Star pojawił się w ofercie marki Delma ponad 45 lat temu. Nie był to jednak pierwszy zegarek nurkowy tego producenta. Tym pierwszym był Periscope, który został zaprezentowany w 1969 roku. Shell Star zaś, jako pierwszy profesjonalny diver marki pojawił się w roku 1975. Aktualnie w ofercie marki znajdziemy 7 linii zegarków nurkowych, a sam Shell Star występuje w 5 wersjach.
Najnowszą z wersji jest właśnie Shell Star Decompression Timer.
Solidna, nurkowa konstrukcja
Już przy pierwszym spojrzeniu na zegarek Delma Shell Star Decompression Timer wiemy, że mamy do czynienia z modelem przeznaczonym do nurkowania. Wskazują na to: obecność obrotowego pierścienia lunety i solidna, masywna koperta.
Obudowa jest jednolitą bryłą z uszami zegarka, a jej kształt przypomina beczułkę z wycięciami na bransoletę. Szczotkowany front jest delikatnie zakrzywiony w stronę dekla na górnym i dolnym końcu zegarka. Krawędzie frontu zostały ścięte, a polerowanie zastosowane na tej części zwiększa wizualną atrakcyjność całej kompozycji. Boczne powierzchnie również zostały wykończone techniką szczotkowania, a na prawej stronie znajdziemy koronkę w towarzystwie osłon. Są one wyraźnie zaznaczone, a za sprawą niemałego rozmiaru dobrze ochraniają koronkę. Wcięcia w koronce ułatwiające chwyt mają kształt korespondujący z tymi ułatwiającymi operowanie obrotowym pierścieniem - zagłębienia mają przekrój prostokąta. Na czole koronki znajdziemy logo marki w postaci korony. Wkładka wspomnianego, obrotowego pierścienia jest wykonana z aluminium.
Na boku koperty o średnicy 44 milimetrów, na godzinie 9., umieszczony został zawór helowy. Konstrukcja koperty o grubości 13,8 mm gwarantuje szczelność na poziomie 500 metrów.
Pod częściowo przeszklonym deklem widoczny jest mechanizm Sellita SW200 z logowanym wahnikiem. Charakteryzuje się on rezerwą chodu na poziomie 38 godzin, jego balans pracuje w takcie 28 800 wahnięć na godzinę, a łożyskowany jest na 26 kamieniach.
Zegarek Delma Shell Star Decompression Timer dostępny jest w dwóch wersjach: na stalowej bransolecie lub na gumowym pasku. Ta pierwsza wersja ma trzy ogniwową konstrukcję, z zewnętrznymi ogniwami węższymi i szczotkowanymi, a wewnętrznymi - szerszymi i polerowanymi. Ich wierzchnia część jest wyraźnie zaoblona.
Na gumowym pasku zaś znajdziemy uwypuklony pas przechodzący przez środek, na którym umieszczono napisy z nazwą marki.
Tabela dekompresyjna na tarczy
Tarcza zegarka Delma Shell Star Decompression Timer jest tym elementem, który wyróżnia go najbardziej spośród pozostałych zegarków z linii Shell Star. „Dzieje się” na niej zdecydowanie więcej, niż na tarczy typowego, trójwskazówkowego zegarka.
Właśnie w tym miejscu znajdziemy tabelę dekompresyjną. Jest ona jednak przystosowana do okrągłego kształtu czasomierza, jednocześnie wykorzystując go na swoją korzyść. Odczytując z niej dane musimy najpierw określić dwie wartości: głębokość zanurzenia i czas nurkowania (a dokładniej czas denny). Pierwsza wartość determinuje rząd tabeli, z którego będziemy korzystać. Kolumnę zaś wybieramy patrząc na standardowe oznaczenia minutowe w zegarku - w tym miejscu pomaga kolisty kształt.
Dane przedstawione są w czterech rzędach, z których każdy jest opisany maksymalną głębokością, której dotyczy, wyrażoną w metrach i stopach. Są to (patrząc od dołu): 20m - 60ft, 25m - 80ft, 30m - 100ft, 35m - 115ft. Dane w kolumnach zaś znajdziemy w przedziale 20-55 minut. Zanurzenie na 20 minut jest maksymalnym czasem niewymagającym dekompresji (pomijając 1-minutowy przystanek bezpieczeństwa na głębokości 3 metrów) w przypadku nurkowania na głębokość do 35 metrów, dlatego poniżej tej wartości komórki tabeli są puste. W przypadku 30 metrów dane pojawiają się od czasu 25 minut, przy 25 metrach - od 35 minut, a przy 20 metrach od 50 minut.
