Recenzja: Vescari Chestor Chronograph

Kilkakrotnie pisałem o tym, że Polska jako rynek zegarkowy nabiera coraz większego znaczenia. Stale wzrasta liczba producentów, którzy zaczynają nasz rynek traktować poważnie, widząc w nim potencjał oraz miejsce dla siebie. Z tego powodu coraz więcej dużych, znanych firm ma swoich oficjalnych dystrybutorów, a ostatnio nawet powstał w Warszawie sklep Patek Philippe. Z drugiej strony pojawiają się też firmy niewielkie, mniej znane, określane mianem microbrandów lub też marek niezależnych.

Całkiem niedawno dowiedziałem się, że na nasz przysłowiowy redakcyjny stół trafią dwa zegarki w celu przedstawienia ich i zrecenzowania naszym czytelnikom. Jakoś szybszego bicia serca nie doświadczyłem, bo nazwa marki początkowo nic mi nie mówiła, poza tym okazało się, że to zegarki z kwarcowym „sercem”, a tego typu modele mniej mnie porywają niż zegarki mechaniczne. Rzeczywistość jest, jak się okazało, nieco inna, bo zegarki Vescari robią dużo lepsze wrażenie niż się spodziewałem na bazie wrodzonego pesymizmu, ale o tym za chwilę.

Zacznę tradycyjnie od kilku słów wstępu na temat firmy Vescari Watch Co., bo wydaje mi się, że niewielu naszych czytelników wie o jej istnieniu, tak jak ja jeszcze do niedawna.



Vescari Watch Co. – zegarki z Holandii

Firmę założył Jeroen Vrinzen w kraju nie kojarzącym się z zegarmistrzostwem, Holandii. Działalność firmy rozpoczęła się w 2016 roku na platformie Kickstarter. Nie mamy tu więc opowieści o długiej historii, dziedzictwie po kimś czy czymś, czy innych fascynacjach.

Jeroen to ktoś, kto dostrzegł możliwość robienia biznesu dzięki pomysłowi na wykonanie atrakcyjnych i niedrogich zegarków. Założeniem Jeroena od początku było oferować zegarki starannie zaprojektowane, dobrze wykonane, ale w kwocie na której wydanie może pozwolić sobie niemal każdy. To założenie jest ważne i mam nadzieję, że recenzja pozwoli je zweryfikować tak pod względem wyceny jak i jakości zegarków.

Pierwszy oferowany przez nowopowstałą firmę to model Vescari Heritage Chronograph, który bardzo szybko się wyprzedał, co Jeroen wykorzystał do dalszego rozwoju i by nie tracić impetu, na rynek trafiła niemal od razu kolejna seria zegarków. Tym razem to Vescari Chestor. Kolekcja Chestor wydaje się być bardziej dojrzała, klasyczna w wyglądzie, i w mojej ocenie jest też dopracowana stylistycznie. Dla firmy ma to być podstawa oferty, solidny fundament pod działania w przyszłości. Po sukcesie pierwszej oferty i teraz kolejnej, firma ma już doskonale wypracowane kanały i sposoby współpracy z podwykonawcami, a także stale rozbudowywany łańcuch dostaw jak i punktów sprzedaży.





Także w Polsce mamy dystrybutora tej młodej marki. Jest nim warszawska firma Zatoka Zegarków, specjalizująca się w oferowaniu zegarków niewielkich, niezależnych producentów.   

Dla wielu początkujących przedsiębiorców mających dobry pomysł, który potrafią zaprezentować w sposób przekonujący dla potencjalnych wspierających, platforma Kickstarter jest świetną formą ułatwiającą odniesienie sukcesu nie angażując jednocześnie zbyt znaczącego kapitału, co w dużym stopniu minimalizuje ryzyko. Marce Vescari udało się zacząć funkcjonowanie  właśnie poprzez Kickstartera. Dzięki temu dziś mam do dyspozycji dwie wersje modelu Chestor Chronograph, które postaram się zaprezentować.

