Recenzja: Błonie Limitowane Polan (3 wersje zegarka)

Marka Błonie, jako producent zegarków, została „wskrzeszona” kilka lat temu. W 2014 roku na rynek trafiły pierwsze nowe czasomierze z logo „Błonie” na tarczy. Nadmienić trzeba, że był to bardzo odważny krok ze strony właścicieli, bo oznaczał zmierzenie się z legendą. Wprawdzie zegarki naręczne w Błoniu i pod marką Błonie powstawały relatywnie krótko, bo w latach 1958 - 1969. Nie były też ani nowatorskie technicznie, ani w żaden sposób wyjątkowe, poza tym, że produkowano je w Polsce. Miały za to przyjemną dla oka stylistykę wpisującą się w ówczesne trendy. Jednakże fakt, iż powstawały w naszym kraju, dał im miejsce w historii polskiego zegarmistrzostwa, oraz miejsce w sercach sporego grona miłośników zegarków naręcznych. Wiele osób stało się wręcz znawcami zegarków Błonie. Dlatego właśnie produkcja czasomierzy w dzisiejszych realiach, ze znanym, dawnym logo Błonie, oznaczała ogromne wyzwanie, oraz zmierzenie się nie tylko z oczekiwaniami, ale też z opiniami i nastawieniem, czasem negatywnymi. Na szczęście, właściciele nie zniechęcili się - współczesna firma Błonie działa prężnie i odnosi sukcesy. Dziś oferuje coraz ciekawsze zegarki mechaniczne i kwarcowe, w tym wysublimowaną kolekcję Błonie Rzemieślnicze. Marka realizuje też nietypowe i ciekawe pomysły, jak chociażby limitowany model zegarka T-2077 z cyfrowym wyświetlaczem.

Zegarki Błonie wielokrotnie gościły już na naszym redakcyjnym stole w ostatnich latach, z wykonanymi przez nas recenzjami i video recenzjami można zapoznać się tu – zegarki Błonie. Miałem okazję testować wiele czasomierzy tego polskiego producenta i przekonać się, że są one godne, by kontynuować tradycje marki Błonie, co więcej - wznosić ją na wyższy poziom.

Teraz mamy kolejną możliwość poznania najnowszych zegarków Błonie, bo trafiły do nas trzy wersje modelu z kolekcji Błonie Limitowane. Tym razem jest to zegarek o nazwie „Polan”. Czasomierze te bardziej odbiegają od pierwowzoru, w tym przypadku od Polana produkowanego w latach 60. XX wieku, niż poprzednie, współczesne modele Błonie.







Nowy Polan jest wyraźnie inny. To nowa, oczywiście uwspółcześniona, wersja kultowego zegarka tej polskiej marki, który ówcześnie – w siódmej dekadzie ubiegłego stulecia – zdobił nadgarstki eleganckich dżentelmenów. Premierowy Polan w bardzo ciekawy sposób łączy ducha minionej epoki ze współczesnym zegarmistrzostwem, które charakteryzuje się wysoką jakością wykonania i zaawansowaniem technicznym.

Wysoka jakość, ścisła limitacja

Błonie Limitowane to ta część kolekcji polskiej marki, w której pojawiają się zegarki  oferowane w ścisłej limitacji. Zegarki mechaniczne wysokiej jakości, dopracowane, inspirowane archiwalnymi modelami dawnej firmy Błonie. Moim zdaniem są też atrakcyjnie wycenione.

W ofercie obecnie dostępne są zegarki z serii Jantar, które mieliśmy już okazję recenzować, oraz Polan, z którym spotkałem się teraz. Pisząc te słowa mam przed sobą na biurku dokładnie 3 nowiutkie Polany - każdą z dostępnych wersji.

Tak jak w przypadku wielu dotychczasowych czasomierzy, także tworząc tę nowość, marka korzysta z dziedzictwa po dawnym producencie zegarków z podwarszawskiego Błonia. Ceniony i lubiany styl eleganckich zegarków z lat 60. XX wieku jest tutaj motywem przewodnim i to on już na wstępie definiuje wygląd Polana. Jednak, tak jak w poprzednich, współczesnych modelach Błonie, tak i teraz nie jest to na pewno reedycja czy kopia dawnego zegarka. Zdecydowano się na wykorzystanie detali zegarków vintage Błonie, ale jest to jednak Polan w nowym wydaniu, w nowej wersji. W mojej opinii jest on nawet nieco awangardowy i posiada wręcz odważne akcenty. Niemniej przedstawianie się dzisiejszej marki „Błonie“ jako kontynuatorki działań dawnego ZMP Błonie jest w moim odczuciu w pełni uzasadnione.

