Jednym z nich jest nowość - Angelus U-23 Cocktail w ośmiu unikalnych odmianach barwnych.


Mechanizm będący pierwszoplanowym „wabikiem” na zegarkomaniaków spoglądających na nowy model marki Angelus to kaliber A-250, znany już z poprzednich modeli serii "U" - U20, U21 oraz U22. Za każdym razem stanowi on nieodłączną część stylistyki całego zegarka, przez co omawiając mechanizm nie sposób oddzielnie pisać o tarczy. Ta istnieje w zredukowanej formie płyty głównej o zdobniczym charakterze z uwagi na wykonanie z kompozytu węglowego CTP tj. Carbon Thin Ply, materiału na bazie włókna węglowego o unikalnej strukturze, ciekawym wzorze oraz wyjątkowej odporności mechanicznej przy zachowaniu niskiej masy.
„Twarz” zegarka uzupełnia również zewnętrzny pierścień z częściowo jakby zawieszonymi w powietrzu indeksami o formie ściętych po wewnętrznej stronie pastylek, dodatkowo wspomagana drukowanymi indeksami minutowymi.



Zegarki oznaczone są etykietą Swiss Made, co gwarantuje szwajcarskie pochodzenie, oraz logotypem Angelus naniesionym nietypowo, bo na wewnętrznej stronie szkła. Wykonano je z syntetycznego szafiru wzbogaconego o powłokę antyrefleksyjną. Dokładnie takie samo szkło szafirowe umożliwia obserwację mechanizmu przez dekiel, a zarazem pozwoli uniknąć zarysowań powstających czasem podczas odkładania zegarka.
W budowaniu wizerunku modeli U23 Carbon Cocktail Unique Pieces wielką rolę odgrywa wysokiej klasy mechanika widoczna jak na dłoni, a zawieszona na barwionych powłoką PVD tytanowych mostkach.
Dostępnych jest osiem egzemplarzy (więc faktycznie można mówić o unikatowości) w różnych wariantach kolorystycznych, z czego każdy jest inspirowany i opatrzony nazwą przejętą od znanych na całym świecie drinków.
Ciekawym zabiegiem jest stylistyczne wycofanie wskazówek, które wskazuje na skupieniu się projektantów na formie i ograniczeniu funkcji do niezbędnego albo zbędnego minimum, w końcu to raczej pokaz sił marki niż zegarek stworzony do roli EDC.



Tył zegarka jest zaskakująco oszczędny – to ponownie płyta wykonana z kompozytu z widocznym przez ażurowany fragment płyty tourbillonem, moduł nastawczy i... niewiele więcej. Znajdziemy tam natomiast całkiem istotne informacje dotyczące aspektu technicznego - mechanizm łożyskowany jest na 18 kamieniach umieszczonych w złotych szatonach, a dokładność chodu gwarantuje fabryczna regulacja w pięciu pozycjach.
Mechanizm A-250 może pracować w częstotliwości 21 600 (3HZ) wahnięć balansu na godzinę przez imponujących 90 godzin, po zapewnieniu oczywiście odpowiedniego, maksymalnego naciągu sprężyny.
Przeszklony dekiel zakręcany śrubami również wykonano z CTP, podobnie zresztą jak widoczną z boku środkową część koperty, która składa się na ultralekką, nowoczesną „kanapkę” z porcją tytanu w formie modułów uszu oraz frontu. Ten wygląda naprawdę świeżo, dzięki połączeniu umiarkowanej masywności uszu oraz wąskiej lunecie eksponującej jeszcze bardziej przejrzyście zmechanizowaną tarczę zegarka.



Uzupełnia go pozbawiona ochrony koronka o bardzo szerokim, rzadkim ząbkowaniu oraz wielkości, która przypomina o konieczności regularnego sięgania po nią z uwagi na typ naciągu.
Nowe, unikalne modele Angelus U23 Carbon Cocktail Unique Pieces są w moim odczuciu autentycznie zaskakujące - nie pamiętam bardziej udanej fuzji tradycyjnych, szczytowych wręcz rozwiązań zegarmistrzostwa z najnowszymi technologiami oraz wpływami designerskimi.
Zegarek ten jest do tego stopnia efektowny, że skłania do refleksji nad tym jak bardzo rzeczywistość potrafi zaskoczyć, wszak w latach 70. XX wieku zegarki mechaniczne wydawały się łapać ostatnie tchnienie wraz z wieloma wytwarzającymi je manufakturami. Dziś ponownie trendy jest zegarek mechaniczny, między innymi taki jak ten opisywany, lecz podany w zupełnie inny, niegdyś nieosiągalny technologicznie i technicznie sposób.


Jaka jest cena Angelus U23 Carbon Cocktail Unique Pieces?
Otóż każdy z ośmiu egzemplarzy U23 Carbon Cocktail został wyceniony na 43 000 CHF (około 180 000 złotych), co nie powinno dziwić z uwagi na skalę produkcji liczoną dosłownie w sztukach, prestiż marki oraz jakość produktu, także pod względem designerskim.
Wiktor Kalinowski
0 Komentarzy
Średnia 0.00