Pierwszy oficjalny pokaz zegarka Oris dedykowanego polskiej Grupie Akrobacyjnej Żelazny, nastąpił w trakcie konferencji prasowej, która odbyła się w dniu 17-go listopada o godzinie 10.00 w salonie odCzasu doCzasu w warszawskich Złotych Tarasach. Na konferencję przygotowaną wspólnie, przez załogę salonu odCzasu doCzasu, oraz firmę Janeba – dystrybutora marki Oris i pomysłodawcę wykonania specjalnego zegarka, zaproszeni zostali dziennikarze, tak z branżowych magazynów lotniczych, jak i „lifestylowych”, a w roli gości specjalnych wystąpili przedstawiciele Grupy Akrobacyjnej Żelazny – pani Romana Seifert – manager Grupy, oraz pan Wojciech Krupa – jej pilot, twórca i lider.
Rozpoczynając konferencję, gości salonu, oraz gości specjalnych - członków Grupy Akrobacyjnej Żelazny przywitał, a także przedstawił współorganizatora spotkania – prezesa firmy Janeba, gospodarz miejsca – Władysław Meller. Dziękując wszystkim za przybycie, prowadzący wskazał specjalną gablotę i znajdujący się w niej ten szczególny zegarek – Oris Żelazny, dla którego została zorganizowana dzisiejsza konferencja. Następnie krótko przedstawił program spotkania, zaznaczając, że poza prelekcjami i prezentacją zegarka przewidziane są także odpowiedzi na ewentualne pytania mieszczące się w temacie spotkania, a na zakończenie losowanie upominku, oraz czas na swobodne dyskusje i rozmowy, jeśli przybyli na konferencję będą chcieli porozmawiać także między sobą.
Jako, że konferencje prasowe organizowane przez salon odCzasu doCzasu zawsze mają w sobie także część informacyjno-edukacyjną, to właśnie od tego elementu rozpoczęło się spotkanie, a rzeczoną prelekcję wygłosił Władysław Meller. Rozpoczynając ją, wskazał istotne daty początków awiacji, przy czym zaznaczył, że nie ujmuje tutaj przelotów balonowych, czy czasu królowania sterowców, bo dla tych środków transportu, wielkość urządzeń pomiarowych nie miała większego znaczenia. Co innego było, nie tylko dla pierwszych prób przelotów samolotowych, gdzie obciążenie w bardzo dużym stopniu decydowało o samej możliwości wzbicia się w przestworza, a także o zasięgu maszyn latających.
Przechodząc do zegarków, stwierdził, że w momencie rozwoju awiacji, czasomierze miały już swoją wiekową historię, ale w tamtym czasie zmieniał się sposób ich noszenia – wędrowały z kieszonki na nadgarstki. Jak stwierdził prowadzący: „Wymogi początkowego okresu awiacji, wpłynęły na specjalną konstrukcję i wygląd produkowanych czasomierzy, które dzisiaj znane są jako zegarki lotnicze”, a następnie wypunktował i omówił kilka wymienionych takich specyficznych wymogów.
Podsumowując wskazał prezentowany w tym dniu zegarek Oris Żelazny jako doskonały przykład takiego właśnie zegarka lotniczego.
Jako kolejny prelegent głos zabrał Vladymir Kalensky, który w początkowej części swojej prezentacji przedstawił markę Oris – jej rodowód i obecną pozycję, zaznaczając, że jest to jedna z niewielu niezależnych, nie skupionych w wielkich koncernach marek, nie tylko w odpowiedniej dla niej grupie szwajcarskich producentów zegarków.
Dalej wskazując cztery światy produktów firmy: kultura, nurkowanie, samochody i awiacja i bardzo krótko omawiając każdą z nich, oraz różnego rodzaju inspiracje do tworzenia odpowiadającym tymże światom zegarki, płynnie przeszedł do świata awiacji. To właśnie w tej grupie wyrobów plasuje się także limitowany i dedykowany polskiemu zespołowi akrobacyjnemu zegarek Oris Żelazny.
Najpierw omówił ciekawe tegoż modelu towarzystwo – różne modele z linii ProPilot, a następnie opowiedział kilka słów o nawiązaniu współpracy z Grupą, oraz o inicjatywie stworzenia dedykowanego zegarka. Jak sam przyznał, w pierwszym planach myślał o tradycyjnej wizualizacji samolotu na tarczy zegarka, a dopiero rozmowy z członkami Grupy przekonały go, że samolot nie powinien być prezentowany w pozycji „muzealnej” a właśnie akrobacyjnej (do góry nogami). Mówiąc o wielkości limitacji poinformował o motywach, jakie nakierowały dystrybutora na produkcję takiej liczby czasomierzy, oraz przekazał, że... znacząca część z nich trafi na ręce członków Grupy i do kręgu ich przyjaciół.
Takie stwierdzenie spowodowało nawet pytanie z sali, czy zegarki będą ogólnodostępne – oferowane w tradycyjnych salonach jubilerskich. Wiadomo, że zegarków w skalpach nie będzie zbyt dużo, ale będą one tam oczywiście obecne i szeroko oferowane. Przekazana została także informacja o cenie zegarka określonej jako, w zapisie swym akrobacyjnej i wynoszącej 6 969,00 zł.
Pan Wojciech Krupa z Grupy Akrobatycznej Żelazny, przedstawiał informacje o swoim zespole, aktualnej jego sytuacji i planach na najbliższą i dłuższą – sięgającą do rocznicy – stulecia polskiego lotnictwa w 2018 roku, przyszłość. Chwalił także współpracę z firmą Oris i jej polskim dystrybutorem, a nawet zaprotestował, jakoby zegarki mechaniczne nie były tak dokładne (jak elektroniczne przyp. autora), stwierdzając, że noszony przez niego zegarek (model Żelazny) jest bardzo dokładny i co najważniejsze bardzo czytelny, co jest zgodne z wytycznymi dla zegarków lotniczych podawanych przez jego poprzedników w tym miejscu.
Po zakończeniu części oficjalnej, przyszedł czas na indywidualne i grupowe rozmowy, co oceniając po czasie na jaki zostały w salonie niektóre osoby było bardzo potrzebne. Jak stwierdzano w kuluarowych rozmowach, konferencja prasowa w takich warunkach jakie stwarza salon jubilerski są wyjątkowe i są zawsze niezwykłym przeżyciem.
Władysław Meller
0 Komentarzy
Średnia 0.00