W dzisiejszych czasach pewną oczywistością jest, że gdy ktoś mówi słowo “zegarek”, ma na myśli czasomierz zakładany na nadgarstek. Oczywiście nadal istnieje grono ludzi kolekcjonujących, a nawet używających zegarków kieszonkowych, ale zdecydowana większość zegarkowego rynku bazuje dzisiaj na tych naręcznych. Ponad 100 lat temu sytuacja wyglądała jednak zgoła inaczej. Zegarek naręczny był wtedy raczej kojarzony z damskim akcesorium. Do rozpowszechnienia się noszenia czasomierzy na nadgarstku przez mężczyzn przyczyniło się między innymi lotnictwo. W czasach bez zaawansowanych elektronicznych urządzeń, zegarek był bardzo istotnym narzędziem. Piloci mając zajęte ręce nie mieli jednak możliwości łatwego sięgania po zegarek kieszonkowy. Problem ten pojawił się w zasadzie już na samym początku istnienia lotnictwa. Wtedy też jeden z pierwszych ludzi w powietrzu, Alberto Santos-Dumont w rozmowie z Louisem Cartierem żalił się na trudności z tym związane. Ten drugi zaprojektował więc męski naręczny zegarek, który był protoplastą dla funkcjonującej do dziś linii Santos. Mimo, że dzisiaj nie jest to seria kojarzona z lotnictwem, miała ona duży wpływ na rozwój zegarków naręcznych, a także podróży powietrznych.
Kilkanaście lat po tych wydarzeniach, w 1917 roku, do konkurencji na rozwijającym się dynamicznie rynku nadgarstkowych czasomierzy dołączyła marka Oris.
W 1938 roku został zaś zaprezentowany model Big Crown - produkowany do dziś, od początku stworzony z myślą o lotnictwie. Zastosowana w nim duża koronka uwzględniała fakt noszenia rękawiczek przez pilotów. Jej ponadstandardowy rozmiar pozwalał na łatwe operowanie nią bez konieczności zdejmowania tej części odzieży.
We współczesnej kolekcji zegarków Big Crown znajdziemy również model ProPilot, pod którym została niedawno zaprezentowana nietypowa, limitowana edycja nawiązująca do współpracy marki Oris ze Swiss Air-Rescue Rega.
Swiss Air-Rescue Rega
Szwajcarska Służba Ratownictwa Lotniczego Rega rozpoczęła współpracę z marką Oris w 2016 roku.
Big Crown ProPilot Rega Fleet L.E. jest trzecim zegarkiem będącym owocem tego połączenia sił. Rega jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ratowniczych służb lotniczych na świecie. Jej znakiem rozpoznawczym są czerwone helikoptery, które dosyć ściśle związane są z opisywaną przez nas limitowaną edycją. Jest ich w sumie 18, a po dodaniu trzech odrzutowców otrzymujemy liczbę 21 powietrznych środków transportu.
Każdy z nich otrzymał swoją wersję zegarka ProPilot.
Rega Fleet L.E. nie jest więc jednym limitowanym modelem, a raczej całą ich serią. 21 wersji zegarków, z których każda została wyprodukowana w liczbie 100 sztuk. Różnią się między sobą wyglądem dekli - na każdym znajdziemy upamiętnienie innej, konkretnej jednostki powietrznej należącej do Rega.
Helikoptery Airbus Helicopters H145 znajdziemy więc na 7 z 21 wersji, AgustaWestland Da Vinci na 11, a pozostałe 3 noszą wizerunek odrzutowców Bombardier Challenger 650. Przy każdym z wymienionych środków transportu znajdziemy również jego indywidualne oznaczenie. Każdy rodzaj jednostki znajduje się też w towarzystwie innego krajobrazu, który sugeruje do jakich zadań jest najlepiej przystosowany.
Oprócz tego na deklu znajdziemy również podstawowe informacje o zegarku, m.in. numer limitacji i deklarowaną wodoszczelność wynoszącą 100 metrów.
Specjalnie dla służb
Zegarek Oris Big Crown ProPilot Rega Fleet L.E. ze służbami Rega ma więcej wspólnego niż dekiel przedstawiający jednostki lotnicze. W powstanie zegarka swój wkład włożył personel operacyjny Szwajcarskich Służb Ratownictwa Lotniczego.
Niezależny producent zegarków zapytał się członków Rega o to, jakich cech najbardziej potrzebują i oczekują w tym małym urządzeniu do pomiaru czasu. W odpowiedzi zostało wymienionych kilka elementów. Przede wszystkim miał to być wyjątkowo czytelny zegarek z prostym projektem tarczy, z którego można odczytać godzinę w mgnieniu oka. Cała konstrukcja miała być tak wykończona, aby zapobiegać odbijaniu światła. Personelowi zależało także na dwóch dodatkowych funkcjach: wskazaniu drugiej strefy czasowej i pulsometrze, który miałby służyć jako zabezpieczenie na wypadek awarii sprzętu elektronicznego.
