• Zegarki marki Alpina
  • Zegarki marki Roamer
  • Zegarki marki Rado
  • Zegarki marki Błonie
  • Zegarki marki Junghans
  • Zegarki marki Aerowatch
  • Zegarki marki Seiko
  • Zegarki marki Vostok Europe
  • Zegarki marki Atlantic
  • Zegarki marki Omega
  • Zegarki marki Davosa
  • Zegarki marki Prim
  • Zegarki marki Tissot
  • Zegarki marki Grand Seiko
  • Zegarki marki Montblanc
  • Zegarki marki Michel Herbelin
  • Zegarki marki Certina
  • Zegarki marki Oris
  • Zegarki marki Citizen
  • Zegarki marki G-SHOCK
  • Zegarki marki Perrelet
  • Zegarki marki Orient
  • Zegarki marki Aviator Swiss Made
  • Zegarki marki Ball
  • Zegarki marki Frederique Constant
  • Zegarki marki Bulova
  • Zegarki marki Epos
  • Zegarki marki Luminox
  • Zegarki marki Orient Star

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic


Davosa to szwajcarska marka zegarmistrzowska, która w swojej całkiem bogatej ofercie proponuje zegarki dobrze wykonane i często sporo oferujące, a dostępne w niewygórowanych cenach, choć to oczywiście określenie nieprecyzyjne. Fakt, często przez tę markę „na tapetę” brane są wzory, które możemy określić kultowymi. Zegarki casualowe, sportowe, eleganckie. Wyraźnie jednak widać, że najbliższe temu producentowi są modele nurkowe i piloty. Dziś na naszym redakcyjnym stole „wylądowała” Davosa Newton. 120-lecie lotnictwa, awiacji, to doskonały moment na odświeżenie linii zegarków typu pilot właśnie.

Zacznę od tego, że linia Newton, do której zalicza się recenzowany zegarek mechaniczny Davosa Newton Pilot Automatic - jak zapewne nietrudno się domyślić - jest formą oddania hołdu wielkiemu naukowcowi, Isaacowi Newtonowi.

Zegarki dla pilotów powinny charakteryzować się kilkoma podstawowymi cechami, z których doskonała czytelność wysuwa się na pierwszy plan. Często osiągane jest to za pomocą wielkości. Wiadomo – duży zegarek z dużą tarczą oznacza łatwiejszy odczyt z racji większych, wskazówek, indeksów… W modelu Davosa Newton Pilot jest nieco inaczej.

Bardziej czysta, symetryczna forma

Postawiono na prostotę i minimalizm, które także mają pozytywny wpływ na odczyt czasu. Dodatkowo, szwajcarska firma zapewne chciała się wpisać w aktualnie coraz silniejszy w branży trend, który przywraca do łaski zegarki nieco mniejsze.

Ale po kolei.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Po pierwsze, w tym modelu zegarka zrezygnowano z datownika, by uzyskać bardziej czystą, symetryczną formę tarczy, a także jak najbardziej prostą i funkcjonalną jej kompozycję.

Stalowa koperta ma średnicę zredukowaną do 40 mm.

Czytelne, wyraziste indeksy i wskazówki, o których więcej w dalszej części, zapewniają doskonale łatwy i szybki odczyt wskazania czasu. No i o to chodziło.

Czytelność wspomaga rzucający się w oczy trójkąt na godzinie 12. Wyznacza on w ten sposób pozycję godziny 12., którą bardzo łatwo i intuicyjnie można określić jednym szybkim spojrzeniem. W przeszłości pilot korzystał z zegarka jako jednego z narzędzi nawigacyjnych. Musiał opierać się na szybkim, pobieżnym wręcz spojrzeniu na tarczę, aby ponad wszelką wątpliwość rozpoznać pozycję wskazówek i wiarygodnie odczytać godzinę. Duże cyfry arabskie i dodatkowe indeksy, a także wskazówki w kształcie wydłużonych rombów, wzmacniają te konieczne walory opisywanego zegarka.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Dodatkowo, wszystkie elementy tworzące zestaw do odczytu czasu są wzbogacone materiałem luminescencyjnym w postaci masy SuperLumiNova BG W9, która w ciemności oświetla tarczę niebieską poświatą. Ten atrakcyjny kolor doskonale wygląda w ciemności, ale też i czas świecenia jest na tyle długi, że przez okres całej nocy można odczytać czas. Masa ta w dzień jest w kolorze białym, co także pozwala na uzyskania odpowiedniego kontrastu na zielonej, w naszym wersji tego modelu, tarczy.

