Historia znanej współcześnie marki TAG Heuer, będącej jedną z najstarszych firm w branży zegarmistrzowskiej, jest momentami nieco banalna, a zarazem wyjątkowa i fascynująca. Jej dzieje zanurzone są w epoce mogącej nas nieco zniechęcać ogromem dat, faktów, zjawisk i postaci historycznych, a równocześnie mogącej fascynować ich wielkością i znaczeniem - w stosunkowo wierny sposób oddają specyfikę okresu w jakim powstała, działała i rozwijała się ta popularna dziś marka.
XIX wieczny optymizm i poczucie pewności siebie budziły wspaniałe osiągnięcia nauki i techniki: powszechne zastosowanie maszyny parowej, rozwój kolei, telegrafu a także wszechobecnego wówczas i coraz częściej dostępnego zegarmistrzostwa.
Trudno wszak doszukiwać się rozwoju mechaniki precyzyjnej na innym tle, aniżeli w XIX wiecznym rozkwicie myśli i coraz szerszym wykorzystaniu dostępnych nowinek, na które spoglądano z coraz mniejszą dezaprobatą.
Na przestrzeni niespełna 100 lat, nastąpiła ewolucja, której tempa ówcześni mieszkańcy ziemi przewidzieć nie mogli. A jednak jest ona faktem. Przejście z maszyn napędzanych siłą młynów wodnych, poprzez wykorzystanie skumulowanej energii pary wodnej, aż do początków XX wieku, tj. czasów gdy elektryczność coraz częściej gościła pod dachami mieszkańców starego kontynentu jest fenomenem ukazującym możliwości człowieka. W tak dobitny sposób unaocznione w epoce pary i żelaza. Na 10 lat przed Belle Epoque, w roku 1860 spod deski kreślarskiej Matthäusa Hippa wyszedł udany projekt zegara wahadłowego z napędem elektrycznym – najlepsza, żywa ilustracja powyższego zjawiska.
W panteonie postaci nierozerwalnie związanych z rozwojem zegarmistrzostwa zaszczytne miejsce zajmuje osoba Eduarda Heuera.
Urodził się on najpewniej w roku 1840, w szwajcarskiej miejscowości Brugg. Wychował się w zapewne dobrze prosperującej rodzinie lokalnego szewca. Trudno bowiem w inny sposób tłumaczyć możliwość wyjazdu z niewielkiej wówczas miejscowości i udania się do jednej z przyszłych stolic ówczesnego zegarmistrzostwa - Saint-Imier w kantonie Bern. Co znamienne, miejscowość tę zamieszkują wówczas w znacznej mierze uchodźcy polityczni zbiegli w latach 30. XIX wieku z kantonu o iście zegarmistrzowskich tradycjach - Neuchatel.
Kanton ten, wchodzący w wyniku ustaleń zawartych podczas Kongresu Wiedeńskiego w skład Federacji Szwajcarskiej, był jednym z „ofiar” napiętej ówcześnie sytuacji społeczno-politycznej w Szwajcarii. Kraj od lat 20. XIX wieku popadał w coraz większy kryzys na tle religijno-gospodarczym, mający swoje podłoże w nieudolnych próbach zunifikowania różniących się od siebie prowincji oraz pogodzenia interesów przedstawicieli różnych klas. Na początku 1830 roku, w wyniku reform, Szwajcaria była mieszanką kantonów proliberalnych oraz prowincji pozostających w duchu konserwatyzmu. Jednym z głównych ośrodków liberalizmu, będącym niejednokrotnie miejscem docelowym ucieczek grup dyskryminowanych lub uwikłanych w coraz częstsze zrywy – także wystąpienia o charakterze republikańskim, jak chociażby te, mające miejsce w 1831 roku w Neuchatel – był wspomniany kanton Bern.
Eduard Heuer dotarł do Saint Imier w roku 1854 jako niespełna czternastoletni młodzieniec. Nie posiadając jednak odpowiednich kwalifikacji oraz doświadczenia nie miał możliwości podjęcia pracy w renomowanej pracowni. Sytuacja ta zmieniła się około roku 1856, tj. w momencie pozyskania przezeń posady kontrolera jakości w jednej z pracowni przedsiębiorstwa Louis Kierner & Fils.
Eduard Heuer poświęcił pracy na rzecz nowego pracodawcy ponad dwa lata, poznając przy tym zarówno tajniki prowadzenia własnego przedsiębiorstwa, jak i doskonaląc swoją wiedzę dotyczącą budowy oraz działania mechanizmów czasomierzy. System gospodarczy na którym oparte było przedsiębiorstwo Kierner & Fils, zdawał się być pochodną popularnego głównie w I poł. XVI w. systemu nakładczego.
Znaczna część prac wykonywana była przez odpowiednio przeszkoloną i wyposażoną do tego celu okoliczną ludność chłopską, nie posiadającą możliwości w wyniku zbytniego rozdrobnienia areału ziemskiego wyżywienia rodziny. Zjawisko zatrudniania tzw. chałupników niosło ze sobą wiele oszczędności, wymagało jednak zwiększenia kontroli jakości.