Polski producent stara się wyraźnie zachować klimat archiwalnych zegarków, jednocześnie wytyczając nową ścieżkę stylistyczną dla swoich zegarków. Takie podejście warto docenić.

Koperta Błonie Limitowane Polan jest w dość uniwersalnym rozmiarze - nie jest to duży zegarek, wykonano go zgodnie z zauważalnym trendem powrotu do nieco mniejszych modeli. Nie jest też jednak mały.  Średnica obudowy wynosi 39,8 mm, grubość to około 13 mm. Wysokość od ucha do ucha - jedynie 42,6 mm - jest zaś tak niewielka, że zegarek będzie należycie układał się prawdopodobnie na każdym nadgarstku. Wartość ta, co niecałe 3 mm więcej niż średnica koperty. Takie wymiary to zasługa pomysłowej konstrukcji koperty. Jej korpus tworzy zestawienie wąskiej, gdy patrzymy na nią od frontu, ale dość wysokiej lunety, co optycznie nieco powiększa ten zegarek.

Luneta jest zestawiona z wąską linią korpusu koperty, mającą bardzo płaski profil. Tu warto wspomnieć, że oba elementy licują się ze sobą, a poziom spasowania robi duże wrażenie tworząc minimalną i bardzo równą szczelinę. To potwierdza poczucie wysokiej jakości wykonania, którą widać właściwie przyglądając się każdemu elementowi. Talerzykowaty kształt spodu, zaokrąglona linia boczna koperty, i wyprowadzone dość nisko - z racji wysokiej lunety, krótkie i delikatne uszy, nadają temu zegarkowi smukłości. Taka konstrukcja skutkuje wspomnianym, niewiele większym od średnicy, wymiarem koperty od ucha do ucha.

To o tyle ważne, że pierwowzór z lat 60. XX wieku był płaski i miał mechanizm z ręcznym naciągiem. Dziś, by uzyskać podobny efekt wizualny z zastosowanym współczesnym mechanizmem, trzeba właśnie nieco wysiłków stylistycznych i konstrukcyjnych.







Koperta współczesnego Polana ma szczotkowane powierzchnie, a jej kształt znany jest już miłośnikom zegarków Błonie choćby ze współczesnego modelu Dukat, który urzekł pewnie nie tylko mnie. Szczególnie w wersji z białą tarczą. Jakość wykończenia jest wysoka, a krawędzie -jak wspomniałem - albo się świetnie licują ze sobą, albo - jak na uszach - są wyraźne i ostre. Nowy Błonie Polan w subtelny sposób nawiązuje zatem do pierwowzoru z lat 60.

Opisywana koperta nie jest wzorowana na poprzedniku, ale wpisuje się w stylistykę tamtych czasów. Koronka jest niewielka, umieszczona na godzinie 3. Na czołowej części ma ona wygrawerowane logo marki, czyli stylizowaną literę „B”. Ząbki na bokach koronki są wyraźnie wyczuwalne, gdy łapiemy ją palcami, a jej kształt - w połączeniu ze zwężającym się ku dołowi profilem koperty - pozwala na bardzo łatwe i pewne jej odciąganie, chociażby w razie konieczności korekty ustawienia czasu. Klasa wodoszczelności zegarka to 5 atm.

Podsumowując wygląd i wykonanie koperty Polana można śmiało powiedzieć, że jest ona nietypowa, charakterystyczna, a przez to wyróżniająca się na tle zegarków innych marek. Dla wielu osób będzie to plus. Nie jest to koperta dla miłośników utartych wzorów, natomiast odwdzięczy się nie tylko niespotykanym wyglądem, ale i komfortem użytkowania.

Stylizacja na lata 60. XX wieku

Najmocniejszym akcentem wiążącym dzisiejszy model z dawnym to stylizowane na użyte w latach 60. indeksy godzinowe, które są oszczędne w formie, a przy tym bardzo stylowe i eleganckie. Znaczniki 3., 6., 9. i 12. są prezentowane za pomocą cyfr arabskich – do ich wykonania użyto czcionki identycznej z tą w zegarku sprzed 60 lat.