To cechy pilota, jakie Davosa Newton Pilot wypełnia jak należy.

A jak ogólnie prezentuje się zegarek, który zawitał do naszej redakcji?

Pierwsze wrażenie robi się tylko raz

Zacznę od pierwszego wrażenia, bo - jak wiemy - możemy zrobić je tylko raz, więc jest to bardzo ważne, aby było pozytywne. W przypadku tego zegarka tak właśnie jest.

Myślę, że to ocena w pełni obiektywna. To zasługa na pewno i w dużym stopniu atrakcyjnego koloru tarczy. Butelkowa zieleń nie występuje zbyt często, a zazwyczaj świetnie wygląda.

Wiadomo, że czerń dałaby najlepiej kontrastujące tło dla wskazówek, i ten model występuje też w wersji z takim kolorem cyferblatu, ale zieleń czyni zegarek zdecydowanie bardziej uniwersalnym, wesołym można by rzec. Niewiele ujmując czytelności, o której rozpisywałem się na początku. Kolor ten wpisuje się w modę na odważne barwy w zegarkach, ale nie jest krzykliwy. Zieleń podobno uspokaja, a ta wyrazista odmiana do zegarków pasuje jak ulał.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Trzeba jednak dodać, że jej wykończenie daje wiele właściwości, które nie są tak łatwo zdradzane przy pierwszym kontakcie z tym modelem. Wykończenie tarczy to delikatny, ale doskonale widoczny szlif słoneczny. Cechą takiej obróbki powierzchni jest uzyskanie efektu gry, wędrówki i refleksów światła na tarczy. Ona mieni się w swoisty sposób, błyszcząc płynnie przechodzącymi, lśniącymi promieniami. Druga cecha to intensywność koloru, która ujawnia się, gdy zegarek oglądamy w różnych warunkach oświetlenia.

W dobrym świetle, szczególnie naturalnym, ta tarcza jest intensywnie zielona.

Ale, gdy tylko jest nieco ciemniej, a bezpośrednio światło nie trafia na tarczę, jest lekki cień lub półmrok, niektóre jej obszary, a czasem całość, stają się bardzo ciemne, wręcz sprawiają wrażenie jakby tarcza była czarna.

Mam nadzieję, że widać to na zdjęciach.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Lubię takie „zachowanie” zegarkowej twarzy.

Możemy mieć zegarek, który z jednej tarczy robi ich wiele.

Czytelna i atrakcyjna wizualnie tarcza

Na krawędzi tarczy nadrukowano drobne, acz wyraziste indeksy minutowe w postaci białych kresek. Co piąta to prostokąt wykonany z masy luminescencyjnej. Przy każdym jest indeks godzinowy w postaci dużej cyfry arabskiej. To trójwymiarowe elementy, także obficie pokryte masą świecąca. Indeksy 3., 6. i 9. to wydłużone prostokąty, a - jak pisałem wyżej - zamiast cyfrowego indeksem godziny 12. jest charakterystyczny trójkąt, stosowany w wielu zegarkach typu pilot, skierowany grotem do góry i z białymi kropkami po jego obu stronach.

Pod trójkątem nadrukowano nazwę marki, a nad nią widzimy charakterystyczne logo Davosy w postaci spłaszczonej gwiazdy. Po przeciwnej stronie, nad godziną 6., nadrukowano prostą czcionką nazwę modelu zegarka, a pod nią informację o rodzaju naciągu sprężyny napędowej mechanizmu. Uzupełnieniem tej bardzo przejrzystej, ale zarazem atrakcyjnej tarczy są wskazówki. To zespół trzech centralnie umieszczonych ramion.

