Czym właściwie jest pudełko, w którym kupujemy zegarek? Zazwyczaj jedynie opakowaniem, z którym nie zawsze mamy co zrobić, a zegarki trzymamy w rotomacie lub walizeczce, z której z namysłem wybieramy co rano „dzisiejszego szczęśliwca”, który będzie nam towarzyszył w ciągu dnia. Istnieją klienci, którzy kupując dla siebie nowy zegarek w ogóle nie zabierają ze sobą pudełek (naprawdę!). Są jednak pudełka na tyle oryginalne, że stają się może nie małymi dziełami sztuki, ale przynajmniej dowodem na pomysłowość i dbałość o szczegóły niektórych producentów zegarków. Takie pudełka są nie „tylko” eleganckie, ale tworzą też koncepcyjną i wzorniczą całość z historią opowiadaną za pośrednictwem zegarka, stanowiąc samodzielną opowieść.
Co ciekawe, atrakcyjne i oryginalne pudełka do zegarków nie są przypisane jedynie do zegarków najdroższych marek, często oferują je także marki dużo bardziej dostępne cenowo. Warto to docenić.
Ten artykuł będzie poświęcony właśnie oryginalnym, nietypowym pudełkom do zegarków.
U-Boat
Wiadomo, oversizowy, trochę chropowaty, niekiedy steampunkowy. Prowokujący, albo się go akceptuje w całej przesadnej formie, albo odrzuca. Zdecydowanie bardziej po stronie wzornictwa niż zegarkowych komplikacji. Niemniej, spójny stylistycznie i… pudełkowo.
Dla jednego z flagowych modeli, U-42, stworzono bardzo technicznie wyglądające pudełko z wypukłym bulajem, pięknie korespondujące z również technicznym wyglądem zegarka. „Nity” umieszczone wokół bulaja korespondują z podobnymi nitami umieszczonymi na bezelu zegarka.
Oris
Każdy z nas lubi dostać coś więcej bez dodatkowych opłat, jakiś drobiazg, pamiątkę. To dlatego płacąc 500 złotych za hotel cieszymy się z prezentu za 5 złotych. Taka jest natura ludzka, i na to zapotrzebowanie stara się odpowiedzieć firma Oris.
Do swojego modelu Challenge 1932 dołącza… zapalniczkę, zresztą renomowanej firmy Zippo.
To nic, że dziś, w dobie joggingu, fitnessu i szalejącego wegetarianizmu (cyklizmu również…), kiedy palenie jest w zdecydowanym odwrocie, pozostanie ona raczej nieużywana, ale i tak przynosi dużo radości! Przecież dostajemy ją „za darmo”…
Cuervo y Sobrinos
Nie ukrywam, przez dłuższy czas miałem do tej firmy spory sentyment. Przede wszystkim marka ta ujęła mnie „klimatem” jaki tworzy, to „coś” słonecznego, latynoskiego w designie tych zegarków. No i Kuba, skąd wywodzi się marka, kojarząca się właśnie ze słońcem, zabawą, rumem i cygarami. I właśnie do cygar nawiązuje firma, nie tylko w nazwie swoich modeli, ale również w pudełkach, w jakie pakuje swoje topowe zegarki.
To pudełko to nic innego jak prawdziwy humidor, a więc skrzyneczka, w której powinno się trzymać cygara, zapewniające im odpowiednią wilgotność i powodująca, że nie tracą one swoich walorów smakowych i aromatu. Wypełnienie pudełka można wyjąć i zastąpić je właśnie cygarami.
Frederique Constant
Firma Frederique Constant przyzwyczaiła nas raczej do klasycznych zegarków i dosyć zachowawczego designu, nie znaczy to jednak, że obce są jej oryginalne pomysły.
Kilka lat temu firma stworzyła w limitowanej edycji zegarek inspirowany postacią wielkiego polskiego kompozytora, Fryderyka Chopina. Sam zegarek na dosyć klasyczny, garniturowy wygląd, jednak został opakowany w pudełko w kształcie pudła rezonansowego fortepianu. Błyszczące drewniane pudełko wygląda bardzo elegancko i stylowo, wpisując się w wizerunek zegarka.
Firma Frederique Constant niejednokrotnie zresztą daje nam więcej niż moglibyśmy się spodziewać, w rezultacie w towarzystwie niektórych zegarków otrzymujemy dodatkowo piękny model jachtu (szkoda, że tylko model…), samochodu lub stoper.
Seven Friday
Na razie Seven Friday to jeszcze bardziej projekt niż marka o ustalonej renomie, ale nie można jej odmówić zabawnych pomysłów i dystansu do siebie. Pudełka do zegarków Seven Friday są drewniane i stylizowane na opakowania do transportu ciężkich urządzeń.