Vescari Chestor Chronograph – dwie wersje kolorystyczne tarczy

Jak wspomniałem, moje „uczucia” wobec marki i zegarków były początkowo mieszane albo w zasadzie nie istniały. No i kwarc. Kiedy rozpakowałem bez większych emocji paczkę dostarczoną przez kuriera ukazały się dwa prostokątne, kartonowe pudełka. Nic wielkiego, tani, ale schludny materiał, dobre wykonanie. Standard, który powinien obowiązywać w branży, a nadal jednak nie jest powszechny.

Pierwsze otworzyłem opakowanie, w którym był zegarek z granatową tarczą i stalową klasyczną kopertą. Większość z Was pewnie wie, jakie to przyjemne odczucie, kiedy otwieramy paczkę z zegarkiem i naszym oczom ukazuje się widok, którego się nie spodziewaliśmy.

 
Niemiło robi się jak widzimy coś, co nie spełnia naszych oczekiwań. W wypadku Vescari było zupełnie odwrotnie. Nie miałem wygórowanych oczekiwań. Zegarek zrobił, jakby to nie zabrzmiało, wrażenie „drogiego”. Zanim przyjrzałem się kopercie, na którą zwracam zawsze szczególną uwagę, to tarcza zrobiła doskonałe pierwsze wrażenie, a  to od początku zbudowało sympatię. Dlatego od cyferblatu, czyli twarzy zegarka, zacznę opis.

Wersja granatowa jest bardzo atrakcyjna wizualnie. Ale to, co buduje pozytywne wrażenie, to jej głębia i naprawdę wysoka jakość wykonania, spodziewana w zegarkach, które kosztują dużo więcej. Ogólnie można napisać, że zegarek hołduje bardzo lubianej i cenionej stylistyce zegarków z lat 40-60 XX wieku. Sam uważam, że najpopularniejsze wtedy wzory, szczególnie w zakresie zegarków ze stoperem, są nadal niedoścignione i stanowią do dziś doskonałą bazę do tworzenia pięknych czasomierzy.

Wspomniana zegarkowa twarz tworzona jest przez właściwą tarczę i otaczający ją skośnie ustawiony pierścień dystansowy na którym nadrukowano podziałkę minutową i precyzyjną sekundową. Oznaczenia minut co 5 są w postaci cyfr arabskich. To doskonale komponuje się z zegarkiem, który ma dodatkową funkcję w formie stopera, w dodatku - mimo kwarcowego mechanizmu - z płynnie pracującym wskazaniem sekund.

Zegarek granatowy ma na powierzchni tarczy piękny szlif słoneczny.







Druga wersja modelu Vescari Chestor Chronograph jaką dostałem ma kopertę w kolorze różowego złota, a tarcza jest koloru czarnego. W tym wypadku to gładka, lekko satynowa powierzchnia dająca opalizujący blask. Obie wersje kolorystyczne zegarków wyglądają bardzo dobrze, ale jako zwolennik szlifu słonecznego stawiam na granatową.

Obie wersje mają nakładane indeksy godzinowe. Wzór jest ten sam: indeksy 12 i 6 są w postaci cyfr arabskich, dużą i klasyczną czcionką, 9 i 3 zostały „pożarte” przez małe tarcze, a pozostałe znaczniki są w postaci wąskich, wielopłaszczyznowych, poziomo ułożonych słupków o trójkątnym przekroju. Mimo, że są bardzo wąskie, to w powiększeniu widać, że są naprawdę dobrze wykonane, co świadczy o tym, że dbano o szczegóły.

Zestaw wskazówek to godzinowa i minutowa o kształcie mieczy, wykończone przez polerowanie. Każda z nich ma zagięcie wzdłuż osi tworzące dwie płaszczyzny różnie odbijające światło w zależności od jego kąta padania, co świetnie wygląda i ułatwia odczyt czasu. Trzecia centralna wskazówka to sekundnik stopera. Wskazówki i indeksy są w kolorze stali w zegarku z granatową tarczą, a w modelu z czarną dopasowano je do koperty i mają kolor różowego złota. Na tarczy nadrukowano pod godziną 12 nazwę firmy elegancką, ale prostą czcionką, a po przeciwnej stronie bardzo drobnym drukiem napis „chronograph” oraz informację o klasie wodoodporności (do 50 m w wypadku zegarka z czarną tarczą i 100 m z granatową).

