Po raz pierwszy w historii opracowany został mechanizm zegarka, który jest napędzany przez helikoidalną (śrubowo-walcową) sprężynę. Maksymalna siła dostarczana przez mechanizm „H-Power” wynosi ok. 100 Newtonów. Jest to około 20 razy więcej niż oddaje tradycyjna sprężyna spiralna. Helokaida posiada również pewne ograniczenia.
Jej energia uwalnia się przy małych przemieszczeniach liniowych zwojów, a krzywa na wykresie momentu ma mniej równomierny rozkład niż krzywa tradycyjnej sprężyny napędowej zegarka. Wykres tej ostatniej zegarmistrzowie od wieków starali się „spłaszczyć” tak, by uzyskać jak najbardziej równomierny moment napędowy.
Philip Lütolf przez niemal dziesięć lat pracował dla różnych międzynarodowych koncernów z sektora motoryzacyjnego i w efekcie tych doświadczeń zbudował urządzenie wykorzystujące energię zgromadzoną w helikoidalnej sprężynie tylko w niewielkim zakresie jej pracy - w niewielkiej części krzywej ilustrującej jej charakterystykę. Urządzenie to nazwał H-Power.
Własności helikoidalnej sprężyny pierwotnie zostały odkryte przez Leonarda da Vinci wiele wieków wcześniej.
Jak działa mechanizm H-Power?
Zgodnie z treścią publikacji zawartej w magazynie Europa Star August-September 2008 i na stronie internetowej producenta, mechanizm H-Power działa następująco:
Cztery ręcznie napięte sprężyny o kształcie helikoidy podczas rozwijania się przekazują swoją energię do mechanizmu zwanego "liniowym regulatorem dużej siły". Urządzenie to stabilizuje siły oddziaływania sprężyn i w formie momentu napędowego przekazuje ją do przekładni. W każdej chwili "podwójny planetarny mechanizm różnicowy", rozpoznaje poziom momentu napędowego i mechanicznie transmituje tę informację do "Automatycznego systemu kontroli momentu obrotowego" poprzez "Rozdzielacz sterowania". Gdy automatyczny system kontroli momentu obrotowego otrzymuje informację o niskim poziomie momentu obrotowego, uwalnia wymaganą dodatkową siłę nacisku, by za pośrednictwem "Podwójnego wyzwalacza wychwytu" utrzymać stały moment obrotowy. Istotne jest, aby energia ta była przekazywana w jednym kroku. Ten samoregulujący się system mechaniczny może w ten sposób gromadzić energię podczas pracy zegarka, a następnie w razie potrzeby natychmiast ją uwalniać.
Od 2005 roku Philip Lütolf przeprowadził całą serię symulacji, testów oraz prototypów.
Pierwszy model zegarka HP-1 wskazywał godziny, minuty oraz sekundy czasu bieżącego, a wszystkie trzy wskazówki zamontowane centralnie można było korygować za pomocą przycisku.
Żródło: www.lutolfphilip.com, Europa Star August-September 2008 Magazine Issue
Zgłaszający: Tomasz Jakubas
Pozostałe rekordy: Kalendarium ewolucji mechanizmów