• Zegarki marki Oris
  • Zegarki marki Omega
  • Zegarki marki Luminox
  • Zegarki marki Vostok Europe
  • Zegarki marki Aviator Swiss Made
  • Zegarki marki Seiko
  • Zegarki marki Alpina
  • Zegarki marki Atlantic
  • Zegarki marki Błonie
  • Zegarki marki Aerowatch
  • Zegarki marki Grand Seiko
  • Zegarki marki Rado
  • Zegarki marki Montblanc
  • Zegarki marki Orient Star
  • Zegarki marki G-SHOCK
  • Zegarki marki Epos
  • Zegarki marki Michel Herbelin
  • Zegarki marki Frederique Constant
  • Zegarki marki Ball
  • Zegarki marki Davosa
  • Zegarki marki Orient
  • Zegarki marki Perrelet
  • Zegarki marki Tissot
  • Zegarki marki Citizen
  • Zegarki marki Roamer
  • Zegarki marki Bulova
  • Zegarki marki Junghans
  • Zegarki marki Prim
  • Zegarki marki Certina

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium


Tissot to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek zegarmistrzowskich. Chyba nikomu nie trzeba jej przedstawiać, ale na pewno warto przypomnieć najważniejsze informacje dotyczące jej historii. Firmę w 1853 roku założyli Charles Felicien Tissot i jego syn Charles Emile Tissot w szwajcarskiej miejscowości Le Locle. Najpierw oferowano oczywiście zegarki kieszonkowe, następnie już w 1911 roku zegarki naręczne - początkowo damskie, a później również dla panów. Od 1930 roku w ofercie pojawiły się zegarki antymagnetyczne. Od tego samego roku marka Tissot działa wspólnie z firmą Omega w ramach holdingu SSIH (Société Suisse pour l'Industrie Horlogère).

Jak wiemy, w 1980 roku Nicholas Hayek, który okazał się wizjonerem i niemal zbawcą szwajcarskiego przemysłu zegarkowego będącego wręcz na kolanach po tzw. rewolucji kwarcowej, zlikwidował holding SSIH oraz ASUAG (Allgemeine Schweizerische Uhrenindustrie AG) tworząc SMH, czyli Swiss Microelectronics and Horology Company, który w 1998 roku przemianowano na Swatch. Dziś marka Tissot to firma będąca jednym z filarów Swatch Group. Jej oferta jest też bardzo szeroka, a zegarki plasują się na średnim poziomie cenowym w ramach oferty koncernu, będąc jednym z głównych filarów sprzedaży tej korporacji. Można wybierać między zegarkami eleganckimi, sportowymi czy casualowymu. I właśnie przedstawicieli tej trzeciej grupy zaprezentuję w naszej recenzji.
    
Od razu dodam, że najnowsze zegarki kolekcji Gentleman można by uznać, jeśli nie za idealne, to niemal idealne zegarki codzienne do nieformalnych stylizacji dla każdego, do kogo przemawia ponadczasowa stylistyka lat 50. XX wieku. To oczywiście moja subiektywna opinia i dotyczy przedziału cenowego w jakim posadowione są te czasomierze, jednak mają one cechy, które usprawiedliwiają takie zdanie.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

W zasadzie każdy element jest w nich właściwy, dopracowany i spełnia swój cel, nie powodując jednocześnie, że zegarek jest zbyt krzykliwy, czy też nie oferuje jakieś oczekiwanej funkcji. Oba zegarki Tissot Gentleman Powermatic 80 Silicium, które trafiły na nasz redakcyjny stół, mają szereg cech, które poprzez swój uniwersalizm czynią z nich obiektywnie bardzo udane i łatwe do zaakceptowania dla szerokiego grona czasomierze.

Pierwsza ważna cecha to koperta o średnicy 40 milimetrów. To rozmiar, który nie jest może zgodny z aktualnym trendem w branży do rozrostu tego parametru, ale oznacza również, że nie mówimy o małym zegarku. Taka wielkość będzie doskonale pasować na wąski nadgarstek, ale dość długie uszy i luneta ze sporą powierzchnią powodują, że i na szerszym nie będzie problemu z prezentacją zegarka, bo optycznie odbieramy ten model jako większy.

Wysokość od ucha do ucha to 49 milimetrów. Odczuwałem go na nadgarstku podobnie jak zegarki o średnicy 42 mm, tym samym rozmiar można śmiało opisać jako uniwersalny.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Ja, jak pisałem już wielokrotnie, raczej preferuję większe, czy nawet po prostu duże zegarki, ale taka budowa jak w modelach Gentleman powoduje, że nie mam niedosytu wielkości.