Godzinowa i minutowa mają kształt mieczy. Ich powierzchnie metalowe są szczotkowane, a spore ażurowania wypełniono masą luminescencyjną. Sekundnik jest prosty i w całości polakierowany na biało. Pod koniec, ale nie na samym końcu, umieszczono trójkątny grot z masa świecącą.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Podsumowując, tarcza w Davosa Newton Pilot jest - jak pisałem - czytelna, a z racji jej ciekawego koloru, zastosowanego szlifu słonecznego, trójwymiarowych indeksów i wyrazistych wskazówek także atrakcyjna wizualnie. Chroni ją szkło szafirowe, które jest lekko wypukłe i pokryte od wewnątrz powłoką antyrefleksyjną.

Ergonomiczne ukształtowanie koperty

Szkło otacza średniej szerokości, dwupłaszczyznowa luneta. Jej lekko pod kątem ustawiona górna powierzchnia jest kołowo szczotkowana, a część prawie pionowa, dochodząca do koperty, została wypolerowana na wysoki połysk. Prezentuje się to atrakcyjnie.

Luneta jest zamocowana na kopercie wykonanej ze stali, o średnicy 40 mm. Ważne są także pozostałe wymiary - grubość wynosi 11,6 mm, a wysokość od ucha do ucha to 49 mm.

Daje nam to obraz nieprzerośniętego zegarka, o wielkości, jaką można dopasować do prawie każdego nadgarstka. Sprzyja temu ergonomiczne ukształtowanie koperty, przejawiające się głównie zagiętymi w dół uszami, oraz już na wczesnym etapie mocno kierującej się w dół bransolecie. Rozstaw między uszami to 20 mm, a więc standardowy wymiar pozwalający w razie chęci czy potrzeby szybko zmienić bransoletę na pasek.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Koperta ma w całości szczotkowane powierzchnie.

Tylko opisana wyżej część lunety i finezyjnie układająca się krawędź poprowadzona na styku górnej i bocznej powierzchni są polerowane. Ta linia, wąska na środku, lekko rozszerza się ku końcom uszu. Powstała ona w wyniku fazowania krawędzi, a wypolerowanie jej na wysoki połysk dodaje ciekawego wyglądu obudowie. Linie styku obróbki przez polerowanie i przez szczotkowanie są równe i wyraziste. To świadczy o dobrej jakości wykonania koperty i oczywiście dobrze też wygląda.

Mocny punkt zegarka

Spód zegarka to stalowy dekiel. Jest on wielopłaszczyznowy i w całości kołowo szczotkowany. Do korpusu mocowany jest czterema śrubkami. Na części dekla okalającej przeszklenie wygrawerowano podstawowe informacje o tym modelu zegarka.

Tu dowiadujemy się także o dość nietypowym poziomie wodoszczelności. Ustalono go na wartości do 7 Atm. To niespotykana zbyt często opcja, ale biorąc pod uwagę przeznaczenie Davosy Newton Pilot Automatic wydaje się być wystarczająca.

Kończąc wątek koperty, warto wspomnieć jeszcze o koronce, bo to także mocny punkt tego zegarka. Jest ona pod względem wielości i kształtu dobrana dobrze, bo pasuje do całości kompozycji i jest bardzo wygodna w użytkowaniu. Jej dolna część odrobinę zagłębia się w boku koperty. Jest też na dole węższa i rozszerza się ku części czołowej. Na boku ma dość szerokie nacięcia, co w efekcie przypomina nieco nie do końca rozwinięty kwiat.

Jej czołową część, która jest matowa, zdobi lekko wystająca gwiazda Davosy.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Wspomniane przeszklenie ukazuje nam mechanizm. To tradycyjne mechaniczne zegarkowe serce z naciągiem automatycznym sprężyny napędowej. Oznaczenie mechanizmu to DAV 3021. Jego bazą są sprawdzone szwajcarskie mechanizmy Sellita SW200-1 lub Eta 2824. Tutaj w fajny sposób wykończono wahnik. Poza pasami genewskimi jest on tak ażurowany, by w centralnej części widać było charakterystyczną, spłaszczoną gwiazdę Davosy.

Poza tym to surowy, choć schludny widok.

