Tissot T-Race Swissmatic to sportowy zegarek o bardzo nietypowym, można powiedzieć śmiałym wyglądzie. Wiele osób szuka zegarka z jednej strony znanej i cenionej marki a z drugiej jak najbardziej nietuzinkowego, ale z ceną utrzymaną w przyzwoitych ramach. Wydaje mi się, że prezentowany dziś model może być właśnie dla nich.
Koperta ma kształt poduszki, choć nie do końca, bo każdy jej narożnik to półkoliste wycięcie o dość dużym promieniu, co daje w efekcie bardzo nieoczywisty kształt, który jedno znacznie nazwać. Jednak masywna luneta z płaską, szczotkowaną powierzchnią jest na tyle dominującym elementem o kształcie pierścienia, że odbieramy ten zegarek raczej jako okrągły. Uwagę zwraca element na prawej stronie lunety, który pełni rolę osłony koronki, którą prawie całkowicie zasłania. Od góry, patrząc prostopadle na tarczę, nie widzimy koronki.
Także sposób mocowania paska jest nietypowy i przyciąga wzrok już na początku.


Dwa ruchome i masywne ramiona oraz dwa mniejsze elementy pośrodku dają świetny efekt wizualny, a zarazem pewne mocowanie, ale też konieczność dobierania pasków dedykowanych do zegarka z oferty producenta, lub wykonywanych na zamówienie.
Wydawać by się mogło, że nietypowych elementów już nie doświadczymy. To jednak nie koniec ciekawostek stylistycznych - patrząc na zegarek z boku okazuje się, że ma wyraźnie widoczną warstwową budowę. Luneta i niżej górna część koperty, nałożone są na jej niejako rdzeń, który odznaczony jest innym kolorem. Do koperty od spodu mocowany na wcisk jest dekiel. Patrząc na konstrukcje tej 45 mm, stalowej koperty widać wyraźnie, że ekstrawagancki wygląd był jednym z priorytetów projektantów Tissot, tym samym stworzono zegarek nie dla każdego, a jednak szeroko akceptowalny.
Nie tylko w odbiorze, ale i dopasowaniu, bo konstrukcja mocowania paska powoduje, że mimo nominalnie dużej średnicy zegarek ten można łatwo dopasować nawet do szczuplejszych nadgarstków.



Potwierdza to relatywnie niewielka wysokość od ucha do ucha wynosząca jedynie 48,8 mm. Grubość zegarka to 13 mm, więc mimo wrażenia solidnego kawałka stali, zegarek okazuje się mieć wymiary dające duże na dzieje na wygodne użytkowanie. Trzeba przyznać, ze włożono sporo pracy, by zegarek ten się wyróżniał. Efekt jest doskonale widoczny, ale chyba udało się zmieścić w granicach, których przekroczenie mogło by być uznane za przesadę.
Ciekawa, ale w tym wypadku klasyczna, uporządkowana i doskonale czytelna jest tarcza nowego modelu Tissot T-Race Swissmatic. Niezależnie od wersji kolorystycznej ma duże, nakładane indeksy o wyszukanym kształcie z warstwą masy luminescencyjnej, oraz nowocześnie zaprojektowane, także wyraziste i dobrze widoczne wskazówki, również zaopatrzone w masę świecącą. Ekstrawagancją jest jedynie jeden element, który wprawdzie nie jest na tarczy, ale odpowiada za jej wizerunek. Mianowicie duża lupka o trapezowatym kształcie nad datownikiem, który jest na godzinie 3.

Jak wspomniałem wcześniej, dekiel jest wciskany. Składa się ze szczotkowanego pierścienia na którym wygrawerowano podstawowe informacje o zegarku, oraz przeszklenia przez które widać mechanizm o nazwie Swissmatic.
Mechanizm z automatycznym naciągiem sprężyny napędowej, łożyskowany na 19 kamieniach i mający bardzo przyzwoitą, bo 72 godzinną rezerwę chodu. Mechanizm jest surowo, technicznie wykończony, co jest ostatnio dość często stosowanym zabiegiem. Szczotkowany promieniście wahnik ma wygrawerowaną nazwę firmy. Widoczne niżej płyty i mostki są zabarwione na czarno, co daje ciekawy efekt.
Werk ten powstaje w pełni zautomatyzowanej fabryce. Skonstruowano go tak, by zapewniał odpowiednią precyzję chodu i niezawodność, ale także zadbano o jak najniższy koszt produkcji, co pozwala na oferowanie zegarków mechanicznych z automatycznym naciągiem sprężyny i ponadprzeciętną rezerwą chodu w cenie podobnej do zegarka kwarcowego.



Ciekawostką jest widoczne od strony dekla wnętrze bębna ze sprężyną, co pozwala na przybliżone określenie poziomu naciągu sprężyny i rezerwy chodu, mimo braku wskaźnika rezerwy chodu. Zapewne dłuższa obserwacja i ocena tego, co widzimy, pozwolą na całkiem dokładną ocenę ile „mocy” pozostało.
Czytając materiały pasowe producenta dowiadujemy się, że ta ekstrawagancka stylistyka jest nawiązaniem do detali związanych głównie z wyścigami motocyklowymi. Seria T-Race jest przecież związana z tą dyscyplina motorsportu od dawna, a marka Tissot szczyci się jako jednym z głównych związkiem właśnie z motosportem, wyścigami.