W jaki sposób marce Oris udało się zrealizować te założenia?
Wyjątkowa czytelność
Kiedy możliwość szybkiego odczytania czasu jest priorytetowa, trudno o lepszy wybór niż połączenie czarnej, matowej tarczy z białymi wskazówkami.
W zegarku Oris Big Crown ProPilot Rega Fleet L.E. wskazówki godzinowa i minutowa zostały obficie wypełnione masą luminescencyjną, a dodatkowo otaczające to wypełnienie “ramki” również zostały pomalowane na biało. Dzięki temu bardzo dobrze wyróżniają się na ciemnym tle i ułatwiają odczytywanie godziny. Sekundowa zaś jest czarna z białym akcentem tylko na jej końcu. Na tarczy znajdziemy nakładane indeksy cyfrowe i namalowane indeksy kreskowe, jedne i drugie też w kolorze białym. Ich czytelność również została poprawiona w trudnych warunkach oświetleniowych dzięki zastosowaniu masy luminescencyjnej.
Na godzinie 3. znajdziemy okno datownika, którego wskazania przedstawiane są na czarnym tle. Oprócz tego na tarczy znajdziemy jeszcze logo marki Oris pod indeksem na godzinie 12, a nad tym na godzinie 6. nazwę modelu i logo służb Rega.
“Antyrefleksyjna” koperta
Kształt koperty znany jest z podstawowych modeli Big Crown ProPilot.
Zniwelowanie występujących na niej refleksów możliwe było dzięki zastosowaniu dwóch zabiegów. Jednym z nich jest zastosowanie szczotkowania na całej powierzchni stalowej koperty, a drugim - pokrycie jej powłoką PVD w kolorze gunmetal. W ten sam sposób “potraktowano” zapięcie paska - w końcu ze względu na wykonanie go ze stali również jest podatne na odbijanie światła. Średnica koperty to 41mm.
Na szkło szafirowe na froncie zegarka została naniesiona od spodu warstwa antyrefleksyjna, a więc pod kątem niwelowania odbijającego się światła zadbano również o ten element.
Dodatkowe funkcje
Zgodnie z życzeniem personelu Rega, w specjalnej edycji modelu ProPilot zaimplementowano dwie funkcje: wskazanie drugiej strefy czasowej i pulsometr. Ten drugi znalazł swoje miejsce na obrotowym (w obu kierunkach) pierścieniu lunety. Jej powierzchnia również pokryta jest szarą powłoką korespondującą z resztą koperty.
Oprócz tego wygrawerowano na niej odpowiednią skalę przewidzianą dla 30 pulsacji, która została wypełniona czarną farbą. Na początku skali znajduje się czerwony trójkąt, który ma być pomocny w odmierzaniu “złotej godziny”, czyli pierwszej godziny od wypadku, w trakcie której szanse na uratowanie pacjenta są największe. Pierścień lunety jest otoczony charakterystycznym dla modelu ProPilot skośnym karbowaniem.
Za funkcję przedstawienia czasu w drugiej strefie czasowej odpowiada czwarta wskazówka, zakończona czerwoną strzałką. Wyznacza ona czas przedstawiony na zewnętrznej, nachylonej pod kątem do tarczy, 24-godzinnej podziałce. Ze względu na zastosowanie tej komplikacji konstrukcji, w zegarku wykorzystano mechanizm Oris 798, bazujący na Sellita SW330-1. Rezerwa chodu tego mechanicznego serca wynosi 48 godzin i jest uzupełniana dzięki zastosowaniu automatycznego naciągu sprężyny.
Oris Rega Fleet Limited Edition - kompletny zestaw i cena
Warte uwagi są również akcesoria dołączone do zegarka ProPilot Rega Fleet L.E.
W zestawie z nim znajdziemy dodatkowy pasek - otrzymujemy więc jeden skórzany, czarny i drugi wykonany z gumy, w kolorze czerwonym. Zapięcie paska wykorzystuje opatentowany przez markę Oris system “LIFT” i pasuje do obu z nich, dlatego też producent zdecydował się dołączyć narzędzie pozwalające na przekładanie go we własnym zakresie. Ze względu na wykorzystanie w paskach systemu szybkiej zmiany, nie ma konieczności używania go do zdejmowania i zakładania samych pasków.
Wszystkie te elementy wraz z zegarkiem Oris Rega Fleet Limited Edition zapakowane są w praktyczne, czerwone etui podróżne wykonane z materiału Ventile®. Jeden z 2 100 takich zestawów można kupić w cenie 3 100 franków szwajcarskich, czyli ok. 13 500 złotych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Oris znajdują się zawsze na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Oris.
Piotr Tatar
10:30 27.12.2021Zegarki
Oris Rega Fleet Limited Edition – nie jeden, a seria limitowanych zegarków
Tagi:

Misja Apollo 13 i zegarki Omega - 14 sekund między sukcesem a porażką
Firma Omega tworząc model Speeedmaster chciała nawiązać do motoryzacji, a przede wszystkim do sportów motorowych. W tamtym czasie, 63 lata temu, wpisywało się to w rodząc ...

Patek i Czapek w Rapperswilu
W centrum położonego nad brzegiem jeziora Zurychskiego, szwajcarskiego miasteczka Rapperswil, w salach średniowiecznego, usytuowanego na wzniesieniu zamku mieści się Muze ...

Niezwykła wartość Kalendarium ewolucji mechanizmów
Dzień po dniu rośnie liczba wpisów gromadzonych w dziale „Kalendarium ewolucji mechanizmów” naszego portalu. To doskonała wiadomość, bo takiego kompendium wiedzy potrzebu ...

Droga do dominacji na rynku. Apart zamierza przejąć Jubitom
Na polskiej scenie branży jubilerskiej szykują się duże zmiany. Rok 2025 jeszcze dobrze się nie zaczął, a już Polskę obiegła informacja, że firma Apart zamierza przejąć s ...

Recenzja: Błonie Zodiak Smok Wawelski. Zegarek z naszej bajki
Zastukano do drzwi. Proszę - zawołałem i wstałem z pewną niechęcią od biurka, ponieważ właśnie zaczynałem poprawiać swój ostatni tekst. - Dzień dobry – rzucił radośnie ku ...

Nomos Ludwig neomatik „Lekarze Bez Granic”. Nowa edycja, ten sam szczytny cel
Firma Nomos właśnie wprowadziła na rynek nowy zegarek, który jest poświęcony organizacji Lekarze Bez Granic. Z punktu widzenia krajów, gdzie system opieki zdrowotnej z wi ...

Perrelet Turbine Skull Limited Edition. Dla miłośników niekonwencjonalnych zegarków
Perrelet, marka zegarmistrzowska z niemal 250-letnią tradycją, pokazała najnowszy model o nazwie „Turbine Skull”. Sama nazwa własna dużo już zdradza. Motyw czaszki, jest ...

Zegarki czytelników: recenzja Seiko Prospex Turtle Automatic Diver's 200M SRP775
Uważam, że każdy kolekcjoner zegarków powinien mieć divera. Nawet jeśli – tak jak ja – kompletnie nie potrafi pływać. Nie mówiąc już o nurkowaniu… Tym humorystycznym akce ...

Video recenzja: Frederique Constant Classics Elegance Luna. Zegarek dobrze skomponowany
Zapraszamy do obejrzenia video recenzji zegarka Classics Elegance Luna marki Frederique Constant. Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie kl ...

Rado DiaStar Original x Tej Chauhan. Zegarek przekraczający granice designu
Gdy pierwszy raz spojrzysz na Rado DiaStar Original x Tej Chauhan natychmiast zauważysz, że to zegarek inny niż wszystkie. To nie jest klasyczny, elegancki model, ani też ...

Crafter Blue. Osobliwe, mocarne zegarki z Hongkongu (AuroChronos 2025)
W ramach cyklu publikacji na temat marek zegarkowych biorących udział w tegorocznej edycji AuroChronos 2025 przedstawiamy kolejnego wystawcę, który będzie bohaterem ninie ...

Omega Seamaster Diver 300M Bronze Gold. Brązowe złoto i burgundowa luneta
Firma Omega niemal od samego początku swojego funkcjonowania ma bardzo silną rynkową pozycję, a mimo tego ostatnio odnoszę wrażenie, że ta pozycja podniosła się na jeszcz ...
0 Komentarzy
Średnia 0.00