Naturalne drewno, pokryte „logistycznymi” symbolami i napisami budzi uśmiech i podziw dla pomysłu.
Vostok Europe
Kosmiczne, lotnicze, i wojenno–morskie inspiracje są typowe dla firmy Vostok Europe. Kolorowe, przyciągające wzrok zegarki są pakowane w plastikowe „skrzynki” w kolorze czarnym, przywodzące na myśl skrzynkę z narzędziami używanymi w naprawach samolotów lub okrętowych instalacji.
Zestaw zawiera także dodatkowy kauczukowy pasek.
Louis Moinet
Louis Moinet, patron marki, był znakomitym zegarmistrzem, ale również malarzem i rzeźbiarzem.
W historii zegarmistrzostwa zapisał się nie tylko stworzeniem pierwszego na świecie chronografu, ale także wydaniem w 1848 dwutomowego dzieła będącego swego rodzaju encyklopedią zegarmistrzostwa.
Nic wiec dziwnego, że firma jako kształt pudełka dla swoich zegarków wybrała właśnie książkę (czy też księgę…), nawiązując do pracy Louisa Moineta.
Romain Jerome
Niezwykłe zegarki wymuszają niezwykłe opakowania.
Firma Romain Jerome w inspiracjach do tworzenia swoich zegarków czerpie wprost z popkultury lub historii. Seria modeli inspirowana kultowymi grami z lat osiemdziesiątych jest opakowana w pudełko z „przyciskami” przypominającymi żywcem przyciski znane z automatów do gier.
Zegarki (i pióra) z kolekcji Titanic DNA inspirowanej Titanikiem są z kolei zapakowane w drewniane skrzynki. Mnie kojarzą się raczej z Karaibami i skrzyniami, w których znajdowały się, co wszyscy wiemy, pirackie skarby niż ze steampunkowym klimatem zegarków tej serii, niemniej robią wrażenie. Warto je docenić.
Victorinox – Inox Sky High Limited
Kolejny ciekawy zestaw w znanym już „narzędziowym” pudełku oferuje Victorinox.
Dla firmy, która wyrosła na produkcji noży wybór jest oczywisty, czyli do limitowanego modelu serii Inox dołączany jest nóż z mnóstwem funkcji, czy jak powiedziałby zegarkomaniak – mnóstwem komplikacji. Pudełko skrywa więc tym razem faktycznie zestaw narzędzi, razem z również wielozadaniową linką Paracord.
Marka Victorinox, jak można zakładać, ma sporo noży na stanie, bo oferuje noże w zestawie nie tylko z Inoxem, są również dołączane do modelu „Officer’s” – jak przystało na oficerski zegarek tym razem w bardziej klasycznym, drewnianym pudełku.
Błonie
Na koniec – czas na polonica, wszak Polacy nie gęsi…
Polska marka Błonie dla swojego modelu BH 300, inspirowanego historią 300 Dywizjonu Bombowego Ziemi Mazowieckiej (oznaczenie kodowe to właśnie BH 300) przygotowała drewniane pudełko, którego kształt był wzorowany na pojemnikach zrzucanych z samolotów, a zawierających zaopatrzenie dla walczących na ziemi oddziałów.
Na pudełku znajduje się godło dywizjonu. Co ciekawe, dostanie się do zegarka wcale nie jest łatwe – aby otworzyć pudełko należy odkręcić cztery śruby mocujące wieko, co czyni tę czynność dłuższą i zapadającą w pamięć. Zestaw zawiera również dodatkowy pasek.
Xicorr
Jest to marka, której chyba najbardziej kultowym modelem zegarka jest Warszawa M20, odwzorowująca licznik z „kokpitu” samochodu Warszawa.
Zegarek znajduje się w czarnym metalowym pudełku, którego kształt i wygląd przypominają pudełko z częściami zamiennymi, z nieodłączną oldskulową tabliczką znamionową.
Pudełko niemal wprost zaczerpnięte z pachnącego smarem sklepu Polmozbytu (kto to jeszcze pamięta…) lub z garażu dziadka, który nigdy niczego nie wyrzucał i potrafił w magiczny sposób doprowadzić do używalności wszystkie samochodowe „perły PRL”.
…
Przedstawione powyżej pudełka to oczywiście jedynie przykładowe projekty, których na rynku z każdym rokiem przybywa. Powstaje coraz więcej interesujących, oryginalnych pudełek do zegarków, a co ważne – nie jest to wcale domena wyłącznie marek oferujących modele z wyższego pułapu cenowego. To pozytywny trend widoczny w branży, bowiem… liczy się nie tylko piękne wnętrze!
Marcin Lewandowski
0 Komentarzy
Średnia 0.00