Z takiego rozwiązania skorzystał także Eduard Heuer. Warto mieć na uwadze fakt, iż ówczesna Szwajcaria, wyniszczona wojną domową z roku 1847, należy wówczas do jednych z najuboższych krajów na kontynencie. Możliwość zatrudnienia chałupników, mimo iż wydawać się może efektem skąpstwa i próby oszczędności, nie jest wówczas czymś nad wyraz rzadko spotykanym. Tła takiego systemu należałoby raczej doszukiwać się w próbie wyjścia naprzeciw rodzącej się w Europie myśli gospodarki kapitalistycznej – ówczesnej niezurbanizowanej Szwajcarii.
Eduard swą indywidualną działalność rozpoczął w roku 1860, dosyć szybko zyskując wśród lokalnych przedsiębiorców niemałe uznanie. Kolejnym etapem na drodze rozwoju manufaktury było przeniesienie działalności do rodzinnego Burgg, gdzie wraz z poślubioną w międzyczasie małżonką oraz trojgiem dzieci, zamieszkał w wynajmowanym, okazałym budynku będącym od tego momentu siedzibą pracowni spółki „E. Heuer & Cie”.
Kolejne lata miały przynieść jednak załamanie europejskiej gospodarki. W roku 1866, w wyniku wieloletniej rywalizacji Austrii oraz Prus w dominacji nad powstałym w wyniku porozumienia zawartego na Kongresie Wiedeńskim Związkiem Niemieckim, doszło do zbrojnej konfrontacji pomiędzy Cesarstwem, lękającym się możliwości zjednoczenia państw wchodzących w konfederację a Prusami, widzącymi w tym możliwość zwiększenia swojej hegemonii.
Okres ten, włączając doń wojnę Francusko – Pruską z roku 1871, miał w diametralny sposób zmienić oblicze ówczesnej Europy. Zmienił on jednak także globalną sytuację gospodarczą.
Na lata te, nieszczęśliwie może się wydawać – przypadł okres wzmożonej pracy Eduarda Heuera. Nie udało mu się także ugruntować swojej pozycji na zagranicznych rynkach (Wielka Brytania, Bawaria, Saksonia, Prusy). Jednocześnie, zachęcony trzyletnią ulgą podatkową, skorzystał z nadarzającej się okazji i przeniósł działalność do znacznie większego aniżeli rodzinne strony Biel, mającego stać się w przyszłości stolicą zegarmistrzostwa w kantonie Berno.
W międzyczasie, E. Heuer dokonał pierwszych, znaczących postępów na gruncie technicznym. Mimo wielu niedogodności, zdołał w roku 1869 uzyskać patent na produkcję czasomierzy z mechanizmem wyposażonym w śrubę naciągowo – nastawczą. Należy w tym miejscu jednak zaznaczyć, iż wbrew niektórym źródłom Eduard Heuer nie był pionierem w tej dziedzinie.
Pierwszy przykład koronki do nakręcania i ustawiania czasu pojawił się na zegarze wykonanym przez Johna Arnolda w 1820 roku. System został udoskonalony przez Bregueta i zastosowany w miniaturowych zegarkach około 1832 roku, a został opatentowany w 1838 roku przez Louisa Audemarsa w Le Brassus. Niemożliwym wydaje się również pominięcie systemu skonstruowanego w 1844 przez Adrien Philippe`a – ten jednak wszedł do użycia na szeroką skalę dopiero w latach 60/70 XIX wieku.
Nie mniej istotnym, aczkolwiek odmiennym jest wynaleziony w 1847 r. przez Charlesa-Antoine LeCoultre`a system bez kluczykowego nakręcania za pomocą drążka wahadłowego i bocznego przycisku odpowiedzialnego za ustawianie godziny.
Uspokojenie napiętej sytuacji geopolitycznej o której mowa była wyżej, nastąpiło dopiero na początku lat 70. Pozwoliło to Eduardowi Heuerowi na nowo myśleć o wzmocnieniu renomy stworzonej przezeń spółki. Na targach w Wiedniu trwających od 1 maja do 1 listopada 1873 roku, Heuer osiągnął pierwsze sukcesy sprzedażowe, a dzięki dalszym podróżom i zawarciu szeregu znajomości, szwajcarski filantrop zyskał możliwość otwarcia w 1876 roku oddziału handlowego w Londynie.
Błędem byłoby jednak zakładanie pasywnej postawy konkurencji. Świat zegarmistrzowski przełomu lat 70/80 XIX wieku przeżywał godny swych czasów renesans. W szczególności, iż na rynku pojawił się kolejny, silny gracz.
