Powrót do przyszłości. Choć w zasadzie to jest to ciągle zaglądanie w atrakcyjną przeszłość. Nowa wersja zegarka Oris Divers Sixty-Five 12H Calibre 400 obejmuje doświadczenia wynikające z ponad pół wieku projektowania zegarków i tworzenia mechanizmów Oris. Duch pierwszego zegarka nurkowego Oris, wprowadzonego w 1965 roku, nadal jak widać inspiruje. Jak już wspominałem przy okazji publikacji prezentujących inne, nowe warianty tego modelu – było to wiadome od początku, bo ten zegarek jest bardzo wdzięcznym tematem do wariacji.
Teraz nadszedł czas, by bestsellerowy model Orisa wyposażono w mechanizm „in-house” Oris Calibre 400. Oznacza to ten sam świetny zegarek, ale o nowych możliwościach, z podwyższonym poziomem odporności na pola magnetyczne, 5-dniową rezerwę chodu, 10-letnią gwarancję i 10-letnie zalecane interwały serwisowe. To zupełnie nowy standard w tej linii produktowej. To także niestandardowe warunki i parametry jak na całą branżę zegarmistrzowską. Nowa wersja to też nowe funkcjonalności. Ten zegarek to bowiem pierwszy z modeli rodziny Divers Sixty-Five z lunetą obrotową w obie strony. Ma ona naniesioną skalę 12-godzinną, co oznacza, że można ją wykorzystywać do odczytu drugiego czasu.
Mechanizm „in-house” Oris Calibre 400
Prezentując nowy model zacznę od opisu nowego mechanizmu.
Nowego w tej linii produktowej. Mechanizm Caliber 400 powstał, by stać się w przyszłości bazowym mechanizmem dla zegarków marki Oris. Inżynierowie Orisa zdali sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach możemy nie nosić tego samego zegarka każdego dnia.


Miłośnicy zegarków mają nie jeden, nie dwa, ale co najmniej kilka zegarków, które użytkują z różną intensywnością. Mechanizm kaliber 400 ma pięciodniową rezerwę chodu, więc nadal będzie działał, jeśli odłożymy Orisa nawet na kilka dni, korzystając w tym czasie z innych zegarków. Tak długi okres pracy mechanizmu zapewniają sprężyny napędowe w dwóch beczkach. Mechanizm ten jest także wyregulowany na poziome odchyłki mieszczącej się w zakresie od -3 do +5 sekund dziennie. To parametry odpowiadające wymogom chronometru.
Do tego dochodzi pewność producenta co do jakości i trwałości jego produktu, że gwarantuje on aż 10-letnią gwarancję na swój mechanizm, oraz tak samo długie zalecane okresy między obsługowe, czyli okresy między wykonywaniem serwisu. Trzeba jedna zaznaczyć, że tak długi okres gwarancji działa jedynie w przypadku zarejestrowanie swojego zegarka w MyOris.
Te wymienione „ekstrasy” są efektem dążenia twórców mechanizmu Oris Caliber 400 do wyeliminowania wszelkich, ewentualnych problemów zanim nastąpią.
Temu ma służyć dopracowanie konstrukcji mechanizmu. Inżynierowie Oris stwierdzili, że jeden z najczęstszych problemów z modułem automatycznego naciągu tradycyjnych mechanizmów powszechnie stosowanych w branży dotyczy systemu łożysk kulkowych, który umożliwia obracanie się wahnika. Dlatego w mechanizmie Orisa zdecydowano się na usunięcie łożyska kulkowego i zastąpiono go układem łożysk ślizgowych o niskim współczynniku tarcia, w którym metalowy kołek biegnie przez smarowaną tuleję. Jest to rozwiązanie znacznie mniej złożone technicznie, wysoce wydajne i wiąże się ze znacznie mniejszym zużyciem, co czyni go mniej podatnym na potencjalne awarie.