Każdy rząd tabeli różni się nieco odcieniem koloru, żeby ułatwić odczytywanie odpowiednich wartości. W zależności od głębokości i czasu nurkowania w komórkach znajdziemy od 1 do 3 liczb, które oznaczają czas trwania przystanków dekompresyjnych, wyrażony w minutach. Jedna liczba oznacza przystanek na 3 metrach, dwie - na 3 i 6 metrach, a trzy dodatkowo na 9 metrach.
Oprócz tabeli dekompresyjnej na tarczy znajdziemy też cały zestaw elementów, których moglibyśmy się w tym miejscu spodziewać. Nie zabrakło miejsca dla indeksów godzinowych i podziałki minutowej. Te pierwsze mają postać pomarańczowych prostokątów wypełnionych masą luminescencyjną, z wyróżnionymi indeksami na godzinach: 3., 6., 9. i 12.
Podziałka minutowa została przedstawiona w dwojaki sposób - bliżej środka tarczy są to małe, białe kreseczki, a bliżej zewnętrznej części tarczy podziałka torowa z pomarańczowymi akcentami. Po bokach indeksu na godzinie 6. znajdziemy oznaczenie “swiss made”, a po bokach indeksu na 12. podpisane są kolumny tabeli dekompresyjnej - z lewej strony “meters”, a z prawej “feet”. W środku tabeli, nad osią wskazówek umieszczono logo producenta, a pod tą osią nazwę linii (“Shell Star”) i sposób naciągu (“automatic”).
Obok indeksu na godzinie 3. wycięto w tarczy otwór pełniący funkcję okna datownika. Pomimo tego, że tarcza może wydawać się „zatłoczona”, producent zadbał o to, żeby czytelność wskazań stała na wysokim poziomie. Dzięki zastosowaniu odpowiednich wskazówek udało się to osiągnąć. Ramiona godzinowej i minutowej mają prosty, ostro zakończony kształt. U nasady są koloru czarnego, a dalej pokryto je białą farbą. W tym też miejscu pojawiły się zagłębienia na masę luminescencyjną. Wskazówka sekundowa zaś ma zwężający się kształt, zakończony zgrubieniem w kształcie deltoidu wypełnionego masą luminescencyjną.
Trzy wersje kolorystyczne Shell Star
Zegarek Delma Shell Star Decompression Timer dostępny jest w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej, pomarańczowej i niebieskiej.
Dwa pierwsze warianty różnią się od siebie wyłącznie kolorem wkładki obrotowego pierścienia - jest ona czarna lub pomarańczowa. Tarcza w obu przypadkach jest czarna a tabela dekompresyjna składa się z różnych odcieni pomarańczowego. W wersji zegarka zestawionej z gumowym paskiem, oba kolory otrzymały czarny pasek. W przypadku niebieskiej opcji mamy do czynienia z niebieską wkładką lunety, niebieską tarczą i tabelą dekompresyjną w różnych odcieniach tego koloru, a także niebieskim gumowym paskiem.
Delma Shell Star Decompression Timer – cena i dostępność
W zależności od wyboru paska lub bransolety, zegarek Delma Shell Star Decompression Timer kosztuje odpowiednio 1200 lub 1250 euro, czyli około 5 500 lub 5 750 złotych.
Każdy zegarek zapakowany jest w eleganckie pudełko obite niebieską skórą.
Delma Shell Star Decompression Timer to ciekawa propozycja zegarka dla nurków z rzadko spotykaną na rynku funkcją dodatkową. Można by było uznać, że w czasach z dostępem do bardziej zaawansowanego oprzyrządowania do nurkowania, nie jest to niezbędne rozwiązanie, jednak - jak wiadomo - pasja zmienia nasze postrzeganie „praktyczności” pewnych rozwiązań, a stosowanie tych tradycyjnych, łączących dwa różne zainteresowania potrafi pozwolić na nowo odkrywać każde z nich. Jest to również ciekawy i atrakcyjny akcent, który w codziennym korzystaniu może przypomnieć o swoim dodatkowym zastosowaniu.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Delma znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Delma.
Piotr Tatar
0 Komentarzy
Średnia 0.00