Szwajcaria. Leżąca w sercu starego kontynentu. Kraj możliwości, słynący ze swojej neutralności i politycznej otwartości. Stolica zegarmistrzostwa. A przecież godność tę dzierży od zarania zegarmistrzostwa, poprzez epokę nowożytną do czasów nam współczesnych. Historia nie pominęła również roku 1853. Rok ten rozpoczyna długie i pasjonujące dzieje jednego z bestsellerów mechanicznego świata zegarków.
Tissot, bo o nim mowa, to bez dwóch zdań ikona i żywy pomnik mechaniki precyzyjnej, popularnej w jego wydaniu wśród elit ówczesnego (chociażby Sarah Bernhardt czy Carmen Miranda) jak i współczesnego świata (Tony Parker czy Barbie Xu).
Dlaczego?
Odpowiedź na te pytanie postanowiłem zawrzeć w tej krótkiej prezentacji historii firmy, skupiając się na jej dokonaniach i innowacjach.
Marka ma swoją genezę w roku 1853, w szwajcarskim Le Locle.
To w tym niewielkim mieście położonym kilkadziesiąt kilometrów od francuskiej granicy, Charles-Félicien Tissot, rzemieślnik składający złote koperty zegarków, i jego syn, zegarmistrz Charles-Émile, otwierają warsztat specjalizujący się w kompletowaniu zegarków.
Podzespoły na których opierają swoją działalność, pochodzą ze znanych i cenionych wówczas wytwórni.
Dawało to od samego początku możliwość wybicia się ponad konkurencję i dotarcie do grupy bardziej wymagających odbiorców.
Już w roku 1853 wizja tworzenia wspomnianej wyżej wysokiej klasy urządzeń przeznaczonych do mierzenia czasu dała swój przejaw w wypuszczeniu na rynek zegarka ze wskazaniem dwóch stref czasowych.
Jest to zalążek „sportowego ducha” marki, który coraz silniej będzie się starał ujawnić w przyszłych, aczkolwiek odległych latach.
Rosja na przełomie wieku XIX i XX staje się państwem coraz silniejszym gospodarczo.
Chociaż w kraju następują oddolne reformy, spora w tym zasługa również zachodu widzącego w Rosji potencjalnego sojusznika przeciwko możliwemu sojuszowi Niemiec i Austro-Węgier, a nawet Korony Brytyjskiej. Kraj taki, pełen zamożnej burżuazji wychodzącej powoli z izolacji jest idealnym miejscem zbytu dla Tissota.
I chociaż trend ten zaczyna pojawiać się już w latach 70, jego nasilenie następuje dopiero po roku 1900. To właśnie wtedy, w roku 1904, Charles Tissot (syn Charlesa-Emile`a) przeprowadza się do Moskwy, żyjąc tam i działając na rzecz firmy ponad 20 lat.
W ciągu niespełna kilku miesięcy otwiera tam firmowy sklep zajmujący się dystrybucją swoich wyrobów na pozostałe prowincje kraju.
Powiązania z krajem carów sięgają jednak głębiej. Od lat 70, z Petersburga (ówczesna stolica imperium) spływają zamówienia na edycje skierowane ku zasłużonym oficerom armii.
Ukoronowaniem tej współpracy jest czasomierz stworzony z dedykacją dla cara Mikołaja II.
Zegarek ten, posiadający wizerunek władcy na emaliowanej tarczy, na stałe zagościł w prywatnej kolekcji Romanowa.
Marka jednak nie opuściła serca kontynentu.
Zakład przechodzi prawdziwy renesans w roku 1907, po przeniesieniu do nowej siedziby. Dzieje się to za sprawą Charlesa Emila (ojca Charlesa przebywającego w Carskiej Rosji), który wraz z rodziną osobiście dogląda produkcji zamieszkując w niższych kondygnacjach budynku manufaktury.
Oczywiście ówczesny, XIX wiek, jest silnie zdominowany przez zegarki kieszonkowe. Przecież dopiero gehenna z lat 1914-1918, zwana Wielką Wojną, wniosła rewolucję w tej dziedzinie, upowszechniając zegarki stricte na rękę.
Tissot jednak wyprzedza trendy. W jakim kontekście?
W roku 1911 powstaje pierwszy czasomierz dedykowany na nadgarstek użytkownika.
Już w niedługi czas potem powstaje legendarny model Tissot „Banana”. Nazwa nawiązuje do kształtu koperty zachwycającej łukowatymi liniami.
Jest to esencja ówcześnie popularnego stylu Art Nouveau.
Nie jest to jednak jedyny krok wykonany przez producenta w stronę koneserów, z dzisiejszego punktu widzenia, lekkiej awangardy. W 1919 roku światu ukazuje się jeden z najpopularniejszych modeli Tissota.
