Czy pisałem już, że model Manero Flyback marki Carl F. Bucherer mógłby być moim codziennym, idealnym zegarkiem? Oczywiście, że pisałem – i to co najmniej dziesięć razy. Dlatego moim zdaniem niewątpliwie cała linia Manero to strzał w dziesiątkę tej działającej już od 130 lat rodzinnej firmy. Carl F. Bucherer to zegarki o uniwersalnej, atrakcyjnej i klasycznej urodzie, wykończone na oczekiwanym poziomie, z rozwiązaniami technicznymi również na takim pułapie, jakiego należy się spodziewać po producencie z tego segmentu.
W połączeniu z cenami, które biorąc pod uwagę wszystkie wymienione wyżej aspekty, nie odstraszają, oferta tego producenta jest godna uwagi. Mieliśmy już ogromną przyjemność opisywać jak również testować zegarki Carl F. Bucherer. Był u nas w redakcji w celu zrecenzowania model Manero Preipherial w wersji ze stalową kopertą i czarną tarczą.
Tego lata pojawią się nowe modele linii, która została pierwotnie wprowadzona na rynek w 2016 roku. To rozszerzenie oferty o dwie wersje w kolorze jaskrawoniebieskim.
Motywem przewodnim powstania tych wersji jest dzisiejsze kosmopolityczne podejście do życia, do funkcjonowania, oraz przemieszczania się. Można odnieść sukces niezależnie od tego gdzie się mieszka i znajduje. Oba nowe modele z tej wyjątkowo atrakcyjnej rodziny zegarków Manero Flyback mają tarcze w kolorze niebieskim – kolorze, mającym przywodzić na myśl odległy horyzont, „blue horizon”.
Koperta Manero Flyback Blue dial wykonana jest z klasycznego budulca, czyli ze stali. Ma średnicę 43 mm i 14,45 mm grubości, co przy optycznej masywności tego zegarka czyni z niego dość dużą ozdobę nadgarstka. Mając z tymi zegarkami kontakt na żywo potwierdzam, że wydają się nieco większe niż sugerują wymiary, ale nie wyklucza to harmonijnej i proporcjonalnej w odbiorze budowy.
Wykończenie w postaci szczotkowania i polerowania jest wykonane na bardzo wysokim poziomie. Powierzchnie są równe i dopracowane, a krawędzie ostre i wyraziste. I tylko wodoodporność na poziomie do 30 m jest tym elementem, który nieco odstaje od sportowo uniwersalnego charakteru tego pięknego czasomierza.
Nie do końca rozumiem takie podejście szwajcarskiego producenta, które w stricte eleganckim zegarku uszło by bez problemu, ale w prezentowanych modelach o bardziej sportowym charakterze jest w moim odczuciu pewnym niedociągnięciem. Może jedynym, ale niepotrzebnym.
Z drugiej strony, na krótkim wideo promującym i zarazem prezentującym nowe modele, mężczyźni ubrani są dość elegancko, a otoczeniem jest miasto – a więc może jednak przeznaczeniem tego modelu jest bardziej strój elegancki.
Zostawmy zatem kwestię wodoodporności na boku. Przyjrzyjmy się pozostałym elementom zegarka. Dekiel jest wkręcany i przeszklony szkłem szafirowym. Widać przez niego mechanizm - to CFB 1970. Mechanizm ten powstał na bazie cenionego i sprawdzonego mechanizmu ETA 7750 z automatycznym naciągiem sprężyny.
Tworząc jednak CFB 1970 marka z Lucerny dokonała znacznych modyfikacji poczynionych przez specjalistę w tej dziedzinie, firmę La Joux-Perret, na wyłączność dla Carl F. Bucherer. Z bazy to zegarkowe „serce” zachowało częstotliwość pracy koła balansowego na poziomie 28 800 wahnięć na godzinę oraz 42 godzinną rezerwę chodu.
Modyfikacje są na tyle duże, że spotkać można nawet sytuacje, w których nazywany jest on mechanizmem własnym firmy Carl F. Bucherer.
