Jorgen Bojsen-Moller i Jacob Bojsen-Moller świętowali w sobotę 29 lipca w Gdyni mistrzostwo świata w byłej olimpijskiej klasie Flying Dutchman. Po zaciętej rywaliza-cji duńscy bracia wyprzedzili Węgrów Szabolcsa Majthenyi’ego i Andrasa Domokosa oraz poprzednich złotych medalistów Niemców Kay-Uwe Ludtkego i Kai Shaefersa. Najlepsi z polskich żeglarzy w gronie 59 załóg z 11 państw, Maciej Rokosz i Damian Bernaciak (Spójnia Warszawa), zajęli 22. pozycję. To był jeden z ostatnim akordów 24. edycji regat Gdynia Sailing Days, które zakończyły się w niedzielę, 30 lipca 2023.
Gdynia Sailing Days to jedna z najważniejszych imprez żeglarskich w basenie Morza Bałtyckiego. Co roku w lipcu do Gdyni przyjeżdża około tysiąca żeglarzy z całego świata, którzy rywalizują w około 20 klasach regatowych. Jest to zatem doskonały przegląd tego, co żeglarstwo sportowe ma do zaoferowania nie tylko młodym ludziom. Impreza cieszy się uznaniem na całym świecie, a efektem tego są imprezy rangi mistrzostw świata i Europy, które regularnie odbywają się w tym mieście.
Marka zegarków Herbelin była kolejny raz oficjalnym partnerem Gdynia Sailing Days.
Wyjątkowo trudne miejsce do żeglowania
W mistrzostwach, w bardzo trudnych warunkach, udało się rozegrać 10 z 12 zapla-nowanych wyścigów. Od początku ton rywalizacji nadawali Duńczycy oraz Węgrzy, do których dołączyli również broniący wywalczonego w zeszłym roku na włoskim jeziorze Garda tytułu Niemcy.
Ostatecznie najlepsi okazali się zawodnicy z Półwyspu Jutlandzkiego, dzięki czemu Jorgen Bojsen-Moller dołożył do swojej bogatej kolekcji kolejne trofeum.
69-letni Duńczyk to mistrz olimpijski z 1988 roku z Seulu (w stolicy Korei Południo-wej stanął na najwyższym stopniu podium z Christianem Gronborgiem) oraz brązo-wy medalista z pożegnalnych dla klasy FD igrzysk w Barcelonie w 1992 roku. Ta konkurencja znajdowała się w programie dziewięciu igrzysk, a zadebiutowała w 1960 roku w Rzymie.
- Gdynia to wyjątkowo trudne miejsce do żeglowania. Wiatr ciągle się zmienia, za-równo jeśli chodzi o siłę jak i kierunek, dlatego na wodzie trzeba cały czas być wyjąt-kowo skoncentrowanym. Do tego doszła bardzo zacięta rywalizacja i wymagający konkurenci., którzy zmusili nas do dużego wysiłku. Wiele wyścigów było pasjonują-cych, a my podczas tych trudnych regat musieliśmy wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności. Byliśmy jednak szybcy, mieliśmy bardzo dobrą prędkość na wiatr i to był klucz to zwycięstwa - powiedział Jorgen.
Zdjęcie: Robert Hajduk
W stolicy Katalonii Jorgen pływał razem z młodszym o 12 lat kuzynem Jensem Boj-sen-Mollerem, natomiast w Gdyni jego załogantem był liczący 67 lat brat Jacob, z którym miał okazję ścigać się na igrzyskach w Moskwie w 1980 roku i cztery lata później w Los Angeles. Duńczycy (sternikiem był Jacob) otarli się o podium – naj-pierw zajęli szóste, a następnie czwarte miejsce.
- Wywozimy z Gdyni wspaniałe wspomnienia nie tylko z racji zdobycia mistrzostwa świata. To było wielkie wydarzenie, wszyscy byli życzliwi i pomocni. Wielu uczestni-ków tych regat to nasi bardzo dobrzy znajomi, nawiązaliśmy też nowe przyjaźnie – dodał Jacob.