„Tissot Porto” charakteryzował się beczułkowatą kopertą oraz misternie zapełnioną tarczą, zachowując przy tym przejrzystość. Przełom wieków to dla marki bardzo ważny okres. Tissot od roku 1917 produkuje własne części, przez co może nosić już miano manufaktury.
Jest to dosyć ważny czynnik umacniający markę na drabinie prestiżu.
Wielki kryzys w latach 30, najprawdopodobniej największy krach gospodarczy w XX wieku, który według historyków miał miejsce na przełomie lat 20 i 30., objął, zgodnie z opinią większości ekspertów, praktycznie wszystkie kraje oraz większość dziedzin gospodarki. Nie dziwi więc fakt iż „dołek” dotknął także przemysł zegarkowy, tak przecież podatny na zasobność kiesy obywatela.
Na masową skalę zaczęły pojawiać się wszelkiego rodzaju kooperacje mające na celu wzmocnienie swojej pozycji i zabezpieczenie się w kontekście mocno ograniczonego rynku zbytu na dobra określane mianem luksusowych. Trend taki nie omija także Tissota.
W roku 1930 powstaje SSIH. Jest to twór łączący siły Tissota oraz Omegi.
Pełna nazwa pod jaką występuje brzmi Societe Suisse poue ` l` Industrie Horlogere. O ile sam SSIH już pod koniec lat 70 staje się niewypłacalny z powodu rosnącej recesji oraz napływu tanich zegarków z krajów azjatyckich, to jednak okres z lat 30 oraz 40 obfituje w wiele innowacji, także działań promocyjnych. Jedną z takich innowacji bezsprzecznie jest badanie rynku i wybór konkretnych modeli do dystrybucji na dany rynek, stworzenie pierwszych systematycznie dostarczanych katalogów prezentujących produkty oraz zaoferowanie rocznej gwarancji na swoje produkty .
W kontekście nowinek technologicznych wystarczy wspomnieć o wypuszczonych w latach 30, modelach odpornych na wpływ pól elektromagnetycznych czy zegarkach z serii Tissot Camping odpornych na warunki atmosferyczne oraz zabrudzenia. Zasługa leży po stronie zakręcanego dekla, zastosowaniu specjalnego szkła oraz koperty ze stali nierdzewnej. Modele te znalazły szerokie grono odbiorców wśród sportowców i wojskowych. Co nie powinno nikogo dziwić.
Tissot po raz kolejny pokazuje swoje możliwości w setną rocznicę założenia firmy.
Rok 1953 obfituje mianowicie w edycje okolicznościowe. Począwszy od zegarków z emaliowaną tarczą zawierającą herb rodowy rodziny Tissot, poprzez pierwszy zegarek z automatycznym naciągiem i datownikiem, na zegarku wskazującym 24 strefy czasowe kończąc. Ciekawostką jest fakt że na jego tarczy nie można doszukiwać się miast z bloku socjalistycznego.
Jest to „pstryczek w nos” dla krajów należącyc do ZSRR, a także państw satelickich. Nie umieszczono ani Warszawy, ani Pragi czy Budapesztu. Celebruje on więc zjednoczenie demokratycznego świata pod pretekstem rozwoju lotnictwa cywilnego.
Pojawienie się modelu z automatycznym naciągiem połączonego z datownikiem rozpoczęło bardziej lub mniej umyślnie, nowy nurt designerski. Od roku 1954 coraz częściej na tarczach Tissota pojawia się rzeczone okienko datownika.
Kolejny przełom to rok 1958.
Tissot prezentuje swój uniwersalny kaliber. Mechanizm ten, o innowacyjnej budowie, miał w pewien sposób zracjonalizować produkcję zegarków. Jeden kaliber w czterech wersjach mógł zmniejszyć koszty produkcji przy jednoczesnym zachowaniu jakości.
Na tym kończy się jednak era stosunkowo uporządkowanych kulturowo lat 50.
Lata 60. nie były jednorodne pod względem stylu czy innej, szeroko pojętej kultury.
Na świecie działo się wtedy wiele, a każde poważne wydarzenie, takie jak np. pierwszy lot w kosmos, czy rewolucja seksualna miało swoje odzwierciedlenie w modzie. Tak więc nie dziwi mnogość oferowanych modeli w tym, nomen omen, szalonym okresie.
Począwszy od zabawnego Tissota Carrousel z możliwością wymiany kolorowego ringu, na modelu Sideral z kopertą wykonaną z włókna szklanego kończąc. Lata 60 to także początek pewnego rodzaju zamiłowania Tissota sportami motorowymi.
Era ta zaczyna się już w roku 1965, kiedy światu ukazuje się Tissot PR 516.