W roku 1876, Stany Zjednoczone obchodziły setną rocznicę podpisania Deklaracji Niepodległości. Święto to, postanowiono uczcić o tyle hucznie, co i rozmyślnie. Z inicjatywy filadelfijskiego działacza oraz nauczyciela matematyki – Johna Campbella, podjęto decyzję o organizacji międzynarodowej wystawy EXPO. Oficjalna nazwa wystawy brzmiała Międzynarodowa Wystawa Sztuki, Produkcji oraz Produktów Gleby i Kopalni.
Według ówczesnych szacunków, uroczystości odwiedziło dziesięć milionów osób, w tym prezydent Grant, a w samej wystawie wzięło udział trzydzieści siedem krajów.
Należy pamiętać, że USA były na etapie podnoszenia się po wojnie secesyjnej, która strawiła wiele istnień ludzkich oraz dokonała licznych zniszczeń majątków czy też miasteczek. Wystawa więc miała silne przesłanie ku jedności narodu i zachowania poczucia wspólnoty. Ekspozycje miały prezentować gospodarczą i technologiczną potęgę oraz innowacyjność USA.
Tak duży wzrost amerykańskiej branży zegarmistrzowskiej spowodował powolny regres europejskiego rynku. Takie przedsiębiorstwa jak Waltham czy E. Howard & Co. jak i wiele innych, zaspokajały w pełni potrzeby amerykańskiego rynku, wnosząc przy tym ogrom innowacji. Szczególne wrażenie na zebranych podczas amerykańskich targów zrobiło stoisko Waltham`a, największego ówcześnie producenta czasomierzy na nowym kontynencie.
Zaskakująca była wydajność produkcji – jak podają niektóre źródła - zbliżająca się do dwustu pięćdziesięciu tysięcy egzemplarzy rocznie, zachowana przy tym wysoka jakość i innowacyjność (Waltham uzyskuje patent na naciąg poprzez śrubę nastawczą już 1866 roku) oraz możliwości szybkiego serwisu. Jak zostanie zaznaczone w dalszej części opracowania, Eduard Heuer nie angażuje się mimo wszystko w rozwój amerykańskiego rynku zbytu, skupiając swoją uwagę wciąż na starym kontynencie.
Kroki podjęte w kolejnych latach przez Heuera zdają się być próbą poszukiwania rozwiązania na coraz bardziej niekorzystną sytuację rynkową. W roku 1876 Heuer rozpoczął rekonesans Londyńskiego rynku, a już w dwa lata później nawiązał współpracę ze znanym, londyńskim jubilerem, Fritzem Lambeletem.
Ich kooperacja kończy się po kilkunastu latach, w przeciągu których Heuer rozpoczął wykorzystywanie w swych wyrobach na szeroką skalę kamieni szlachetnych (rubinów). Jednocześnie, handel kamieniami szlachetnymi stał się jednym z kluczowych filarów spółki Heuer, Lambelet & Cie. Biel and London.
Mimo zawieszenia działalności z Lambeletem i porzuceniu wysp, angielski rynek pozwolił ukierunkować dalsze działania Eduarda Heuera. To właśnie na wyspach zrodził się sportowy duch marki, bezsprzecznie kojarzony do dzisiaj z produkcją chronometrów oraz zegarków ze stoperem.
Warto mieć przy tym na uwadze fakt, iż dotychczas produkcja chronometrów i chronografów zajmowała wśród producentów – zarówno europejskich jak i amerykańskich – minimalne znaczenie. Nie licząc takich producentów jak Henry A. Lugrin czy Ulysse Nardin, znaczna część producentów nie posiadała w swych kolekcjach zbyt wielu modeli przeznaczonych do precyzyjnego pomiaru czasu. Tymczasem, pierwsze chronografy sygnowane nazwiskiem Heuera pojawiły się już w 1882 r.
To właśnie w dziedzinie produkcji chronografów Eduard Heuer zyskał największy rozgłos. W 1887 roku zarząd spółki podjął działania mające na celu stworzenie i opatentowanie nieskomplikowanego modułu, tzw. przestawnego zębnika. Było to rozwiązane, które pozwoliło w znacznym stopniu uprosić proces produkcji, co za tym idzie zmniejszyć cenę oferowanych produktów, a to znowuż dało możliwość dotarcia do szerszego grona odbiorców. Jednocześnie nie wypływając na jakość oferowanych czasomierzy.
Mechanizm opierał się na ruchomym wałku osadzonym w dwóch, przeciwległych sobie kołach zębatych. Jedna z zębatek jest stale sprzężona z „second wheel” mechanizmu. Druga znowuż po wciśnięciu przycisku zwalniającego mechanizm stopera sprzęża się z kołem centralnym stopera uruchamiając go. Analogicznie, po wciśnięciu przycisku zatrzymującego mechanizm chronografu zębatka zostaje odsunięta od koła centralnego zatrzymując mechanizm.