Kolejna istotna cecha to odporność na działanie pól magnetycznych.
Większość klasycznych mechanizmów zegarkowych zostanie namagnesowana, jeśli będzie wystawiona na działanie silnych pól magnetycznych, które napotykamy przecież obecnie w codziennym życiu z racji coraz większej liczby urządzeń elektronicznych, które nas otaczają. Kiedy tak się dzieje, wskazania zegarka stają się mniej dokładne w wyniku namagnesowana właśnie. Aby uczynić mechanizm Oris Calibre 400 jak najbardziej antymagnetycznym, użyto do jego wytworzenia ponad 30 nieżelaznych i antymagnetycznych komponentów, w tym krzemowego koła wychwytowego i krzemowej kotwicy.
W testach przeprowadzonych przez renomowane Laboratoire Dubois, mechanizm Oris calibre 400 miał odchyłkę o mniej niż 10 sekund dziennie po ekspozycji na pole magnetyczne o sile 2250 gausów. Dla przykładu, najnowsza wersja normy ISO 764 dla zegarków antymagnetycznych żeby zakwalifikować zegarek jako antymagnetyczny wymaga, iż jego wskazania muszą się mieścić się w odchyłce do 30 sekund dziennie po ekspozycji na 200 gausów. Oris kaliber 400 zarejestrował jedną trzecią odchylenia dozwolonego po ekspozycji na ponad 11-krotność dozwolonej siły, co czyni go wysoce antymagnetycznym mechanizmem.
Sporo miejsca poświęciliśmy opisowi mechanizmu, ale jest on naprawdę nieprzeciętny.
Powrót do przyszłości
Wróćmy zatem do prezentacji nowego zegarka.

Wydaje mi się, iż nie ma potrzeby dokładnego opisywania koperty modelu Oris Divers Sixty-Five 12H Calibre 400, bo ta była już szczegółowo prezentowana wielokrotnie przy okazji publikacji o różnych wersjach tego zegarka na naszym portalu. Warto tylko przypomnieć, że to ultraklasyczna i ponadczasowa linia obudowy oparta na okrągłym kształcie, z łagodnie wyprowadzonymi i zwężającymi się uszami. W tym nowym modelu zastosowano kopertę o bardzo uniwersalnym rozmiarze – ma ona średnicę 40 mm, a jej grubość to 12,8 mm.
Górna powierzchnia uszu jest szczotkowana, a boki koperty wypolerowano na wysoki połysk. Różnicą wobec dotychczasowych modeli Orisa jest zastosowanie obracanej w obu kierunkach lunety, o czym wspomniałem wcześniej. Luneta ma aluminiową wkładką na której naniesiono 12-godzinną skalę określającą czas w drugiej strefie. Odwracając zegarek widzimy wkręcany, przeszklony dekiel, przez który obserwujemy nowocześnie wykończony mechanizm Orisa.
Tarcza Oris Divers Sixty-Five 12H Calibre 400 jest wręcz wzorcowo czytelna.