Polacy walczyli ambitnie, ale tylko w pojedynczych wyścigach zdołali nawiązać z faworytami w miarę wyrównaną walkę. Ciężko było przebić się zwłaszcza przez koa-licję niemieckich łódek, z których aż 12 zameldowało się w czołowej „20”. – To nie jest zaskoczenie, bo nasi zachodni sąsiedzi mają w tej klasie najliczniejszą flotę na świecie. Liczy ona około 160 jednostek - wyjaśnił Maciej Rokosz.
Zdjęcie: Robert Hajduk
66-letni sternik i jego załogant Damian Bernaciak popisali się w Gdyni znakomitym finiszem. W ostatnim wyścigu uplasowali się na piątej pozycji, a to była najwyższa lokata jaką zajęli w mistrzostwach biało-czerwoni. Dzięki temu ekipa stołecznej Spójni uplasowała się na 22. pozycji. W trzeciej „10” zameldowały się także dwie za-łogi WKŻ Wolsztyn - Tomaszowi Jankowiakowi i Piotrowi Cieśli przypadła 26., a To-maszowi Kośmickiemu i Adrianowi Górce 30. lokata.
Żeglowanie na Latającym Holendrze
Wszyscy uczestnicy komplementowali gdyński akwen i atmosferę regat.
Podkreślali także swoją dumę z możliwości żeglowania na Latającym Holendrze. - To niezwykle trudna technicznie łódka, ale pływanie na niej przynosi niesamowitą frajdę. Nie bez kozery uchodzi, obok Stara i Finna, za jedną z trzech królewskich klas.
Niestety, żadna z nich nie znajduje się już w programie igrzysk olimpijskich. Ważne jest jednak to, że jej pasjonaci cały czas mogą rywalizować w różnych regatach na czele z mistrzostwami świata. Poza tym, te zawody mają wspaniałą otoczkę, bo nie ograniczają się do ścigania na wodzie. Wszyscy spotykamy się później w marinie, gdzie też w bardzo sympatyczny sposób spędzamy czas – podkreślił Adrian Górka.
W Gdyni warto obserwować nie tylko, co dzieje się na Zatoce Gdańskiej, ale udać się również do sąsiedniej Mariny Yacht Park, gdzie odbywają się największe w Pol-sce targi jachtowe na wodzie Polboat Yachting Festival. W imprezie, której organiza-torem jest Polska Izba Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych - Polskie Jachty (Polboat), można obejrzeć ponad 100 jednostek, w tym 18 premier jachtowych.
Herbelin - oficjalny partner Gdynia Sailing Days
Jak wspominaliśmy na wstępie, firma Herbelin była kolejny raz oficjalnym partnerem Gdynia Sailing Days. Ta francuska marka narodziła się tuż po drugiej wojnie światowej, dokładnie w 1947 roku, w malowniczej wiosce Charquemont.
Nazwa firmy pochodzi od nazwiska jej założyciela.
Herbelin produkuje zegarki zgodnie z zasadami dobrej sztuki zegarmistrzostwa. Inspirujące połączenie techniki, dbałość o detale w połączeniu z precyzją wykonania oraz niezawodnością buduje zaufanie u klientów, co jest priorytetem dla firmy. Zegarki składane są ręcznie w zakładach marki w Franche-Comté i poddawane ścisłej kontroli wewnętrznej. Producent wykorzystuje szwajcarskie mechanizmy, jak i wysokogatunkowe pozostałe komponenty.
Marka Herbelin jest oficjalnym partnerem Gdynia Sailing Days.
Najlepsi żeglarze otrzymali zegarki Herbelin dedykowane żeglarstwu.
Z rąk Ewy Greczyło, managera firmy Mor-wa, dystrybutora zegarków Herbelin w Polsce, do mężczyzn trafiły zegarki Herbelin Cap Camarat 37645A15CA, a do kobiet model Herbelin New Port 14545B19T.