Po odejściu ze spółki Lambeleta w roku 1885, co ciekawe - spowodowanym odrzuceniem jego zalotów przez córkę Heuera - Louise-Honorine (niektóre źródła podają siostrę), Eduard otworzył warsztat produkcyjny w Sursee w kantonie Lucerny powracają do pierwotnej nazwy E. Heuer & Cie. Następnie, zapewnił swemu dziełu kontynuację wysyłając swojego syna Charlesa na powrót do Londynu, by ten zdobył niezbędne doświadczenie w zakładzie Edwina W. Streetera - światowego eksperta w dziedzinie jubilerstwa.
Eduard Heuer zmarł 30 kwietnia 1892 roku (w wieku 52 lat), pozostawiwszy żonę, pięcioro dzieci oraz ponad pół miliona franków mających być podstawą rozwoju firmy. Przed śmiercią, w roku 1889 kolekcja czasomierzy Heuera zdobyła srebrny medal podczas światowej wystawy w Paryżu.
Był to już ostatni, wielki sukces Eduarda.
Spuścizna Heuera przeszła w ręce jego dwóch synów. Wspomnianego już Charlesa oraz starszego Julesa-Edouarda, który przez pierwsze lata sam sprawuje zarząd nad spółką przeprowadzając przy tym szereg niezbędnych reform. Po dojściu młodszego z braci do współrządów, dzielą się oni obowiązkami.
Jules-Edouard dba o rachunkowość i relacje z inwestorami, Charles-Auguste dba o klientów, innowacje i handel kamieniami szlachetnymi, będący wciąż od minionej już współpracy z Lambeletem ważnym filarem istnienia spółki. Składał się nań głównie import surowych rubinów z Indii Brytyjskich, szafirów z Cejlonu, Australii i Montany oraz diamentów przeznaczonych do wykorzystania w przemyśle.
W roku 1896 miało miejsce wydarzenie, którego spuścizną możemy fascynować się po dzień dzisiejszy. Mimo, iż ostatnie Igrzyska zorganizowano w głębokiej starożytności, idea ich wskrzeszenia w duchu nowożytnego oświecenia zaprzątała umysły XIX wiecznych myślicieli i działaczy od samych początków wieku.
I chociaż próby ożywienia zawodów sportowych w duchu olimpiady podejmowano już na wiele lat przed rokiem 1896, to właśnie Igrzyska w Atenach trwające od 6 do 15 kwietnia uznaje się za pierwsze, po niemal 1,5 tysiąc letniej przerwie widowisko tej rangi. Zawody, które zebrały na samej ceremonii ponad 80 tysięcy osób, oferowały rywalizację w 10 dyscyplinach: gimnastyce, kolarstwie, lekkoatletyce, pływaniu, podnoszeniu ciężarów, strzelectwie, szermierce, tenisie i zapasach.
Mimo, iż ich kontekst historyczny, społeczny a przede wszystkim polityczny jest niemniej fascynujący, warto skupić się przede wszystkim na ich tle w aspekcie zegarków i odmierzania czasu.
Jak wynika z dostępnych źródeł, nie są do końca znane wytyczne jakimi kierowało się ówczesne jury. Najprawdopodobniej używało ono własnych czasomierzy do zliczania czasu poszczególnych zawodników. Wiązało się to rzecz jasna z wieloma niejasnościami oraz nieprawidłowościami. Należy jednak pamiętać, iż były to dopiero początki rozwoju zorganizowanych na tak szeroką skalę zawodów sportowych.
Już w 1895 roku Heuerowie stworzyli czasomierz, który mógł konkurować z powodu swojej wodoszczelności z innymi chronografami dostępnymi na rynku. Jego pomysłodawcą oraz konstruktorem był najprawdopodobniej Emile Florron.
Jednakże dopiero w latach 20. XX wueku nastąpił w tej materii istotny przełom. Wykorzystanie czasomierzy Heuera podczas olimpiad w 1920, 1924 oraz 1928 roku dało podwaliny ku nakładaniu coraz bardziej restrykcyjnych wytycznych w kwestii doboru sprzętu pomiarowego.
Przełom XIX i XX wieku to okres wzmożonego rozwoju Stanów Zjednoczonych. W ciągu kilkudziesięciu kolejnych lat po zakończeniu wojny domowej, USA rozwinęły się w największą potęgę przemysłową świata. Przyjęto 17 nowych stanów. Rozwinięto połączenia kolejowe; dzięki nim połączono brzegi obu oceanów. W gospodarce zaczęto stosować na szeroką skalę energię elektryczną i silniki spalinowe. Szybko zaczęła rozwijać się motoryzacja, m.in. dzięki zakładom Henry Forda, przyczyniając się do rozwoju kraju.
Powstały pierwsze gigantyczne korporacje produkujące m.in. stal, maszyny, okręty. Rozwinął się przemysł naftowy, chemiczny, bawełniany, rozwinęło się górnictwo węgla kamiennego. Powolne, aczkolwiek sukcesywne wejście europejskich spółek na kształtujący się amerykański rynek, jak zostało to już zaznaczone w poprzedniej części opracowania - oznaczało ogromne możliwości, ale wiązało się też z wieloma trudnościami.