Jest komfortowo pod każdym względem. Tutaj, choć bardzo ostrożnie, wspomnę o pewnym podobieństwie do zegarka Rolex, modelu Explorer. Wspomnę nie z powodu naśladownictwa, którego w tym wypadku nie widzę, a z powodu podobnej koncepcji. Rolex przy jeszcze mniejszej średnicy koperty, bo 39 mm, jest opisywany przez użytkowników jako odczuwalnie większy na nadgarstku. Wynika to z podobnej budowy koperty. Również płynnie wypuszczone, relatywnie długie  uszy i luneta o sporej powierzchni powodują, że odbieramy całość projektu jako nieco większą, niż sugerują suche pomiary czy specyfikacja techniczna.

Dodam jeszcze, że niejednokrotnie zegarek o średnicy 40 mm wydawał mi się zbyt mały. Nie tym razem. Śmiało mogę więc nowość Tissot polecić także posiadaczom solidniejszych nadgarstków. Oczywiście dostępność zegarków marki Tissot w Polsce jest na tyle duża, że niemal wszędzie można dla pewności najpierw przymierzyć.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Taki wymiar koperty o jakim pisałem oraz grubość na poziomie nieco ponad 11 mm także sprzyjają wygodnemu użytkowaniu i wpływają na odbiór proporcji jako bardzo harmonijnych. Klasyczna, okrągła obudowa i łagodnie wyprowadzone, zwężające się uszy to niemal wpisanie w kanon uniwersalnej i ponadczasowej stylistyki. Stylistyki, która się nie starzeje, nie nudzi  i znamy ją od lat 50. ubiegłego wieku. Do tego średniej szerokości, polerowana luneta o nowoczesnej linii z wyraźnie zaznaczonymi krawędziami świetnie komponuje się z całością, uwspółcześniając klasyczny projekt.  

Na godzinie trzeciej umieszczono koronkę o prostym kształcie oraz odpowiedniej wielkości. Jej czołową powierzchnię przyozdobiono literą T. Tarcza to również uniwersalny minimalizm, ale w żadnym razie nie prostota. Wskazówki w stylu dauphine i nakładane indeksy prezentują się dobrze, sprawiają przyjemność przy oglądaniu. Nie rzucające się w oczy wąziutkie paski masy SuperlumiNova na wskazówkach i niewielkie punkciki za indeksami nie zaburzają elegancji, w ciemności sprawiają, że można odczytać czas, a zegarek jest dzięki temu bardziej uniwersalny.

Podobnie z wodoodpornością do 50 metrów. Nie jest wysoka, ale wystarczająca „jakby co”. Tu nieco pomarudzę, choć 100 metrów w wersji Gentleman Powermatic 80 Silicium na bransolecie daje już możliwość kąpieli w basenie. Jedynie wersję z lunetą wykonaną ze złota trzeba ściągnąć i uważniej użytkować przy kontakcie z wodą.

Przejdźmy do opisu indywidualnego naszych dwóch bohaterów recenzji.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Tissot Gentleman Powermatic 80 Silicium w wersji ze srebrzystą tarczą jest bardzo stonowany. Ma szczotkowane boki koperty i górne powierzchnie uszu. W przypadku koperty tylko wąskie fazki na krawędzi styku są polerowne. Za to luneta, jak wspomniałem o średniej szerokości, jest w całości wykończona właśnie w ten sposób.

Srebrzyste indeksy i wskazówki na tle tarczy przyozdobionej dobrze widocznym szlifem słonecznym wyglądają dostojnie, a idealnie polerowana luneta może dawać poczucie wręcz luksusu, a przynajmniej dużej precyzji wykonania.

Indeksy są również precyzyjnie wykonane i mają ciekawy kształt. Ich boczne, skośne powierzchnie są polerowne, a górną płaszczyznę obrobiono poprzez szczotkowanie. Na tarczy widzimy jedynie logo firmy umieszczone pod godziną 12, a po przeciwnej stronie pomiędzy osią wskazówek a godziną 6 nadrukowano informacje o rodzaju mechanizmu – Powermatic, oraz zastosowanym innowacyjnym w tej klasie zegarków rozwiązaniem, czyli krzemowej sprężynie balansowej. Indeks godziny 3 jest nieco skrócony ponieważ w tym miejscu umieszczono okienko datownika wskazującego dni miesiąca na białym tle.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Tarcza ze względu na jednolitą, srebrzystą kolorystykę sprawia wrażenie bardzo stonowanej, szczególnie komponując się za matowymi i lśniącymi stalowymi powierzchniami obudowy. Jak wspomniałem są na niej detale, które z przyjemnością się ogląda, a szlif słoneczny we właściwym oświetleniu też potrafi rozegrać piękny spektakl.