W ramach nowej kolekcji Tissot T-Race w wersji z mechanizmem Swissmatic mamy do wyboru zegarki w wariantach z tarczą: srebrzystą, czarną i granatową. Wszystkie są przyozdobione szlifem słonecznym. W standardowej stalowej kopercie możemy wybrać zegarek niebieski lub czarny na skórzanych, podgumowanych paskach.
W kopercie z powłoką PVD w kolorze różowego złota występują tarcze w kolorze czarnym i srebrzystym. Inskrypcje na tarczy przy takiej kopercie są także w kolorze różowego złota.
Cena Tissot T-Race Swissmatic w wersji stalowej to 2 900 złotych, a z kopertą pokrytą powłoką PVD to 3 200 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Tissot znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu: TISSOT.
Adrian Szewczyk
12:05 10.11.2020Zegarki
TISSOT T-Race Swissmatic
Tagi:
zegarek mechanicznyzegarki automatycznezegarki męskie mechanicznezegarki szwajcarskiezegarki sportowenietypowe zegarki
REKLAMA
Dlaczego warto pamiętać o zegarach wieżowych? Spojrzenie historyczne
Aby rozmawiać o tym, czym są zegary wieżowe i dlaczego niestety są często niedocenianym świadectwem minionych czasów, najlepiej byłoby spojrzeć na nie z punktu widzenia p ...
Zegarkowe ikony dedykowane motoryzacji (czy to ważne ile?) – Część 2
Wybór zegarków inspirowanych motoryzacją czy towarzyszących motoryzacji i sportom motorowym jest trudny z uwagi na wielość takich modeli. Większość firm zegarkowych o mni ...
Epizod 7. Zegarek bazowy - wychwyt
Zadaniem wychwytu jest przekazanie do oscylatora, energii pochodzącej z napędu, transmitowanej przez przekładnię chodu, a równocześnie impulsowe zwalnianie przekładni cho ...
Premiera zegarka Tissot PRC 100 Solar. Władca światła w... chmurach - relacja i zdjęcia
13 marca 2025, godzina 8:55 - szybka winda wiezie mnie wraz z kilkoma innymi osobami oraz psem na 46 piętro najwyższego budynku w Unii Europejskiej. Liczący 310 metrów Va ...
Eberhard & Co Contodat Chronographe. Uniwersalny chronograf w klimacie retro
Eberhard to ceniona szwajcarska marka, która za dwa lata będzie świętować swoje 140-lecie. Model Tazio Nuvolari, z początku lat 90. XX wieku, miał spory wkład w rozwój mo ...
Bremont Terra Nova Bronze. Zegarki z wysokowytrzymałego stopu miedziano-aluminiowego
Kolekcja zegarków polowych Bremont Terra Nova nawiązuje do wojskowych zegarków kieszonkowych z początku XX wieku, czerpiąc inspirację w zakresie wyglądu z ich stylu. Wart ...
MeisterSinger Kaenos i Alain Silberstein Kaenos Editions. Czas na nowy, świeży początek
Każdy nowy rozdział zaczyna się od zmiany. MeisterSinger - marka znana z przywrócenia pierwotnej idei odmierzania czasu - otwiera kolejny etap swojej historii. Linia Kaen ...
TAG Heuer powraca na Goodwood Festival of Speed! Pomiar czasu i Baby Batmobil
Goodwood Festival of Speed (FoS) to jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie motoryzacji, które co roku przyciąga dziesiątki tysięcy fanów z całego świata na teren posi ...
Filozofia designu Venezianico i Arsenale Bizantino - kulminacja dotychczasowego rozwoju!
Marka Venezianico stanowi ciekawy przykład nowoczesnego zegarmistrzostwa, które osiągnęło sukces, budując swoją tożsamość w oparciu o głęboki szacunek dla historii i este ...
Światowy rynek dóbr luksusowych ze spadkami. Ale w Polsce mocno rośnie!
Światowy rynek dóbr luksusowych wyhamowuje po latach rekordowych wzrostów, jednak w Polsce sytuacja jest inna. Rynek dóbr luksusowych w Polsce ma urosnąć o 7,7 procent w ...
Wideo recenzja: Atlantic Worldmaster 1888 Automatic Blue Leather. Klasyka w nowoczesnym wydaniu
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Worldmaster 1888 Automatic Blue Leather marki Atlantic. Nasz redakcyjny kolega Marcin prezentował ten model niedawno w for ...
Aviator Swiss Made Moonflight Diamond Polska Edycja. Duma z odwagi polskich kobiet pilotów
Aviator Swiss Made to szwajcarska marka zegarków od samego początku powiązana z lotnictwem. Ale, jak każda firma, która chce efektywnie funkcjonować na rynku, pojawiają s ...









greenlogic.eu