Omega jest jedną z moich ulubionych marek zegarkowych, dlatego z dużym zainteresowaniem śledzę jej rozwój i działania. Miałem także niedawno wielką przyjemność odbyć arcyciekawy kurs zegarmistrzowski w butiku firmowym w Warszawie, dzięki czemu dowiedziałem wiele na temat wysokiej jakości i dbałości o poziom serwisu, jaki oferuje marka Omega.
Dodatkowo, jako sympatyk agenta jej Królewskiej Mości - Jamesa Bonda, i oczywiście filmów z jego „wyczynami”, cieszy mnie trwająca już wiele lat współpraca firmy Omega z agentem 007.
Ale to nie wszystko – moim zdaniem jednym z najlepiej oddających charakter postaci agenta 007 aktorem jest Daniel Craig. Jego styl bycia i gra aktorska komponują się doskonale z moim wyobrażeniem Bonda.
Nie dziwię się więc wcale, że firma Omega właśnie z Danielem Craigiem nawiązała współpracę czyniąc go oficjalnym ambasadorem, uczestniczącym w promocji najnowszego wydania kultowego już modelu Seamaster Diver 300m.
Najnowsze wydanie tak popularnego i mającego rzesze fanów modelu jest zawsze sporym wydarzeniem i rodzi dyskusje. Tak też jest w tym przypadku.
Zagorzali zwolennicy jak najmniejszych zmian nieco ostrożnie podchodzą do nowych rozwiązań i modyfikacji charakteru zegarka. Dyskusji poddawana jest koronka zaworu helowego, nowa tarcza, ale także zmiana ogólnego wizerunku Seamaster Diver na bardziej masywny, toolwatchowy.
Tak się składa, że akurat mnie wszystkie te zmiany przypadły do gustu. Wcześniej absolutnym liderem w kolekcji „nurkowej” Omegi był dla mnie model Planet Ocean. „Trzysetka” wydawała mi się troszkę zbyt filigranowa. Dziś Seamaster Diver 300m jest godnym dla „planety” rywalem, w znacząco atrakcyjniejszej cenie.
Przy okazji prezentacji nowego modelu przybliżyliśmy całą kolekcję, w tym miejscu wspomnę więc tylko o kluczowych cechach.
Linia zawiera 14 modeli, w tym 6 zegarków, których koperty wykonane są ze stali szlachetnej oraz 8 kompozycji stworzonych z połączenia stali i 18-karatowego złota. Obudowę nowego modelu powiększono do 42 mm średnicy, ponadto wyposażono go w certyfikowany przez METAS mechanizm Omega kaliber 8800. Mechanizm ten charakteryzuje się poza topowymi parametrami także pięknym wykończeniem, które można podziwiać przez przeszklony szafirowym szkłem dekiel.
Na nowo przemyślano każdy detal zegarka, w tym pierścień lunety, który w odświeżonej wersji jest wykonany z ceramiki, a jego skala nurkowa natomiast wykonana jest z zastosowaniem technologii Ceragold™ lub białej emalii, która gwarantującej bardziej trwałą biel.
Tym samym udało się wpłynąć na to, że po wielu latach zegarek ma szansę nadal dobrze wyglądać, nie nosząc na wkładce lunety śladów używania.
Tarcze również są wykonywane z polerowanej ceramiki i dostępne w kolorach czarnym, niebieskim lub w wersji ze szczotkowaną powłoką PVD w odcieniu chromu. Największą jednak zmianą stylistyczną jest powrót do falistego wzoru na tarczy – charakterystycznej cechy oryginalnego modelu. Współcześnie wzór wygrawerowano laserowo i jest on zdecydowanie mniej subtelny niż w pierwszej edycji z falami, co w moim odczuciu pasuje do zmodyfikowanego charakteru zegarka, a przy okazji pozwala podziwiać precyzję ostrych laserowych cięć.
Wszystkie indeksy dla poprawy czytelności w trudnych warunkach zostały powiększone - śą większe i wyższe. Wypełniono je masą Super-LumiNova, co zapewnia wystarczająco mocne i długotrwałe świecenie pozwalające na odczyt czasu w ciemności. Stawia to także ten zegarek, jak przystało na divera, w gronie najlepiej czytelnych. Okienko datownika przeniesiono z godziny 3.00 na godzinę 6.00, co wpłynęło na zachowanie symetrii. Również, zależnie od wersji, rodowane i barwione wskazówki na niebiesko lub w kolorze złotym zostały nieco zmienione, ponieważ pogrubiono ich krawędzie.
Pozytywne cechy nowego modelu, historia i wiele lat potwierdzających niezawodność, ugruntowaną pozycję i sympatia, jaką darzony jest ten model wróżą sukces najnowszej jego odsłonie. Zapewne pomogą w tym działania promocyjne Omegi. Firma ta tworzy ciekawe reklamy. Nietypowe podejście ma miejsce i w tym przypadku.
W najnowszej kampanii zobaczymy eleganckiego, lecz przemoczonego do suchej nitki Daniela Craiga, który pływa w smokingu udowadniając uniwersalność swojego zegarka. Świetnemu aktorowi i przyjacielowi marki bardzo spodobało się unikalne podejście OMEGI do reklamy.
W kampanii starano się uchwycić największą zaletę nowego Seamaster Diver 300M, uniwersalność. Dowiadujemy się, że to zegarek, w którym z łatwością przeniesiemy się z formalnego spotkania w głębiny oceanu, nie tracąc przy tym ani chwili.
Warto jednak wspomnieć, że opinia o uniwersalności tego zegarka oraz jego przydatności do formalnych stylizacji została zbudowana właśnie przez postać Jamesa Bonda. Łamanie konwenansów, czyli zestawienie diver’a ze smokingiem, to często właśnie przykład w dyskusji nad możliwościami łączenia sportowego przecież zegarka ze stylizacją o zdecydowanie odmiennym charakterze. Bond jest stawiany za przykład udanego mariażu.