Mimo to zegarek ten na pewno najbardziej ucieszy miłośników prostych, spokojnych form, bo ogólny odbiór taki właśnie jest. I to jedna z podstawowych zalet tej wersji. Do zalet zaliczyć można także klasyczną, wykonaną ze stali trójrzędową bransoletę, oczywiście z pełnych ogniw i z pełnymi tzw. Maskownicami, czyli ostatnimi ogniwami łączącymi bransoletę z kopertą.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Boczne ogniwa są precyzyjnie szczotkowane a środkowe wypolerowano na wysoki połysk, dzięki czemu uzyskano świetny efekt zgrania z kopertą i lunetą. Zapięcie jest motylkowe, bez klasycznej klamry. Pierwsze przy zapięciu ogniwa obu części bransolety po zapięciu łącza się ze sobą. Na jednym z nich wygrawerowano nazwę firmy, a na sąsiadującym rok powstania, czyli 1853. W miejscu styku, a dokładnie pod nim, znajdują się przyciski zwalniające zapięcie.  

Model Gentleman Powermatic 80 Silicium w drugiej wersji jest mniej stonowany.

Nie jest on na pewno krzykliwy, ale w porównaniu do opisywanego wcześniej jest bardziej rzucający się w oczy, choć paradoksalnie uznałbym go za bardziej elegancki.

Wykończono go, można powiedzieć, na „bogato”. To za sprawą złocistych dodatków oraz detali, które widać bardzo dobrze na tle srebrzystej koperty i czarnej, połyskującej tarczy.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Także fakt, że koperta o tym samym projekcie, jeśli chodzi o kształt, została w wypadku tego modelu w całości wypolerowana, wpływa na nieco inny odbiór tego zegarka. Właśnie wykończenie obudowy jest pierwszą, wyraźną różnicą ponad oczywiste różnice kolorystyczne. Polerowane wykończenie czyni zegarek nieco mniej uniwersalnym w odbiorze, ale jednocześnie można uznać go za bardziej odpowiedni do formalnych sytuacji, czyli bardziej elegancki. Ten model jest dostępny w wersji z paskiem, co także jest przesłanką pozwalającą iść  w tym kierunku. Luneta jest nieco grubsza. To widać dopiero kiedy porównujemy oba zegarki. Oglądając ją dokładnie okazuje się, że ma na lewej prostopadłej krawędzi oznaczenia mówiące, iż nie jest ona pozłacana a wykonana z litego złota.

Tak więc grubość pierścienia i materiał wykonania to kolejna różnica. To wpływa na wygląd, ale także na cenę zegarka. Dość solidny pierścień z litego złota próby 750, czyli 18 karatowego złota i wadze ponad 4,5 grama. ma swoją wartość. Także wskazówki są nieco inne. Tutaj to dokładnie wzór stylu dauphine, model stalowy ma nieco zmodyfikowany kształt, a ten zastosowany u nieco bardziej „wyszukanego” brata to dokładnie stylistyka wskazówek opisywana tą nazwą. Złota luneta i w pełni polerowana koperta są nieco bardziej ekstrawaganckie i rzucające się w oczy.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Nie przepadam za złoceniami. Ale sprawa ma się inaczej jeśli jest faktycznie złoto. Takie „udoskonalenie” akceptuję znacznie łatwiej. Mało tego, wśród tych dwóch udanych zegarków to właśnie ten w wersji określanej jako bikolor jest moim faworytem.

Wybrałbym go również jako pierwszego spośród wszystkich modeli Gentleman. Tarcza tego zegarka poza tym, że jest koloru czarnego, to dodatkowo, znów w odróżnieniu od modelu srebrzystego ma jeszcze dwie przecinające się linie tworzące wzór dzielący tarcze na ćwiartki, co podkreśla stylistykę vintage. Pozłacane indeksy i wskazówki świetnie się na niej wyróżniają.

Szkło szafirowe chroniące tarczę ma wewnętrzną powłokę antyrefleksyjną i jest lekko wypukłe. Tak samo jest oczywiście w zegarku srebrzystym.

A co w środku koperty? Jakie jest zegarkowe serce?

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Widać wszystko przez przeszklony dekiel.

W obu otrzymanych do recenzji modelach Gentleman Powermatic 80 Silicium mamy do czynienia z tym samym mechanizmem z rodziny Powermatic. Mechanizm ten jak wiemy, wywodzi się ze sprawdzonego - dzięki ogromnej popularności - mechanizmu Eta 2824-2. Na rynku pierwsze „Powermatic” pojawiły się w 2012 roku i od tej pory są modyfikowane i montowane do coraz większej liczby zegarków z grupy Swatch.

