Szwajcarska marka Alpina zaprezentowała cztery nowe modele w ramach kolekcji Startimer Pilot Heritage. Zegarki typu „pilot,” przeznaczone na rynek amerykański, są hołdem dla historii zegarków dedykowanych lotnictwu. Obowiązujący aktualnie w branży zegarmistrzowskiej trend nawiązań do stylu retro jest widoczny również w tym przypadku. Na pozór nowatorskie i dość odważne wzornictwo czerpie tak naprawdę pełnymi garściami z całego dobrodziejstwa lat 70. XX wieku, nazywanych złotym wiekiem zegarków mechanicznych (szczególnie w kwestii projektowania zegarków).
Najbardziej widoczne już przy pierwszym spojrzeniu nawiązania stylistyczne do modeli z ubiegłego wieku to w lekko pudełkowaty kształt koperty, która mierzy 42 milimetry. Koperta wykonana została ze stali szlachetnej, a zdobienia to połączenie powierzchni polerowanych i szczotkowanych. Układ z zastosowaniem dwóch koronek sprawdza się wyśmienicie – jedna przeznaczona jest do regulacji wskazania czasu, druga do obsługi 24 godzinnego dysku.
Jako ciekawostkę można dodać, że koronki zostały zaprojektowane tak, aby były możliwe do utrzymania i obsługi nawet w grubych rękawicach – kolejne nawiązanie do awiacji.
Na pierwszy rzut oka nietypowe zestawienia kolorystyczne okazują się bardzo atrakcyjne wizualnie. Tarcze w kolorze miedzi (bądź łososiowe, to kwestia sporna), ciemnoszare i jasnoniebieskie równoważny granatowy wariant Glacier Blue.
Datownik jest umieszczony klasycznie, na wysokości godziny 3. Warto dodać, że został tam całkowicie wyeliminowany indeks, co poprawia czytelność i nie zaburza proporcji cyferblatu. Wszystkie tarcze mają główne indeksy w srebrnym kolorze, pokryte masą SuperLuminova.
Polerowane białe wskazówki godzinową i minutową ożywia kontrastowy sekundnik w przyciągającym wzrok, pomarańczowym kolorze. Tarczę chroni szafirowe szkło, odrobinę stylizowane na pleksi, które często było stosowane w zegarkach tworzonych w wspomnianych latach 70. XX wieku.
Wodoodporność w modelu Startimer Pilot Heritage GMT ustalono na poziomie 100 metrów. Wśród recenzentów pojawiają sie opinie, że zegarek wygląda jak wierny remake modelu Alpina Dispomatic, oczywiście z lat 70. XX. Dispomatic był w rzeczywistości zegarkiem z funkcją alarmu, podobieństwo jest jednakże faktycznie uderzające. Do zestawu wraz z zegarkiem dołączono także dwa paski wykonane ze skóry w brązowym bądź czarnym kolorze.
Każdy zegarek ze stajni (a raczej garażu) Startimer Pilot Heritage doskonale nadaje się do poruszania się między strefami czasowymi. W modelu tym użytkownik może aktualizować lokalną godzinę bez przerywania pomiaru czasu, co jest bardzo przydatne w przypadku częstych podróży.
Atrakcyjnie wygląda pierścień okalający dysk GMT, przede wszystkim ze względu na szczotkowanie, stanowi wizualny łącznik pomiędzy kopertą a tarczą.
Naszego „pilota” wyposażono w mechanizmie z automatycznym naciągiem o oznaczeniu cal. AL-555. W rzeczywistości jest to zmodyfikowany fabrycznie mechanizm Sellita, z 38 godzinną rezerwą chodu, łożyskowany na 26 kamieniach i pracujący z częstotliwością oscylacji balansu wynoszącą 28 800 wahnięć na godzinę. Zamiast dodatkowej wskazówki godzinowej dla funkcji GMT zastosowano ruchomy dysk pośrodku tarczy, wskazujący drugą strefę czasową. Indeks GMT w formie strzałki nie jest pokryty masą Super-LumiNovą, tak jak wskazówki i indeksy, co wydaje się małym niedopatrzeniem, chociaż podobnie rzecz ma się z 24 godzinnym pierścieniem.
Mechanizm chroni przykręcany dekiel z wygrawerowanym trio górskich szczytów i nazwą marki. Na zewnętrznej krawędzi znajdują się nazwa modelu i numer referencyjny.
Wśród miłośników zegarków przeważa zdanie, że to bardzo udany projekt i ma duże szanse spodobać się szerokiej grupie odbiorców. Powodem takich ocen jest przede wszystkim stosunek jakości do ceny, gdyż w przedstawionych wersjach oscyluje ona wokół 5 700 złotych. Wydaje się to faktycznie niewygórowana kwota za porządny zegarek typu pilot z funkcją GMT oraz autentycznym rodowodem, który sięga 130 lat wstecz.
Alpina istnieje bowiem pod obecną nazwą od 1908 roku. Od samego początku manufaktura specjalizowała się w produkcji zegarków przeznaczonych do ekstremalnego użytku, czy to w warunkach lotniczych, górskich, czy morskich, o czym świadczy fakt, że w latach 20. XX wieku Alpina była głównym dostawcą chronometrów dla niemieckiej marynarki wojennej.
Proces dalszego rozwoju został przerwany, podobnie jak przypadku wielu konkurentów, podczas „rewolucji kwarcowej”. Po reaktywacji w 2002 roku skoncentrowano się na trwałych, relatywnie dostępnych cenowo i atrakcyjnych wizualnie zegarkach sportowych, czego owocem są serie Alpiner, Seastrong i Startimer.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki ALPINA znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – ALPINA.
Marzena Kondera-Giergiel