Producent zapewnia, że każdy z mechanizmów jest regulowany indywidualnie tak, by spełniać wymagania klasy „elabore”. Przypomnę też, że to mechanizm łożyskowany na 26 kamieniach, oferujący 40-godzinną rezerwę chodu, a poza wskazaniem czasu w zakresie godzin, minut i sekund ma także funkcję stop sekundy oraz możliwość ręcznego dokręcania.

Zegarek, który otrzymaliśmy do recenzji, jest na stalowej bransolecie. Jest ona oczywiście pełna. Również maskownice są pełne. Konstrukcja jest 5-rzędowa. To naprzemiennie wobec siebie ułożone niewielkie, dobrze wykończone ogniwa o szczotkowanych powierzchniach.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic

Motylkowa klamra jest zamaskowana i zwalniana przyciskami.

Na końcowych, stykających się ogniwach wygrawerowano logo marki na jednym, a nazwę na drugim.

Davosa Newton Pilot Automatic – podsumowanie, ocena i cena

Davosa Newton Pilot z „butelkowo” zieloną tarczą to po prostu świetny zegarek mechaniczny do użytku na co dzień. Z racji budowy i wymiarów będzie bardzo wygodny w codziennym użytkowaniu. Wodoszczelność na poziomie do 7 atm. powinna wystarczyć, a dobra czytelność tak w dzień jak i w ciemności podnosi walory użytkowe tego modelu.

Zielony kolor tarczy to krok w zgodzie z panującą modą, a odcień jest na tyle spokojny, uniwersalny, że zegarek będzie się sprawdzał także, gdy ta moda minie. Poza tym jest dobrze wykonany, stylistycznie ładny i mimo nacisku na prostotę możemy podziwiać atrakcyjnie wykończoną kopertę czy trójwymiarowe indeksy. Nieco klimatu retro dodaje wypukłe szkło.

Cena Davosa Newton Pilot Automatic, w wersji która gościła u nas, to 5 100 złotych.

Recenzja: Davosa Newton Pilot Automatic
 
Plusy (+) Minusy (-)
 + atrakcyjna stylistyka  - surowo wykończony mechanizm
 + dobra czytelność wskazań  
 + modny kolor tarczy i rozmiar koperty  
 + bardzo dobra jakość wykonania  


Zapraszamy do obejrzenia także naszej autorskiej video recenzji tego zegarka tu: wideo recenzja Davosa Newton Pilot Automatic.

Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące Davosy znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu – zegarki Davosa.


Tagi:

Certina - Premium

REKLAMA

Magazyn ZIP - Wszystkie wydania

MAGAZYN Zegarki i Pasja - Wszystkie wydania

ZEGARKI I PASJA NA YOUTUBE

Frederique Constant 420

REKLAMA

Janeba Oris 420

REKLAMA

Atlantic 420

REKLAMA

Montblanc 420

REKLAMA

Sector 420

REKLAMA

Epos 420

REKLAMA

Greenlogic 420

REKLAMA

Oceniamy: Alpina Extreme 40 Sailing...
Oceniamy: Alpina Extreme 40 Sailing...
05.09.2023
Recenzja: Omega Seamaster Diver 300...
Recenzja: Omega Seamaster Diver 300...
05.10.2023

Podstrony producentów

Zegarki marki Aerowatch
Zegarki marki Alpina
Zegarki marki Atlantic
Zegarki marki Aviator Swiss Made
Zegarki marki Ball
Zegarki marki Bulova
Zegarki marki Błonie
Zegarki marki Certina
Zegarki marki Citizen
Zegarki marki Davosa
Zegarki marki Epos
Zegarki marki Frederique Constant
Zegarki marki G-SHOCK
Zegarki marki Grand Seiko
Zegarki marki Junghans
Zegarki marki Luminox
Zegarki marki Maurice Lacroix
Zegarki marki Michel Herbelin
Zegarki marki Montblanc
Zegarki marki Omega
Zegarki marki Orient
Zegarki marki Orient Star
Zegarki marki Oris
Zegarki marki Perrelet
Zegarki marki Polpora
Zegarki marki Prim
Zegarki marki Rado
Zegarki marki Roamer
Zegarki marki Seiko
Zegarki marki Tissot
Zegarki marki Vostok Europe
Zegarki marki Xicorr
Dołącz do naszego newslettera
i bądź zawsze na bieżąco