Wspomniana kampania reklamowa jest ciekawa także z powodu sposobu tworzenia elementów przekazu. W dobie techniki na najwyższym poziome można zrobić niemal wszystko. Choćby za pomocą słynnej zielonej ściany i programów graficznych. Ale to byłoby zbyt proste. Dla Omegi urządzono studio fotograficzne w basenie głębokim na dobre 5 m w którym zanurza się Daniel Craig. Żadnego udawania.
Tak samo jak zegarki linii Seamaster Diver 300m.
Po przybliżeniu nowej serii, warto zatrzymać się chwilę prezentując historię modelu i to jak zegarek ten w kolejnych wersjach zdobywał uznanie, sympatię i swój aktualny status, kultowego zegarka. Od pierwszej prezentacji minęło już bowiem ćwierć wieku.
25 lat to doskonały jubileusz do świętowania, tym bardziej, że są powody. Zegarek ten stał się jakby pierwszym krokiem w kierunku powrotu Omegi do grona producentów zegarków przeznaczonych do nurkowania. To także moment, w którym firma zaczęła korzystać z usług agenta 007, a on z zegarków tej manufaktury.
Zegarek Omega Seamaster 300m został zaprojektowany tak, że bez problemu może być traktowany jako uzupełnienie wskazań dla profesjonalnego nurka. Jednak miłośnicy zegarków i nie tylko oni wiedzą, że aby nosić zegarek typu diver, fascynować się nim – nie trzeba nurkować, dlatego Omega Seamaster Diver 300 m od początku była tak przemyślana by móc pełnić role doskonałego zegarka na co dzień.
Jako narzędzie profesjonalisty, by było się czym pochwalić, zegarek musi zasłynąć w warunkach bojowych. Już niemal w momencie prezentacji, w 1993 roku francuski nurek Roland Specker bije rekord w swobodnym nurkowaniu, zanurzając się na głębokość 80 metrów w słodkowodnym jeziorze Neuchatel. Na jego nadgarstku jest oczywiście Omega Seamaster Diver, potwierdzając od samego początku swoje możliwości i przydatność dla prawdziwego zdobywcy głębin.
Następny rok to zdobycz o nieco innych charakterze. Niemiecki szanowany magazyn Armbanduhren przyznał Omedze Seamaster Diver 300m w wersji wyposażonej w stoper tytuł zegarka roku, potwierdzając aspiracje marki Omega. To dowód na to, że model trafił w potrzeby rynku doskonale.
Zegarek nurkowy to zegarek wytrzymały nie tylko na ciśnienie wody. Potwierdziła to załoga jachtu Team New Zealand kiedy w 1994 roku zdobyła puchar Ameryki, a część załogi wyposażyła swoje nadgarstki w hit Omegi, w tym legendarny sternik Sir Peter Blake.
W 1995 roku miłośnicy serii o Bondzie ujrzeli Golden Eye. Poza niewątpliwą ozdobą filmu jaką była nasza rodaczka Izabella Scorupco, mogliśmy zobaczyć jak Pierce Brosnan wcielający się w postać agenta 007 posługuje się w misjach Omegą Seamaster 300 m. To właśnie początek współpracy z Bondem. Bardzo owocnej jak wiemy z perspektywy czasu.
1996 rok to kolejny z rzędu, w którym Seamaster diver coś udowadnia. W jeziorze Theodule, u stóp Matterhornu, Seamaster Diver 300M z sukcesem przechodzi próbę zanurzenia w lodowatych wodach. Zegarek znosi najbardziej wymagające warunki na nadgarstkach instruktorów Ice Rock Club z Zermatt, na wysokości 3000 m n.p.m.
W 1997 roku postanowiono pokazać, że ten zegarek komponuje się świetnie z innymi dyscyplinami. Seamaster Diver 300M pojawia się w kampanii reklamowej z udziałem gwiazd międzynarodowego sportu, jako wybór między innymi pływaka Aleksandra Popowa i mistrzyni tenisa Martiny Hingis.
W 2000 roku jest znów okazja do współpracy z Sir Peterem Blake, który tworzy wyjątkową fundację Blakexpeditions zajmującą się badaniami ekologicznymi i problemami mórz na całym świecie. Na pokładzie łodzi Seamaster członkowie załogi Blakexpeditions korzystają z „trzysetek” podczas swojej codziennej pracy naukowej.
W roku 2006 na scenę wkracza Daniel Craig. Nowy James Bond, ale ten sam kultowy zegarek. Daniel Craig ma na ręku Seamaster Diver 300M, gdy po raz pierwszy pojawia się na ekranach w filmie Casino Royale. Dla niezawodnego czasomierza to piąty film z serii 007.
Doskonały projekt, precyzja i pozostałe cechy na najwyższym poziomie wraz ze świetnie prowadzoną promocją dały nam na dziś kolekcję zegarków sportowych z przeznaczeniem do nurkowania, bez której trudno sobie wyobrazić zegarkową teraźniejszość.
Model Omega Seamater Diver 300m cały czas ewoluuje.
Zegarki z tej serii są stale ulepszane, a ich „sercem” stają się coraz nowocześniejsze i lepsze pod względem technicznym mechanizmy, a do budowy używa się coraz lepszych materiałów. Jednakże od 25 lat jest to tak samo udany, ciekawy i ponad miarę uniwersalny zegarek, który trwale i chlubnie zapisał się już w dziejach zegarmistrzostwa.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki OMEGA znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – OMEGA.
Adrian Szewczyk
INSTAGRAMIE
greenlogic.eu