Jak zostało już zasygnalizowane, Eduard Heuer nie przywiązywał do amerykańskiego rynku zbyt wiele uwagi. Znacznie większe zainteresowanie w tej materii prezentowali jego synowie. W roku 1912 spółka Heuera (Jules Eduard zmarł w roku 1911) nawiązała szeroką współpracę z amerykańskim przedsiębiorcą Henrym Freundem, właścicielem spółki "Henry Freund & Bros”.
Kooperacja Freunda i Heuera okazała się jedną z kluczowych inwestycji w dziejach firmy.
Wiązała się ona jednak z wieloma trudnościami. Ze względów komercyjnych, za radą Freunda postanowiono sprzedawać w stanach wyroby Heuerów pod nową, niekojarzoną dotychczas marką „The Rose”. Pełna nazwa pod którą spółka Charlesa-Augusta oraz Freunda funkcjonowała na amerykańskim rynku brzmiała "Ed. Heuer & Co. Rose Watch Co.”.
Prawdopodobnie z powodu wysokich ceł, produkcja czasomierzy nie odbywała się w Szwajcarii.
Do ameryki wysyłano jedynie mechanizmy, które po finalnych testach osadzano w kopertach, najpewniej już amerykańskiej produkcji. Produkcja została zawieszona już w 1922 roku. Nie oznaczało to jednak zaprzestania współpracy pomiędzy rodziną Freunda a Heuerami.
Tymczasem w Europie miały nastać lata, które w diametralny sposób odmieniły oblicze nie tylko Europy, lecz także całego ówczesnego świata. Lata I Wojny Światowej – bo o nich mowa, mimo iż spowodowały upadek Rzeszy niemieckiej oraz załamanie się całego ówczesnego systemu politycznego, nie wpłynęły paradoksalnie w dramatyczny sposób na funkcjonowanie firmy Heuerów. Ta musiała zmierzyć się jednak z wszechobecnym po wojennej gehennie bałaganem. Wiele niemieckich wytwórni, ze względu na nałożone ograniczenia, eksportowało towary (m.in. do USA) pod bezprawną, szwajcarską egidą - używając do tego złudnych lub nawet tożsamych nazw co rzeczywiści, szwajcarscy przedsiębiorcy. Sytuacja taka spotkała także firmę Heuer.
Oszustwo udowodniono już w 1918 roku, co pozwoliło zniwelować ewentualne straty i powrócić na amerykański rynek. W tym okresie powstaje także pierwszy chronograf naręczny.
Paradoksalnie, okres wielkiej wojny był świadkiem powstania jednego z najistotniejszych czasomierzy w historii marki Heuer. W roku 1916, zaprezentowano pierwszy stoper sportowy pod nazwą Micrograph, odmierzający czas z dokładnością zbliżoną do 1/100 sekundy.
Amerykański rynek okazał się jednak o wiele bardziej wymagający aniżeli rodzimy, europejski. Mimo wieloletniego doświadczenia i przezwyciężenia trudności związanych z eksportem czasomierzy do stanów, firma nie notowała spektakularnych sukcesów. Dodatkowym ciosem była kradzież dwóch paczek pełnych czasomierzy podczas napadu na jeden z kalifornijskich pociągów, gdzie sumę straty oceniono na równowartość ok. 50 tyś dolarów.
Coraz bardziej napięta sytuacja finansowa firmy znalazła ujście w decyzji podjętej w 1919 roku. Latem tegoż roku, Charles-Auguste za bagatela 90 tysięcy franków wykupił prawa do marki Jules Jürgensen, założonej w Kopenhadze w 1784 roku. Inwestycja ta okazała się jedną z najbardziej opłacalnych w historii marki Heuer.
Marka Jürgensen w niedługim czasie stała się na nowym kontynencie synonimem prestiżu oraz obiektem pożądania sportowców czy ludzi biznesu.
Operacja ta jest ostatnim ważnym przedsięwzięciem przeprowadzonym przez Charlesa-Auguste'a, nim zmarł w 1923 w wieku pięćdziesięciu dwóch lat. Podobnie jak jego ojciec, w ciągu ostatniej dekady był odpowiedzialny za kształcenie swoich synów, Charlesa-Edouarda oraz Huberta.
Lata 20. XX wieku to także okres wzmacniania się wpływów Związku Radzieckiego (utworzonego w 1922 roku) na zachodzie, widoczny chociażby w próbach odbudowy zniszczonego przez wojnę oraz rewolucję wspólnego rynku handlowego.
Bez wątpienia jednym z kluczowych towarów miały zostać czasomierze – zarówno te przeznaczone do celów militarnych, jak i na rynek cywilny. Z powodu nałożonych na sowietów obostrzeń, większość transakcji przeprowadzana pomiędzy szwajcarskimi manufakturami a związkiem radzieckim nie była regulowana prawnie w odpowiedni sposób. Sprzyjało to korupcji oraz wyzyskowi, którego ofiarą padła także spółka Heuerów. Jednakże prawdziwy kryzys miał nadejść w kilka lat później.
