Eberhard & Co– w moim odczuciu – to marka trochę niedoceniana. Firmę założył w 1887 roku Georges Eberhard. Na początku XX wieku firma była już jedną z największych w branży, a w 1919 roku zaprezentowano pierwszy własny zegarek ze stoperem, później pierwszy model ze stoperem obsługiwany dwoma przyciskami – dzięki czemu można było zatrzymać i wznowić pomiar bez resetowania. Następne czasomierze z komplikacją konstrukcji mechanizmu w formie stopera ugruntowały pozycję firmy jako specjalisty od chronografów.
Na początku XXI wieku zaprezentowano bardzo ciekawy zegarek ze stoperem, którego tarcze zostały ułożone w jednym rzędzie w dolnej części tarczy. Poza świetnymi chronografami w ofercie są modele klasyczne, damskie, nurkowe i inne z różnymi funkcjami, w tym model osiągający aż 8 dniową autonomię chodu. Dominują jednak nadal zegarki ze stoperem.
Marka jest bardzo popularna we Włoszech.
Na naszym rynku, powszechnie czy wśród miłośników zegarmistrzostwa, nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Tak naprawdę nie wiem czemu – bo zegarki te są świetne wykonane, każdy pod kątem wzornictwa znajdzie coś dla siebie – i można je „zdobyć” w dość atrakcyjnych cenach.
Dziś przybliżymy jeden z modeli nurkowych Eberharda.
Obok potężnego Scafo – Eberhard proponuje także subtelniejszy zegarek nurkowy – Scafograf 300. Już w latach 50-tych ubiegłego wieku poza stoperami Eberhard zainteresował się zegarkami do nurkowania.
Był to czas „Starego człowieka i morze” czas fascynacji głębinami – i wielu producentów czasomierzy tworzyło wtedy swoje – dziś nie jednokrotnie kultowe - linie zegarków do nurkowania. Wtedy były to elementy profesjonalnych nurkowych przyrządów – dziś to raczej elementy wskazujące styl życia czy upodobania właściciela, ale nadal zachowują one pełne możliwości.
W tych czasach powstały także pierwsze modele Scafograf – które na przestrzeni lat powstawały w różnych wersjach, osiągając nawet wodoodporność do 1 000 m i na stałe wpisując się w ofertę tego producenta.
Prezentowany dziś czasomierz to nowy model.
EBERHARD & Co - Scafograf 300
Ma on wszystkie niezbędne cechy, by uznać go za pełnoprawny zegarek nurkowy, zachowuje jednak przy tym na tyle elegancji, by jako sportowy czasomierz mógł bez większych oporów być także użyty do stroju nie tylko sportowego. Uzyskano to dzięki ciemnej tarczy i w miarę „rozsądnym” wymiarom koperty.
Tarcza ma czarny kolor i jest matowa – to ułatwia odczyt i buduje pierwsze, bardzo pozytywne wrażenie. Indeksy godzinowe są stalowe, podłużne i nakładane.
Poza indeksem na godzinie 3-ciej, który jest skrócony przez okienko daty - wszystkie są jednakowe, wyraziste i dobrze widoczne, także w ciemności, dzięki wypełnieniu masą luminescencyjną. Wskazówki są proste, ale także dobrze widoczne, odpowiednio długie i szerokie, także z wypełnieniem masą świecącą.
Na godzinie 3-ciej jest okienko datownika wskazujące dzień miesiąca.
Pod godzina 12-tą nadrukowane jest logo marki a nad 6-tą informacja o rodzaju naciągu i nazwa modelu wraz z poziomem wodoszczelności. Dwie ostatnie informacje są naniesione w kolorze zgodnym z kolorem sekundnika. Może to być kolor biały, żółty lub niebieski.
To akcenty ozywające tarczę – no może poza białym ;)
Także kropeczki dublujące indeksy godzinowe maja tak kolor jak sekundnik. Poza kolorem, bardzo ważną dla mnie cechą wskazówki sekundowej jest jej długość. Ta ma idealną, niemal do samej krawędzi tarczy.
Wokół tarczy jest obrotowa luneta o dobrze dobranej szerokości z odporną na zarysowania ceramiczną wkładką. Ma ona naniesione klasyczne oznaczenia dla zegarków nurkowych z wyszczególnieniem pierwszych 15 minut, które dodatkowo także mają warstwę luminescencyjną.
Tarcze przykrywa szafirowe szkło, lekko wypukłe z powłoką antyrefleksyjną. Po drugiej stronie mamy zakręcany pełny dekiel z wygrawerowanymi podstawowymi informacjami i wizerunek rozgwiazdy.
Wnętrze zegarka to znany i sprawdzony mechanizm. Eta 2824. Oznacza to niezłe osiągi, łatwy i nie nazbyt kosztowny serwis i przyzwoitą trwałość oraz bezawaryjność.
To wszystko w wyważonej stylistycznie i jak wspomniałem – także wyważonej pod kątem wymiarów stalowej kopercie. Koperta ta jest polerowana i szczotkowana. Przejścia z powierzchni są bardzo precyzyjne i ostre co świadczy o doskonałej jakości wykonania.
Po prawej stronie zegarka mamy zakręcaną sporą koronkę chronioną z obu stron wypustkami koperty. Po przeciwnej stronie mamy automatyczny zawór helowy.
Średnica koperty to 43 mm a grubość to jedynie 12.6 mm.
To bardzo niewiele jak na zegarek o tak dobrych parametrach co potwierdza to co pisałem wyżej – nie będzie to wielka „busola”, która jedyne zastosowanie poza głębinami znajdzie przy typowo sportowym ubiorze.
Eberhard Scafograf 300 nie przyniesie wstydu przy bardziej formalnych okazjach.
Możemy wybrać wersję na bransolecie lub gumowym pasku zintegrowanym z kopertą.
Pasek zapinany jest na klasyczną klamrę z pinem.
Bransoleta ma opatentowane zapięcie Declic.
Ceny to ok. 2 500 euro na pasku i 3 070 euro na bransolecie – czyli ok. 11 000 i 13 500 zł.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Eberhard & Co znajdują się na indywidualnej podstronie marki tu: Eberhard & Co.
Autor: Adrian Szewczyk