Marka Orient opisywana jest przez nas zazwyczaj jako firma oferująca zegarki, które charakteryzują się wysoką jakością wykonania, trwałością na ponadprzeciętnym poziomie i atrakcyjnymi cenami. Trzeba jednak pamiętać, że firma ta oferuje także zegarki pozycjonowane wyżej zarówno pod względem zaawansowania techniczne, jak również ceny. To kolekcje dostępne w ramach marek Orient Star i Royal Orient. Jednak pod standardowym logo Orient także znajdziemy swego rodzaju „perełki”.
Dla mnie jest nią niewątpliwie model Saturation Diver. Mimo, iż jego katalogowa cena oscylująca w okolicy 2000 USD, czyli nie jest niska, to i tak śmiało można go zaliczyć do zegarków przeznaczonych do nurkowania oferujących najlepszy stosunek jakości do ceny. Dlaczego? O tym w niniejszym artykule.
Od lat 60. XX wieku firma ORIENT tworzy niezwykle praktyczne zegarki, przeznaczone do nurkowania, z tradycyjnymi mechanizmami mechanicznymi typu „in-house”. Ich historia rozpoczęła się w 1969 roku od premiery modelu ‘King Diver 1000’, będącego szczytem możliwości produkcyjnych tego japońskiego producenta.
Wodoszczelność do 1000 metrów dla większości innych firm była także nieosiągalna. W porównaniu ze standardem zegarmistrzostwa z tamtego okresu, który wynosił zaledwie 150 metrów, była to ekscytująca i godna uwagi premiera, ustanawiająca zupełnie nowe standardy użytkowania i jednocześnie możliwości.
W następnych latach marka Orient kontynuowała skupianie się na trwałości i niezawodności swoich zegarków wypuszczając na rynek od lat 70. do późnych lat 90. XX wieku szereg sportowych modeli. Wśród nich były: „Chrono Ace King Diver" i "M-Force".
Modele Sports Diver 200M z XXI wieku stały się niedoścignionym standardem wytrzymałego, odpornego do 200 metrów zegarka mechanicznego w rewelacyjnie dobrej cenie.
„Orient Sports 300m Saturation-Diver”, który ujrzał światło dzienne jeszcze później, stał się pokazem możliwości przy zachowaniu relatywnie niskich kosztów.
Przejdźmy więc do opisu tego świetnego zegarka - Orient Saturation Diver. Patrząc na niego widać od razu wszystkie te cechy, których oczekujemy od zegarka do nurkowania. Ale podano je w sposób robiący doskonałe wrażenie ze względów estetycznych, sprawiając jednocześnie poczucie ponadprzeciętnej solidności. Jestem przekonany, że pod względem wizualnym ten zegarek prezentuje się atrakcyjnie dla zdecydowanej większości miłośników „diverów”. To jeden z tych modeli, które wywołują efekt „wow”.
Na jednym z zagranicznych portali zegarkowych, dawno temu przeczytałem, że ten zegarek można pokochać: „ponieważ jest duży, ciężki, błyszczący, funkcjonalny i cholernie męski”.
Zapewne coś w tym jest.
Taki odbiór zapewnia mięsista, solidna stalowa koperta o średnicy ponad 45 mm mierzonej bez koronki. Wraz z nią to już 50,4 mm. 16,5 mm grubości również robi wrażenie jak i 55 mm od ucha do ucha. Okrągły kształt i łagodnie wyprowadzone, zwężające się ale masywne uszy to uniwersalny klasyczny wzór. Zgodnie z często stosowaną praktyką w japońskich zegarkach do nurkowania koronkę z masywnymi osłonami umieszczono na godzinie 4.
W wypadku tego zegarka klasyczny wzór jest przełamany zagospodarowaniem przestrzeni pomiędzy uszami, między którymi jest prosta linia wytworzona poprzez zastosowanie masywnego wypełnienia, co wyróżnia ten model, ale i pozwala na dobre dopasowanie pasków jak i bransolet z prostymi maskownicami. Ta druga opcja jest jednak niespecjalnie potrzebna, bo bransoleta dostarczana z tym zegarkiem nie potrzebuje zamienników.