Dodatkowe, małe subtarcze ułożono w klasyczny sposób nazywany bi-compax. Oznacza to symetrycznie ustawione dwie tarcze na godzinie 3 i na 9. Wydzielono je poprzez lekkie zagłębienie i giloszowanie powierzchni. Po lewej stronie to licznik wskazujący upływające minuty pracującego stopera. Na godzinie 3 jest mały sekundnik podstawowego wskazania czasu. Wszystkie opisane elementy tarczy to wręcz idealny porządek i niemal maksymalna prostota, ale nie nuda. Nie ma nic niepotrzebnego, natomiast to co widzimy, pozwala w pełni korzystać z możliwości zegarka. Nic ponad to, co tworzy wizerunek zegarka o funkcjach sportowych, ale zarazem eleganckiego, dzięki temu opisywanemu wrażeniu wysokiej jakości. Ten minimalizm jest wręcz uwypuklony jakością wykonania tarczy i jej elementów.

Dodatkowo efekt podkreśla zastosowane wypukłe szkło chroniące cyferblat. Ma ono kształt dawnych szkieł hesalitowych Zastosowany budulec to standardowe szkło mineralne K1, ale zastosowano na nim powłokę antyrefleksyjną dającą niebieskawą poświatę. Ten zabieg także nieco wpływa na wrażenie jakie sprawia zegarek, które wcześniej opisałem jako „drogie”.

W mojej opinii zegarek w złotym kolorze z czarną tarczą wygląda bardzo dobrze. Model niebieski w stalowej obudowie wręcz świetnie.

Koperta oraz mechanizm zegarka

Tarczę okala wąska, stalowa luneta, której skośna i prostopadła powierzchnia są polerowane. Osadzono ją na klasycznej, stalowej kopercie o okrągłym kształcie z uszami, które wyprowadzono z widocznym odcięciem, ale na tyle łagodnie to zrobiono, że ich linia prawie zlewa się z bokami koperty. Uszy mocno zwężają się ku końcom.







Ich górne i boczne powierzchnie są szczotkowane, a boczna zewnętrzna jest fazowana i polerowana. Boki koperty są szczotkowane. Krawędzie styku różnego rodzaju obróbek są wyraźne, a szczotkowanie precyzyjne. Trzeba jasno powiedzieć, że nie jest to tak wykonane jak w zegarkach uznawanych za drogie. Jednak w porównaniu do grupy cenowej w której plasują się nasi bohaterowie jest naprawdę dobrze, a koperta Chestora może być uznana za świetną, wyróżniającą się opcję. Średnica koperty wykonanej ze stali 316L to 40 mm, a jej grubość to 13,2 mm wraz z mocno wypukłym szkłem.

Po prawej stronie koperty znajduje się „centrum sterowania” zegarkiem. Na godzinie 3. jest standardowo koronka - niewielka i o prostym kształcie. Jej czołowa część ma piaskowaną powierzchnię i widoczną na jej tle polerowaną literę V. Koronka nie jest duża i przez to nie specjalnie wygodna w używaniu, ale też i ze względu na kwarcowy mechanizm i jego precyzję pracy nie będzie trzeba z niej zbyt często korzystać. Może być regularnie używana podczas korekty wskazań przy zmianie czasu.

Po obu stronach koronki rozmieszczono przyciski do obsługi stopera. Tak jak to jest zazwyczaj, górny służy do uruchamiania i zatrzymywania stopera a dolny do resetowania wskazań. Przyciski są również proste, w całości polerowane, a jedynym akcentem stylistycznym jest nacięty dookoła rowek na bocznej powierzchni. Mechanizm przycisków działa z wyraźnym kliknięciem i sprawia wrażenie jakbyśmy uruchamiali stoper w zegarku mechanicznym.

