Polska jest krajem, którego historia jest zawiła i pełna trudnych chwil. Nasze geopolityczne położenie i regularnie niszczące od wewnątrz spory powodowały, że wiele razy byliśmy -delikatnie mówiąc - w tarapatach. Potrafimy dokonać zrywów jak mało kto, walczyć do ostatniej kropli krwi i z szablą pędzić na czołgi. Odniesienia narodowe i patriotyczne są u nas eksploatowane dość często, zapewne w wielu przypadkach. Także w branży zegarmistrzowskiej. Ja takie odniesienia lubię i cenię, z zaznaczeniem, by były w miarę subtelne, eleganckie i ze smakiem.
Tak działa firma Polpora, którą darzę szacunkiem także za to, że stała się pionierem w odradzaniu wytwarzania zegarków w naszym kraju. Podziwiam ją natomiast ze względu na fakt, że są tak pewni swego, przekonani, że oferują ponadprzeciętnie wykonane i atrakcyjne zegarki, że nie mają obaw by cenowo klasyfikować je dość wysoko, co wśród naszych rodzimych miłośników zegarków jest wyrazem odwagi. Mając jednak do czynienia z wieloma modelami polskiej firmy w pełni potwierdzam, że pewność ta ma solidne fundamenty w postaci każdego zegarków noszących logo tej zielonogórskiej marki.
W ubiegłym roku Polpora zaproponowała zegarek inspirowany patriotycznymi odniesieniami związanymi ze 100-leciem odzyskania niepodległości. Postanowiła zaznaczyć swój wkład i uczcić ten ważny dla nas wszystkich moment specjalnym zegarkiem. Znając dotychczasowe dokonania firmy, jak również podejście założycieli oraz dzisiejszych właścicieli, już na wstępie możemy mieć pewność, że pod względem jakościowym to uczczenie będzie godne. W pełni potwierdzam to osobiście, ponieważ podczas ubiegłorocznej prezentacji nowości jednym z prezentowanych modeli był właśnie ten zegarek rocznicowy.
Warto zaznaczyć, że limitowany jubileuszowy zegarek reprezentuje kolekcję firmy na okres 2018/2019. Należy o tym przypomnieć, bo zapewne coraz trudniej jest stać się jego posiadaczem. Zegarek nosi nazwę Polpora 1918. Zgodnie z informacjami od producenta zostało obecnie raptem kilka ostatnich egzemplarzy ze 100 wyprodukowanych sztuk.
Liczba limitacji odnosiła się oczywiście do 100 lat niepodległości.
Koperta rocznicowego modelu ma okrągły, uniwersalny kształt z płynnie wypuszczonymi uszami. To dla mnie taki maksymalnie bezpieczny zegarkowy kanon. To zarazem kształt lubiany, ceniony ponieważ zapewnia wszechstronny charakter prawie niezależnie od projektu tarczy. Przy umiejętnym podejściu do projektowania wizerunku może pełnić rolę zegarka formalnego, ale i sportowy charakter będzie z tym kształtem doskonale współgrał.
W tym wypadku, mimo całkiem poważnej i wyjątkowo dla Polaków istotnej inspiracji jaką jest świętowanie niepodległości, udało się zegarek zaprojektować tak, że może być ozdobą witryny, spoczywając w świetnie wykonanym pudełku za szkłem, wystawiony do podziwiania, jak i na ręku przy swobodnej stylizacji.
Powierzchnie boczne koperty są szczotkowane bardzo precyzyjnym szlifem, a krawędzie są równe, ostre i wyraziste. Jakość wykonania koperty jest na zdecydowanie ponadprzeciętnym poziomie. Ja na takie detale zwracam szczególną uwagę.
Niestety, często zdarza się, że ich dokładna analiza przynosi zawód.
W wypadku zegarków Polpory jest to poziom do pozazdroszczenia. Odstąpiono przy tym modelu od nadmiernego rozrostu wymiarów koperty. Koperta modelu Polpora 1918 ma 40,5 mm średnicy. Zadowoli to osoby o szczupłych nadgarstkach i nie będzie problemem dla wielu z tych, które dysponują solidniejszym przegubem. Tym bardziej, że luneta jest wąska, co powoduje optyczne powiększenie zegarka z racji dużej powierzchni tarczy.
