Jarosław Kaźmierczak - Zegarmistrz. Właściciel firmy Strefa Czasu. Aktywny w zawodzie od 1981 roku. W ostatnim czasie kształcił i doszkalał kilka osób, które nadal pracują w zawodzie. Rozmawialiśmy na temat inicjatywy Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków w sprawie nauki zawodu zegarmistrza. Rozmowę przeprowadził Władysław Meller, Redaktor Naczelny portalu Zegarki i Pasja.
Tę wymianę zdań udało się ułożyć w krótki wywiad, który przedstawiamy poniżej.
Władysław Meller (ZiP): Wykształciłeś zegarmistrzów – czy masz z tego satysfakcję?
Jarosław Kaźmierczak (Strefa): Tak wykształciłem, ale niestety trudno jest mówić o satysfakcji, bo trudno jest utrzymać wykwalifikowanego pracownika aby spożytkować jego umiejętności na rzecz firmy w której się wykształcił. Dwukrotnie już, większa korporacja przejęła zatrudnionych u mnie na umowę o pracę zegarmistrzów, oferując im warunki nieosiągalne dla prywatnego warsztatu zegarmistrzowskiego. Powstaje więc pytanie o celowość nauki zawodu w przypadku braku ochrony przed procederem podkupywania czeladników, bo tak ten proceder trzeba jednoznacznie nazwać.
(ZiP): Czy trudno jest znaleźć potencjalnych kandydatów do nauki zawodu?
(Strefa): Nie zauważyłem problemów z pozyskaniem chętnych osób do szkolenia się w zawodzie. Dając ogłoszenie w internecie zgłasza się wielu kandydatów chcących zgłębiać tajniki tej sztuki. Nie wszyscy oczywiście mają odpowiednie predyspozycje, ale zawsze można spotkać właściwą osobę.
(ZiP): Poszukujesz ucznia zawodu, czy pracownika do sprzedaży?
(Strefa): Ja nie mogę przyjąć nowej osoby tylko jako ucznia zawodu. To z ekonomicznego punktu widzenia niemożliwe. W historii zegarmistrzostwa uczeń zawsze przez pierwsze lata wykonywał wiele zupełnie nie związanych z zawodem prac i zarabiał grosze. Teraz każdy pracownik musi otrzymywać odpowiednie wynagrodzenie. Ja przyjmuję pracownika do sprzedaży z możliwością nauki zawodu. Ta możliwość zależy przede wszystkim od indywidualnych zdolności - predyspozycji i chęci nauki przyjmowanej osoby.
(ZiP): Czy dużo kosztuje wyszkolenie ucznia?
(Strefa): Nie chodzi już o sam olbrzymi wysiłek i pieniądze jakie należy włożyć w dobre wyszkolenie jednego czeladnika, ale to, że nie są one współmierne do korzyści jakie z tej pracy możemy uzyskać. Biorąc pod uwagę wspomniany proceder przejmowania fachowców doszedłem do wniosku, że sens ma jedynie szkolenie w obrębie najbliższej rodziny i zaufanych ludzi. A żerowanie korporacji na rodzimych firmach, które kształcą ich przyszłych serwisantów tak naprawdę za darmo, uważam za żałosne, bo każdą z tych korporacji stać na wyszkolenie własnych składaczy zegarków.
(ZiP): Czy przy takim podejściu aktywnych zegarmistrzów ten zawód nie zaginie?
(Strefa): Podejmowanie prób szkolenia przyszłych zegarmistrzów tylko po to by zawód nie zaginął uważam za chybione. Moim zdaniem można tym tylko dobić nieliczną grupę naszych szacownych kolegów, którzy starają się swoją pracą utrzymać rodziny i dzięki którym można jeszcze fachowo, a nie jak u szewca naprawić zegarek.
(ZiP): W Klubie myślimy o organizacji kursów szkoleniowych dla potencjalnych zegarmistrzów. Co o tym myślisz?
(Strefa): Dobry zegarmistrz to lata nauki, praktyki i zaangażowania. Nie zrobimy nic dobrego na kilkutygodniowym kursie, czy kilkoma wykładami. Nie da się zrobić z kogoś piłkarza na wakacyjnym obozie. Potrzebny jest dobry trener, boisko, sprzęt i lata pracy. A jak mają już piłkarza, to nie oddadzą go do innego klubu za darmo, bo go wyszkolili i chcą za to pieniędzy, dużych pieniędzy.
(ZiP): Jakie masz przesłanie do zegarmistrzów – swoich kolegów?
(Strefa): Mam takie zupełnie proste, ale chyba bardzo ważne stwierdzenie: Drodzy koledzy zacznijmy się cenić, bo jesteśmy wyjątkowi, jesteśmy specjalistami i mistrzami zawodu!
(ZiP): Mimo tego, co mówisz, jako Klub będziemy się jednak na pewno starali działać w kierunku szkolenia nowych, dobrych zegarmistrzów, bo nie chcemy dopuścić do zaniku zawodu. Czy możemy liczyć na Twoją pomoc?
(Strefa): Tak, oczywiście. Zawsze, na tyle tylko, na ile to możliwe z mojej strony, będę się starał pomóc.
(ZiP): Dziękuję za rozmowę, życzę Ci jak największej satysfakcji z wykonywanej pracy.
(Strefa): Także dziękuję i życzę Klubowi sukcesów we wspieraniu rozwoju branży, a portalowi Zegarki i Pasja ciekawych opracowań i wielu czytelników.
Autor: Władysław Meller
0 Komentarzy
Średnia 0.00