W ostatnich latach bardzo popularne w branży zegarkowej stało się odradzanie historycznych kolekcji, które w swoich czasach święciły triumfy i były na swój sposób wyjątkowe. Wiele firm obecnie postanowiło wrócić do kolekcji, które zapisały się grubą czcionką w ich historii. Choć wydaje się, że moda na zegarki vintage nadal trwa, a reedycje historycznych wersji wciąż stają się bestsellerami, to zdarzają się jednak takie czasomierze, które niestety nie zostały przyjęte z euforią.
Muszę jednak zaznaczyć, że jestem święcie przekonany, iż taka sytuacja nie będzie miała miejsca w przypadku reedycji zegarka DS PH200M, który dumnie nosi na sobie logo marki Certina.
Markę Certina większość z nas kojarzy z takich linii jak: DS Podium, DS Action, DS Caimano czy też kilku innych, których nazwa zaczyna się od liter DS. To właśnie ten skrót przyczynił się do takiego sukcesu, jaki odnosi na rynku światowym. Opatentowane rozwiązanie zapewniające podwójną ochronę zegarka i jego mechanizmu stało się gruntem, który pozwolił stworzyć zegarki pewne i niezawodne, które klienci doceniają i chętnie wybierają.
Historyczny model w nowych szatach
Zaprezentowana na tegorocznych targach w Bazylei linia DS PH200M jest bezpośrednim wspomnieniem modelu, który jest nadal poszukiwany na rynkach wtórnych i wśród kolekcjonerów marki, a który na aukcjach zagranicznych potrafi osiągać kilkukrotnie wyższą cenę niż ten, który obecnie ma premierę.
Wprowadzenie odświeżonej wersji zegarka z przełomu lat 60. i 70. jest doskonałym posunięciem ze strony firmy. Nowa kolekcja, choć korzysta z cech uprzedniej wersji, posiada bardziej nowoczesne parametry. Przede wszystkim wielkość koperty została zmieniona względem oryginału, ponieważ obecny model posiada średnicę 42.8 mm, natomiast pierwowzór miał około 40 mm średnicy.
Koperta zegarka w kształcie nie różni się od starej wersji. Tak samo, posiada okrągły kształt z wyraźnymi podłużnymi uszami. Powierzchnie zostały wyszczotkowane, dzięki czemu zachowuje on swój unikalny styl vintage. Patrząc jednak na ten model od strony cyferblatu można odnieść wrażenie, że płaszczyzna tarczy jest zbyt zdominowana przez szeroką obręcz obrotowego pierścienia. Odczucie to jednak moim zdaniem jest nieuzasadnione, bowiem zarówno obrotowy pierścień i cyferblat doskonale współgrają ze sobą dzięki masywnym podziałkom naniesionym na oba elementy. Luneta posiada 60 minutową skalę nurkową.
Znacznie głębiej umieszczona lakierowana tarcza posiada skalę z wyraźnie zaznaczonymi indeksami godzinowymi, które zostały pokryte warstwą Super-LumiNova. Posiada ona bardzo dobre właściwości świetlne w ciemności. Jak już wspomniałem o masie luminescencyjnej to muszę zaznaczyć, że masywne wskazówki o charakterystycznym kształcie tzw. sword, również zostały wypełnione tą substancją. Widząc te wskazówki i mając pewne doświadczenie z zegarkami Certina jestem pewien, że taka ilość masy pozwoli użytkownikowi odczytać czas w bardzo słabych warunkach świetlnych.
Kontrastem do tych czarno-białych detali zegarka zdaje się być czerwona wskazówka sekundnika oraz bardzo cienki czerwony krzyż łączący ze sobą indeksy ułożone do siebie horyzontalnie i wertykalnie.
Zamierzchłe czasy w nowoczesnych zegarkach
Tworząc nowy zegarek, aby zachować unikalny styl dawnych lat, firma Certina postanowiła wykorzystać coś, co w dzisiejszych produktach jest raczej rzadkością. Mam tu na myśli szkło hesalitowe, które w tym modelu zostało pokryte powłoką antyrefleksyjną od strony cyferblatu.
Wierzchnia strona szkła została pokryta powłoką NEX Scratchguard, która ma zapobiegać zarysowaniom. W tej chwili oczywiście ciężko jest wyrokować w jakim stopniu ta powłoka przyczyni się do ochrony przez niechcianymi rysami, ale patrząc na ten model oczywistym jest, że hesalit był doskonałym wyborem, aby zachować ten unikalny sportowy styl nurków lat sześćdziesiątych.
Znajdą się jednak tacy, którzy powiedzą, że szafir jest o wiele bardziej praktyczny, ale chciałbym jednak wymienić kilka cech, które posiada hesalit, a których szkłu szafirowemu brak. Przede wszystkim jest to brak możliwości wytworzenia szkła szafirowego o takiej krzywiźnie i stosunkowo małej powierzchni. Kolejnym aspektem jest to, że szkło hesalitowe (choć nie każde!) można polerować i dzięki temu odzyskać jego dawny wygląd.
Wróćmy jednak do bohatera niniejszego artykułu.
Model PH200M Powermatic 80, którego nazwa jest bardziej tajemnicza niż pozostałych kolekcji marki, jest bezpośrednim określeniem odnoszącym się do jego nurkowego charakteru.
PH 200M to skrót od słów Pression Hydrostatique 200 mètres, czyli ciśnienie hydrostatyczne 200 metrów. Oznacza to nie mniej nie więcej niż wodoszczelność ustanowioną dla tego zegarka. Zachowanie tej wodoszczelności wymagało od producenta zastosowania oddzielnego pierścienia montażowego dla szkła, aby mieć pewność, że mechanizm zegarka będzie bezpieczny, gdy ciśnienie przekroczy 100 metrów, gwarantowane w większości pozostałych modeli Certiny.
Wewnątrz koperty zegarka utrzymanego w stylu vintage kryje się nowoczesny mechanizm z automatycznym naciągiem ETA Powermatic 80.111, który z powodzeniem stosowany jest w marce Certina od kilku lat. Jego niezawodność i rezerwa chodu wynosząca 80 godzin stała się nieodłącznym elementem automatycznych zegarków marki.
Spodnia strona czasomierza została przykryta masywnym zakręcanym deklem z wygrawerowanym żółwiem, który jest logiem marki.
Piękno vintage w nowoczesnym zegarku
Model Certina PH200M będzie sprzedawany w zestawie z dwoma paskami. Pierwszym z nich jest gładki skórzany pasek w kolorze brązowym, w którym zamiast przeszyć na całej długości posiada delikatne pętelki nici przy kopercie i przy klamerce.
Drugim jest pasek NATO czarno-granatowy. Zegarek jest w pełni przygotowany do użytkowania zarówno na co dzień, jak i podczas nurkowych aktywności.
Fakt, który powinien bardzo ucieszyć osoby zainteresowane tym zegarkiem, to informacja, że czasomierz ten będzie sprzedawany w cenie 2 840 złotych.
Uważam, że biorąc pod uwagę aspekt czysto estetyczny, jest to niska cena jak na tak piękny zegarek. Pozostaje nam tylko czekać, aż zegarki pojawią się na rynku. Po zainteresowaniu jakie generuje ten czasomierz od momentu premiery na targach Baselworld 2018 jestem pewien, że model ten bardzo szybko będzie znikał z półek sklepowych.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacja dotyczące marki CERTINA znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – CERTINA.
Jakub Wojdat
0 Komentarzy
Średnia 0.00