Na czarnym cyferblacie osadzono indeksy godzinowe w postaci sporych okrągłych punktów wypełnionych masą luminescencyjną. Znaczniki 9. i 3. to prostokąty, 12. ma kształt tarczy herbowej, a na godzinie 6. zamiast indeksu jest okienko datownika wskazujące dni miesiąca na czarnym tle. Na krawędzi tarczy jest prosta i praktyczna podziałka minutowa. Pod godziną 12. jest nazwa firmy, a po przeciwnej stronie drobną czcionką informacja o 5-dniowej rezerwie chodu oraz wodoszczelności do 100m. Wskazówki są również proste, doskonale pasujące do całości i dobrze widoczne. Dzięki masie luminescencyjnej odczyt czasu jest ułatwiony także w ciemności. Tarczę chroni podwójnie zagięte szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną.
Oris Divers Sixty-Five 12H Calibre 400 – dostępność i cena
Kolejna wersja bestsellera marki Oris to sportowy zegarek, z wartym uwagi mechanizmem.
-side.webp)
W nowym Orisie Divers Sixty-Five 12H Calibre 400 do jego licznych zalet dochodzi kolejna - można ustawić drugą strefę czasową. Choć jest to model zegarka, który jest wyraźnie inny od poprzednich, to nadal ma on wszystkie te cechy, za które pokazany w 2015 roku pierwszy diver z tej serii jest dziś ceniony, a wręcz uwielbiany przez użytkowników.
Zegarek Oris Divers Sixty-Five 12H Calibre 400 jest dostępny na czarnym skórzanym pasku w stylu vintage, lub na stalowej trójrzędowej bransolecie. Ta pierwsza wersja jest wyceniona na kwotę około 15 500 złotych, a za wariant na bransolecie trzeba zapłacić 1000 zł więcej.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Oris znajdują się w portalu na indywidualnej podstronie marki tu – zegarki Oris.
Adrian Szewczyk
09:30 08.09.2022Zegarki
Powrót do przyszłości. Oris Divers Sixty-Five 12H Calibre 400
Tagi:
zegarki męskie eleganckiezegarki automatycznezegarki sportowezegarki męskie mechanicznezegarek mechanicznyzegarki męskie klasycznezegarek nurkowyzegarek do pływaniasrebrny zegarekzegarki szwajcarskieluksusowe zegarki
REKLAMA
TRASER – 30 lat zegarków taktycznych
Bardzo wiele zegarków opisywanych jest przed producentów lub sprzedawców jako wojskowe, militarne. Zazwyczaj mamy jednak do czynienia z modelami, którym nadano jedynie wo ...
Bulova Watch Company – powstanie, historia i dokonania marki
Utworzone w II poł. XVIII wieku państwo jakim były Stany Zjednoczone Ameryki przejawiało duże ambicje gospodarcze. Znajdowało się ono z dala od Europy, na w większości dz ...
Dziesięć kultowych modeli OMEGA Seamaster
Każdy zegarek nosi w sobie swoją historię. W przypadku serii OMEGA Seamaster to opowieść o pionierskiej wyprawie na nieodkryte morza technologicznej rewolucji, która przy ...
Recenzja: Zenith Defy Skyline Chronograph Skeleton. Marzenia się spełniają
Mimo, że podczas kilkunastu lat istnienia wydawnictwa „Zegarki i Pasja” mieliśmy okazję testować i opisywać wiele różnych marek i modeli zegarków, każdy z nas ma swoją li ...
PRIM Traktor 34 LE. Subtelny i elegancki zegarek z manualnym naciągiem
Język czeski jest bardzo fajny i nawet jeśli użyłbym określenia, że śmieszny, to na pewno nie w znaczeniu pejoratywnym. Po prostu Polak słyszący język czeski bardzo częst ...
Swiss Military by Chrono DIVER 1000 Special Edition. „Tool watch” o wyśrubowanych możliwościach
Marka Swiss Military by Chrono to nowy podmiot na naszym rodzimym zegarkowym rynku. Firma niedawno pozyskała polskiego dystrybutora, co wiąże się z pełną dostępnością jej ...
Kolejny ślimak, czyli Swatch x Blancpain Scuba Fifty Fathoms „Green Abyss”
W świecie zegarków, gdzie często dominują tradycja i konserwatyzm, współpraca marek Swatch i Blancpain była jak erupcja podwodnego wulkanu. Po sukcesie współpracy z Omegą ...
Jacob & Co. The World is Yours Dual Time Zone Tourbillon. Zegarek inspirowany rodzinną pamiątką
Wprowadzony na rynek w 2023 roku zegarek mechaniczny od luksusowej manufaktury Jacob & Co. o nazwie “The World is Yours” stanowił osobisty hołd dla modelu z przeszłości. ...
Girard-Perregaux Laureato Fifty. Pół wieku legendy i detale, które to podkreślają
To co lubię w zegarkach to historie, jakie się za nimi kryją oraz detale, które zauważamy dopiero po dłuższym przyjrzeniu się. Jubileuszowy model Girard-Perregaux Laureat ...
Zegarek dostępny tylko kiedy pada śnieg. Mission to Earthphase - Moonshine Gold Cold Moon
Nowa odsłona kultowej już współpracy marek OMEGA X Swatch, model Mission to Earthphase - Moonshine Gold Cold Moon, to szczypta świątecznej magii na nadgarstku. Utrzymany ...
Vostok Europe Expedition RYSY. Limitowany zegarek inspirowany najwyższym szczytem Polski
Najwyższy polski szczyt górski to Rysy, które piętrzą się w Tatrach i mają 2 499 metrów nad poziomem morza. I na takie wyżyny postanowił wspiąć się Vostok Europe. Ta lite ...
Nadir Vespera. Jeden z najciekawszych debiutów na polskiej scenie microbrandów
Nadir Vespera to bezsprzecznie jeden z najciekawszych debiutów na polskiej scenie microbrandów ostatnich lat. Nie jest to jedynie kolejny zegarek w stylu vintage, to grun ...









greenlogic.eu