Wygląda to atrakcyjnie, i rzeczywiście budzi pozytywne skojarzenia u osób znających Błonie Polan z lat 60. XX wieku. W nowym modelu Polan zdecydowano się na dwupoziomową tarczę. Jej dolna warstwa, zajmująca centralną część cyferblatu, wykończona została okrężnym, koncentrycznym szczotkowaniem, które pod wpływem światła subtelnie mieni się wieloma odcieniami.  

W górnym, matowym elemencie, który utworzony został poprzez nałożenie szerokiego pierścienia, wycięto wszystkie indeksy na czele z czterema opisanymi wyżej w formie cyfr arabskich. Pozostałe to proste otwory przypominające pałki z pierwszego Polana. Wspomniane wycięcia wykonano na przestrzał, przez co dało to w efekcie lubianą, kanapkową wersję indeksów. Na krawędzi wspomnianego pierścienia nadrukowano skalę minutową w stylu torowiska. To klasyczny sposób prezentacji tej podziałki. Wewnętrzna krawędź pierścienia jest fazowana. Na wysokości godziny 12. widnieje dumnie wyglądający logotyp marki Błonie osadzony na tabliczce z dwoma, w zależności od wersji, srebrzystymi bądź niebieskimi wkrętami. Bardzo ciekawe są 3 centralnie umiejscowione wskazówki.

Minutowa i godzinowa są szkieletowane, a ogólny zarys ich kształtu przywodzi styl dauphine. Sprawiają wrażenie delikatnych, lekkich, ale całość nie traci na czytelności. W zależności od wersji są one srebrzyste, barwione na niebiesko lub złocone. To tradycyjny sposób uatrakcyjniania wskazówek i innych elementów zegarka. Kolor jest bardzo atrakcyjny, a zależnie od tego jak pada światło mieni się od elektryzująco błękitnego przez odcienie granatowego, a czasem nawet wydają się być w kolorze czarnym.

Wskazówki te to również inspiracja sięgająca antykwarycznych modeli firmy Błonie. Tego typu pełne, trójkątne ramiona wskazówek Błonie importowało w latach 60. z moskiewskiej fabryki zegarków im. Kirowa. Zestawienie ich kształtu w dzisiejszej wersji z indeksami i skalą minutową komponuje się świetnie, tworząc wrażenie zegarka mocno osadzonego w tradycjach zegarmistrzowskich jeśli chodzi o styl. Wskazówka sekundowa jest prosta, dość subtelna i elegancka. Cały zestaw wskazówek ma w moim odczuciu dobrze dobraną długość.

Tarczę chroni szkło szafirowe. Jego wypukły kształt podkreśla charakter vintage zegarków, nieco nostalgicznie nawiązując do plastikowych szkiełek, które oczywiście również w zegarkach Błonie stosowano. Tu szczególnie ciekawie to wygląda, bowiem szkło przykrywa niemal całą, okrągłą część zegarka, gdyż jak wspominałem, luneta od góry jest bardzo wąska.

3 wersje nowego Polana

Mamy do wyboru trzy wersje nowego Polana.

Pierwszy wariant to zegarek z kopertą ze stali, ze srebrzystą centralną częścią tarczy i również srebrzystym, niemal białym pierścieniem z wyciętymi indeksami. W tym modelu wskazówki i śrubki na tarczy są barwione na niebiesko, dając kolor który określiłbym „electric blue”. Jak wspominałem wcześniej, w odpowiednim świetle intensywnie niebieski.

Druga wersja ma także standardową stalową kopertą, ale tarcza ma głęboko atramentową część centralną, a tło pod indeksami w jasnym pierścieniu. Tutaj detale są srebrzyste.

Ostatni z trójki ma stalową kopertę pokrytą powłoką w kolorze różowego złota, ten sam kolor mają również ramiona wskazówek, a śrubki są srebrne. Centralna, obniżona część tarczy jest natomiast w kolorze czarnym, a podwyższona ma kolor srebrny, ukazując tym samym pod znacznikami godzin czarne tło.

Dwie pierwsze wersje modelu Błonie Limitowane Polan wyposażono w skórzane paski w kolorze czarnym, natomiast wariant z czarną tarczą ma pasek w kolorze ciemnego brązu, dobrany do barwy złota. Paski zapinane są na tradycyjną klamerkę z pinem, na której wygrawerowano logo polskiej marki. Wykonano je ze skóry cielęcej, ale mają fakturę skóry krokodyla. Jasna futrówka pasków jest delikatna, ale początkowo, po założeniu, są bardzo sztywne. Trzeba trochę czasu, by podczas noszenia dopasowały się do nadgarstka.