Po śmierci wspomnianego już Henrego Freunda w roku 1926, jego przedsiębiorstwo zostało przejęte przez jednego z jego braci – Luisa. I mimo, że współpraca pomiędzy dwoma domami – zarówno Heuerami jak i Freundem - nie utraciła przez to na dobrych stosunkach, kryzys z 24 października 1929 w ogromnym stopniu zaważył na istocie współpracy pomiędzy szwajcarskim producentem a amerykańskim importerem, i jednocześnie przedstawicielem interesów Heuerów w USA.
Firmę od druzgocącej porażki uchronił jedynie zastaw części czasomierzy marki Jürgensen, jako zabezpieczenia w banku. Pozwoliło to na uregulowanie bieżących wydatków i uchronienie zatrudnionej kadry przed masowym zwolnieniem.
Po śmierci Luisa Freunda w 1932 roku relacje między braćmi Heuer i ich amerykańskimi pośrednikami pogarszają się. Duży wpływ na taki stan rzeczy miała także dewaluacja dolara. Katastrofalna sytuacja znajduje ujście w sprzedaży marki Jurgensen we wrześniu 1936 r. spółce Aisenstein Woronok & Son inc. za 80 tysięcy franków.
Heuerowie zostali jednak najprawdopodobniej jej dystrybutorem na terenie USA.
Po wybuchu II WŚ, spółka Heuerów została zmuszona do wycofania się na rynek krajowy. Problematycznym wydawało się położenie Szwajcarii, otoczonej państwami sprzymierzonymi w tzw. osi. Uniemożliwiało to handel urządzeniami pomiarowymi z państwami alianckimi, jednocześnie dawało możliwości handlu z Niemcami, Japonią czy ostatecznie Włochami.
W 1942 roku Brytyjczycy przechwycili na Atlantyku ładunek z ogromną ilością chronometrów i precyzyjnych instrumentów Heuera wykonany na zlecenie japońskiej firmy Hattori. Co wydawać się może paradoksalne, Brytyjczycy po przejęciu ładunku wypłacili całość kosztów związanych z odszkodowaniem dla Japońskiej firmy na konto szwajcarskiej spółki.
Coraz większa, powojenna renoma marki Heuer, poprzez emisję chociażby takich modeli jak Heuer Solunar spowodowała, iż zegarki tej marki można było zobaczyć na nadgarstkach takich postaci jak chociażby prezydent Trumman. Pozwoliło to na powrót zwrócić się w kierunku amerykańskiego rynku zbytu, gdzie już marcu 1959 otworzono amerykański oddział „Heuer Time Corporation” będący głównym filarem powstającej tam, rozległej sieci dystrybucji.
Przełom lat 50 i 60 XX wieku to także czas innego, niezmiernie istotnego posunięcia marketingowego. W roku 1841, w szwajcarskim St. Imier założona została marka Leonidas. Aż do poł. XX wieku, znana była głównie z eksportu zegarków oraz urządzeń pomiarowych na zamówienie armii takich krajów jak Bułgarii, Francji, Niemiec, Japonii, Grecji, Anglii, Włoch, Stanów Zjednoczonych a także Polski.
Zjednoczenia dwóch spółek, tj. Heuera oraz Leonidasa dokonał syn Charlesa-Edouarda - Jack Wiliam Heuer. Była to sprawa o tyle łatwa, iż obie firmy skupiały się już wówczas w głównej mierze na produkcji oraz eksporcie czasomierzy sportowych, czyli chronografów, oraz innego precyzyjnego sprzętu pomiarowego (m. in pod nazwami "Berna" i "Sportex").
W wyniku fuzji, w roku 1963 oficjalnie zatwierdzono powstanie spółki Heuer-Leonidas SA.
Co ciekawe, nie używano wspólnej sygnatury. Lwia część wyprodukowanych przez spółkę czasomierzy nosiła sygnaturę Leonidasa, podczas gdy najdroższe modele znak Heuera.
Już od początku lat 70. rynek czasomierzy borykał się z coraz większym wpływem technologii kwarcowej. Dla wielu marek był to okres zgubny, inne – poświęciwszy tradycyjne zegarmistrzostwo pozwoliły sobie na produkcję mniej lub bardziej tanich odpowiedników czasomierzy mechanicznych. Podobny los miał spotkać także Heuera.
Zarząd spółki Heuer – Leonidas, będąc wiernym utrwalonemu na przestrzeni wielu lat sportowemu duchowi obu marek, postanowił wykorzystać coraz powszechniejszy trend i skonstruować czasomierz sportowy w technologii kwarcowej. Okazało się to jednak o wiele bardziej skomplikowane aniżeli pierwotnie zakładano.
