Nasz redakcyjny kolega Adrian prezentował ten model niedawno w formie klasycznej recenzji.
Wówczas we wstępie napisał tak:
RADO - fabryka Schlup & Co. została założona przez braci Fritza i Ernsta Wernerów 1917 roku. Ich pierwszą, bardzo skromną pracownią była przerobiona część domu rodziców. Rado funkcjonuje od początku istnienia w Lengnau w Szwajcarii. Schlup & Co. zaczął sprzedawać zegarki pod marką Rado w 1957 roku. Pod koniec lat 50-tych Rado było prawdziwie międzynarodową marką, obecną w 61 krajach. Marka jako kierunek swego rozwoju, a zarazem element charakterystyczny – obrała innowacje w dziedzinie kopert oraz bransolet, a w szczególności materiałów użytych do ich wytwarzania, mając na względzie wytrzymałość, odporność na zarysowania – i tym samym efekt doskonałego wyglądu zegarka nawet po wielu latach użytkowania. Zapoczątkowała to linia Diastar z 1962 roku.
Trwałość kopert to dziś wizytówka firmy, a czasomierze są wykonywane z różnych rodzajów ceramiki, utwardzanej stali, czy utwardzanego tytanu. Filozofia marki: „Jeśli można sobie coś wyobrazić, można to zrobić” wciąż pozostaje aktualna. Dziś producent ten działa pod skrzydłami Swatch Group produkując pół miliona zegarków rocznie i zatrudniając niemal pięciuset pracowników.
Zegarki Rado większości z nas kojarzą się z charakterystycznymi czasomierzami, z kopertami i zintegrowanymi bransoletami w opalizująco czarnym, czy brunatnym kolorze. Pierwszy raz produkt tej marki miałem przyjemność zobaczyć na żywo na początku lat 90-tych w salonie w Wenecji. Futurystyczny kształt, prostokątne ogniwa bransolety płynnie jakby wychodzącej z prostokątnej koperty, której górną część w całości zajmowało szafirowe szkło – robiły wrażenie – tym bardziej, że nasze ówczesne salony jubilerskie, czy oferta przy zakładach zegarmistrzowskich, były nad wyraz ubogie. Zegarki, które mnie zauroczyły i wtedy wydawały się prawie szczytem luksusu prawdopodobnie reprezentowały linię Ceramika lub Integral.
Dziś marka Rado jest już doskonale zadomowiona na naszym rynku, dostępna jest pełna oferta modeli, która jest bardzo urozmaicona, a pierwsze moje skojarzenia to tylko mała cześć tego, co Rado proponuje. W tym kolekcje Diamaster czy Hyperchrome, których stylistyka nawiązuje do zegarkowej klasyki.
Do naszej redakcji trafił natomiast model HyperChrome 1616 Gent Automatic XL Limited Edition.
Video recenzja:
Prezentowana powyżej video recenzja to już dwudziesta szósta tego typu multimedialna forma przedstawiania czasomierzy na portalu Zegarki i Pasja wykonana przez członka naszej Redakcji – Adriana.
Ku naszej radości i satysfakcji, poprzednie video recenzje spotkały się z bardzo pozytywnym przyjęciem.
Mamy nadzieję, że efekt naszej pracy także tym razem spotka się z pozytywnym odbiorem!
Klasyczna recenzja HyperChrome 1616 Gent Automatic XL Limited Edition znajduje się tu:
Recenzja: RADO HyperChrome 1616 Automatic XL Limited Edition
Pozostałe video recenzje prezentujemy tu: Zegarki i Pasja video recenzje
p.s – prezentowaną powyżej video recenzję, a także wszystkie poprzednie można znaleźć także na naszym kanale You Tube - kanał YouTube Zegarki i Pasja.
Autor video recenzji: Adrian Szewczyk
Redakcja Zegarki i Pasja
0 Komentarzy
Średnia 0.00