Jego wygląd jest dość mocno zmieniony, a wykończenie jest na bardzo wysokim poziomie, przez co osiągnięto element wizerunku ważny dla wielu użytkowników zegarków. Mniej wprawne oko zapewne nawet nie pozna, że mamy do czynienia z „krewnym” Eta Valjoux 7750.
Opisywana koperta chroni mechanizm, ale także wytworną, niebieską tarczę promieniejącą dzięki efektownemu kolorowi oraz widocznemu szlifowi słonecznemu. Szlif zapewnia atrakcyjną „grę” światła na powierzchni cyferblatu.
Zegarek, jego mechanizm, jest wyposażony w dodatkową komplikację kostrukcji, czyli stoper. Oznacza to, że na tarczy będzie „działo się” dużo. Także koperta, poza koronką dużą i wygodną na godzinie 3, ma jeszcze po jej obu stronach grzybkowate przyciski do obsługi stopera.
Warto wspomnieć tutaj o dodatkowej funkcji flyback. To zaawansowana komplikacja, która pozwala na pomiary odcinków czasu bez zatrzymywania stopera. Nie ma potrzeby trzykrotnego wciskania przycisków w celu zatrzymania, resetu i ponownego startu.
Wracając do opisu wyglądu tarczy. Na jej krawędzi nadrukowano skalę tachymetru. Bliżej środka widoczna jest skala minutowa wraz z precyzyjną podziałką sekundową. W polu ograniczonym wewnętrznym okręgiem umieszczono jeszcze nakładane indeksy godzinowe o kształcie ostrosłupów, z wydłużoną w kierunku środka podstawą tworzącą niejako groty skierowane do osi wskazówek.
W układzie nazywanym Bi-compax umieszczono dwie małe tarcze. Ta po lewej, na godzinie 9, to mały sekundnik, a ta położona po przeciwnej stronie, czyli na godzinie 3, odpowiada za zliczanie minut stopera.
Wydzielenie ich uzyskano za pomocą zagłębienia i nadrukowanych odpowiednich skali tworzących okrąg. W większej części swojej powierzchni są one położone na centralnej części tarczy, na której nadrukowano pod godziną 12 nazwę i logo firmy, a po drugiej stronie nad godziną 6 umieszczono okienko datownika oraz napis „chronograph, flyback”.
Główne wskazówki zostały wykonane w stylu dauphine. Mają wąskie nacięcia, w których zwykle umieszcza się masę luminescencyjną. W wypadku prezentowanych zegarków to ozdobne ażurowanie. Kolorystycznie to świetna kompozycja. Wydaje się być stonowania i emanująca sportową elegancją, ale żywa i jednocześnie przyciągająca wzrok w promieniach światła.
Dwie wersje prezentowanego zegarka Manero Flyback „Blue Horizons” odróżnia sposób mocowania na nadgarstku. Pierwsza dostarczana jest na dobrze dopasowującej się do nadgarstka, dziewięciorzędowej bransolecie. Pasuje ona doskonale do charakteru tego modelu, a dzięki zapewnionej elastyczności daje nadzieję na bardzo komfortowe użytkowanie. Wersja druga oferowana jest na tekstylnym pasku utkanym z błyszczącej, niebieskiej nici, która tworzy efekt trójwymiarowości.
Zegarki Carl F. Bucherer Manero Flyback „Blue Horizons” to jedna z nowych ikon stylu w kolekcji firmy Carl F. Bucherer. Te nowe modele z tarczami w intensywnym niebieskim kolorze, z tradycyjnej, rodzinnej firmy z Lucerne, mają oddawać hołd przeszłości, działaniom założycieli w kolejnych pokoleniach.
Ale mają także pozwolić pewnie spoglądać w przyszłość, za niebieski horyzont. To można powiedzieć kwieciście wypowiedziane określenie grupy docelowej, czyli ludzi dynamicznych, podróżujących, nie bojących się wyzwań, ale ceniących tradycję, rzemiosło i wysoką jakość wykonania.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Carl F. Bucherer znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu: CARL F. BUCHERER.
Adrian Szewczyk