Problematycznym okazało się znalezienie konsensusu pomiędzy stworzeniem urządzenia na tyle precyzyjnego, by mogło konkurować (najlepiej przewyższać) z dokładnością i trwałością czasomierzy mechanicznych, jednocześnie na tyle tanim by jego zakup był znacznie bardziej opłacalny aniżeli inwestycja w tradycyjny czasomierz. Nie mniej istotną wydaje się sama kwestia opłacalności produkcji i zmniejszenia jej kosztów.
Pomocą miało być utworzenie na początku lat 60 w Stamford, Connecticut swego rodzaju instytu "Heuer Electronics Corporation". Oddział ten zajmował się projektowaniem oraz produkcją nie tylko czasomierzy, ale także komputerów.
W 1966 roku zaprezentowano podczas corocznych targów w Bazylei "Microtimer", miniaturowy przyrząd do pomiaru czasu, wyposażony w kamerton, dokładny do tysięcznej sekundy. Problematyczną była jednak jego wygórowana cena.
Kolejnym krokiem było otwarcie spółki na nowych sponsorów. Po odejściu z zarządu spółki coraz częściej borykających się z problemami zdrowotnymi Huberta oraz Chalresa – Eduarda, kierownictwo amerykańskiego oddziału przejął Ronnie von Gunten – młody, szwajcarski marketingowiec, podążający dosyć nowatorską jak na ówczesne czasy ścieżką.
Jedną z jego głównych decyzji było podpisanie umowy z marką papierosów Viceroy w wyniku której w każdej paczce znajdował się voucher uprawniający do zniżki na zakup chronografu Autavia. W ten sposób Heuer na przestrzeni kilkudziesięciu miesięcy sprzedał blisko 16 tysięcy chronografów.
W 1972 roku Jack przedstawia ważący jedynie 350 g "Microsplit 800". Jednak podobnie jak poprzednio, przeszkodą jest cena. Mechaniczny zegarek sportowy kosztuje 300 franków, podczas gdy jego elektroniczny konkurent kosztuje nie mniej niż 1200 franków.
W 1973 roku cena "Microsplita" spada do 590 franków. W roku 1974 czasomierz kosztuje już tylko 190, a kilka miesięcy później zaledwie 100 franków.
W 1975 roku marka Heuer wprowadza chronograf na rękę "Chronosplit" z zegarem kwarcowym 32.768 Hz oraz podwójnym wyświetlaczem LCD. Nie mniejszym sukcesem okazała się wypuszczona w dwa lata później seria „Kentucky”.
Ogromny sukces Heuera który nie tylko przetrwał na początku lat 70 lawinę tanich, azjatyckich zegarków – ale potrafił ją także wykorzystać do swych celów, zainicjował utworzenie w 1977 roku spółki „Heuer Micro-Technik SA”.
Prawdziwa katastrofa nastąpiła jednak w latach 80. Minionego wieku. W roku 1981 Chińska Republika Ludowa zleciła spółce Heuerów horrendalne zamówienie. Po zebraniu odpowiednich środków oraz wykonaniu lwiej części realizacji, Chiny zamknęły granicę na import szwajcarskich czasomierzy. Dramatyczna sytuacja finansowa zmusiła Jacka Heuera oraz część starych akcjonariuszy do anulowania swego kapitału w spółce. Niemalże połowa konsorcjum została przejęta wówczas przez Lemania S.A czy Piaget`a. Jednocześnie, dogorywająca spółka została przybita coraz większym napływem tanich czasomierzy z Hong Kongu czy Tajwanu, któremu nie można było sprostać w tak łatwy sposób jak kilkanaście lat wcześniej.
Warto zwrócić uwagę na fakt, iż obrót handlowy Heuera, związany z przemysłem elektronicznym na rok 1970 stanowił jedynie 3,4% wszystkich transakcji, gdy już w roku 1977 liczba ta sięgała niemal 35%. W ten dramatyczny sposób, rodzinna historia marki Heuer dobiegła końca.
W tym czasie, spółka – pod przeróżnymi nazwami, z różnymi partnerami, dokonywała bezcennych odkryć w zakresie zegarmistrzostwa wychodząc naprzeciw coraz większym oczekiwaniom odbiorców.
W latach 1978 – 1980 była oficjalnym chronometrażystą zawodów Olimpijskich, zegarki tej marki gościły na nadgarstkach gwiazd filmowych Hollywood oraz bloku wschodniego, a dla wielu dyscyplin sportowych jak i samych sportowców stały się nieodłącznym elementem marketingowym.
W roku 1962 zegarek Heuera znajdował się na nadgarstku Johna Glenna, pierwszego człowieka który wykonał lot orbitalny na pokładzie statku Mercury 6.
Marka Heuer na nowo z impetem pojawia się na kartach historii w roku 1985, tym razem jako TAG Heuer - własność grupy TAG. Sama spółka inwestycyjna TAG - Techniques d'Avant Garde powstała z inicjatywy Akrama Ojjeha w roku 1977.
