Elegancja w nietuzinkowym wydaniu? Oczywiście, że jest to możliwe! MeisterSinger prezentuje ciekawe spojrzenie na tę kwestię. Na czym ono polega?
Określenie Phanero wywodzi się z greki i jego źródło to słowo phaneros, znaczące tyle co widoczny, jawny, pokazowy. Phanero by MaisterSinger narodził się na początku bieżącego roku i został zaprezentowany na targach Baselworld.
Wystarczy pierwszy rzut oka by zrozumieć jak trafna jest nazwa nowej serii.
Reprezentujące ją modele są wspaniałą ozdobą, głównie dzięki lśniącej tarczy z masy perłowej, która jest pierwszym, co przyciąga uwagę. Mieniąca się wieloma odcieniami, w zależności od padającego światła, nie pozwala przejść obok obojętnie.
Producent zadbał o to, by nowa propozycja dla pań zawierała w sobie pewnego rodzaju uniwersalność, pozwalającą na zastosowanie przy różnych okazjach. Nie mogło zabraknąć znaków rozpoznawczych manufaktury – jednej wskazówki godzinowej oraz podwójnych indeksów - znaku rozpoznawczego marki, dzięki czemu zegarek jest spójny stylistycznie z pozostałymi modelami.
O marce oraz jej jednowskazówkowych zegarkach pisaliśmy tu:
Meistersinger - jednowskazówkowe spojrzenie na świat
Różnią go jedynie detale, jak mniejszy rozmiar (najmniejszy dostępny w ofercie), ostrzejsze kształty koperty (głównie uszy) oraz kolorystyka.
Nie od dzisiaj wiadomo, że kobiety lubią mieć możliwość wyboru, stąd prezentowany model dostępny jest w kilku wariantach. W obydwu materiał tarczy jest ten sam, głównie ze względu na szlachetny materiał, który nadaje charakteru całości.
Tarczę dopełniają indeksy oraz wskazówka w spasowanym – srebrnym, bądź kontrastowym – niebieskim odcieniu. Ze względu na zmieniające się potrzeby odbiorców wymiary zegarka nie są stricte takie, jak utarło się to do tej pory w kwestii damskich czasomierzy.
Średnica koperty wynosi 35 milimetrów, jest stosunkowo znaczna jeżeli chodzi o kobiece nadgarstki, jednak mała grubość sprawia, że Phanero jak najbardziej kwalifikuje się do rodzaju slim.
Założeniem MaisterSingera nie było jednak stworzenie filigranowego zegarka zakładanego „od święta”, lecz produktu kierowanego do eleganckiej, a przy tym niezależnej i pewnej siebie kobiety.
Ostre i proste w formie kształty, polerowana stal sprawiają, że surowy w formie zegarek doskonale uzupełni niejedną stylizację zarówno na co dzień jak i przy większej okazji.
Urozmaiceniem jest kilka rodzajów dostępnych pasków – zamszowe, ze skóry aligatora oraz bransoleta.
Przyjemnym uzupełnieniem całości jest zastosowanie transparentnego dekla, który eksponuje mechaniczne serce zegarka - wysokiej jakości i urody mechanizm Sellita SW210, łożyskowany na 19 kamieniach, zapewniający 42 godziny rezerwy chodu oraz pracujący z częstotliwością 28 800 wahnięć balansu na godzinę.
Przyznaję, że jest dla mnie intrygujące i działające na korzyść w ocenie Phanero zastosowanie mechanizmu z ręcznym naciągiem w kobiecym modelu.
To ukłon w stronę pań, dla których wygląd nie jest wyznacznikiem w wyborze zegarka. Mechaniczny naciąg wymaga pewnego rodzaju dyscypliny i dbałości o czasomierz, co sprawia, że rzadko jest nieświadomym wyborem, a wręcz przeciwnie.
Kwota za jaką można nabyć najnowsze dzieło MaisterSinger to nieco ponad 6 tysięcy złotych.
Autorka: Marzena Kondera