Od góry powierzchnie obudowy i uszu są szczotkowane a boki o łagodnym kształcie wypolerowano na wysoki połysk. Dziurki służące do kotwiczenia teleskopów są wiercone na wylot, co po pierwsze usprawnia mocno wymianę pasków czy bransolety, a po drugie, dla wielu nawet ważniejsze – dobrze wygląda. Od góry kopertę wieńczy szeroka i masywna, obrotowa luneta. Zewnętrzna krawędź to wyfrezowane „uzębienie” ułatwiające chwyt mokrą dłonią, nawet w rękawicy.
Powierzchnia szerokiej wkładki ma wygrawerowaną skalę minutową z zaznaczeniem co minutę w ramach całej wkładki. Grawery wypełniono białym lakierem. Czytałem, że obraca się z dość dużym oporem, co w wypadku używania podczas nurkowania nie jest na pewno wadą. Luneta otacza szkło szafirowe o grubości prawie 5 mm.
Od spodu zastosowano wkręcany, stalowy i pełny dekiel.
Ma on wygrawerowane podstawowe informacje dotyczące parametrów technicznych tego modelu, a jego centralną część zajmuje bardzo głęboko grawerowane logo firmy na tle będącym wizerunkiem fal. Konstrukcja koperty pozawala na głębinowe nurkowanie bez potrzeby zastosowania zaworu helowego. Stąd opis na deklu HE-Gas Diver w odróżnieniu od nieco niżej plasowanego modelu z wodoodpornością do 200m i opisem AiR diver, czyli do nurkowania z tlenem.
Zasady związane z tworzeniem zegarka dla nurków wzięto również od uwagę przy projektowaniu tarczy. Ukryta pod grubym szkłem jest bardzo czytelna niezależnie od wersji kolorystycznej. Duże, wyraziste indeksy są nakładane. Mają dobrze widoczne, polerowane krawędzie i obfite wypełnienie masą luminescencyjną, która doskonale sprawuje się w ciemności. Także wskazówki są dobrze dobrane. Wystarczająco długie i szerokie, przez to czytelne. Przy tym mocno się różnią co pozwala na jeszcze szybszy intuicyjny odczyt.
Dodatkiem na tarczy tego zegarka jest wskazanie rezerwy chodu widoczne na godzinie 1, oraz datownik na godzinie 9, tylko lekko wpływający na skrócenie indeksu.
Model ten od początku istnienia jest wyposażony w tą bardzo użyteczną funkcję jaką jest wspomniany wskaźnik rezerwy chodu. Pierwsze modele wyposażone były w mechanizm z naciągiem automatycznym, funkcją daty i tym właśnie, dodatkowym wskazaniem, ale nie oferowały funkcji stop sekundy i ręcznego dokręcania.
Aktualnie oferowana wersja wyposażona jest w zegarkowe serce o oznaczeniu 40N5A, czyli mechanizm, który posiada te wszystkie udogodnienia. Mechanizm ten pracuje z częstotliwością oscylacji balansu wynoszącą 21 600 wahnięć na godzinę. Łożyskowany jest na 22 kamieniach.
Model Saturation Diver 300M Power Reserve ma w zestawie uretanowy pasek w kolorze czarnym oraz bransoletę. To klasyczny trójrzędowy wzór pełnymi ogniwami o szczotkowanej powierzchni. Solidne zapięcie jest bezpieczne i posiada udogodnienie w postaci możliwości szybkiego poszerzenia. To opcja wielostopniowego wydłużenia obwodu, pozwalająca nie tylko dopasować zegarek do kombinezonu nurkowego, ale także minimalnie poszerzyć obwód gdy jest ciepło a nadgarstek lekko zwiększy swój rozmiar.
Cena katalogowa Saturation Diver 300M Power Reserve to około 1800 dolarów, czyli mniej więcej 7 000 złotych. Model ten nie jest obecnie dostępny w Polsce, ale mamy dobrą wiadomość dla osób, które zainteresował opisywany zegarek.
W Polsce dostępny jest model ORIENT Sports Diver's 200M Automatic Power Reserve.
Zegarek widoczny na zdjęciach powyżej. To model o którym wspominałem na początku niniejszego artykułu. Zegarek utrzymany w niemal identycznym stylu co jego „starszy brat”, oferujący równie dobre parametry techniczne oraz praktyczną funkcję wskazania rezerwy chodu. A co zapewne także istotne, dostępny w niższej cenie niż Saturation Diver.
