Mimo, że impuls dla stworzenia tego zegarka pochodzi ze wskazanego nazwą wyrobu z roku 1936, kiedy to na rynku królowały już zegarki naręczne, to jest on także swego rodzaju hołdem szwajcarskiego producenta, złożonym zegarkom kieszonkowym.
To czas Pierwszej Wojny Światowej doprowadził do bezsprzecznego wyparcia zegarków kieszonkowych przez czasomierze naręczne. W tym przypadku nie można nawet mówić o konkurowaniu tych dwóch rodzajów wyrobów, bo przewaga naręcznych była bezsprzeczna, a co więcej to kieszonkowe zegarki były przerabiane, lub przystosowywane i wędrowały na nadgarstki.
Działo się tak, mimo, że do tamtego czasu istniało przekonanie, że wyroby naręczne nadają się tylko dla dekoracji niewieścich nadgarstków, a co ciekawe opinie takie były wygłaszane bardzo zdecydowanie. Sukces czasomierzy naręcznych był bezsprzeczny i ostateczny.
O ich użyteczności przekonali się w pierwszym rzędzie frontowi żołnierze, dla których odczyt czasu z nadgarstkowego czasomierza był jedynym funkcjonalnym. Za nimi poszli zajmujący się wszystkimi innymi czynnościami właściciele zegarków. Wyjątkiem byli tylko kolejarze, a konkretnie maszyniści, którzy ze względu na charakter pracy w kieszeniach chronili zegarki przed zabrudzeniem i możliwością uderzania nimi.
Oni zegarki naręczne założyli trochę później. Niezależnie od tego drobnego, kolejowego opóźnienia, zegarek naręczny został szybko upowszechnionym.
By przystosować wyroby stworzone do noszenia w kieszeniach do używania jako naręczne, zegarmistrze do kopert zegarków dolutowywał i uchwyty na pasek, które jako odstające i występujące parami zaczęto nazywać uszami koperty.
Każde z nich wykonywane z jednego elementu, nie posiadało powszechnych dziś teleskopów, a pasek musiał być przez nie przewlekany.
Wyglądającą na dokładnie tak wykonaną kopertę ma Tissot Heritage 1936, dla której podobnie jak w starych zegarkach przystosowano wycięty z jednego kawałka skóry pasek. Jest on oczywiście przekładany przez stałe uszy koperty. Jego stylistyka jest wierną w stosunku do pierwowzorów takich wyrobów, a także posiada tradycyjną skuwkę. Zdobi go drobny, wykonany kremową nitką ścieg, który poza aspektami historycznym i jest oczywiście wymogiem konstrukcyjnym.
Po jego wysunięciu, podobnie jak w niektórych starych zegarkach kieszonkowych możemy otworzyć dekiel koperty i przyjrzeć się jego pracującemu mechanizmowi. Sama obecność otwieranego dekla stwarza możliwość wygrawerowania dedykacji, gdyby takową dla użytkownika zegarka chciał wykonać potencjalny darczyńca.
Tarcza zegarka, oraz jego wskazówki są wyjątkowe i nawiązują do najwyższej klasy zegarmistrzostwa i wyrobów mistrzów zawodu z dawnych czasów. Taka stylistyka na pewno będzie wyróżniała ten czasomierz z grona naręcznych wyrobów wszystkich producentów i dzięki temu jest on wyjątkowy. W ten sposób Tissot ogłasza:
„Nadszedł czas na oryginalność!”
Zegarek Tissot Heritage 1936, jak wypada przy tego rodzaju nawiązaniu historycznym, ma stosunkowo dużą okrągłą kopertę (średnica 45 mm), wykonaną w z wysokogatunkowej stali szlachetnej, oraz pasek z naturalnej skóry. Szkło koperty jest szafirowe, a jej wodoszczelność wynosi 5 atm.
Władysław Meller
0 Komentarzy
Średnia 0.00