Zegarek ten nawiązuje do kierownicy pojazdu wyścigowego. Sugeruje się, iż nazwa pochodzi od słów „Particularly Robust”, co w wolnym tłumaczeniu możemy zrozumieć jako „Wyjątkowo solidny”. Z miejsca staje się on ikoną będąc popularnym zarówno wśród samych sportowców jak i fanów motoryzacji.
Powstaje również inny czasomierz poświęcony sportom motorowym. Tissot TSX.
Jest to zegarek analogowy z cyfrowym dodatkiem. I chociaż jest to czasomierz wypuszczony na rynek prawie 13 lat po premierze PR 516, nadal widać silny wpływ motoryzacji. Seria ta jest dedykowana Formule 1. Pasja motoryzacyjna marki rozwija się do dzisiaj. Nacisk jednak położono na ten aspekt w latach 70.
Wystarczy jedynie wspomnieć o sponsoringu teamu F1 Renault oraz Lotus, czy drużyny Porshe Carrera podczas wyścigu Le Mans.
Jednocześnie jednak biuro projektantów stara się uporczywie gonić zmieniające się trendy.
Jedną z bardziej zaskakujących nowinek jest zegarek kryjący się pod niezbyt (przynajmniej dla osób rozeznanych w ówczesnym trendzie) enigmatycznie brzmiącym hasłem „Idea 2001”. Jak łatwo się domyślić, zegarek ma nawiązywać do odległych czasów w przyszłości.
Czasomierz zadziwia faktem, iż jest wykonany w większości z… plastiku.
Dzięki zastosowaniu syntetycznych elementów mechanizm miał nie wymagać oliwienia. Zachęcająca miała być również jego cena. Dzisiaj już niestety nie jest tak zachęcająca, a zegarek jest białym krukiem dla kolekcjonerów.
W kolekcji Tissota pojawia się prócz wymienionych modeli, również wiele innych serii uosabiających się swą jaskrawością z latami 70.
Np. damski „Pinky”, czy zaprojektowany przez Pekkę Piekainena „Finish silver”.
Jak już zostało napisane, grupa SSIH na początku lat 80 boryka się ze sporymi problemami finansowymi. W roku 1983 pada wiec propozycja połączenia się z grupą ASUAQ. Wszystko dzieje się za sprawą B.H Hayeka. W wyniku kryzysu szwajcarskiego przemysłu zegarmistrzowskiego postanawia on połączyć w jedną korporację znanych, szwajcarskich producentów. Jego ambitny plan kończy się sukcesem, a osobiste zaangażowanie prowadzi do stworzenia innowacyjnej serii zegarków bazującej na naturalnych materiałach.
W taki sposób powstaje Tissot PearlWatch, RockWatch oraz WoodWatch.
W roku 1998 grupa pod przewodnictwem Hayeka zmienia nazwę na Swatch Group.
Dzisiaj chyba nie trzeba jej nikomu przedstawiać.
Lata 90 to dla Tissota okres ciągłego wzrostu sprzedaży.
Genezy takiego stanu rzeczy można doszukiwać się w szeroko zakrojonej kampanii reklamowej oraz w osobie Françoisa Thiébauda. To dzięki jego talentom procentowy wzrost przychodów w zasadzie co roku wyrażany jest w dwóch cyfrach.
Najnowsza historia Tissota robi równie duże wrażenie.
W roku 2011 otworzono w pełni zautomatyzowany magazyn w Le Locle. Jego rozmiary pozwalają na obsługę produkcji sięgającą 5-6 mln zegarków rocznie. Specjalnie zaprojektowane roboty których ramiona poruszają się ze średnią prędkością 5m/s (!) zarządzają i magazynują ponad 12 mln części.
Równie imponujące są jednak same wyroby Tissota.
Dzisiaj ekrany dotykowe nie robią na nikim wrażenia. Jednak w roku 1999 zastosowanie szkła dotykowego w niewielkich rozmiarów zegarku, było szczytem możliwości ówczesnego świata technologicznego. Może mniej imponujący, ale istotny dla prestiżu firmy jest wypuszczony 8 lat wcześniej model „Ceraten”. Mechanizm pracujący na litowej baterii, umieszczony w ceramicznej (znacznie trwalszej od stali) kopercie był odpowiedzią na zapotrzebowanie na zegarki wytrzymałe i niezawodne.
W roku 2014 zaprezentowany zegarek zasilany energią słoneczną, natomiast w tym roku, zaprezentowano mechanizm posiadający tzw. krzemowy włos balansu.
Obecnie marka oferuje swoje produkty na 5 kontynentach, w 160 krajach, nosząc dzięki temu miano marki z największą ilością sprzedawanych czasomierzy, utrzymując przy tym swoją szwajcarską tradycję.