Od początku prezentowała ona stosunkowo szerokie spektrum oferowanych przezeń produktów, m. in. sprzęt medyczny, sprzęt wykorzystywany w sportach motorowych czy lotnictwie.
Dokonania firmy na przestrzeni ostatnich niemal 30 lat przedstawiają się nie mniej spektakularnie, aniżeli te z przełomu XIX i XX wieku. Marka została dosyć silnie związana z zawodami Formuły 1. W roku 1986 emitowana została specjalna seria zegarków„Formuła 1”, a już w dwa lata później jej ambasadorem został Ayrton Senna.
W roku 2001, honorowym prezesem marki TAG Heuer został na powrót Jack Heuer, a w 2005 roku producent ten zostaje uznany za jedną z najbardziej nowatorskich firm w Europie przez międzynarodową firmę doradczą A.T. Kearney.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki TAG Heuer znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu - TAG Heuer.
20:29 29.01.2019Historia marek zegarkowych
TAG Heuer – powstanie i dzieje marki, wraz z tłem historycznym
REKLAMA
ROLEX Oyster Perpetual - 90 lat nieustannej innowacji
Dzisiaj trudno wyobrazić sobie mężczyznę aspirującego do miana osoby z klasą, nieposiadającego na swym nadgarstku eleganckiego czasomierza. Warto przy tym pamiętać, iż je ...
Kalendarium ewolucji mechanizmów zegarków elektronicznych kwarcowych
O upowszechnieniu się zegarka kwarcowego na rynku zegarkowym, a w szczególności o dziejach i osiągnięciach tej grupy zegarków, z wyjątkiem informacji o spowodowaniu tak z ...
Franciszek Czapek – zegarmistrz urodzony w Czechach
Franciszek Czapek to jedna z najwybitniejszych postaci polskiego zegarmistrzostwa, ale wielu osobom może się wydawać, że wiedza o jego istnieniu w zegarmistrzowskiej bran ...
Alpina Heritage Automatic. Ponadczasowy urok stylu vintage w dwóch wersjach
Marka Alpina konsekwentnie rozwija swoją linie Heritage, czyli zegarków czerpiących z historii tego szwajcarskiego producenta. Po wprowadzeniu na rynek modeli Alpiner Her ...
2012 - Stoper zegarka wskazujący pomiar z dokładnością do 5/10 000
2012 rok – firma TAG Heuer zaprezentowała w Genewie koncepcyjne rozwiązanie MIKROGIRDER. Mechaniczny zegarek ze stoperem odmierzającym krótkie odcinki czasu i wskazującym ...
Recenzja: Alpina Alpiner Extreme Automatic 41 mm
W 2022 roku pisaliśmy o nowości od szwajcarskiej firmy Alpina, w kolekcji bodaj najbardziej charakterystycznej dla tej marki, Extreme. Zegarki z serii Extreme zawsze robi ...
Omega zaprasza do „Domu OMEGI” podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024
Szwajcarka firma OMEGA na czas Igrzysk Paryż 2024 stworzy unikalny dom marki, celebrując w ten sposób swoją rolę Oficjalnego Chronometrażysty Igrzysk Olimpijskich. Dom OM ...
Zenith x Porter Pilot Collection. Dwie uznane marki, dwa nietypowe zegarki
Zenith, manufaktura wywodząca się ze Szwajcarskiego Le Locle, nawiązała współpracę z marką Porter, prezentując dwa nowe, ciekawe czasomierze. Wspólna podróż marki Zenith ...
Panerai Luminor Dieci Giorni GMT Ceramica. Funkcja GMT, 10 dni rezerwy chodu i super trwałe materiały
Zegarki marki Panerai to projekty mocno wyróżniające się, które w swej szerokiej liczbie wariantów mogą jednak trafić w gusta niemalże każdego klienta. Panerai podczas wy ...
GPHG 2024 - prezentujemy wybrane, nagrodzone zegarki. Oscary branży zegarmistrzowskiej rozdane!
Le Grand Prix d'Horlogerie de Genève, czyli w skrócie GPHG, już za nami. W 2024 roku nagrodzeni producenci wyjątkowych zegarków mieli okazję do zaprezentowania swoich pop ...
Omega x Swatch MoonSwatch Mission to Earthphase. Ziemia widziana z Księżyca
Najnowsze wcielenie MoonSwatcha, Mission to Earthphase, jest ukłonem w stronę załogowych lotów na Księżyc oraz podkreśleniem związku dwóch najbliższych sobie ciał niebies ...
Recenzja: Nomos Tangente 2date. Niemiecki Datomistrz
W październiku Nomos zaprezentował zupełnie nowy, ręcznie nakręcany mechanizm DUW 4601, wraz z dwoma wariantami nowego i niezwykle interesującego modelu: Tangente 2date. ...