Model ten opisaliśmy tu: Sports Diver's 200M Automatic Power Reserve.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki ORIENT znajdują się zawsze na indywidualnej podstronie marki tu – ORIENT.
Adrian Szewczyk
13:38 21.11.2019Zegarki
ORIENT Saturation Diver 300M Power Reserve
REKLAMA
Zapomniana historia firmy „Lusina Watches" - Abraham Adolf Pamm i jego Klan
Patek i Czapek – któż z nas nie kojarzy tych nazwisk. Dwaj polscy emigranci, których współpraca stała się podwaliną pod powstanie jednej z najznakomitszych i najbardziej ...
GFRP oraz DC, czyli wytrzymałość najwyższej próby
Przez lata zdążyliśmy się przyzwyczaić w świecie zegarkowym do dominacji materiałów takich, jak: stal szlachetna, tytan, złoto czy ceramika, wykorzystywanych jako surowce ...
TOP 5 „alternatywnych” zegarków typu pilot
Na internetowej stronie magazynu Watch Time, każdego piątku w zakładce blog pojawiają się seria opracowań sygnowana wspólnym elementem tytułu - „Przyjazny piątek”. W edyc ...
Seiko Sharp Edge Series 3 Days. Wydłużona rezerwa chodu i tarcza z wzorem asanoha
Trudno jest stworzyć zegarek, który może stać się fundamentem całej platformy modelowej. Japońskiej marce Seiko jednak niejednokrotnie ta sztuka się udawała. Tak też było ...
Recenzja: Epos Originale Limited Edition for Poland (4. edycja)
Epos to samodzielnie funkcjonująca szwajcarska marka zegarmistrzowska. Jest chlubną spuścizną jej założyciela Jamesa Auberta, współtwórcy słynnego mechanizmu Landeron 48. ...
8 zegarków, w różnym przedziale cenowym, z tarczami w kolorze turkusowym
W zeszłym roku, w lipcu, prezentowaliśmy zestawienie „8 zegarków, w różnym przedziale cenowym, z tarczami w kolorze łososiowym”. Wiosna za oknem, więc pora na drugą część ...
Grupa Swatch. Podsumowanie 2023 i obiecujące perspektywy
Zysk netto Grupy Swatch w 2023 roku wzrósł o 8,1 proc., do poziomu 890 mln franków szwajcarskich. Grupa optymistycznie patrzy na rok 2024 rok i liczy na wzrost sprzedaży ...
Oto, czym może być sportowy, luksusowy zegarek. Bulgari Aluminium Chronograph
Bvlgari to włoska marka biżuteryjna z siedzibą w Rzymie, produkująca również wysokiej jakości czasomierze, oczywiście tworzone w Szwajcarii, a zatem z etykietą Swiss Made ...
Recenzja: Aviator Swiss Made Airacobra GMT
Zegarki typu "flieger" to wzór czytelności, forma podporządkowana funkcji, kontrast i duże cyfry, wszystko dla zapewnienia łatwości odczytu czasu, zarówno w dzień jak i w ...
Jaeger-LeCoultre Master Ultra Thin Perpetual Calendar. Odświeżona i poszerza kolekcja 2024
Wzbudzająca zachwyt kolekcja zegarków o nazwie “Master Ultra Thin”, będąca odzwierciedleniem klasycznego i skomplikowanego zegarmistrzostwa od manufaktury Jaeger-LeCoultr ...
Montblanc Iced Sea 0 Oxygen Deep 4810. Koperta beztlenowa i imponująca wodoszczelność!
Producent słynący z innowacyjności i precyzji produkowanych przez niego zegarków mechanicznych, po raz kolejny przesunął granice wytrzymałości swojego modelu zegarka. Mon ...
Lądowanie na Księżycu we włoskim stylu. Venezianico Bucintoro 1969 Limited Edition
Chronograf, lądowanie na Księżycu, NASA, ciemny cyferblat, kosmonauci, misja Apollo, Neil Armstrong. Kto z Was, czytelnicy i czytelniczki, czytając te słowa pomyślał o sł ...