Pełna i bardzo szczegółowa historia marki to materiał na książkę, w niejszym opracowaniu starałem się przedstawić najważniejsze momenty w dziejach Tissot. Natomiast fanów marki z pewnością zainteresuje Muzeum Tissot, które znajduje się oczywiście w miejscowości Le Locle w Szwajcarii.
Miejsce zdecydowanie warte odwiedzenia, gdzie można dokładnie zgłębić historię tej marki oraz poszczególne etapy jej rozwoju, a także podziwiać piękne eksponaty, czyli historyczne, kultowe i przełomowe modele Tissot, które na stałe zapisały się na kartach historii zegarmistrzostwa.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Tissot znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu - zegarki Tissot.
14:50 05.11.2016Historia marek zegarkowych
TISSOT – historia marki
Tagi:
zegarki szwajcarskiezegarki sportoweeleganckie zegarkiprestiżowe zegarkizegarki kwarcowezegarki męskie klasycznezegarki męskie mechaniczne
REKLAMA
Koperty zegarków z metali popularnych. Super TitaniumTM
W poprzednim opracowaniu na temat metali służących do produkcji kopert zegarkowych (Koperty zegarków z metali popularnych. Tytan versus stal szlachetna), jaki pojawił się ...
Dlaczego warto pamiętać o zegarach wieżowych? Spojrzenie historyczne
Aby rozmawiać o tym, czym są zegary wieżowe i dlaczego niestety są często niedocenianym świadectwem minionych czasów, najlepiej byłoby spojrzeć na nie z punktu widzenia p ...
Zenith Defy LAB. Wprowadzenie do dyskusji. Konstrukcja
Zenith Defy LAB nie jest pierwszym nietypowym rozwiązaniem zegarmistrzowskim, odmiennym od królującego na rynku od setek lat wychwytu szwajcarskiego, oraz jeszcze bardzie ...
Omega X Paryż 2024. Najnowsze technologie w chronometrażu i olimpijskie zegarki
Dla miłośników sportu data 26 lipca bieżącego roku, to bardzo waży, wyczekiwany moment. Wtedy rozpoczynają się XXXIII letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. Paryż 2024. Zm ...
Yema Superman Slim CMM.20. Superman się odchudza
Francuska manufaktura, która w ubiegłym roku wprowadziła swój pierwszy zegarek z tourbillonem, o czym pisaliśmy na naszym portalu tu: Yema Yachtingraf Tourbillon Mareogra ...
Seiko 5 Sports Field GMT. Przystępny cenowo, użyteczny i uniwersalny
Seiko to marka, która ma rzesze fanów. Powszechna dostępność, dobra jakość wykonania, wyjątkowo szerokie portfolio modeli zegarków to główne zalety. Zegarki Seiko plasują ...
Propozycje zegarków dla pokolenia Alfa. „Zegarki przez pokolenia”
Za nami już ostatnia, 5 ankieta, w ramach wspólnej kampanii Zegarki i Pasja x Czasoholicy „Zegarki przez pokolenia”, która wystartowała pod koniec maja 2024. Głosami czło ...
Frederique Constant Slimline The Naked Watchmaker Limited Edition. Zobaczyć niewidoczne
W świecie zegarmistrzostwa istnieje szereg komplikacji konstrukcji mechanizmów, które odgrywają rolę mniej lub bardziej przydatną w sytuacjach dnia codziennego. Naturalni ...
Aerowatch Renaissance Skeleton. Nowe, futurystyczne modele AA24, AA25 i NO25
Nie wiem czy to tylko moje subiektywne odczucie, ale mam wrażenie, że w ostatnim czasie na rynku pojawiło się całkiem sporo zegarków, które są częściowo lub całkowicie sz ...
Timex świętuje 170-lecie istnienia! Zaskakująco długa historia i zegarek za dolara
Timex to wywodząca się ze Stanów Zjednoczonych Ameryki marka zegarmistrzowska, która ma zaskakująco długą historię. A mówię to w tym kontekście, że na dzisiaj firma ta je ...
Recenzja: Epos Sport 3505 Automatic
Wiele firm produkując dobra konsumpcyjne, i dotyczy to również firm zegarkowych, nadaje nazwy swoim produktom, nazywa całe kolekcje i konkretne modele. Szwajcarska firma ...
Unikatowy zegarek Breguet No. 3218 sprzedany na Christie’s Rare Watches Geneva
Wczoraj, 11 listopada 2024, w Genewie w Four Seasons Hotel des Bergues odbyła się kolejna edycja Christie’s Rare Watches. Była to już druga aukcja Christie’s z tej serii ...