Wszelkie nowości, recenzje zegarków oraz informacje dotyczące marki Herbelin znajdują się na portalu na indywidualnej podstronie marki tu: zegarki Herbelin.
Redakcja Zegarki i Pasja
* materiał prasowy marki Herbelin i www.gdyniasailingdays.org.
04:45 07.08.2023Wiadomości
Marka Herbelin partnerem Gdynia Sailing Days 2023
Tagi:
REKLAMA
Meistersinger - jednowskazówkowe spojrzenie na świat
Meistersinger (mistrz śpiewu) - taką nietypową dla branży nazwę posiadają zegarki produkowane w portowym rejonie miejscowości Muenster w Niemczech. Meistersinger jest dob ...
JUNGHANS – obszerna historia marki
Historia marki sięga roku 1861. Jej początki odrobinę różnią się od narodzin większości innych, znanych dzisiaj wytwórni zegarków. Wiążą się one z produkcją pojedynczych ...
Komplikacje konstrukcji mechanizmu zegarka. Część 1
By w sposób usystematyzowany wskazywać na nietypowe rozwiązania – tak zwane komplikacje konstrukcji mechanizmu zegarka, trzeba odnosić się do schematu blokowego takiego m ...
Divery z militarno-survivalowym sznytem. Luminox Pacific Diver 3120M Series
Kolekcja Pacific Diver należy do jednej z najbardziej rozpoznawalnych linii spośród całej oferty szwajcarskiej marki Luminox. W ostatnim czasie jej szeregi zasiliło sześć ...
Rado Anatom. Popularny, ergonomiczny zegarek powraca po 40 latach
Zegarki Rado są tworzone z pasji i zaangażowania w nieustanny rozwój. Wielu z Was z pewnością także zna określenie, jakim jest przedstawiany ten szwajcarski producent. Oc ...
Raport: branża dóbr luksusowych – mocna globalna pozycja firm zegarkowych!
Przychody ze sprzedaży 100 największych firm z sektora dóbr luksusowych na świecie wyniosły w 2022 roku 347 mld dolarów, czyli o 23 proc. więcej niż rok wcześniej. W czoł ...
Bremont MB Viper. Koncepcyjny zegarek testowy wkracza w prawdziwe życie
To, że podział świata na strefy czasowe wyznacza się według “czasu Greenwich “, a nie Genewy jest rzeczą oczywistą. Oczywiste jest również to, że producenci z Genewy oraz ...
Recenzja: Rado Captain Cook High-Tech Ceramic Skeleton
Pięć lat temu miałem przyjemność dość blisko zapoznać się z wchodzącym wtedy na rynek zegarkiem Rado Hyper Chrome Captain Cook Automatic XL Titanium. Miało to miejsce z r ...
Seiko Astron GPS Solar Dual-Time Chronograph 5X83. Innowacje, precyzja i wyrazisty design
Astron to jedna z najwyżej pozycjonowanych serii marki Seiko. To zaawansowane technologicznie zegarki premium, które reprezentują bezkompromisowe podejście do innowacji, ...
Odświeżony Oris Aquis 2024. Czym różni się nowa wersja od poprzednich?
Zmiany to coś, co jest w zasadzie permanentne. Kiedyś, tak z 25 lat temu, od prezesa jednej z wielkich firm farmaceutycznych usłyszałem, że: „w naszej firmie stałe są jed ...
Odliczanie do Olimpiady rozpoczęte! Omega Speedmaster Chronoscope Paris 2024
W 1932 roku świat wyglądał zupełnie inaczej niż dziś, ale pomimo bardzo wielu zmian, część rzeczy pozostała taka sama. Jedną z nich jest partnerstwo Igrzysk Olimpijskich ...
Arnold & Son Longitude Titanium. Marynistyczny styl, choć nieco pod prąd
Jaki jest najsilniejszy trend zegarkowy ostatniego czasu? Niebieska bądź zielona tarcza? Reedycje? To wszystko są nośne tematy, ale prawdziwą popularność zbiera moda na s ...