Spód zegarka wieńczy pełny, stalowy dekiel. Jest on wkręcany. Dookoła jego powierzchni wygrawerowano podstawowe informacje o zegarku, bardziej w środku jest natomiast okrąg utworzony przez grawerowane pole o wzorze równomiernie rozłożonych kropek, a na centralnej, dookólnie szczotkowanej powierzchni jest nazwa firmy. Prosty, ale przyjemny w odbiorze dekielek. A co skrywa się pod nim?

To sprawdzony mechanizm kwarcowy pochodzący od firmy Miyota. Dokładnie to mechanizm 6S21, czyli duży mechanizm w rozmiarze 15 linii i grubości 4,9 mm. Deklarowana dokładność wskazań to maksymalnie 20 sekundowa odchyłka na miesiąc. Ja zaobserwowałem niecałe 2 sekundy w 2 tygodnie. Na jednej baterii zegarek może działać nawet 3 lata.

Mechanizm ten jest powszechnie stosowany i uchodzi za sprawdzony. Ciekawą cechą jest wspomniana przeze mnie już wcześniej praca wskazówki stopera. Sekundnik uruchomionego stopera pracuje płynnie, a dokładnie to 4 skoki na sekundę, co pozwala na uzyskanie dokładności pomiaru do ¼ sekundy. Oczywiście też taki sposób pracy wygląda dla wielu miłośników zegarków lepiej niż praca skokowa o częstotliwości 1 raz na sekundę.









Vescari Chestor Chronograph – podsumowanie, ocena i cena

Podsumowując, Vescari Chestor Chrono to model występujący w kilkunastu wersjach różniących się kolorem tarczy, koperty i pasków. Granatowy wariant trafił do redakcji w wersji na bransolecie, a ten w kolorze różowego złota z czarnym skórzanym paskiem.

Zegarki Vescari Chestor mają sportowo elegancki charakter. Można śmiało nazwać Chestora modelem uniwersalnym, bo prosty i ponadczasowy design, oraz minimalizm pozwalają bez zgrzytów używać go  nawet w dość formalnych stylizacjach.

Wersja na bransolecie ma szerszy zakres tej uniwersalności z racji wodoodporności do 100m. Oba zegarki to ciekawy wybór na co dzień. Wielu konserwatywnych miłośników zegarków zarzeka się, że zegarmistrzostwo to tylko klasyczne, mechaniczne zegarki. Prawda jest jednak taka, że wiele osób chce zegarek, który dobrze wygląda, jest wygodny, dokładny i możliwie bezobsługowy. Co się sprawdzi w tym wypadku lepiej niż model kwarcowy?

W tym wypadku zegarek kwarcowy to idealne rozwiązanie.

Czy są jakieś minusy? Może brakuje nieco luminescencji dla podwyższenia wszechstronności, ale z drugiej strony jej brak podniósł poziom elegancji.

Na korzyść działa moim zdaniem atrakcyjna wycena. Wprawdzie marka jest mało znana, ale zegarek oferowany jest z popularnym, sprawdzonym mechanizmem, robi wizualnie świetne wrażenie, i jest dobrze wykonany.

Cena katalogowa 889 złotych za model na pasku i 989 złotych za ten na bransolecie wydają się być atrakcyjnymi. Warto wspomnieć, że pasek o fakturze skóry krokodyla jest wygodny po założeniu na nadgarstek i dobrej jakości. Natomiast trójrzędowa bransoleta ma środkowy rząd ogniw polerowany, a boczne ogniwa szczotkowane. Ogniwa te są pełne. Nawet maskownica jest pełna, co nie jest standardem w tej klasie cenowej wyrobów. Brakuje mi tylko nazwy marki lub chociaż logo na zapięciu.

Niemniej teza z początku recenzji zdaje się być potwierdzona. Cena zegarków Vescari jest atrakcyjna. Jakość wykonania na plus, odbiega od standardu na tym pułapie cenowym. Jeśli ktoś szuka klasycznego, stonowanego i dobrze wykonanego zegarka o dobrej jakości wykonania, bezobsługowego, o dobrych parametrach – to Vescari Chestor jest dla niego.

W bonusie wyróżnienie w postaci posiadania zegarka marki nie z „mainstreamu”.
 

Adrian Szewczyk