Fascynacja przyszłością i tworzenie bogatych w detale wizji jej dotyczących nie są niczym nowym. Z dzisiejszego punktu widzenia szczególnie interesujące wydają nam się wyobrażenia o XXI wieku. Ich analiza pozwala nam porównać oczekiwania i artystyczne wizje z rzeczywistym poziomem obecnego rozwoju technologicznego i społecznego. Dziś wzbogaceni jako gatunek o lata doświadczeń i odkryć naukowych możemy z powodzeniem urzeczywistniać futurystyczne wizje i tworzyć kolejne, bardziej odważne niż kiedykolwiek.
Zegarki przyszłości
Założony w 1997 Urwerk to gracz segmentu haute horlogerie, który globalnie od jakiegoś czasu ucieka nieco od klasyki serwowanej zwyczajowo przez najstarsze wytwórnie. Młoda, genewska manufaktura jako jedna z nielicznych całym swoim dorobkiem oraz najnowszym modelem UR-220 w wyrazisty sposób pokazuje jak mogą wyglądać zegarki przyszłości już dziś.
Nawet w przypadku tak młodych firm zegarkowych możemy mówić o pewnych bardzo stabilnych filarach, które budują obraz marki i czynią jej produkty rozpoznawalnymi w mgnieniu oka. Dla brandu Urwerk są nimi nietypowy wygląd, w którym stroni się od tradycyjnych rozwiązań, oraz nietypowy, daleki od tradycyjnego sposób "przedstawiania" godzin i minut. Tradycją stał się karuzelowy system wskazywania czasu.
Na czym on polega?
Nowy model UR-220 SL ASIMOV, będący przykładem takiej konstrukcji, wyróżnia się szytym na miarę mechanizmem zaprojektowanym i wyprodukowanym „in-house”. Jest on częściowo widoczny od frontu zegarka z racji braku tradycyjnie stosowanej tarczy.
W zamian Urwerk proponuje opatentowany system trzech współosiowych ramion pełniących funkcję wskaźników godzinowych i minutowych. Trafiają one w pewnego rodzaju wskazówkę, która w środkowej części wskazuje aktualną godzinę. Jej spiczasty koniec wskazuje właściwą minutę i działa w trybie retrograde, co na myśl może przywodzić działanie wycieraczek samochodowych. Po pokonaniu całego cyklu 60 minut, wskaźnik wraca na pozycję zero, a wykonana z tytanu karuzela przesuwa się z "gotową" kostką wskazującą następną godzinę.
Jak wygląda to w praktyce ukazuje wideo prezentujące model Urwerk UR-220 Falcon:
Efektowny zegarek i manufakturowy mechanizm
Efektowny zegarek wyposażony jest w mechanizm UR-7.20.
Zbudowano go w oparciu o płytę główną wykonaną z antymagnetycznego i odpornego na korozję stopu ANCAP P40, który pokryto czarną powłoką PVD. Jego balans pracuje z częstotliwością 28 800 wahnięć na godzinę, a przy pełnym naciągu sprężyny napędowej jest w stanie pracować do 48 godzin, co jest więcej niż niezłym wynikiem z uwagi na liczbę elementów ruchomych i pojedynczą sprężynę napędową.
Stopień komplikacji konstrukcji mechanizmu wymagał odpowiedniego, tradycyjnego w zegarmistrzostwie zabezpieczenia elementów ruchomych w postaci kamieni łożyskujących. Summa summarum jest ich aż 59 sztuk.
Karuzeli towarzyszy kolejna komplikacja konstrukcji, której wskaźniki ulokowano w górnych rogach frontu. To wskazanie rezerwy chodu, którą podzielono na... dwie osobne, zsynchronizowane subtarcze. Na każdą z nich przypada okres wynoszący po 24 godziny - po pełnym nakręceniu aktywna jest tylko pierwsza z nich, a tuż po jej wyzerowaniu załącza się kolejna. Podział ten wymagał rozwinięcia konstrukcji werku o dodatkowe 83 elementy.
Czas na zmianę… oleju
Wykonany z tytanu pokrytego powłoką PVD dekiel skrywa niespodziankę w postaci licznika odmierzającego czas do… zmiany oleju. To rozwiązanie znane z modelu UR-110, które aktywuje się po usunięciu specjalnego pinu i naciśnięciu dedykowanego przycisku. Odtąd system odlicza czas 39 miesięcy do następnego serwisu, podczas którego serwis Urwerk dokona wymiany niezbędnych części, usunie zanieczyszczenia i ponownie nasmaruje.
Wykonuje się wówczas reset licznika i ponownie zakłada zabezpieczającą zawleczkę.
Koperta o wymiarach 43,8 x 53,6 x 14,8 mm powstała w wyniku połączenia aż 81 warstw włókna węglowego. Jej kolisty wzór prowadzi do iluzji, w efekcie której zegarek wydaje się być bardziej krągły niż jest w rzeczywistości. Po bliższej, bardziej ostrożnej obserwacji ukazują nam się ostre linie boków, ozdobnych wcięć oraz szkła, które oczywiście jest szafirowe.
Nietypowa jest lokalizacja koronki, która znalazła się na szczycie koperty zegarka, niejako sugerując nadrzędną wartość siły napędowej, którą dostarcza sam właściciel.
Ciekawy jest również pasek utwardzany i formowany w procesie Vulcarboné, który nadaje mu aksamitnej miękkości. Zapięcie składa się z tytanowego elementu pokrytego PVD oraz taśmy Velcro, która pozwala na bardzo wygodne i precyzyjne ustawienie na nadgarstku.
Zegarek o dwóch obliczach
Urwerk UR-220 SL Asimov to zdecydowanie zegarek o dwóch obliczach.
W dzień sprawia wrażenie możliwie mało krzykliwego, lekko tajemniczego i wtapiającego się w tłum za sprawą bezwzględnej dominacji czerni. W nocy sprawia wrażenie instalacji świetlnej w stylu cyberpunk.
Dominującą rolę w tym spektaklu odgrywają świetlne, trójwymiarowe i obrotowe satelity wykonane we współpracy z RC Tritec, szwajcarską firmą szczycącą się 80-letnim doświadczeniem. Elementy te wykonano na bazie odlewów z masy Super-LumiNovy® Grade X1 BL. Następnie zostały one ręcznie wykończone i poddane obróbce, która utwardziła je do poziomu zbiżonego do spieków ceramiki.
Co ciekawe, luminescencją wypełniono każdą skalę, logo producenta oraz napis Swiss Made.
Urwerk UR-220 SL ASIMOV – cena i dostępność
Nowość marki Urwerk poświęcona żydowsko-rosyjskiemu pisarzowi to właściwie przeprojektowana odmiana "regularnego" modelu UR-220.
Kilka drobnych zmian wystarczyło, by nadać modelowi UR-220 charakter idealnie wpasowujący się pełną życia metropolię przyszłości. Miłośnicy literatury sci-fi, futurystycznego designu i innowacyjnego zegarmistrzostwa zdecydowanie powinni sięgnąć po odmianę SL Asimov, jeśli tylko dysponują kwotą około 620 000 PLN (147 000 CHF).
Wiktor Kalinowski
0 Komentarzy
Średnia 0.00