To co już można powiedzieć, to fakt, że mechanizmy te cechują się niezawodnością i wysoką precyzją chodu. W tym wypadku zastosowano mechanizm ETA c 07.811 Si. Oznaczenie „Si” świadczy o zastosowaniu innowacyjnego materiału – to krzem, który posłużył do wykonania sprężyny włosowej balansu, co powoduje brak podatności na pola magnetyczne. Oczywiście sztandarowa zaleta serii Powermatic, czyli 80 godzin rezerwy chodu została zachowana.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Podsumowując rozważania i ocenę modelu Tissot Gentleman Powermatic 80 Silicium - oba zegarki, choć oczywiście ten z lunetą wykonaną ze złota szczególnie, wyglądają na sporo droższe niż w rzeczywistości są. To może nieco naciągana zaleta, ale wiele osób z pewnością takie poczucie odbierze z satysfakcją.  Poza tym wpisano się idealnie w kanony ponadczasowej stylistyki wywodzącej się z lat 50. XX wieku. Cenionej i bardzo praktycznej.

Takich zegarków jest na rynku wiele, ale marka Tissot prezentowanymi modelami bardzo umiejętnie skomponowała cały projekt. Praktycznie trudno wytknąć jakąś wadę. Pisałem, że wolałbym 100 metrów wodoodporności (choć ta uwaga tyczy się wyłącznie modelu z lunetą wykonaną ze złota) – ale tak naprawdę dla większości użytkowników oferowane 50 metrów wystarczy aż nadto. Doskonale poradzono sobie z rozmiarem. Zegarek nie jest „przerośnięty”, a mimo to także nie jest zbyt mały.

Wybór w ramach opartej na tym projekcie linii Gentleman jest duży dzięki „operowaniu” kolorystyką i sposobami wykończenia, co pozwala w ramach jednej kolekcji wybrać zegarek nieco bardziej sportowy, lub cechujący się elegancka formą, przy zachowaniu wszystkich pozytywnych cech całości w każdym przypadku.

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Recenzja: TISSOT Gentleman Powermatic 80 Silicium

Dodatkowo zmiana pasków pozwala wpływać na poszerzenie możliwości dopasowania zegarka do potrzeb użytkownika. Wprawdzie 21 mm rozstaw uszu nie jest bardzo popularny, ale nie powinno być kłopotu z doborem ciekawych pasków.

Zegarek Tissot Gentleman Powermatic 80 Silicium w wersji z bransoletą wykonaną ze stali szlachetnej oferowany jest w cenie 3 600 złotych, a wersja posiadająca lunetę wykonaną ze złota oraz pasek dostępny jest w cenie 5 550 złotych.
 

Plusy (+) Minusy (-)
+ atrakcyjny wizualnie projekt - wodoodporność mogłaby być nieco wyższa
+ bardzo dobra jakość wykonania  
+ trafione wymiary dające uniwersalność i harmonijną budowę  
+ luneta wykonana ze złota zamiast złocenia  
+ atrakcyjne ceny  
+ lekko wypukłe szkło szafirowe  


Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Tissot znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – TISSOT.

Adrian Szewczyk


Tissot - Premium

REKLAMA

Magazyn ZIP - Wszystkie wydania

MAGAZYN Zegarki i Pasja - Wszystkie wydania

ZEGARKI I PASJA NA YOUTUBE

Epos 420

REKLAMA

Greenlogic 420

REKLAMA

Janeba Oris 420

REKLAMA

Montblanc 420

REKLAMA

Frederique Constant 420

REKLAMA

Sector 420

REKLAMA

Atlantic 420

REKLAMA

Recenzja: Steinhart Aviation Classi...
Recenzja: Steinhart Aviation Classi...
21.10.2019
Recenzja: EPOS 3440 Oeuvre D`art Bi...
Recenzja: EPOS 3440 Oeuvre D`art Bi...
13.12.2019

Podstrony producentów

Zegarki marki Aerowatch
Zegarki marki Alpina
Zegarki marki Atlantic
Zegarki marki Aviator Swiss Made
Zegarki marki Ball
Zegarki marki Bulova
Zegarki marki Błonie
Zegarki marki Certina
Zegarki marki Citizen
Zegarki marki Davosa
Zegarki marki Epos
Zegarki marki Frederique Constant
Zegarki marki G-SHOCK
Zegarki marki Grand Seiko
Zegarki marki Junghans
Zegarki marki Luminox
Zegarki marki Maurice Lacroix
Zegarki marki Michel Herbelin
Zegarki marki Montblanc
Zegarki marki Omega
Zegarki marki Orient
Zegarki marki Orient Star
Zegarki marki Oris
Zegarki marki Perrelet
Zegarki marki Polpora
Zegarki marki Prim
Zegarki marki Rado
Zegarki marki Roamer
Zegarki marki Seiko
Zegarki marki Tissot
Zegarki marki Vostok Europe
Zegarki marki Xicorr
Dołącz do naszego newslettera
i bądź zawsze na bieżąco