Model 1918 bazuje na kolorystyce barw narodowych, biało-czerwone akcenty widoczne są w pierwszej kolejności na tarczy. Jest ona dość surowa i atrakcyjnie minimalistyczna, choć zastosowano precyzyjne techniki zdobnicze. Na jej zewnętrznej części widoczny jest pierścień w białym kolorze ustawiony lekko pod kątem o sporej szerokości. Naniesiono na nim podziałkę minutową z zaakcentowaniem co 5 minut na wysokości nałożonych zaraz za pierścieniem indeksów godzinowych. Górna połowa pierścienia ma poprowadzoną na samym zewnętrznym brzegu czerwoną linię, która właśnie daje takie poczucie odniesienia do barw narodowych. Ten zabieg stylistyczny powoduje że pierścień układa się wraz górną, białą częścią w półkoliście ułożoną flagę Polski nadając w nienachlany sposób właściwy, oczekiwany klimat. Wspomniane indeksy godzinowe nakładane są na kolejnym okręgu wydzielonym na tarczy poprzez dookólne giloszowaniem.
Centralną cześć tarczy zajmuje powierzchnia z bardzo atrakcyjnym giloszowanym wzorem, co wygląda dostojnie i elegancko na białej tarczy. Pomiędzy indeksem godziny 6-tej a osią wskazówek umieszczono tarczę małego sekundnika, a symetrycznie po drugiej stronie nad osią wskazówek, na wydzielonym prostokątnym polu nadrukowano nazwę firmy, logo w postaci krzyża Mieszka I oraz informację o rodzaju naciągu.
Po prawej i po lewej stronie mamy kolejne odniesienia do barw narodowych i symboliki wydarzenia jakiemu oddaje hołd ten zegarek. Przed indeksem godziny 3-ciej znajduje się okienko datownika z dniami miesiąca nadrukowanymi na białym tle czerwonym kolorem, wiec znów biało-czerwono, a po drugiej stronie jest także ramka imitująca okienko z wpisanym na białym tle rokiem 1918 oczywiście czerwonym lakierem.
Mimo tego, że na tarczy jest sporo elementów stylistycznych, to jednak cały projekt udało się utrzymać w dostojnym i eleganckim charakterze ze względu na jasną kolorystykę i stonowane szare wskazówki. Kolejnych akcentów narodowych, bardzo subtelnych możemy doszukać się na pasku. Czarny skórzany pasek jest przeszyty biała nicią, a wykończenia przy krawędziach mocowanych do koperty są w kolorze biało czerwonym.
Sercem zegarka jest mechanizm Sellita SW 260-1 z automatycznym naciągiem sprężyny. To mechanizm łożyskowany na 31 kamieniach, pracujący z częstotliwością 28 800 wahnięć balansu na godzinę. Komplikacja konstrukcji w formie małej sekundy jest odniesieniem do klasycznych tradycji zegarmistrzowskich, gdzie kiedyś normą było oddzielanie wskazania sekund i prezentowanie go na dodatkowej tarczy.
W tym projekcie takie rozwiązanie sprawdza się świetnie.
Mechanizm można obserwować przez przeszklenie w stalowym szczotkowanym deklu.
Widać perłowane powierzchnie, niebieskie śrubki i charakterystyczny dla firmy głęboko czarny wahnik z wypełnionym złocista farba grawerem z logo i miejscem siedziby firmy.
Tarczę zegarka chroni szkło szafirowe z powłoką antyrefleksyjną. Uzupełnienie zegarka stanowi ręcznie wykonane opakowanie z mahoniu i barwionego płótna, także z rocznicowym odniesieniem. Dla zapewnienia komfortu użytkowania wodoodporność ustalono na przyzwoitym poziomie dla tego typu zegarka, do 50 metrów.
Cena detaliczna zegarka POLPORA model 1918 Automatic wynosi 4 980 PLN.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Polpora znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu: POLPORA.
Adrian Szewczyk